Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 23 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie W oczekiwaniu na poronienie
Odpowiedz

W oczekiwaniu na poronienie

Oceń ten wątek:
  • Matylda88 Przyjaciółka
    Postów: 65 69

    Wysłany: 15 listopada, 12:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kakali12 wrote:
    Kochana nie tylko dla ciebie 4 listopada był złym dnie u mnie stwierdzili uogólniony obrzęk płodu, właśnie jestem w szpitalu, wczoraj brak tętna 14+2, od dziś tabletki, bol się zaczyna. Trzymaj się cieplo

    Bardzo Ci współczuję 😔 trzymaj się ❤️‍🩹

    02.2024: 8 tydz.💔👼🏻
    10.2024: 13 tydz. 💔👼🏻
  • włosy barwy zboża Autorytet
    Postów: 430 528

    Wysłany: 15 listopada, 12:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kakali12 wrote:
    Kochana nie tylko dla ciebie 4 listopada był złym dnie u mnie stwierdzili uogólniony obrzęk płodu, właśnie jestem w szpitalu, wczoraj brak tętna 14+2, od dziś tabletki, bol się zaczyna. Trzymaj się cieplo
    Biedna, współczuję ci bardzo. Ty już byłaś troszkę dalej. U mnie przestało bić serduszko a płód dosłownie się rozlał, wypłaszczył. Całe szczęście udało się poronić w domu, bo nie chciałam do szpitala.

    🧑 36 lat 🧔 36 lat
    Starania od: ~sierpień 2021
    2023: 3 x IUI ❌
    uNK CD56bright 78% uNK CD56dim 22%
    AMH 4,23 ng/ml Genotyp KIR Bx
    2023 lipiec: stymulacja do IVF ✔️
    2023 sierpień: punkcja: 3 zarodki 5-6 dniowe ✔️
    2023 wrzesień: biopsja - przewlekły stan zapalny endometrium ❌
    Sumarycznie biopsja x 5
    2024 marzec: transfer ❌
    2024 sierpień: ostatnia biopsja - brak zapalenia endometrium ✔️
    2024 wrzesień: transfer ✔️
    2024 listopad: 😇 8tc 💔
    Został 1❄️
    Transfer styczeń 2025???
  • Matylda88 Przyjaciółka
    Postów: 65 69

    Wysłany: 15 listopada, 13:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    włosy barwy zboża wrote:
    Biedna, współczuję ci bardzo. Ty już byłaś troszkę dalej. U mnie przestało bić serduszko a płód dosłownie się rozlał, wypłaszczył. Całe szczęście udało się poronić w domu, bo nie chciałam do szpitala.

    A jak się czujesz? Wszystko w porządku?

    02.2024: 8 tydz.💔👼🏻
    10.2024: 13 tydz. 💔👼🏻
  • włosy barwy zboża Autorytet
    Postów: 430 528

    Wysłany: 15 listopada, 13:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Matylda88 wrote:
    A jak się czujesz? Wszystko w porządku?
    Tak, byłam na USG kontrolnym we wtorek i wszystko ładnie się zluszczylo, niestety fragment do badań, który pobralam to nie była kosmówka, więc nie dowiem się nic z zarodka. Krwawienie niby ustało, ale dzisiaj znowu coś się dzieje. Do tego dostałam jakiejś infekcji i już lekarka mi przepisała leki, mam nadzieję, że to pomoże... Ale jestem załamana, bo był jeden antybiotyk, później nystatyna na grzybicę w ustach, teraz znowu i nie wiem co dalej. Nie chce mi to wszystko odpuścić. Także mam załamke z tego powodu. Jeszcze mnie dopadła nadkwasota i walczę z bólem żołądka, więc jakiekolwiek leki tylko zwiększają mój ból.

    🧑 36 lat 🧔 36 lat
    Starania od: ~sierpień 2021
    2023: 3 x IUI ❌
    uNK CD56bright 78% uNK CD56dim 22%
    AMH 4,23 ng/ml Genotyp KIR Bx
    2023 lipiec: stymulacja do IVF ✔️
    2023 sierpień: punkcja: 3 zarodki 5-6 dniowe ✔️
    2023 wrzesień: biopsja - przewlekły stan zapalny endometrium ❌
    Sumarycznie biopsja x 5
    2024 marzec: transfer ❌
    2024 sierpień: ostatnia biopsja - brak zapalenia endometrium ✔️
    2024 wrzesień: transfer ✔️
    2024 listopad: 😇 8tc 💔
    Został 1❄️
    Transfer styczeń 2025???
  • Emilka2 Koleżanka
    Postów: 45 10

    Wysłany: 15 listopada, 16:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny,
    Ogólnie od wizyty, którą miałam tydzień temu ciągle żyłam tym, że na następnej wizycie (która była wczoraj) dostane skierowanie do szpitala i poronię. W tamtym tygodniu ciągle nie było pęcherzyka żółtkowego ani zarodka. A wychodziło, że to już był 6-7 tydzien.

    Tymczasem wczoraj na wizycie - pojawił się zarodek. ALE. Tylko zarodek - bez pęcherzyka żółtkowego. Tutaj mamy jednej problem. Drugi problem jest taki, że stosunek wielkości pęcherzyka ciążowego do zarodka to 2,83 cm do 0,33 cm (obok jest napisane 6w0d). Czyli ten zarodek jest stosunkowo mały.. Plus nie ma serduszka. Lekarz znowu dał nadzieję i kazał przyjść za tydzień żeby sprawdzić czy coś się ruszy.
    Dodam, że super się czuję, nie krwawię ani nic, ale mentalnie już jestem przygotowana na poronienie.

    Co byście zrobiły na moim miejscu? Iść wcześniej gdzieś do jakiegoś innego lekarza żeby posłuchać innej opinii i wcześniej rozpocząć proces poronienia? Bo ogólnie na to się nastawiam. Nic nie idzie zgodnie z planem, za długo to wszystko trwa (bo według tych aplikacji ciążowych to ja mam obecnie 9+4 tc. ) i skazuję to wszystko na porażkę, bo no... matematycznie i realistycznie to się nie skleja.

    🙎🏼‍♀️ 30 🙎🏼‍♂️32

    💊 Omega3 (Norsan), Wit. C, Little Me z HealthLabs, wit. D3, Magnez z wit. B6.
  • Minia000 Ekspertka
    Postów: 238 151

    Wysłany: 15 listopada, 16:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Emilka obawiam się niestety że to może potrwać.
    A badalas betę, czy spada i jak się kształtuje?
    Niestety najgorsze jest czekanie. Możesz oczywiście spróbować z innym lekarzem, zawsze warto skonsultować. Ja bym chyba tak zrobila żeby poznać inne zdanie.

    Emilka2 lubi tę wiadomość

  • Treska Nowa
    Postów: 5 0

    Wysłany: 15 listopada, 17:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Dziewczyny,
    niestety dołączam do Was w tym smutnym wątku. 😭 Od początku ciąży plamiłam, wylądowałam w szpitalu z krwawieniem. Diagnoza krwiak. W 7t4d serduszko biło bardzo słabo. Po 2 tygodniach stwierdzono obumarcie (zarodek już nawet się zmniejszył, więc musiało serduszko zatrzymać się jakoś dzień, 2 po USG, a plamienia też ustały parę dni po tym), ale zauważono kolejny pęcherzyk z zarodkiem ok 6t. Kazali znowu czekać ok 10 dni żeby sprawdzić czy pojawi się akcja serca. Niestety poronienie całkowite. Druga dzidzia zatrzymała się w tym 6 tygodniu na oko 3 tygodnie młodsza od pierwszej 🤷🏼‍♀️.
    Bardzo boję się podania tabletki poronnej, z resztą łyżeczkowania również. Wiecie, czy tabletka jest bezpieczna po wcześniejszej cesarce? Miałam 3 lata temu.

    Dodam jeszcze, że wszyscy lekarze byli zaskoczeni tym drugim zarodkiem, 3 tygodnie młodszym. Ale jak czytam opis USG pierwszego, to widoczne było chorionic bump, po polsku uwypuklenie na kosmówce. Jest mało informacji na ten temat bo ponoć rzadko to występuje, ale może to być wiele rzeczy, jakiś kolejny krwiak, pusty pęcherzyk itp. Czy któraś z Was się z tym spotkała, ma jakąś wiedzę na ten temat?

  • Dawn Nowa
    Postów: 3 0

    Wysłany: 15 listopada, 18:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Minia000 wrote:
    Popieram kwestie zwiazana z ruchem. Ja miałam taka sytuacje że krew leciala już mocno i skrzepy i chociaż zle się czułam, musiałam wyjść i trochę powiedzmy szybko pospacerować i właśnie ruch chyba popchał akcje do przodu. Poczułam że coś się dzieje i poroniłam jajo i to była wielka ulga.
    Zaraz po tym skończył się bol i najgorsze było za mną, chociaż jeszcze kilka dni krwawiłam (lekko).


    Dziewczyny przeczytałam wasze ostatnie listopadowe wpisy i bardzo Wam wszystkim współczuję. Jest nas dużo, za dużo

    Bardzo Wam dziękuję! Staram się dużo ruszać odkąd się dowiedziałam ale dziś poszłam na wyjątkowo długi spacer, weekend też mam w planie spędzić aktywnie. Trzymam kciuki że się rozkręci…

    To takie przykre że jest nas tak dużo… To moja pierwsza ciąża, zdawałam sobie sprawę że poronienia są częste ale przytłacza mnie to jak częste…

  • włosy barwy zboża Autorytet
    Postów: 430 528

    Wysłany: 15 listopada, 21:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niestety dużo nas w tym wątku, nie spodziewałam się. Jak się trzymacie? Ja szczerze średnio, niby było ok, ale teraz ogarnia mnie taka złość, że znowu tyle czekania na kolejną próbę, a tak jak mam w stopce napisane staramy się od 3 lat. To była moja jedyna ciąża. Nie wiem czy kolejny raz się uda.

    🧑 36 lat 🧔 36 lat
    Starania od: ~sierpień 2021
    2023: 3 x IUI ❌
    uNK CD56bright 78% uNK CD56dim 22%
    AMH 4,23 ng/ml Genotyp KIR Bx
    2023 lipiec: stymulacja do IVF ✔️
    2023 sierpień: punkcja: 3 zarodki 5-6 dniowe ✔️
    2023 wrzesień: biopsja - przewlekły stan zapalny endometrium ❌
    Sumarycznie biopsja x 5
    2024 marzec: transfer ❌
    2024 sierpień: ostatnia biopsja - brak zapalenia endometrium ✔️
    2024 wrzesień: transfer ✔️
    2024 listopad: 😇 8tc 💔
    Został 1❄️
    Transfer styczeń 2025???
  • Kakali12 Przyjaciółka
    Postów: 73 61

    Wysłany: 15 listopada, 21:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja właśnie jestem po poronieniu bol do zniesienia ale to ze małą złapałam w toalecie na rączki, miała roczki różki i Ok 10 cm. Jest to straszne przeżycie jestem rozbita nie umie się podnieść. Wam życzę więcej szczęścia niż ja 😭😭😭💔💔💔

  • włosy barwy zboża Autorytet
    Postów: 430 528

    Wysłany: 15 listopada, 23:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kakali12 wrote:
    Ja właśnie jestem po poronieniu bol do zniesienia ale to ze małą złapałam w toalecie na rączki, miała roczki różki i Ok 10 cm. Jest to straszne przeżycie jestem rozbita nie umie się podnieść. Wam życzę więcej szczęścia niż ja 😭😭😭💔💔💔
    Mega współczuję 🙁

    🧑 36 lat 🧔 36 lat
    Starania od: ~sierpień 2021
    2023: 3 x IUI ❌
    uNK CD56bright 78% uNK CD56dim 22%
    AMH 4,23 ng/ml Genotyp KIR Bx
    2023 lipiec: stymulacja do IVF ✔️
    2023 sierpień: punkcja: 3 zarodki 5-6 dniowe ✔️
    2023 wrzesień: biopsja - przewlekły stan zapalny endometrium ❌
    Sumarycznie biopsja x 5
    2024 marzec: transfer ❌
    2024 sierpień: ostatnia biopsja - brak zapalenia endometrium ✔️
    2024 wrzesień: transfer ✔️
    2024 listopad: 😇 8tc 💔
    Został 1❄️
    Transfer styczeń 2025???
  • NADZIEJA Znajoma
    Postów: 21 7

    Wysłany: 15 listopada, 23:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Treska wrote:
    Hej Dziewczyny,
    niestety dołączam do Was w tym smutnym wątku. 😭 Od początku ciąży plamiłam, wylądowałam w szpitalu z krwawieniem. Diagnoza krwiak. W 7t4d serduszko biło bardzo słabo. Po 2 tygodniach stwierdzono obumarcie (zarodek już nawet się zmniejszył, więc musiało serduszko zatrzymać się jakoś dzień, 2 po USG, a plamienia też ustały parę dni po tym), ale zauważono kolejny pęcherzyk z zarodkiem ok 6t. Kazali znowu czekać ok 10 dni żeby sprawdzić czy pojawi się akcja serca. Niestety poronienie całkowite. Druga dzidzia zatrzymała się w tym 6 tygodniu na oko 3 tygodnie młodsza od pierwszej 🤷🏼‍♀️.
    Bardzo boję się podania tabletki poronnej, z resztą łyżeczkowania również. Wiecie, czy tabletka jest bezpieczna po wcześniejszej cesarce? Miałam 3 lata temu.

    Dodam jeszcze, że wszyscy lekarze byli zaskoczeni tym drugim zarodkiem, 3 tygodnie młodszym. Ale jak czytam opis USG pierwszego, to widoczne było chorionic bump, po polsku uwypuklenie na kosmówce. Jest mało informacji na ten temat bo ponoć rzadko to występuje, ale może to być wiele rzeczy, jakiś kolejny krwiak, pusty pęcherzyk itp. Czy któraś z Was się z tym spotkała, ma jakąś wiedzę na ten temat?

    Tabletka poronna nie bolała tak mocno. Do przeżycia. Miałam tylko straszne dreszcze ale szybko mijały. Tylko najgorsze, że z każdą dawką nie wiedziałam jak mocne będą 🙈 a brałam 2 dni co 3h. Tylko na noc odpuszczałam dawki.
    Strasznie bałam się wyłyżeczkowania i żałuje że nie zgodziłam się odrazu ale myśl że będę musiała odczekać 3 miesiące mnie przerażała i wolałam brać tabletki.
    Dopiero lekarz, który prowadził ciąże akurat miał zmianę przyszedł i wytłumaczył że to nie ma sensu. Że ja mogę tak tydz a i tak nic z tego i skończy się zabiegiem albo wcześniej się wykrwawie. ^^
    2 lata wcześniej miałam CC i to nie było przeciwskazaniem

  • Matylda88 Przyjaciółka
    Postów: 65 69

    Wysłany: 16 listopada, 18:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    włosy barwy zboża wrote:
    Tak, byłam na USG kontrolnym we wtorek i wszystko ładnie się zluszczylo, niestety fragment do badań, który pobralam to nie była kosmówka, więc nie dowiem się nic z zarodka. Krwawienie niby ustało, ale dzisiaj znowu coś się dzieje. Do tego dostałam jakiejś infekcji i już lekarka mi przepisała leki, mam nadzieję, że to pomoże... Ale jestem załamana, bo był jeden antybiotyk, później nystatyna na grzybicę w ustach, teraz znowu i nie wiem co dalej. Nie chce mi to wszystko odpuścić. Także mam załamke z tego powodu. Jeszcze mnie dopadła nadkwasota i walczę z bólem żołądka, więc jakiekolwiek leki tylko zwiększają mój ból.

    To tak jak u mnie, też się materiał nie nadawał do badań. Laboratorium zaproponowało żebyśmy przywieźli bloczki parafinowe i sprobują z nich zrobić te badania. W ostateczności, jak tutaj też nic nie wyjdzie, to mamy przywieźć płód.

    Kurczę ja mam wizytę kontrolną dopiero na początku grudnia, przedwczoraj minęły dwa tygodnie od poronienia i zabiegu a mnie ciągle coś kłuje w lewym boku, nie wiem czy się wcisnąć wcześniej na wizytę czy czekać :/

    Tyle wycierpiałyśmy a i tak życie kopie dalej.

    02.2024: 8 tydz.💔👼🏻
    10.2024: 13 tydz. 💔👼🏻
  • Matylda88 Przyjaciółka
    Postów: 65 69

    Wysłany: 16 listopada, 18:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kakali12 wrote:
    Ja właśnie jestem po poronieniu bol do zniesienia ale to ze małą złapałam w toalecie na rączki, miała roczki różki i Ok 10 cm. Jest to straszne przeżycie jestem rozbita nie umie się podnieść. Wam życzę więcej szczęścia niż ja 😭😭😭💔💔💔

    Straszne to jest 😔 masz odpowiednie wsparcie? Pamiętaj że jesteśmy tu dla Ciebie ❤️

    02.2024: 8 tydz.💔👼🏻
    10.2024: 13 tydz. 💔👼🏻
  • Kakali12 Przyjaciółka
    Postów: 73 61

    Wysłany: 16 listopada, 18:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Matylda88 wrote:
    Straszne to jest 😔 masz odpowiednie wsparcie? Pamiętaj że jesteśmy tu dla Ciebie ❤️
    Wsparcie mam w rodzinie i przyjaciółce, w poniedziałek muszę załatwić wszystkie papiery a dzisiaj nie byłam dłużna na położna która wczoraj miała dzień a w poniedziałek składam oficjalna skargę na nia.

  • włosy barwy zboża Autorytet
    Postów: 430 528

    Wysłany: 16 listopada, 19:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Matylda88 wrote:
    To tak jak u mnie, też się materiał nie nadawał do badań. Laboratorium zaproponowało żebyśmy przywieźli bloczki parafinowe i sprobują z nich zrobić te badania. W ostateczności, jak tutaj też nic nie wyjdzie, to mamy przywieźć płód.

    Kurczę ja mam wizytę kontrolną dopiero na początku grudnia, przedwczoraj minęły dwa tygodnie od poronienia i zabiegu a mnie ciągle coś kłuje w lewym boku, nie wiem czy się wcisnąć wcześniej na wizytę czy czekać :/

    Tyle wycierpiałyśmy a i tak życie kopie dalej.
    Ja kolejna mam za dwa tygodnie, żeby sprawdzić czy cykl ruszył. Póki co jestem na antybiotyku, bo znowu jakiś problem z oddawaniem moczu. Też mam dalej bóle i kłucie dzisiaj jakby w prawym jajniku.

    🧑 36 lat 🧔 36 lat
    Starania od: ~sierpień 2021
    2023: 3 x IUI ❌
    uNK CD56bright 78% uNK CD56dim 22%
    AMH 4,23 ng/ml Genotyp KIR Bx
    2023 lipiec: stymulacja do IVF ✔️
    2023 sierpień: punkcja: 3 zarodki 5-6 dniowe ✔️
    2023 wrzesień: biopsja - przewlekły stan zapalny endometrium ❌
    Sumarycznie biopsja x 5
    2024 marzec: transfer ❌
    2024 sierpień: ostatnia biopsja - brak zapalenia endometrium ✔️
    2024 wrzesień: transfer ✔️
    2024 listopad: 😇 8tc 💔
    Został 1❄️
    Transfer styczeń 2025???
  • włosy barwy zboża Autorytet
    Postów: 430 528

    Wysłany: 17 listopada, 15:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Polcia przeszły ci te bóle? Jak się czujesz? Wszystko w porządku?

    🧑 36 lat 🧔 36 lat
    Starania od: ~sierpień 2021
    2023: 3 x IUI ❌
    uNK CD56bright 78% uNK CD56dim 22%
    AMH 4,23 ng/ml Genotyp KIR Bx
    2023 lipiec: stymulacja do IVF ✔️
    2023 sierpień: punkcja: 3 zarodki 5-6 dniowe ✔️
    2023 wrzesień: biopsja - przewlekły stan zapalny endometrium ❌
    Sumarycznie biopsja x 5
    2024 marzec: transfer ❌
    2024 sierpień: ostatnia biopsja - brak zapalenia endometrium ✔️
    2024 wrzesień: transfer ✔️
    2024 listopad: 😇 8tc 💔
    Został 1❄️
    Transfer styczeń 2025???
  • Polcia Koleżanka
    Postów: 55 31

    Wysłany: 17 listopada, 17:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    włosy barwy zboża wrote:
    @Polcia przeszły ci te bóle? Jak się czujesz? Wszystko w porządku?


    Przepraszam że się nie oddzywałam.
    Tak bóle przeszły.
    Infekcji nie mam.
    Ale jestem załamana.
    Biorę leki od psychiatry.
    Po nocach nie spalam.
    Nie mogłam się skupić na niczym.

    A jak u Ciebie?
    Jak się czujesz?
    Widzę że masz jakieś infekcje?

  • włosy barwy zboża Autorytet
    Postów: 430 528

    Wysłany: 17 listopada, 20:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Polcia wrote:
    Przepraszam że się nie oddzywałam.
    Tak bóle przeszły.
    Infekcji nie mam.
    Ale jestem załamana.
    Biorę leki od psychiatry.
    Po nocach nie spalam.
    Nie mogłam się skupić na niczym.

    A jak u Ciebie?
    Jak się czujesz?
    Widzę że masz jakieś infekcje?
    U mnie jeszcze pobolewa, nadal mam problem z wypróżnianiem, ale tak na codzien już nie boli. Niestety złapałam jakąś niewielka infekcje, dostałam jednorazowy antybiotyk na pęcherz i globulki przeciwbakteryjne i przeciwgrzybiczne. Już dzisiaj jest lepiej :) w środę muszę zrobić badanie moczu żeby sprawdzić czy już ok, bo nie wiem czy to był pęcherz czy jednak coś w środku. Mam nadzieję, że przejdzie. Ja za to ze stresu nabawiłam się nadkwasoty i boli mnie po każdym posiłku, też biorę leki, ale to tak szybko nie przejdzie chociaż też jest już lepiej.

    Śpię całe szczęście dobrze, ogólnie są chwile kiedy przychodzi smutek, np przedwczoraj resetowalam aplikacje ciążowa i znowu pojawiły się artykuły o poronieniu i to było dosyć ciężkie, ale wszystko przeczytałam. Szczerze to chciałabym żeby się już kończył ten rok, bo przyniósł tylko smutek i rozczarowanie, poza tym w tym roku już nie uda mi się zrobić kolejnego podejścia do transferu, więc muszę czekać na styczeń. Dzisiaj robiłam sikańca i kreska jest nadal widoczna, ale już dosyć blada, to znaczy, że już niewiele zostało żeby beta spadła do zera. To dobrze, bo cykl powinien się szybko rozkręcić i z tego się bardzo cieszę.

    Dasz radę się z tym uporać, wiem, że to teraz jest bardzo ciężkie, ale pomysł, ze nie jesteś w tym sama. Ciężko co prawda tak wesprzeć kogoś poprzez forum, ale uwierz mi, za niedługo będzie lepiej. Wiadomo, tego nigdy nie zapomnisz, ale stanie się to mniej bolesne. Teraz musisz się wziąć w garść i być silna żeby jak najszybciej spróbować zajść w ciążę znowu, myślę, że tym razem los będzie dla nas bardziej łaskawy.

    🧑 36 lat 🧔 36 lat
    Starania od: ~sierpień 2021
    2023: 3 x IUI ❌
    uNK CD56bright 78% uNK CD56dim 22%
    AMH 4,23 ng/ml Genotyp KIR Bx
    2023 lipiec: stymulacja do IVF ✔️
    2023 sierpień: punkcja: 3 zarodki 5-6 dniowe ✔️
    2023 wrzesień: biopsja - przewlekły stan zapalny endometrium ❌
    Sumarycznie biopsja x 5
    2024 marzec: transfer ❌
    2024 sierpień: ostatnia biopsja - brak zapalenia endometrium ✔️
    2024 wrzesień: transfer ✔️
    2024 listopad: 😇 8tc 💔
    Został 1❄️
    Transfer styczeń 2025???
  • ol4 Znajoma
    Postów: 16 9

    Wysłany: 18 listopada, 00:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Treska wrote:
    Hej Dziewczyny,
    niestety dołączam do Was w tym smutnym wątku. 😭 Od początku ciąży plamiłam, wylądowałam w szpitalu z krwawieniem. Diagnoza krwiak. W 7t4d serduszko biło bardzo słabo. Po 2 tygodniach stwierdzono obumarcie (zarodek już nawet się zmniejszył, więc musiało serduszko zatrzymać się jakoś dzień, 2 po USG, a plamienia też ustały parę dni po tym), ale zauważono kolejny pęcherzyk z zarodkiem ok 6t. Kazali znowu czekać ok 10 dni żeby sprawdzić czy pojawi się akcja serca. Niestety poronienie całkowite. Druga dzidzia zatrzymała się w tym 6 tygodniu na oko 3 tygodnie młodsza od pierwszej 🤷🏼‍♀️.
    Bardzo boję się podania tabletki poronnej, z resztą łyżeczkowania również. Wiecie, czy tabletka jest bezpieczna po wcześniejszej cesarce? Miałam 3 lata temu.

    Dodam jeszcze, że wszyscy lekarze byli zaskoczeni tym drugim zarodkiem, 3 tygodnie młodszym. Ale jak czytam opis USG pierwszego, to widoczne było chorionic bump, po polsku uwypuklenie na kosmówce. Jest mało informacji na ten temat bo ponoć rzadko to występuje, ale może to być wiele rzeczy, jakiś kolejny krwiak, pusty pęcherzyk itp. Czy któraś z Was się z tym spotkała, ma jakąś wiedzę na ten temat?

    Treska - nie obawiaj się tabletki ani zabiegu. Szczególnie jeśli w szpitalu to będziesz pod opieką. Nie jest to łatwe przeżycie, ale na szczęście nie trwa długo. Mnie przyjęli do szpitala ok. 18, na noc leki, o 11 zabieg i o 16 do domu. Po 2 tygodniach zielone światło do dalszych starań. Trzymaj się myśli, że zaraz będziesz miała to za sobą i można w spokoju leczyć tę ranę w sercu. ♥️

    👱‍♀️29 🙎‍♂️31

    10.24 💔 9tc.
‹‹ 121 122 123 124 125
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

O tym jak kalendarz dni płodnych zjednoczył kobiety podczas starania o dziecko - relacja ze spotkania Ovu dzieci!

Jeśli kiedykolwiek zastanawiałaś się co sprawia, że kobiety, matki są tak silne i wytrzymałe, to musisz to przeczytać! My znamy już odpowiedź – nasza moc leży w relacjach jakie potrafimy tworzyć z innymi kobietami. Wsparcie jakie sobie dajemy i energię do działania jaką sobie nawzajem przekazujemy jest wartością o której należy mówić głośno! Dowodem na to jest ta relacja z wyjątkowego zdarzenia – zlotu użytkowniczek OvuFriend i BellyBestFriend, wspaniałych kobiet, cudownych Mam! Przeczytaj, jak kalendarz dni płodnych zjednoczył kobiety podczas starania o dziecko  

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w drugą ciążę" - czym jest niepłodność wtórna?

Gdy wspomnienia z porodu zaczną blednąć, a pierworodny synek lub córeczka wyrosną z etapu pieluch i kaszek, pojawienie się myśli o dalszym powiększeniu rodziny najprawdopodobniej będzie tylko kwestią czasu. Niestety, nie każdej kobiecie udaje się zajść w ciążę po raz drugi. Dlaczego tak się dzieje? Czym jest niepłodność wtórna i jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Wybór dawczyni komórki jajowej – o czym warto pamiętać?

Odkryj kluczowe aspekty wyboru dawczyni komórki jajowej i dowiedz się wszystkiego o procedurze in vitro z wykorzystaniem komórki jajowej dawczyni lub nasienia dawcy. Jak to dokładnie działa? Gdzie i w jaki sposób można znaleźć odpowiednią dawczynię? Rozmawiamy z lek. med. Włodzimierz Sieg z Kliniki INVICTA, który opowiedział nam również o innowacyjnym narzędziu wykorzystującym algorytm machine learning (AI) do doboru fenotypowego pomiędzy biorcami a dawcą komórek. 

CZYTAJ WIĘCEJ