Trzy nieudane ciąże, nie pomógł nawet Clexane
-
WIADOMOŚĆ
-
Justa z tym odrzucaniem zarodków, może jak u mnie z tą zakrzepicą? córkę w końcu mam, a dwóch synów straciłam w drugim trymestrze...
Motylek encorton może powinnam zacząć wcześniej ale zaczęłam od kiedy się pojawiłam u lekarza z wynikami- czyli od 6tc do ok. do końca 8 tc. także krótko, coś tam jeszcze gadał o szwie profilaktycznym na szyjkę, ale mój prowadzący za tym nie jest, boi się wiekszych szkódCórcia-2012
J-6/11tc [*] 13.02.15,
S -18tc [*] 30.09.15,
F-16tc. [*] 12.05.16
K-21tc. [*] 02.02.17
-
Jestem po wizycie, lekarz bardzo wyrozumiały i bardzo długo ze mną rozmawiał,jednak nie był w stanie odpowiedzieć na moje wszystkie pytania bo jak stwierdził jestem trudnym przypadkiem. Zalecił przy następnych próbach włączyć acard i udać się do poradni genetycznej. Na USG widać było bardzo mały pęcherzyk, dostałam skierowanie jeszcze na betę i mam już wynik. Potwierdziło się to co było nieuniknione niestety:-( mam się udać do szpitala, jednak ja wole chyba zaczekać w domu na krwawienie przy tak młodej ciąży bo nie chce zabiegu.
Powiedzcie mi jeszcze czy u was gin po kilku poronieniach zainteresował się badaniami partnera? Ja cały czas słyszę że skoro zachodze to nie ma problemu, ale tak sobie myślę czy coś może być na rzeczy np słaba jakośc plemnikow.
Najgorsze w całej tej sytuacji jest dla mnie brak wsparcia na które liczyłam od mojego m:'(7 Aniołkow[*], synek❤
Mutacja vleiden, Hashimoto, insulinoopornosc, wycięty jajowod- 2x cp
06.2018 I ICSI 6 ❄
23.10.18 transfer blastki, cb
03.19 transfer❄❄ 3dniowych kropkow, cudzie trwaj❤ -
Motylek u mnie nasienia nie badali właśnie dlatego że z zachodzeniem nie ma kłopotu, raczej kariotypy męża tutaj wchodzą jak najbardziej w grę,
współczuję...trudny czas przed Tobą...nie wiem czy lepiej w szpitalu czy w domu..ja raczej lądowałam w szpitalu..mam nadzieję że nie bedziesz miała większych komplikacji najgorsze że będziesz sama...a może masz kogoś innego bliskiego by był przy Tobie...? to bardzo ważne...Córcia-2012
J-6/11tc [*] 13.02.15,
S -18tc [*] 30.09.15,
F-16tc. [*] 12.05.16
K-21tc. [*] 02.02.17
-
Ja tez mialam taki maly pecherzyk i poronilam w domu jak.okres bylo.pierwsza tez w domu tylko w trzeciej mialam zabieg.mi tez mowili zeby nie mam badac nasienia ale mysle nad tym.Nadzieja zawiera w sobie światło mocniejsze od ciemności jakie panują w naszych sercach...3 aniołki.
CORCIA 06.09.17r. -
Motylek mnie się wydaje że wina leży po stronie kobiety, że organizm odrzuca zarodki czy nie potrafi utrzymać ciąży. Chyba że w grę wchodzi genetyka ale widzę że macie już synka. Myślę że słabe nasienie oznacza tyle że ciężko jest zajść.
[*] 7.01.2014
[*] 21.09.2015 -
Motylek, ja bym spróbowała znaleźć lekarza, który przepisze steryd. Nie masz nic do stracenia. Ja z chorób autoimmunologicznych mam stwierdzone tylko Hashimoto, a Encorton brałam w bardzo małej dawce 5mg, w sumie gin nie był do tego przekonany, trochę wymusiłam. Brałam jeszcze przed ciążą, w tej chwili od ponad miesiąca już nie biorę, a ciąża rozwija się książkowo, a najmłodsza nie jestem Kolejną ciążę też planuję na tym samy zestawie Encorton + Clexane. Czuję że gdyby steryd włączyć już przy poprzedniej, czerwcowej ciąży, to rodziłabym w marcu
-
Dzięki dziewczyny. Z tym nasieniem to myślałam bardziej pod kątem jakichś bakterii bo fragmentacja DNA plemnikow to bardzo drogie badanie.
Pójdę na wizytę to zobaczę czy moj gin ma jeszcze na mnie pomysł, jeśli będzie upierał się przy tych samych lekach to będę musiała go zmienić.
Umówiłam się też do poradni genetycznej termin na marzec więc nie jest źle, ale powiedzieli mi że na wynik czeka się ok 5 miesięcy:O
Eh ciężki czas dla mnie, sama ta myśl że mam już 4 aniołki nie może mi dać spokoju i nie wiem czy nie szukać pomocy u jakiegoś specjalisty, korzystalyscie z terapii?
Zaczęłam wczoraj plamic... Nic mnie nie boli ale chcę mieć to już za sobą
Szczęśliwego nowego roku! Donoszonych i nudnych ciąż7 Aniołkow[*], synek❤
Mutacja vleiden, Hashimoto, insulinoopornosc, wycięty jajowod- 2x cp
06.2018 I ICSI 6 ❄
23.10.18 transfer blastki, cb
03.19 transfer❄❄ 3dniowych kropkow, cudzie trwaj❤ -
Motylek oczywiście że korzystam z terapii!!! dziwne że Ty jeszcze nie, ja mam chwilowo przerwę, ale trafiłam na super p dr i bardzo pomagają wizyty, po ostatnim poronieniu chodziłam co tydzień.
Nie wiem skąd jesteś ale w moim mieście trafiłam klinikę EDIT: genetyczna, w której fakt na wizytę czekałam 4 miesiące ale na wyniki już 8 tygodni.
Dużo sły życze w tym trudnym czasie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 stycznia 2017, 15:36
Córcia-2012
J-6/11tc [*] 13.02.15,
S -18tc [*] 30.09.15,
F-16tc. [*] 12.05.16
K-21tc. [*] 02.02.17
-
Motylek, u nas jest słabe nasienie, ja dwa razy w tym roku poroniłam. Moja gin twierdzi, że wina raczej nie leży na plemnikach, bo zapładnia zdrowy plemnik. Prędzej problemu spodziewa się u mnie - słabe komórki, etc.
Ale jeżeli chodzi o nasienie to na pewno warto zrobić podstawowe komputerowe badanie nasienia, będziecie wiedzieli jak jest, dodatkowa wiedza nie zaszkodzi, a może przydać się do porównania na przyszłość. A bakteriologię to w przypadku jeżeli ogólne wyjdzie słabo i np. będzie dużo leukocytów.
07.2019 drugi naturalsik
10.2017 naturalsik
Mam 4❄️
4 IUI, 2IVF, 2 transfery, 3 poronienia
AMH 1,3, nasienie zmienne, fragmentacja 38% -
motylek@ wrote:Jestem po wizycie, lekarz bardzo wyrozumiały i bardzo długo ze mną rozmawiał,jednak nie był w stanie odpowiedzieć na moje wszystkie pytania bo jak stwierdził jestem trudnym przypadkiem. Zalecił przy następnych próbach włączyć acard i udać się do poradni genetycznej. Na USG widać było bardzo mały pęcherzyk, dostałam skierowanie jeszcze na betę i mam już wynik. Potwierdziło się to co było nieuniknione niestety:-( mam się udać do szpitala, jednak ja wole chyba zaczekać w domu na krwawienie przy tak młodej ciąży bo nie chce zabiegu.
Powiedzcie mi jeszcze czy u was gin po kilku poronieniach zainteresował się badaniami partnera? Ja cały czas słyszę że skoro zachodze to nie ma problemu, ale tak sobie myślę czy coś może być na rzeczy np słaba jakośc plemnikow.
Najgorsze w całej tej sytuacji jest dla mnie brak wsparcia na które liczyłam od mojego m:'(
Hej motylek ostatnio poroniłam 3 ciążę. U mnie lekarz mówił że jak zachodze w ciążę to nie szukać przyczyny w nasieniu a co do bakterii to jak są to bardziej się zdarza puste jajo płodowego. U mnie każda ciąża obumiera na tym samym etapie 9 tyd + 3 dni mimo że wcześniej rozwija się perfekcyjnie .. aż tu z dnia na dzień serduszko staje.
Oststnio trochę się dowiedziałam co może być przyczyną tylko dobrego lekarza musze znaleźć żeby przepisał odpowiednie leczenie27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [ 13tc, 10tc, 10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity -
Cześć czarnulka, a napiszesz coś więcej? Jakie masz plany co do następnej ciąży?
Ja we wtorek mam kontrolę, mam nadzieję że wszystko ok bo krwawienie miałam słabe i trochę się obawiam czy nic nie zostało.
Narazie zmobilizowalam się do diety która odpuściłam a przy insulinoopornosci i Hashimoto powinnam stosować.
Męża i tak wyślę na badanie nasienia z posiewem, niech przynajmniej raz się poswieci;-)
Kupiłam sobie tez koenzym Q10 do swojej sterty leków na poprawienie jajeczek. A tak serio to rozważam czy się nie poddać i zacząć się cieszyć życiem, tym co się ma- pytanie tylko czy potrafię, czy i tak z tyłu głowy będę miała mysli że czuje się niespełniona ehhh7 Aniołkow[*], synek❤
Mutacja vleiden, Hashimoto, insulinoopornosc, wycięty jajowod- 2x cp
06.2018 I ICSI 6 ❄
23.10.18 transfer blastki, cb
03.19 transfer❄❄ 3dniowych kropkow, cudzie trwaj❤ -
motylek@ wrote:Cześć czarnulka, a napiszesz coś więcej? Jakie masz plany co do następnej ciąży?
Ja we wtorek mam kontrolę, mam nadzieję że wszystko ok bo krwawienie miałam słabe i trochę się obawiam czy nic nie zostało.
Narazie zmobilizowalam się do diety która odpuściłam a przy insulinoopornosci i Hashimoto powinnam stosować.
Męża i tak wyślę na badanie nasienia z posiewem, niech przynajmniej raz się poswieci;-)
Kupiłam sobie tez koenzym Q10 do swojej sterty leków na poprawienie jajeczek. A tak serio to rozważam czy się nie poddać i zacząć się cieszyć życiem, tym co się ma- pytanie tylko czy potrafię, czy i tak z tyłu głowy będę miała mysli że czuje się niespełniona ehhh
U mnie ostatnio wykryto mutacje PAI1 odpowiadającą za chorobę zakrzepowo zatorową do tegi mutacja mthr 1298ac za nieprzyswajanie kwasu foliowego normalnego i ana przeciwciała typ homogenno plamisty wyszło wynik graniczny ds dna i rnpc mówiący że jest podejrzenie zespołu antyfosfolipidowego .
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2017, 21:10
27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [ 13tc, 10tc, 10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity -
Ja tydzień temu miałam łyżeczkowanie bo tak w ogóle dostałam 21grudnia cytotek wiekszosc wyronilam wypuścili mnie do domu po 2 tyg poszłam na kontrolne 2 stycznia a tam dużo resztek lekarz stwierdził że mnie nie wypuści że muszą zrobić łyzeczkowanie. Dużo skrzepów było w szyjce i już to nie wyglądało za dobrze gdybym tak poszła później to mogło by być nie ciekawie dostałam 3 tabletki antybiotyku co 8 godzin przez 4 dni ..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2017, 21:17
27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [ 13tc, 10tc, 10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity -
czarnulka24 wrote:Ja tydzień temu miałam łyżeczkowanie bo tak w ogóle dostałam 21grudnia cytotek wiekszosc wyronilam wypuścili mnie do domu po 2 tyg poszłam na kontrolne 2 stycznia a tam dużo resztek lekarz stwierdził że mnie nie wypuści że muszą zrobić łyzeczkowanie. Dużo skrzepów było w szyjce i już to nie wyglądało za dobrze gdybym tak poszła później to mogło by być nie ciekawie dostałam 3 tabletki antybiotyku co 8 godzin przez 4 dni ..
Czarnulka a ty już znalazłaś takiego gina co mądrze pokieruje kolejną ciążę?
W każdym bądź razie trzymam kciuki;-)7 Aniołkow[*], synek❤
Mutacja vleiden, Hashimoto, insulinoopornosc, wycięty jajowod- 2x cp
06.2018 I ICSI 6 ❄
23.10.18 transfer blastki, cb
03.19 transfer❄❄ 3dniowych kropkow, cudzie trwaj❤ -
motylek@ wrote:Właśnie trochę się tego obawiam chociaż ja generalnie mam bardzo skąpe miesiączki, no nic jutro się dowiem więcej czy zabieg nie będzie potrzebny.
Czarnulka a ty już znalazłaś takiego gina co mądrze pokieruje kolejną ciążę?
W każdym bądź razie trzymam kciuki;-)
Co do gina to właśnie jestem na etapie znalezienia dobrego gina wcześniej muszę iść do immunologa dowiedzieć się co z moimi przeciwcialami ..
Ciężko z tym wszystkim .. czasem już nie mam siły. .
A ty motylek@ masz już plany co do następnej ciąży?
U nas za okolo 3 tyg kariotypy więc się okaże czy będzie warto się staraćWiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2017, 02:16
27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [ 13tc, 10tc, 10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity -
Hej
Czarnulka ja właśnie mam Leiden V , MTHFR ale to drugie za to homozygotę, i też PAI-1...
Właśnie biorę clexane 80, acard, duphaston i luteina, i brałam na początku encorton, pocieszę, póki co tfu tfu odpukać...Ostatnio to było 18 i 16 tc...jestem 18 tc i mam stres ale coraz większa nadzieję że się uda tym razem.
Motylek oby zabieg nie był konieczny..czarnulka24 lubi tę wiadomość
Córcia-2012
J-6/11tc [*] 13.02.15,
S -18tc [*] 30.09.15,
F-16tc. [*] 12.05.16
K-21tc. [*] 02.02.17
-
Jestem po wizycie, na USG wszystko wygląda dobrze uff... nawet stwierdził że jestem tuż po owulacji bo widać płyn w zatoce, ale ja tym razem nic nie czułam,zero śluzu i kłucia w jajniku jak zazwyczaj więc nie wiem co tym myśleć
Po następnej miesiączce możemy wznowić starania tylko nie wiem czy tego chcę gdzieś tam w środku napewno tak, ale czy ten ogromny strach ze mną nie wygra sama nie wiem. Generalnie widać było że się trochę przejął i po dłuższym namyśle przepisał mi wszystkie leki. A więc miałoby to wyglądać tak: euthyrox, metformax, kwas foliowy metylowany, wit d, acard cały czas. Następnie duphaston, luteina, clexane, encorton od 16dc i po pozytywnej becie jeszcze estrofem.troche tego jest, ale ważne że nie upierał się przy tym samym. Więc z nowości to ten encorton, acard i estrofem a i jeszcze clexane szybciej niż po pozytywnym teście.
Muszę to wszystko przemyśleć, obawiam się czy to nie za duża ingerencja w naturę i te leki nie będą na siłę podtrzymywać np nieprawidłowej ciazy z jakąś wada.
Midnight trzymam za ciebie z całych sił kciuki, ten czas musi być dla ciebie bardzo trudny z uwagi na wszesniejsze straty.Ale już tak daleko że musi być wszystko dobrze;-)
Czarnulka no to powodzenia w znalezieniu lekarza, który mądrze dostosuje u ciebie leczenie.
Pozdrawiamczarnulka24, midnight lubią tę wiadomość
7 Aniołkow[*], synek❤
Mutacja vleiden, Hashimoto, insulinoopornosc, wycięty jajowod- 2x cp
06.2018 I ICSI 6 ❄
23.10.18 transfer blastki, cb
03.19 transfer❄❄ 3dniowych kropkow, cudzie trwaj❤ -
midnight wrote:Hej
Czarnulka ja właśnie mam Leiden V , MTHFR ale to drugie za to homozygotę, i też PAI-1...
Właśnie biorę clexane 80, acard, duphaston i luteina, i brałam na początku encorton, pocieszę, póki co tfu tfu odpukać...Ostatnio to było 18 i 16 tc...jestem 18 tc i mam stres ale coraz większa nadzieję że się uda tym razem.
Motylek oby zabieg nie był konieczny..
Cieszę się że te leki u ciebie działają. .
A encorton miałaś ze względu na v liden czy zapobiegawczo ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2017, 21:30
27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [ 13tc, 10tc, 10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity -
Hej
CZarnulka encorton wydaje mi się ze chyba przez to że miałam też dodatnie przeciwciała przeciw łożyskowe. Nie wiem skąd jesteś, w łodzi bym na pewno kogoś poleciła kto odpowiednio by ciążę poprowadził...trzeba szukac. clexane też zależy ile sie waży, ja jestem gruba więc tym bardziej muszę większą dawkę brać, w poprzedniej ciąży brałam clexane 0,4 i skończyła sie na 16 tc..jakby któryś chciał mi dać mniejszą to nawet bym sie nie zgodziła, ja od pozytywnego testu brałam 0,8, jeszcze zanim poszłam do lekarza, bo zostały mi 40 to wstrzykiwałam po 2 na raz...
A jak brałaś duphaston? ja brałam 4x dziennie teraz 3x dziennie plus luteina 100 dopochwowo 2 x dziennie..kwas biorę tylko 0,8 ale od poczatku też i dr genetyk mówiła ze taki jest ok w moim przypadku...
Motylek nie poddawaj się, porób po prostu badania, jak nie czujesz się teraz na siłach to poczekaj..nie trzeba sie spieszyć, ale nie poddawałabym się..u Ciebie jak u mnie 3:1...też myślałam że do trzech razy sztuka, ale stwierdziłam ze teraz skoro już wiem co było przyczyną to jeszcze zaryzykuję...choć wiem że kolejnej straty mogę nie przeżyć..ale pragne drugiego dziecka, jeszcze bardziej jak widzę jak moja córa reaguje na maleństwa, byłaby super starszą siostra.czarnulka24, motylek@ lubią tę wiadomość
Córcia-2012
J-6/11tc [*] 13.02.15,
S -18tc [*] 30.09.15,
F-16tc. [*] 12.05.16
K-21tc. [*] 02.02.17