Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 23 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie W oczekiwaniu na poronienie
Odpowiedz

W oczekiwaniu na poronienie

Oceń ten wątek:
  • ol4 Znajoma
    Postów: 16 9

    Wysłany: 18 listopada, 00:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kakali12 wrote:
    Ja właśnie jestem po poronieniu bol do zniesienia ale to ze małą złapałam w toalecie na rączki, miała roczki różki i Ok 10 cm. Jest to straszne przeżycie jestem rozbita nie umie się podnieść. Wam życzę więcej szczęścia niż ja 😭😭😭💔💔💔
    Niewyobrażalne, jesteś mega silna! Ja nie miałam odwagi nawet spojrzeć. ♥️♥️

    👱‍♀️29 🙎‍♂️31

    10.24 💔 9tc.
  • Nan93 Ekspertka
    Postów: 134 99

    Wysłany: 18 listopada, 09:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny, przychodzę z kilkoma pytaniami. Wg OM 9 tc, zarodek około 3mm czyli rozmiarem jakiś 6 tc, nie udało się zmierzyć akcji serca ale coś jakby migało na usg, natomiast bardzo powoli. Od samego początku na usg były nieprawidłowości, długo brak zarodka a jajo rosło. Pierwsze 2 badania bety przyrost około 10%, badanie w kolejnym tygodniu pokazało już spadek. Ostatni pomiar 50 300. Lekarka kazała powtórzyć betę i czekać na poronienie. Jak długo to może trwać? Fizycznie i psychicznie czuje się słabo, jestem teraz na L4, ale zakładałam, że w tym tygodniu to się rozwiąże natomiast czytam wasze historie i jestem przerażona tym czasem oczekiwania. Jak mogę to przyśpieszyć?

    Ja 28, on 28
    Starania od marzec 2020

    Cykle 26-28 dni,
    TSH 1,67 --> 2,15
    Progesteron w 20dc 9,79
    Chlamydii, Mycoplasmy brak
    Sporadycznie torbiele na jajnikach (prawy jajnik)
    Owulacja potwierdzona monitoringiem (lewy jajnik)
    AMH 2,15 --> 3,6
    Oba jajowody drożne

    Nasienie ok, morfologia 6%

    Diagnoza z 30.11.21: Niepłodność idiopatyczna
    Diagnoza z 8.03.22: Mikropolipowate endometrium i stan zapalny
  • ol4 Znajoma
    Postów: 16 9

    Wysłany: 18 listopada, 10:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nan93 wrote:
    Cześć dziewczyny, przychodzę z kilkoma pytaniami. Wg OM 9 tc, zarodek około 3mm czyli rozmiarem jakiś 6 tc, nie udało się zmierzyć akcji serca ale coś jakby migało na usg, natomiast bardzo powoli. Od samego początku na usg były nieprawidłowości, długo brak zarodka a jajo rosło. Pierwsze 2 badania bety przyrost około 10%, badanie w kolejnym tygodniu pokazało już spadek. Ostatni pomiar 50 300. Lekarka kazała powtórzyć betę i czekać na poronienie. Jak długo to może trwać? Fizycznie i psychicznie czuje się słabo, jestem teraz na L4, ale zakładałam, że w tym tygodniu to się rozwiąże natomiast czytam wasze historie i jestem przerażona tym czasem oczekiwania. Jak mogę to przyśpieszyć?
    U mnie było identycznie, lekarz niby coś widział, że bije serce, ale niepewne rokowania. Bylo widac, że mało doświadczony, bo strasznie się stresował, nie chciał mi odbierać nadziei, ale ta niepewność wcale nie była lepsza. Na drugi dzień poszłam do innego lekarza i stwierdził brak czynności serca i skierowanie do szpitala. Póki jest serce to trzeba czekać, ale w 9tc albo to serce jest albo nie ma. Idź do innego.

    Przykro mi, tak bardzo rozumiem. ♥️

    👱‍♀️29 🙎‍♂️31

    10.24 💔 9tc.
  • włosy barwy zboża Autorytet
    Postów: 430 528

    Wysłany: 18 listopada, 10:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nan93 wrote:
    Cześć dziewczyny, przychodzę z kilkoma pytaniami. Wg OM 9 tc, zarodek około 3mm czyli rozmiarem jakiś 6 tc, nie udało się zmierzyć akcji serca ale coś jakby migało na usg, natomiast bardzo powoli. Od samego początku na usg były nieprawidłowości, długo brak zarodka a jajo rosło. Pierwsze 2 badania bety przyrost około 10%, badanie w kolejnym tygodniu pokazało już spadek. Ostatni pomiar 50 300. Lekarka kazała powtórzyć betę i czekać na poronienie. Jak długo to może trwać? Fizycznie i psychicznie czuje się słabo, jestem teraz na L4, ale zakładałam, że w tym tygodniu to się rozwiąże natomiast czytam wasze historie i jestem przerażona tym czasem oczekiwania. Jak mogę to przyśpieszyć?
    Przykro mi bardzo. Ja przyspieszyłam ćwiczeniami i dużo chodziłam. W poniedziałek odstawiłam leki, w czwartek miałam pierwsze plamienia i wtedy też ćwiczyłam jogę. W sobotę bardzo dużo chodziłam, bo poszłam na długi spacer i na zakupy w kilka miejsc i w sobotę już miałam mocne skurcze i krwawienie.

    🧑 36 lat 🧔 36 lat
    Starania od: ~sierpień 2021
    2023: 3 x IUI ❌
    uNK CD56bright 78% uNK CD56dim 22%
    AMH 4,23 ng/ml Genotyp KIR Bx
    2023 lipiec: stymulacja do IVF ✔️
    2023 sierpień: punkcja: 3 zarodki 5-6 dniowe ✔️
    2023 wrzesień: biopsja - przewlekły stan zapalny endometrium ❌
    Sumarycznie biopsja x 5
    2024 marzec: transfer ❌
    2024 sierpień: ostatnia biopsja - brak zapalenia endometrium ✔️
    2024 wrzesień: transfer ✔️
    2024 listopad: 😇 8tc 💔
    Został 1❄️
    Transfer styczeń 2025???
  • Polcia Koleżanka
    Postów: 55 31

    Wysłany: 18 listopada, 11:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    włosy barwy zboża wrote:
    U mnie jeszcze pobolewa, nadal mam problem z wypróżnianiem, ale tak na codzien już nie boli. Niestety złapałam jakąś niewielka infekcje, dostałam jednorazowy antybiotyk na pęcherz i globulki przeciwbakteryjne i przeciwgrzybiczne. Już dzisiaj jest lepiej :) w środę muszę zrobić badanie moczu żeby sprawdzić czy już ok, bo nie wiem czy to był pęcherz czy jednak coś w środku. Mam nadzieję, że przejdzie. Ja za to ze stresu nabawiłam się nadkwasoty i boli mnie po każdym posiłku, też biorę leki, ale to tak szybko nie przejdzie chociaż też jest już lepiej.

    Śpię całe szczęście dobrze, ogólnie są chwile kiedy przychodzi smutek, np przedwczoraj resetowalam aplikacje ciążowa i znowu pojawiły się artykuły o poronieniu i to było dosyć ciężkie, ale wszystko przeczytałam. Szczerze to chciałabym żeby się już kończył ten rok, bo przyniósł tylko smutek i rozczarowanie, poza tym w tym roku już nie uda mi się zrobić kolejnego podejścia do transferu, więc muszę czekać na styczeń. Dzisiaj robiłam sikańca i kreska jest nadal widoczna, ale już dosyć blada, to znaczy, że już niewiele zostało żeby beta spadła do zera. To dobrze, bo cykl powinien się szybko rozkręcić i z tego się bardzo cieszę.

    Dasz radę się z tym uporać, wiem, że to teraz jest bardzo ciężkie, ale pomysł, ze nie jesteś w tym sama. Ciężko co prawda tak wesprzeć kogoś poprzez forum, ale uwierz mi, za niedługo będzie lepiej. Wiadomo, tego nigdy nie zapomnisz, ale stanie się to mniej bolesne. Teraz musisz się wziąć w garść i być silna żeby jak najszybciej spróbować zajść w ciążę znowu, myślę, że tym razem los będzie dla nas bardziej łaskawy.


    Oj to współczuję.
    Pewnie mega ciężko jest się pozbyć tej nadkwasoty.
    Mega Ci współczuję bo jedno się kończy a drugie zaczyna.

    Oj tak niech kończy się ten rok, bo na sam koniec dostałyśmy porzadnie w kość.
    Z tego co czytałam po poronieniu trzeba odczekać 3 miesiące żeby starać się o kolejnego malucha?

    Hm, ja nie mam już nic.
    Żadnych zarodków, bo miałam 2 zamrożone z procedury jak Nie było jeszcze dofinansowania.
    Więc mnie czeka cała procedura od początku.
    Ale kiedy to będzie ?
    Kiedy podniosę się psychicznie nie wiem nie mam pojęcia.
    Jak narazie nie myślę o powrocie do kliniki.

    Jedynie napiszę e-maila czy mam się pojawić na kontroli po poronieniu czy iść prywatnie do lekarza.



    Dziewczyny nie sądziłam że w Listopadzie będzie tyle nas tu.
    Wszystkim wam współczuję 💔
    Jesteśmy silne i z czasem uporamy się ze strata 😞

  • Maniaaa. Autorytet
    Postów: 942 2351

    Wysłany: 18 listopada, 11:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny. Niechętnie muszę do Was dołączyć . Właśnie wróciłam z wizyty i okazało się że po raz kolejny ciąża obumarła 😭😭😭 w środę mam się wstawić w szpitalu

    Edit . Wydarzył się cud i dzidzia rośnie ❤️

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 listopada, 06:39

    preg.png

    13 CS o rodzeństwo

    Poronienie 5t6d 06.19 💔👼🏼
    27.11.20 Mamy Córeczke 🩷🩷🩷
    Strata w 11tc 12.01.23 💔👼🏼

    28.10 ⏸️
    04.11 mamy pęcherzyk ciążowy
    18.11 podejrzenie ciąży obumarłej
    20.11.24 wydarzył się cud
    1.10 cm kijanki z ❤️


    👩🏼28l
    👨🏼34l
  • Nan93 Ekspertka
    Postów: 134 99

    Wysłany: 18 listopada, 12:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ol4 wrote:
    U mnie było identycznie, lekarz niby coś widział, że bije serce, ale niepewne rokowania. Bylo widac, że mało doświadczony, bo strasznie się stresował, nie chciał mi odbierać nadziei, ale ta niepewność wcale nie była lepsza. Na drugi dzień poszłam do innego lekarza i stwierdził brak czynności serca i skierowanie do szpitala. Póki jest serce to trzeba czekać, ale w 9tc albo to serce jest albo nie ma. Idź do innego.

    Przykro mi, tak bardzo rozumiem. ♥️


    Właśnie za każdym razem jestem praktycznie u innego lekarza i jest badanie na innym sprzęcie. Nic tam nie widać, w ostatni wtorek coś jakby migało, teraz w sb też jakby coś migało ale to tyle, nie da się zmierzyć. Dużo czasu minęło bo tak na prawdę 3 tyg temu już pierwszy lekarz powiedział, że raczej nic z tego. To czekanie jest najgorsze... :/

    Ja 28, on 28
    Starania od marzec 2020

    Cykle 26-28 dni,
    TSH 1,67 --> 2,15
    Progesteron w 20dc 9,79
    Chlamydii, Mycoplasmy brak
    Sporadycznie torbiele na jajnikach (prawy jajnik)
    Owulacja potwierdzona monitoringiem (lewy jajnik)
    AMH 2,15 --> 3,6
    Oba jajowody drożne

    Nasienie ok, morfologia 6%

    Diagnoza z 30.11.21: Niepłodność idiopatyczna
    Diagnoza z 8.03.22: Mikropolipowate endometrium i stan zapalny
  • Nan93 Ekspertka
    Postów: 134 99

    Wysłany: 18 listopada, 12:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maniaaa. wrote:
    Cześć dziewczyny. Niechętnie muszę do Was dołączyć . Właśnie wróciłam z wizyty i okazało się że po raz kolejny ciąża obumarła 😭😭😭 w środę mam się wstawić w szpitalu

    Mania, 3 poronienie... tak mi przykro :(

    Maniaaa. lubi tę wiadomość

    Ja 28, on 28
    Starania od marzec 2020

    Cykle 26-28 dni,
    TSH 1,67 --> 2,15
    Progesteron w 20dc 9,79
    Chlamydii, Mycoplasmy brak
    Sporadycznie torbiele na jajnikach (prawy jajnik)
    Owulacja potwierdzona monitoringiem (lewy jajnik)
    AMH 2,15 --> 3,6
    Oba jajowody drożne

    Nasienie ok, morfologia 6%

    Diagnoza z 30.11.21: Niepłodność idiopatyczna
    Diagnoza z 8.03.22: Mikropolipowate endometrium i stan zapalny
  • włosy barwy zboża Autorytet
    Postów: 430 528

    Wysłany: 18 listopada, 12:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Polcia wrote:
    Oj to współczuję.
    Pewnie mega ciężko jest się pozbyć tej nadkwasoty.
    Mega Ci współczuję bo jedno się kończy a drugie zaczyna.

    Oj tak niech kończy się ten rok, bo na sam koniec dostałyśmy porzadnie w kość.
    Z tego co czytałam po poronieniu trzeba odczekać 3 miesiące żeby starać się o kolejnego malucha?

    Hm, ja nie mam już nic.
    Żadnych zarodków, bo miałam 2 zamrożone z procedury jak Nie było jeszcze dofinansowania.
    Więc mnie czeka cała procedura od początku.
    Ale kiedy to będzie ?
    Kiedy podniosę się psychicznie nie wiem nie mam pojęcia.
    Jak narazie nie myślę o powrocie do kliniki.

    Jedynie napiszę e-maila czy mam się pojawić na kontroli po poronieniu czy iść prywatnie do lekarza.



    Dziewczyny nie sądziłam że w Listopadzie będzie tyle nas tu.
    Wszystkim wam współczuję 💔
    Jesteśmy silne i z czasem uporamy się ze strata 😞
    Mi został ostatni zarodek i też myślałam, że już kolejnej procedury nie zacznę, a teraz nie wiadomo. My płaciliśmy sami za ivf, mimo, że mogliśmy w tym roku przejść na ministerialny program. Mi lekarka mówiła, że następny transfer mogę robić już jak będę miała betę zero i ruszy cykl z owulacja. Więc najwcześniej kolejny transfer na styczeń. W międzyczasie skończą mi się badania i będę musiała powtarzać wirusologie, biocenoze i pewnie cytologię i coś jeszcze.

    🧑 36 lat 🧔 36 lat
    Starania od: ~sierpień 2021
    2023: 3 x IUI ❌
    uNK CD56bright 78% uNK CD56dim 22%
    AMH 4,23 ng/ml Genotyp KIR Bx
    2023 lipiec: stymulacja do IVF ✔️
    2023 sierpień: punkcja: 3 zarodki 5-6 dniowe ✔️
    2023 wrzesień: biopsja - przewlekły stan zapalny endometrium ❌
    Sumarycznie biopsja x 5
    2024 marzec: transfer ❌
    2024 sierpień: ostatnia biopsja - brak zapalenia endometrium ✔️
    2024 wrzesień: transfer ✔️
    2024 listopad: 😇 8tc 💔
    Został 1❄️
    Transfer styczeń 2025???
  • malina999 Autorytet
    Postów: 505 565

    Wysłany: 18 listopada, 16:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maniaaa. wrote:
    Cześć dziewczyny. Niechętnie muszę do Was dołączyć . Właśnie wróciłam z wizyty i okazało się że po raz kolejny ciąża obumarła 😭😭😭 w środę mam się wstawić w szpitalu
    Współczuję i doskonale wiem, co przeżywasz.
    Jestem już o poronieniu. Samoistnie się nie zadziało, więc po tygodniu od diagnozy poszłam do szpitala. Tam dali mi cytotec. Na drugi dzień USG pokazało 17mm resztek, więc jeszcze było próżniowe oczyszczanie. W czwartek wyszłam. Dziś czuję się już całkiem ok (fizycznie), krwawienia nie mam wcale, w zasadzie to prawie w ogóle go nie było po tym opróżnianiu próżniowym.
    Czekam niecierpliwie na okres i mam nadzieję na kolejny transfer w styczniu.
    Trzymajcie się dzielnie! <3

    Maniaaa. lubi tę wiadomość

    👩39
    AMH: 3,6
    KIR: AA
    Kariotyp: OK
    PCOS wyciszone, IO

    👦kiepska jakość nasienia, oligozoospermia;
    03.2024 bakterie w nasieniu - antybiotyki, 05.2024 bakterii brak; suplementacja; 07.2024 - jakość nasienia poprawiona

    06.2016 - niedrożność lewego jajowodu
    04.2023 - ciąża naturalna pozamaciczna (zagnieżdżona w lewym, niedrożnym jajowodzie). Usunięcie jajowodu z ciążą w 6tc.)
    03.2024 - In vitro. Czas start. Angelius Katowice
    05.2024 - histeroskopia, CD138 -> 0/10💪

    I IVF p.krótki
    01.07.2024 - punkcja (pICSI) -> 3🥚-> 2x MII -> 1x 3AA
    06.07.2024 - ET, Accofil, beta 0 ❌

    II IVF p.długi
    27.08.2024 - punkcja (pICSI, Fertile Chip) -> 11🥚-> 7x MII -> 3x❄️ 4AA | 4BA | 4BA
    28.09.2024 - FET 4AA (EG, AH, Accofil)
    bHCG: 6dpt 2,5 | 8dpt ⏸️ | 9dpt 27 | 11dpt 58,6 | 13dpt 164 | 16dpt 714 | 20dpt 2601
    26dpt CRL 0,42cm ❤️ | 8+1 💔
  • Klaudia__ Debiutantka
    Postów: 15 10

    Wysłany: 18 listopada, 16:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie wiem czy dobrze dobrałam wątek, ale nic bardziej zbliżonego nie znalazłam.
    14.09 miałam transfer 14.11 poroniłam (tabletki) 15.11 łyżeczkowanie ciągle staram pozbierać swoją psychikę, ale wczoraj kolejna rzecz mnie zmartwiła ciąża mimo 11 tc zatrzymała się na 8 tc, a wczoraj z piersi zaczął wyciekać płyn z piersi, dziś ciecz biała plus pieczenie sutkow czy jest to normalne czy muszę jak najszybciej skonsultować to z lekarzem ?

  • włosy barwy zboża Autorytet
    Postów: 430 528

    Wysłany: 18 listopada, 18:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Klaudia__ wrote:
    Nie wiem czy dobrze dobrałam wątek, ale nic bardziej zbliżonego nie znalazłam.
    14.09 miałam transfer 14.11 poroniłam (tabletki) 15.11 łyżeczkowanie ciągle staram pozbierać swoją psychikę, ale wczoraj kolejna rzecz mnie zmartwiła ciąża mimo 11 tc zatrzymała się na 8 tc, a wczoraj z piersi zaczął wyciekać płyn z piersi, dziś ciecz biała plus pieczenie sutkow czy jest to normalne czy muszę jak najszybciej skonsultować to z lekarzem ?
    Z tego co słyszałam jest to całkiem normalny objaw, ja tego całe szczęście nie miałam. Niestety nie wiem co z tym można zrobić, ja bym spróbowała spytać swojego lekarza, bo chyba to przechodzi samoistnie jak się hormony uspokoją. Ja np dostałam trądzik, który trwał tydzień, zniknął sam.

    🧑 36 lat 🧔 36 lat
    Starania od: ~sierpień 2021
    2023: 3 x IUI ❌
    uNK CD56bright 78% uNK CD56dim 22%
    AMH 4,23 ng/ml Genotyp KIR Bx
    2023 lipiec: stymulacja do IVF ✔️
    2023 sierpień: punkcja: 3 zarodki 5-6 dniowe ✔️
    2023 wrzesień: biopsja - przewlekły stan zapalny endometrium ❌
    Sumarycznie biopsja x 5
    2024 marzec: transfer ❌
    2024 sierpień: ostatnia biopsja - brak zapalenia endometrium ✔️
    2024 wrzesień: transfer ✔️
    2024 listopad: 😇 8tc 💔
    Został 1❄️
    Transfer styczeń 2025???
  • włosy barwy zboża Autorytet
    Postów: 430 528

    Wysłany: 18 listopada, 18:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    malina999 wrote:
    Współczuję i doskonale wiem, co przeżywasz.
    Jestem już o poronieniu. Samoistnie się nie zadziało, więc po tygodniu od diagnozy poszłam do szpitala. Tam dali mi cytotec. Na drugi dzień USG pokazało 17mm resztek, więc jeszcze było próżniowe oczyszczanie. W czwartek wyszłam. Dziś czuję się już całkiem ok (fizycznie), krwawienia nie mam wcale, w zasadzie to prawie w ogóle go nie było po tym opróżnianiu próżniowym.
    Czekam niecierpliwie na okres i mam nadzieję na kolejny transfer w styczniu.
    Trzymajcie się dzielnie! <3
    Widzę, że jesteśmy mniej więcej w tym samym momencie. Też czekam na pierwszy okres i mam nadzieję, że początkiem stycznia uda się już transfer.

    malina999 lubi tę wiadomość

    🧑 36 lat 🧔 36 lat
    Starania od: ~sierpień 2021
    2023: 3 x IUI ❌
    uNK CD56bright 78% uNK CD56dim 22%
    AMH 4,23 ng/ml Genotyp KIR Bx
    2023 lipiec: stymulacja do IVF ✔️
    2023 sierpień: punkcja: 3 zarodki 5-6 dniowe ✔️
    2023 wrzesień: biopsja - przewlekły stan zapalny endometrium ❌
    Sumarycznie biopsja x 5
    2024 marzec: transfer ❌
    2024 sierpień: ostatnia biopsja - brak zapalenia endometrium ✔️
    2024 wrzesień: transfer ✔️
    2024 listopad: 😇 8tc 💔
    Został 1❄️
    Transfer styczeń 2025???
  • Emilka2 Koleżanka
    Postów: 45 10

    Wysłany: 19 listopada, 17:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny, w oczekiwaniu na poronienie w szpitalu (dzisiaj dostałam skierowanie i mam się umówić) mam pytanie - co przydało Wam się / co zabrać do szpitala?

    Na swojej liście mam:
    - bielizna, ręcznik, piżama, klapki pod prysznic, kosmetyczka z żelami/pastami do zębów itp.
    - woda, jakieś snacki (można wgl jeść w czasie trwania poronienia?)
    - większe podpaski, chusteczki hig.

    co byście dodały?

    🙎🏼‍♀️ 30 🙎🏼‍♂️32

    💊 Omega3 (Norsan), Wit. C, Little Me z HealthLabs, wit. D3, Magnez z wit. B6.
  • Kakali12 Przyjaciółka
    Postów: 73 61

    Wysłany: 19 listopada, 17:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Emilka2 wrote:
    Hej dziewczyny, w oczekiwaniu na poronienie w szpitalu (dzisiaj dostałam skierowanie i mam się umówić) mam pytanie - co przydało Wam się / co zabrać do szpitala?

    Na swojej liście mam:
    - bielizna, ręcznik, piżama, klapki pod prysznic, kosmetyczka z żelami/pastami do zębów itp.
    - woda, jakieś snacki (można wgl jeść w czasie trwania poronienia?)
    - większe podpaski, chusteczki hig.

    co byście dodały?
    Kochana ja wyszłam w sobotę ze szpitala warto wziąść przybory kosmetyczne, podpaski wieksze, kubek sztutce bo mogą nie mieć. Nie wiem w którym tygodniu jesteś, ja byłam 3 dni mogłam jeść, ale co szpital to obyczaj i zależy po której dawce leków się u ciebie zacznie poronienie. Będzie boleć ale do mnie do wytrzymania, możesz prosić o leki p/ bólowe ale one spowalniają całą akcję.

    Emilka2 lubi tę wiadomość

  • Emilka2 Koleżanka
    Postów: 45 10

    Wysłany: 19 listopada, 18:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Kakali12 dziękuję za odpowiedź. Według OM jestem w 9tym tyg. Niby bez zarodka, ale jeden lekarz widzi 3mm zarodek a drugi nic więc się w szpitalu rozstrzygnie pewnie.
    A z tym kubkiem to dobra rada, wezmę jakiś mały :) dzięki!

    🙎🏼‍♀️ 30 🙎🏼‍♂️32

    💊 Omega3 (Norsan), Wit. C, Little Me z HealthLabs, wit. D3, Magnez z wit. B6.
  • Matylda88 Przyjaciółka
    Postów: 65 69

    Wysłany: 19 listopada, 20:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Emilka2 wrote:
    Hej dziewczyny, w oczekiwaniu na poronienie w szpitalu (dzisiaj dostałam skierowanie i mam się umówić) mam pytanie - co przydało Wam się / co zabrać do szpitala?

    Na swojej liście mam:
    - bielizna, ręcznik, piżama, klapki pod prysznic, kosmetyczka z żelami/pastami do zębów itp.
    - woda, jakieś snacki (można wgl jeść w czasie trwania poronienia?)
    - większe podpaski, chusteczki hig.

    co byście dodały?

    Polecam jeszcze chusteczki nawilżane, szlafrok, ręczniki papierowe, ja miałam też swoją poduszkę żeby było mi milej, słuchawki, coś do poczytania.

    Emilka2 lubi tę wiadomość

    02.2024: 8 tydz.💔👼🏻
    10.2024: 13 tydz. 💔👼🏻
  • Nan93 Ekspertka
    Postów: 134 99

    Wysłany: 19 listopada, 23:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Właśnie weszłam tutaj żeby zapytać co zabrać do szpitala. Też mam skierowanie i jutro się wybieram. Wasza pomoc jest nieoceniona ❤️

    Matylda88 lubi tę wiadomość

    Ja 28, on 28
    Starania od marzec 2020

    Cykle 26-28 dni,
    TSH 1,67 --> 2,15
    Progesteron w 20dc 9,79
    Chlamydii, Mycoplasmy brak
    Sporadycznie torbiele na jajnikach (prawy jajnik)
    Owulacja potwierdzona monitoringiem (lewy jajnik)
    AMH 2,15 --> 3,6
    Oba jajowody drożne

    Nasienie ok, morfologia 6%

    Diagnoza z 30.11.21: Niepłodność idiopatyczna
    Diagnoza z 8.03.22: Mikropolipowate endometrium i stan zapalny
  • ol4 Znajoma
    Postów: 16 9

    Wysłany: 20 listopada, 01:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie przyjmowali o 18, tabletki na noc, o 11 zabieg i o 16 do domu. Mogłam jeść do 12h przed zabiegiem. Poza wymienionymi rzeczami to podkłady higieniczne, głównie dla świętego spokoju i nawilżany papier toaletowy.
    Pamiętajcie jakby było ciężej, że to zaraz minie i zaraz będzie po wszystkim. ❤️‍🩹

    👱‍♀️29 🙎‍♂️31

    10.24 💔 9tc.
  • Kakali12 Przyjaciółka
    Postów: 73 61

    Wysłany: 20 listopada, 08:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ol4 wrote:
    Mnie przyjmowali o 18, tabletki na noc, o 11 zabieg i o 16 do domu. Mogłam jeść do 12h przed zabiegiem. Poza wymienionymi rzeczami to podkłady higieniczne, głównie dla świętego spokoju i nawilżany papier toaletowy.
    Pamiętajcie jakby było ciężej, że to zaraz minie i zaraz będzie po wszystkim. ❤️‍🩹
    To wszystko zależy od anestesjologa ja tabletki zaczęłam o 4 rano ostatni posilek jadłam o 17 a o 1930 zabieg, wszystko zależy jak długa była ciąża, i jak dlugo będzie wszystko trwało mi powiedzieli że u mnie dopiero się zacznie po 6 7 dawce. A z praktyki to przy krótkich znieczuleniach dożylnych nie powinno się jeść i pić Ok 3 h przed zabiegiem.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada, 08:33

‹‹ 121 122 123 124 125
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Perimenopauza - czym jest, jak na nas wpływa i jak sobie możemy z nią poradzić!

Czym jest perimenopauza i czym różni się od menopauzy? Czy jeśli masz 40 lat to ten temat może dotyczyć również Ciebie? W jaki sposób perimenopauza się zaczyna? Jakie są typowe i nietypowe objawy spadku i burzy hormonów przed menopauzą? Czy można temu zapobiec, jak sobie radzić z objawami i jak dbać o zdrowie, gdy spada estrogen? Wraz z ekspertami stworzyliśmy dla Ciebie artykuł, z którego dowiesz się wszystkiego, czego potrzebujesz o swoim zdrowiu hormonalnym w okresie perimenopauzy.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Raport "Jak rodzą Polki?" - doświadczenia kobiet na temat opieki okołoporodowej w Polsce

Fundacja “Rodzić po ludzku” w czerwcu opublikowała najnowszy raport na temat opieki okołoporodowej w Polsce. Jak rodzą Polki? Jak wygląda opieka okołoporodowa w naszym kraju? Przeczytaj zaskakujące wnioski!   

CZYTAJ WIĘCEJ

Witaminy na męską płodność - które najważniejsze?

Powszechnie wiadomo, że witaminy są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu człowieka. Jaką jednak rolę odgrywają witaminy na męską płodność? Po jakie produkty sięgać, by dostarczać witamin, które mogą poprawić jakość nasienia i zwiększyć szanse na zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ