X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Trzy nieudane ciąże, nie pomógł nawet Clexane
Odpowiedz

Trzy nieudane ciąże, nie pomógł nawet Clexane

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 listopada 2015, 15:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój się nie badal

  • Wiaterek Autorytet
    Postów: 3117 4128

    Wysłany: 23 listopada 2015, 15:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na szczeście mój sam chce się przebadać. Niby nie mamy oroblemów z zajściem w ciąże, ale lepiej i to sprawdzić.

    Wojtuś ur. 12.11.2016 r. Cc
    Kornelia ur. 21.07.2019 r. Sn
    Moje największe szczęścia <3
    4 Aniołki
  • kas50 Autorytet
    Postów: 4712 1440

    Wysłany: 23 listopada 2015, 16:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja zacznę chyba jednak od tej glukozy i insuliny, potem stopniowo reszta, zobaczę jak z gotówką będzie.

    dqpri09k0q2gqh47.png
    l22ngu1rr5v7rhaf.png


    ........................................................................................

  • Wiaterek Autorytet
    Postów: 3117 4128

    Wysłany: 23 listopada 2015, 16:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kas ceny sa porażające, ale może spróbuj cześć dostać na nfz? Ja nie chce czekać, marzę o moim małym szcześciu i dlatego choćbym miała się zadłużyć to zrobię wszystkie badania, żeby znaleźć przyczynę.

    Wojtuś ur. 12.11.2016 r. Cc
    Kornelia ur. 21.07.2019 r. Sn
    Moje największe szczęścia <3
    4 Aniołki
  • reni86 Autorytet
    Postów: 643 108

    Wysłany: 23 listopada 2015, 17:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dziewczyny, tak Was podczytuję i chciałabym coś wtrącić: tak naprawdę do 6 tyg po poronieniu najlepiej zrobić badania na zespół antyfosfolipidowy, choć i tak zdania wśród lekarzy są podzielone na ten temat i ostatnio bardzo często spotykam się z opinią że lepiej je robić dopiero jak organizm wróci do normy, ale ok - to można zrobić. A resztę można rozłożyć w czasie. Myśle,że najważniejsze to znaleźć dobrego lekarza, który poprowadzi i wskaże jakie badania po kolei robić.

    Wiaterek, myśle,że powinnaś zrobić sobie mutacje - to można też na NFZ.

    Amelka[*] - 17.03.13 (10tc)
    Franio[*]- 16.06.14 (9tc)
    Karolek[*]- 13.12.14 (10tc)

    niedoczynność tarczycy, NK, MTHRF C667T homozygota - metylofolin 0,8mg, B6, B12, D3, eutyrox, acard,...
  • Wiaterek Autorytet
    Postów: 3117 4128

    Wysłany: 23 listopada 2015, 17:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Reni na pierwszej stronie są podane badania które najlepiej zrobić po poronieniu. Z zespołem antyfosfolipidowym to są różne opinie. Ja np. słyszałam, ze najlepiej je zrobić do 6 tygodni i powtórzyć w terminie do 12 tygodni między nimi, żeby na 100% potwierdzić. Z lekarzem to trochę gorzej bo ja będę raczej musiała jeździć do lekarza kilkaset kilometrów więc chciałabym to zrobić jeszcze zanim się udam do kogoś. Te badania z listy lili na 100% zrobię, część już mam, większość zrobię jutro, a na niektóre muszę poczekać aż mi się organizm ustabilizuje. Niestety mój jest bardzo rozchwiany, nawet bym powiedziała, że przeżył szok. Pierwszą ciążę praktycznie poroniłam w domu, łyżeczkowanie było w celu doczyszczenia mnie po poronieniu. Drugie nawet nie zaczęło się ronić. Powiem trochę okrutnie, ale po 2 tygodniach dziecko miało nadal ten sam wymiar, nie zaczęło się kurczyć, szyjka mi się nie otwierała, że nie wspomnę o krwawieniu, którego po prostu nie było. Prawda jest taka, że dla mnie i dla mojego organizmu wiadomość o tym, że moje 2 dziecko nie żyje to był ogromny szok o czym może świadczyć chociażby fakt, że pojawiła mi się laktacja.

    Reni ja na nfz nie robię nic. Mamy trochę kasy odłożone, a nawet jakbym nie miała to rodzice by poratowali. Niby mi się należy, ale jak mam czekać kilka tygodni na wizytę, potem kilka tygodni na wynik to wolę zapłacić.

    Wojtuś ur. 12.11.2016 r. Cc
    Kornelia ur. 21.07.2019 r. Sn
    Moje największe szczęścia <3
    4 Aniołki
  • kas50 Autorytet
    Postów: 4712 1440

    Wysłany: 23 listopada 2015, 17:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiaterek wrote:
    Kas ceny sa porażające, ale może spróbuj cześć dostać na nfz? Ja nie chce czekać, marzę o moim małym szcześciu i dlatego choćbym miała się zadłużyć to zrobię wszystkie badania, żeby znaleźć przyczynę.
    Sprobuje. U mnie w rodzinie jedna osoba ( corka siostry babci ze strony mamy) miała 3razy zasniad groniasty i 1poród-dziecko żyło 1ms:-( pozatym żadnych innych komplikacji w rodzinie nie było a tu se mną teraz takie hocki klocki

    dqpri09k0q2gqh47.png
    l22ngu1rr5v7rhaf.png


    ........................................................................................

  • Wiaterek Autorytet
    Postów: 3117 4128

    Wysłany: 23 listopada 2015, 17:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kas50 wrote:
    Sprobuje. U mnie w rodzinie jedna osoba ( corka siostry babci ze strony mamy) miała 3razy zasniad groniasty i 1poród-dziecko żyło 1ms:-( pozatym żadnych innych komplikacji w rodzinie nie było a tu se mną teraz takie hocki klocki

    Kochana u mnie to samo. Mnóstwo dzieci, jeden przypadek poronienia, ale dziewczyna jest już w drugiej ciąży po poronieniu i wszystko jest dobrze. Trochę to okrutne, ze nas to spotyka i to tyle razy, ale mogę jedynie się przebadać i zrobić wszystko co w mojej mocy, żeby to więcej się nie powtórzyło.

    Wojtuś ur. 12.11.2016 r. Cc
    Kornelia ur. 21.07.2019 r. Sn
    Moje największe szczęścia <3
    4 Aniołki
  • kas50 Autorytet
    Postów: 4712 1440

    Wysłany: 23 listopada 2015, 18:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiaterek dokładnie, trzeba wierzyć że i nam się uda. W jakim wieku jesteś?
    Mi za 2ms stuknie 30:-(

    dqpri09k0q2gqh47.png
    l22ngu1rr5v7rhaf.png


    ........................................................................................

  • Wiaterek Autorytet
    Postów: 3117 4128

    Wysłany: 23 listopada 2015, 18:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam 27 lat. Zazdroszczę Ci córy :)

    Wojtuś ur. 12.11.2016 r. Cc
    Kornelia ur. 21.07.2019 r. Sn
    Moje największe szczęścia <3
    4 Aniołki
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 listopada 2015, 18:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja w trakcie robienia zabawki ekologicznej do przedszkola :-)
    Mi za dwa tyg suknie 33 ale stara jestem.
    Ostatnio czytałam że u kobiety nie każdy cykl jest idealny do ciąży tzn ze częściej zdarza się uszkodzony cykl tzw.genetycznie
    Niektóre z nas po poronieniu zachodzą od razu,nie które później a jak myślicie dlaczego lekarze każą sir starać od razu bo to ruletka.
    Trzeba wierzyć że będzie dobrze i że się uda. Ja też mam łeb zryty po tych poronieniach boję się ogromnie ale co trzeba próbować może się uda. Na pocieszenie i endo miała pacjentke 12 ciaz poronila przebadali w każdą stronę męża też okazało się że tarczyca jej potrzebowała więcej hormonu ; i gin miał pacjentke 9 ciaz poronila teraz jest pod opieką jakiejś profesorki trafiła na szczęśliwy cykl.

  • Wiaterek Autorytet
    Postów: 3117 4128

    Wysłany: 23 listopada 2015, 18:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Żabko ja tylko nie wiem czy mnie to pociesza czy przeraża :) Bo jak sobie pomyślę, że mogłabym jeszcze tyle razy stracić swoje maleństwo żeby w końcu jedno z nich przytulić do serducha to nie wiem czy nie wolę in vitro zastosować.

    Wojtuś ur. 12.11.2016 r. Cc
    Kornelia ur. 21.07.2019 r. Sn
    Moje największe szczęścia <3
    4 Aniołki
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 listopada 2015, 18:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zapomniałam o mojej koleżance poronila 5 ciaz robiła badania i wszystko ok chciała szukać dalej ale kasy nie mieli w końcu obala temat pogodził się że nie będą mieli dzieci i co dziś jest mama 5 m-nej córki bo całkowicie obala temat:-)

    Wiaterek lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 listopada 2015, 18:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak ja też myślę ale to tylko chwilowe. Trzeba Wiaterek przemyśleć, spr na ile się da poradzić że swoją psychika,trzeba sam ze sobą sobie poradzić bo nam nikt nie doradzi nie pomoże itd.
    Ważne żeby nas partner wspierał :-)
    Noi żyć nadzieja i wiara ale bez spiny bo to przeszkadza.
    Ja ile nerwów w obecnej pracy zjadłam i co? Nerwy żądza niby nie myślę olewam ale nie świadomie się to dzieje.
    Szkoda tylko że inne pójdą na balety i zaskoczą nie pilnują ciąży chleja albo Czaja I rodzą zdrowe dzieci.ahhh
    Trzeba się pogodzić i zacząć myśleć o sobie żyjemy dla siebie.
    Moja teściowa wie tylko o pozamacicznej i kazała mi ręką machnąc i żyć dalej tak sobie trzeba poradzić z psychika a nie zmartwiaj się.
    Wiem łatwo się mówi ale to pomaga pamiętam o tych wydarzeniach ale nie rozmyślam co gdyby itd.

  • Wiaterek Autorytet
    Postów: 3117 4128

    Wysłany: 23 listopada 2015, 18:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niby tak, ale u mnie to jest jeszcze wszystko bardzo świeże. Mąż mnie wspiera bardzo, ale tez mu nie jest lekko. Dziś poszedł na piwo z kolegami bo się koledze dziecko urodziło i jak zadzwonil to mówi, ze mu smutno. Mówię mu, żeby się cieszył, że za kilka miesięcy on zaprosi kolegów na piwo bo mu się urodzi dziecko, a teraz mamy 2 Aniołki w niebie. Ale łzy mi poleciały. No nie jest łatwo. A najgorszy jest strach. Teraz żyłam 10 tygodni w strachu, ze coś się stanie mimo wiary, że jest dobrze. I stało się najgorsze. Następna ciąża to będzie dla mnie istny sprawdzian na odwagę. Wiem już, że nie chcę widzieć usg dopóki nie poczuję ruchów mojego dziecka, bo potem to bardziej boli. Ja mam w głowie cały czas obraz tego nieruszającego się, maleńkiego ciałka bez bijącego serduszka. Wiem, że z czasem to zblednie i będzie lepiej, ale na razie jest bardzo cięzko. Żyję tylko dltego, ze wierzę, że znajdziemy przyczynę, którą będzie można w miare łatwo wyeliminować i następną ciaze donoszę. Wiem, że smęcę. Już nie będę, ale muszę się czasami wygadać.

    Wojtuś ur. 12.11.2016 r. Cc
    Kornelia ur. 21.07.2019 r. Sn
    Moje największe szczęścia <3
    4 Aniołki
  • reni86 Autorytet
    Postów: 643 108

    Wysłany: 23 listopada 2015, 19:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiaterek ja nie mówię, żeby nie robić badań. Robić ile tylko jest się w stanie ale też żeby się nie zapętlić w tym wszystkim. Tak z mojego doświadczenia (niedługo minie rok od mojej 3 straty) i też naczytałam się w necie jakie badania porobić, zrobiliśmy na własną rękę, kupa kasy wydana - idę do gina a on mówi, że to nie tak, że nie tą metodą, że ona nic nie wnosi.... i co - badania trzeba powtórzyć (kolejna kasa - niemała). Chodziło mi bardziej o to,że i tak musisz(-my) znaleźć lekarza, który poprowadzi kolejną ciążę i wtedy trzeba mu zaufać w 99% (bo przecież leków na własną rękę nie będziesz brać) i sugerować się tym na czym chce bazować.

    Amelka[*] - 17.03.13 (10tc)
    Franio[*]- 16.06.14 (9tc)
    Karolek[*]- 13.12.14 (10tc)

    niedoczynność tarczycy, NK, MTHRF C667T homozygota - metylofolin 0,8mg, B6, B12, D3, eutyrox, acard,...
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 listopada 2015, 19:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A le kochana gadaj, płacz, śmiej się, żartuj itd po to to forum my jesteśmy. Jak będzie trzeba to pojedziemy i w dupe nakopie hihi.
    Faktycznie jeżeli to jest świeże na pewno potrzebujesz czasu. Musisz sama pogodzić się i poradzić się z żałoba. Każdy przechodzi to inaczej.
    Będzie dobrze :-)

  • kas50 Autorytet
    Postów: 4712 1440

    Wysłany: 23 listopada 2015, 19:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny mam dzisiejszy wynik tsh 1,31, nie wiecie czqsem ile w Diagnostyce czeka się na wynik antyTg?

    dqpri09k0q2gqh47.png
    l22ngu1rr5v7rhaf.png


    ........................................................................................

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 listopada 2015, 19:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z takim TSH możesz zachodzić. Anty Tg do 10dni ale szybciej jest. A jak poprosimy w labo babkę żeby przycisla to szybciej będziesz miala

  • Wiaterek Autorytet
    Postów: 3117 4128

    Wysłany: 23 listopada 2015, 19:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Reni ja wiem, że najlepiej do lekarza się udać, żeby on pozlecal badania itp. Ale np. jeżeli chodzi o zespół antyfosfolipidowy to nie mam czasu czekać na kilka tygodni. Niestety, ale niektóre z tych badań trzeba zrobić szybko zanim się nie uspokoi reakcja organizmu. Podobnie z mutacjami w genach. Nie wiem czy są różne metody, ale szczerze mówiąc te badania, które podała Lili wydają się dosyć podstawowe jeżeli chodzi o przyczynę poronienia. Co do lekarzy to mam kilka strzałów i czekam m. in. na to czy moje problemy są związane z genetyką czy z immunologią, czy może z czymś bliżej nieokreślonym. Niestety nie każdy lekarz nadaje się do każdego problemu, a same wizyty tez kosztują kupę kasy. Koszt tych badań to najmniejszy problem w moim przypadku, zwłaszcza, że częściowo mam to w pakiecie od męża z pracy m.in. prawie cały zespół antyfosfolipidowy)

    Żabka musze się pozbierać i pogodzić ze stratą, a to nie jest łatwe. Widok kobiety w ciąży, czy małego dziecka od razu powoduje napad smutku. Tyle, że dam radę, wiem o tym. Chwile to potrwa, ale w końcu uwierzę, że będzie dobrze.

    Wojtuś ur. 12.11.2016 r. Cc
    Kornelia ur. 21.07.2019 r. Sn
    Moje największe szczęścia <3
    4 Aniołki
‹‹ 27 28 29 30 31 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Śluz płodny a owulacja i dni płodne - jak prowadzić obserwacje?

Na rynku dostępnych jest wiele pomocy w wyznaczaniu dni płodnych. Większość z nich działa na podobnej zasadzie – rozpoznaje zmianę hormonów w ciele kobiety i na tej podstawie wskazuje dni płodne. Czy wiesz, że jedno z takich „narzędzi” masz już w sobie? Twój śluz płodny, który pojawia się w czasie dni płodnych, czyli przed wystąpieniem owulacji!

CZYTAJ WIĘCEJ

11 największych mitów dotyczących starania o dziecko, w które być może jeszcze wierzysz

Niektóre nieprawdziwe stwierdzenia przekazywane są z ust do ust tak długo, że bez zastanowienia w nie wierzymy. Przeczytaj jakie są największe mity na temat starania o dziecko i upewnij się, że „nie padłaś ich ofiarą”.

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko i ciąża po poronieniu - prawdziwe historie ♡

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko" - opowieść o Karolinie, która doświadczyła bolesnej straty w 21. tygodniu ciąży... Jak sama mówi: wszystko układało się idealnie, nic nie wskazywało na to, że coś może być nie tak. "Starania o dziecko i ciąża po poronieniu" -  o bólu, bezsilności, traumie, ale również o pięknym odrodzeniu, niegasnącej nadziei i szczęśliwym zakończeniu. 

CZYTAJ WIĘCEJ