Trzy nieudane ciąże, nie pomógł nawet Clexane
-
WIADOMOŚĆ
-
inessa wrote:Kamilko w kierunku trombofilii, własnie to badanieo którym pisze zwykle jest w zestawie tych badan chociaz nie zawsze,nie w kazdym laboratorium.
Ja czekałam na wynik ok 3-4 tygodni.
i tak w moim przypadku to nic nie zmienia. muszę poczekać. ale lepiej wiedzieć wcześniej niż później.04.2008 [10t]
12.2009 zdrowa córcia
09.2014 [8t]
11.2015 [7t]
10.2019 zdrowy synek -
Kamilka wrote:Zwei ile czasu czekałaś na wyniki na trombofilie?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2015, 14:40
Kamilka lubi tę wiadomość
-
zwei_kresken wrote:A o jakich badaniach mówisz? Jest bardzo dużo przyczyn trombofilii, wyniki badań biochemicznych miałam już po kilku dniach, na wyniki odnośnie zespołu antyfosfolipidowego czekałam ponad tydzień [immunologia to zwykle do 10dni] i jeszcze czekam na wyniki genetycznych badań- te od 2 do 4 tygodni oczekiwania.04.2008 [10t]
12.2009 zdrowa córcia
09.2014 [8t]
11.2015 [7t]
10.2019 zdrowy synek -
Monika34 wrote:encorton 15mg tez byl. ale mialam mega uczulenie na clexane i krwiakai pozno leki podane
Alicja 40 tc. 2007
Aniołek 6 tc. 2012 (*)
Antonina 35 tc. 2016
Anastazja 30 tc. 2021
-
nick nieaktualnyHejka!
ja chciałam cos powiedziec co mi hematolog mówił na temat Heparyny w czasie ciazy,ze tak na prawde nie ma na 100 % pewnosci,ze to ona pomaga utrzymac ciaze ale lekarze wola ja podawac zwłaszcza gdy jest potwierdzona choroba zakrzepowa lub były poronienia. Równiez mówił mi,ze sa rózne teorie odnosnie czasu podawania leku, mi np zalecił abym starała sie jak najszybciej robic testy ciazowe abym jak najszybciej zaczela brac zastrzyki( i tak je dosc szybko robilam bo musiałam zwiekszac dawke luteiny) kiedys podawano Heparyne zaraz po owulacji,ostatnio odchodzi sie od tego i własnie podaje sie od pozytywnego testu.
Tak samo sa rózne teorie odnosnie wspomagania ciazy Acardem czy podobnymi lekami mój lekarz nie za bardzo jest do tego przekonany bo nie do konca jest znany wpływ na dziecko chociaz w niektorych przypadkach zaleca branie leku. Ja biore Acard od 2 lat wiec stwierdził,ze bede dalej go brac.
Pamietam o WasKamilka, Kikaaa lubią tę wiadomość
-
Bartusiowa-Mama, Zwei Kresken a jaka macie koncepcje na diete w trakcie ciazy? wtedy niby jest wieksze zapotrzebowanie na weglowodany, no a Clexane powoduje utrate wapnia i inne niedobory, wiec czy taka restrykcyjna dieta jest bezpieczna? Pytam bo sama sporo wyeliminowalam, nie tyle ze wzgledu na hashi ile na nietolerancje i IO, staram sie dostarczac duzo wartosciowych produktow, jednak dla porownania protokol autoimmunologiczny mozna stosowac do 3 miesiecy wiec co z naszymi dietami w ciazy...Gabryś 11tc [*] 6.08.2015
Aniołek 9 tc [*] 19.04.2015
Tęsknię za Wami moje Skarby :***
22.7.16 IUI
Mąż-Polimorfizm IGF-2 Apal homozygota
4% prawidłowych plemników -
APS, ile ludzi tyle teorii?? ja słyszałam że protokół to powinno się minimum 3 m-ce stosować Najlepiej 6, ale w łagodniejszych przypadkach wystarczy nawet miesiąc do uzyskania poprawy. Ja protokołu stosować nie potrafię, wszędzie jest gluten, nawet w przyprawach i nie wyobrażam sobie 100% jego wyeliminowania (chyba że byłabym chora na celiakię, to chyba wówczas bym musiała. Ale nie muszę).
A w ciąży? Wyższe zapotrzebowanie uzupełniają suplementy dla kobiet w ciązy, poza tym z tego co ja słyszałam, to wapń z mleka jest chyba najgorszym możliwym jego źródłem (wbrew temu co nam od dzieciństwa wpajają...), więc nabiał bez uszczerbku dla zdrowia można spokojnie wyeliminować. Są znacznie lepsze jego źródła. Natomiast gluten jako taki człowiekowi jest zbędny a nawet zdrowemu człowiekowi szkodzi poprzez uszkadzanie jelit i tym samym powoduje niemożność przyswojenia wielu składników mineralnych z pożywienia. Więc jego eliminacja lub znaczne ograniczenie - także wpłynie z korzyścią dla naszego zdrowia. Zyto i owies (płatki owsiane) są zbożem glutenowym, ale w nich jest go nieporównywalnie mniej niż w pszenicy, która sama w sobie w dzisiejszych czasach jest tak zmodyfikowana genetycznie, że choćby z tego powodu można ją sobie odpuścić.
Ja od niedawna piekę własne chleby bezglutenowe. Są przepyszne! Całkowicie zastępują te sklepowe nie ustępując walorom smakowym. Do tego są mega łatwe w wykonaniu, ponieważ ciasta bezglutenowego nie trzeba wyrabiać, miesza się je tylko dokładnie łyżką i (po wyrośnięciu) do foremki
W necie są tysiące przepisów dla celiakowców, nawet tort można upiec Fakt, że niestety wychodzi drożej
Dieta w czasie ciąży? Taka sama jak i przed. Dużo warzyw owoców, mięsa, niektórych ryb, jaj, wątróbka (jedno z superfoods), avocado. Rzadko która kobieta zmienia dietę w trakcie ciąży. jedynie część z nich łyka suplement i to też nie każda. Więc jakimś większym zapotrzebowaniem, a tym bardziej ewentualnymi niedoborami bym się specjalnie nie martwiła, tym bardziej (!), że wyniki moich badań krwi potwierdzają, że w trakcie diety miałam lepsze wyniki składników odżywczych niż przed - jedząc niemalże wszystko
27.03.2013 - Bartuś - naturalny cud
2015 - 3 x poronienie
2016 - -
Aha no i jeszcze tylko podsumowanie... wg mnie - protokół AIP to nie restrykcyjna a ODPOWIEDZIALNA dieta. Wiedząc co mi szkodzi - mam wpływ na własne zdrowie. A trzeba też podkreślić, że AIP to nie 1000 kcal czy głodówka. Jeśli chcesz to jedz. Byle właściwie. I w odpowiednich odstępach czasowych.
Choć w moim przypadku przyznaję, nie stosuję w 100%, choć ogólne zasady przyjęłam i wprowadziłam w życie. Ale zdarzają mi się glutenowe przekąski, jak np dziś - wypad do Maka. Albo w chwilach słabości - cała tabliczka czekolady z orzechami....
Ale w myśl zasady - nie od razu Rzym zbudowano - wiem, że idę we właściwym kierunku, i zmiany już wprowadzone - zaowocują znaczną poprawą w moim organizmie.
- jem 3 główne posiłki i jeden mniejszy.
- między posiłkami nie podjadam, piję wówczas tylko wodę i herbatki ziołowe (a przynajmniej się staram )
- do smażenia używam wyłącznie oleju kokosowego, masła klarowanego. Smalcu nie lubię, więc sobie go odpuszczam. Olej który miałam w zapasie (kujawski oczywiście) używam wyłącznie do surówek, choć i do tego się nie nadaje. Tak go reklamują, z pierwszego tłoczenia, na zimno.... a w składzie: olej 100% rafinowany. Co za reklamowa ściema.
- obiady jadam normalne, nie gotuję dla siebie nic extra, chyba że posiłek jest silnie glutenowy (np naleśniki itp) to wówczas coś kombinuje, choć wiem że i bezglutenowe naleśniki idzie zrobić
- na śniadanie najchętniej jadłabym jajka, niestety ze wzgl na nietolerancję - wybrałam kanapki z chleba własnego wypieku - bezglutenowego.
- przekąska to najczęsciej owoce. Można i powinno sie je spozywać 1 x dziennie (na AIP)
- a kolacja? Warzywa + białko, np filet z kury - w formie sałatki. Ważne aby sporo warzyw zagościło. I szczerze? z TYM mam największy problem. Niby lubię warzywa... a jakoś tak..
i woda woda, choć teraz w chłodne dni wolę herbatke miętową
Od lipca nie jem nabiału. Właściwie "nie jem" to chyba przesada, ponieważ się zdarza. Dlatego znowu u mnie AIP kuleje. Ponieważ czasami dodaję śmietanę 18% do zupy. Albo Trochę mleka (zależy od zupy). Czasami zjem też plasterek sra żółtego, a moją słabością są niewątpliwie serniki. I choć rzadko je jadam, to jeśli u kogoś dorwę, to nie odpuszczę....
Od sierpnia nie piję kawy. A piłam i tolerowałam w smaku tylko z dużą ilością mleka to musiałam odpuścić. Zresztą uwierzycie czy nie - po kawie bardzo źle się czułam na żołądku. Podobnie zresztą jak po jogurtach (głównie owocowych) i serkach wiejskich. Stąd własna diagnoza - że te produkty najzwyczajniej mi nie leżą. Po standardowym pieczywie pszennym - bułka - po ok 2h czułam się źle fizycznie - ospała i zmęczona i do tego głodna jak wilk. Po bezglutenowym takich sensacji nie miewam
Zrezygnowałam z soków owocowych. Czasami sobie pozwalam, ale tylko taki z lodówki.
Słodycze goszczą, niestety.. od lipca do połowy sierpnia ich nie tykałam i wówczas zupełnie mi ich nie brakowało. Niestety cukier okropnie i bardzo szybko uzależnia. Wróciłam do ich podjadania..... muszę to jak najszybciej ukrócić, bo skoki glukozy nie sa u mnie wskazane. Zresztą u nikogo nie są....
uff to się rozpisałam Ktoś doczytał do końca???APS lubi tę wiadomość
27.03.2013 - Bartuś - naturalny cud
2015 - 3 x poronienie
2016 - -
Ale ja absolutnie nie obcinam węgli. Przy niedoczynności trzeba jeść ich stosunkowo dużo, u mnie to aż 37% wszystkich kalorii, z powodu insulinooporności powinnam jeść ich mniej, ale priorytetem jest dla mnie tarczyca. Jem dużo zdrowych tłuszczów, żeby witaminy miały się w czym rozpuszczać.
Co do niedoborów to z powodu Hashimoto mam ich sporo i bez ciąży, jem masę różnych suplementów już od ponad roku i będę kontynuować w ciąży.
Dzisiaj czytałam jakie przejścia z poronieniami miały amerykańskie gwiazdy. Natura traktuje nas tak samo czy mamy miliony dolców, czy nie...
http://m.huffpost.com/us/entry/563104aee4b0c66bae5a817d?ncid=fcbklnkushpmg00000063
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2015, 20:16
-
Ja mam dosyc podobna diete
nie mam hashi, ale niedoczynnosc, dodatnie ANA, IO no i mnostwo nietolerancji.
wykluczylam nabial, gluten, cukier, jaja, drob i orzechy. tzn. nie stosuje tych produktow w przyrzaniu potraw, ale jesli wystepuja np. w wedlinach czy musztardzie to na takie sladowe ilosci sobie pozwalam, mam nadzieje ze to nie jest wielki grzech.
Zastanwawiam sie ciagle nad miesem i straczkami, bo sa 2 szkoly, jedna kaze wykluczac straczki i pestki a druga mieso, i badz tu madry w rezultacie jem i jedno i drugie po troche.
Dzieki Bogu wyeliminowalam podjadanie i cukier, jednak pozostalosci po nalogu i kompulsywnym obzeraniu pozostaly w tym sensie ze do kazdego posilku musze dolaczyc deser, i tak na dzien przypada mi pol paczki wiorkow kokosowych, pol czekolady 90%, 2 kawy z cykorii z mlekiem kokosowym, 2 jablka z cynamonem, prazony slonecznik. niby zdrowe produkty ale mysle ze ich naduzywam, to dziwne bo nie sa nawet slodkie wiec to chyba kwestia psychiki ze musi byc cos ekstra do posilku. najlepsze jest to ze nawet slodkie owoce nie zastapia mi czekolady 99%....
a co do warzyw - udalo mi sie ukierunkowac diete na ich duze ilosci, ale tez mam probelm z ich zroznicowaniem. bo najprosciej wsypac rukole, pomidorki koktajlowe i wkroic ogorka i dodac oliwy, ale jesli codziennie kazdy posilek musi sie skladac w polowie z warzyw to dobrze by bylo je urozmaicac. sa super przepisy na faszerowane cukinie itd. no ale na to trzeba czasu! tak wiec Bartusiowa Mamo tez mam problem z tymi warzywkami. a powiedz czy chleb bezglutenowy pieczesz moze jakis dozwolony przy IO? ja znalazlam mnostwo przepisow ale z maka kukurydziana, ryzowa lub skrobia ziemniaczana no a tego nie wolno
Zwei Kresken czy przy tarczycy jedzenie wegli to masz na mysli warzywa i owoce czy bardziej w kierunku kasz i zboz?
U mnie na diecie samopoczucie calkiem dobre, sporo energii, tylko cykle jak byly nieregularne tak saWiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2015, 15:04
Gabryś 11tc [*] 6.08.2015
Aniołek 9 tc [*] 19.04.2015
Tęsknię za Wami moje Skarby :***
22.7.16 IUI
Mąż-Polimorfizm IGF-2 Apal homozygota
4% prawidłowych plemników -
APS, węgle jem bardzo zróżnicowane, kasze bezglutenowe i ryż basmati , najczęściej razowy, to podstawa, bo zawierają węglowodany złożone. Owoce mam nieco ograniczone, i tylko na początku dnia, bo mam do tego wszystkiego tą cholerną insulinooporność i unikam wyrzutów insuliny, a fruktoza to jednak cukier prosty jakby nie patrzeć W tej chwili ze względu na porę roku jem jabłka i ananasy, czasem melony i mrożone owoce jagodowe, ale to w ilościach jednej porcji dziennie, jednego jabłka dziennie.
Mam za sobą już dwa tygodnie zastrzyków Clexane, zaczynałam od ogromnych siniaków, ale potem usiadłam do internetu w poszukiwaniu pomocy i przeczytałam jak robi zastrzyki pewien pielęgniarz na hematologii w jakimś szpitalu w Hameryce. Robię tak zastrzyki od 4 dni i sukces! Nie ma nawet śladu wkłucia po igle. Aha- ten pęcherzyk w strzykawce jest bardzo ważny z powodu tego, że zastrzyki są robione w tkankę tłuszczową. I bardzo pomaga w tej metodzie, którą Wam zaraz opiszę, więc ciśnijcie tłoczki do końca
Biorę fałdkę skóry na brzuchu w odległości szerokości dłoni od pępka, ściskam ją lekko odciągając i wbijam igłę, ale nie prostopadle i nie do końca, jak radzą w większości filmików- wbijam na 2/3 długości igły pod lekkim skosem, przy czym igła celuje w bok, w kierunku biodra, a nie w kierunku pępka. Z tak wbitą igłą wpuszczam powoli płyn cisnąc tłoczek do końca, zwykle wyrabiam się po policzeniu do 20tu . Trzymając tłok wciśnięty liczę jeszcze raz do dwudziesto i puszczam delikatnie fałdkę bez wyciągania strzykawki, znowu liczę do dwudziestu i dopiero wtedy wyciągam igłę. Pokazałabym Wam jak to działa, jak wygląda brzuch po takich zastrzykach, ale niestety na zdjęciu nie dojrzałybyście śladów wkłucia
Jeszcze jedna ważna rzecz- nie przecierajcie miejsca wkłucia ani przed, ani po spirytusem, poszukajcie jakiegoś płynu dezynfekującego bez spirytu, ja przecieram płynem ze srebrem koloidalnym i robię zastrzyk po prysznicu. Spirytus podrażnia i powoduje, że łatwiej o wybroczyny.
Nie wiem jak będzie wyglądał mój brzuch po kilku cyklach z Clexane, na razie czuję, że dam radę dzięki tej metodzie, bo już miałam opory przed przebieraniem w szatni na siłce, bo wyglądałam jak ofiara przemocy domowej
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2015, 19:45
APS lubi tę wiadomość