W oczekiwaniu na poronienie
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie mija 2 tyg i nadal delikatnie plamie. W pt gin.Ja 28, on 28
Starania od marzec 2020
Cykle 26-28 dni,
TSH 1,67 --> 2,15
Progesteron w 20dc 9,79
Chlamydii, Mycoplasmy brak
Sporadycznie torbiele na jajnikach (prawy jajnik)
Owulacja potwierdzona monitoringiem (lewy jajnik)
AMH 2,15 --> 3,6
Oba jajowody drożne
Nasienie ok, morfologia 6%
Diagnoza z 30.11.21: Niepłodność idiopatyczna
Diagnoza z 8.03.22: Mikropolipowate endometrium i stan zapalny -
Nan93 wrote:U mnie mija 2 tyg i nadal delikatnie plamie. W pt gin.
Ja plamiłam do 16 dnia po zabiegu. Do dzisiaj odczuwam delikatny ból w miejscu, gdzie był płód, ale jestem już po wizycie kontrolnej i na USG wszystko wyszło dobrze.02.2024: 8 tydz.💔👼🏻
10.2024: 13 tydz. 💔👼🏻 -
Cześć, chciałam Was zapytać, czy to mogła byc ciąża biochemiczna poroniona tak sama z siebie czy poronienie wywołane covidem?
Dostałam plamienia w 27 dc a to był 10dc po owulacji. Myślałam, ze to implantacyjne, jednak krew pojawiła się też kolejnego dnia i następnego i tak codziennie przez 5 dni kazdego dnia trochę, 6tego to takie brązowe już jak koniec miesiączki. Wyglądało to jak taka skąpsza miesiączka. Czy to mogło być plamienie implantacyjne?
Następnie kolejnego dnia, 7mego pojawila sie znow czerwona krew i tak z kazdym dniem coraz wiecej, dnia 9-10 było tego najwiecej (9 dnia ledwo widoczna kreska na tescie ciazowym) i leciały też jakies skrzepy małe fragmenty tkanek, był ból krzyża ale nie jakiś mocny. Dzisiaj 12 dzień i juz tej krwi tyle, co nic jednak nadal czerwonawa. 2giego dnia krawienia (implantacyjnego?) miałam kontakt z osoba chora na covid i teraz mam objawy choroby od 3 dni i zastanawiam się czy to poronienie samoistne było czy jednak covid mogl byc przyczyna... -
Matylda88 wrote:Podejrzewam, że wkradł się błąd i miał być 14.11, a nie 14.10. Mimo to, wszystko zależy od intensywności krwawienia/plamienia, czy towarzyszy temu ból. Delikatne plamienie po 3 tygodniach chyba jeszcze może występować. Jak Cię to niepokoi to umów się na wizytę wcześniej.
Dziękuję za odpowiedzi, na jutro umowilam się do gina. Co prawda nie do mojej lekarki, ale niech ktoś sprawdzi na usg czy jest ok.
18.09.21- 13dpo ⏸ beta 84,65 prog 44,2
20.09.21- 15dpo beta 234,9
25.09.21- 20dpo beta 1676; prog 24,3
28.09.21 -pecherzyk ciazowy 0,88cm
18.10.21- 8+1 ❤ CRL 1,83cm 🥳
19.11.21 Prenatalne-ok, CRL 69,9mm💙
21.01.22 T22+1 Połówkowe 💙 486g
25.02.22 T27+1- 1100g
15.03.22 T29+5 -1700g
01.04.22 T32+1- 2125g III Prenatalne
22.04.22 T35+1- 2700g -
U mnie po pierwszym poronieniu miałam łyzeczkowanie i pierwszy okres był skąpy, był po ok 5/6tygodniach, a drugi miesiąc później i pamiętam żebył okropny, strasznie się ze mnie lało. Zobaczymy jak teraz będzie 😔31 & 33
⛪2020r.
starania na poważnie od 2024r.
poronienie 04/24r. - 10 tydz 👼
12/24r. - 7 tydz 💔
Ona: PCOS, IO, MTHFR hetero, PAI homo
On: IO, morfologia 1%, fragmentacja DNA 16% -
Motylek93 wrote:U mnie po pierwszym poronieniu miałam łyzeczkowanie i pierwszy okres był skąpy, był po ok 5/6tygodniach, a drugi miesiąc później i pamiętam żebył okropny, strasznie się ze mnie lało. Zobaczymy jak teraz będzie 😔
Śledziłam Twój wykres i do końca czekałam na dobre wieści. Bardzo mi przykro. Choć to takie głupie słowa, bo to tylko słowa, a Ty teraz cierpisz. Mocno Cię przytulam 🫂 w końcu wyjdzie dla Ciebie wielkie słońce i rozświetli mrok tych okropnych chwil. ❤️40 tc 💔 -
Insane wrote:Śledziłam Twój wykres i do końca czekałam na dobre wieści. Bardzo mi przykro. Choć to takie głupie słowa, bo to tylko słowa, a Ty teraz cierpisz. Mocno Cię przytulam 🫂 w końcu wyjdzie dla Ciebie wielkie słońce i rozświetli mrok tych okropnych chwil. ❤️31 & 33
⛪2020r.
starania na poważnie od 2024r.
poronienie 04/24r. - 10 tydz 👼
12/24r. - 7 tydz 💔
Ona: PCOS, IO, MTHFR hetero, PAI homo
On: IO, morfologia 1%, fragmentacja DNA 16% -
Niestety również doświadczyłam straty . To była 3 ciąża . Dwie poprzednie zakończone sukcesem ( 2015 i 2018 ) teraz niestety jestem starsza. Mam już 35/36 lat. 5 grudnia miałam zabieg. To był 10t2d . Ciąża zatrzymała się ok7 tygodnia. Jak podołam psychicznie to od marca chcemy się znów starć . Jak się przygotowac przez ten czas ?? Jakie suplementy dla mnie i męża by zwiększyć szanse na powidzenie ? W ciąży brałam puerie uno . W zasadzie biorę ją dalej .2015 👶
2018 👶
05.12.2024 - aniołek💔 ( 10t2d) -
Hej dziewczyny, potrzebuje Waszej rady.
Jestem 5 dzień po wycięciu jajowodu, byłam w drugiej ciąży pozamacicznej. Dziś rano zaczęło się lekkie brązowe plamienie, a teraz już ciut większe i bardziej czerwone jak w czasie miesiączki. Czy mam się martwić? Dzwoniłam do mojego lekarza, ale niestety jest sobota i nie odebrałam co jest dla mnie zrozumiałe. Boję się że coś się dzieje, czy mam jechać na sor ? Czy jest to normalne ? Lekarz mówił mi że mogę plamić po operacji, ale w szpitalu było czysto i do dziś również. Operacje miałam w poniedziałek. -
Martaa. wrote:Hej dziewczyny, potrzebuje Waszej rady.
Jestem 5 dzień po wycięciu jajowodu, byłam w drugiej ciąży pozamacicznej. Dziś rano zaczęło się lekkie brązowe plamienie, a teraz już ciut większe i bardziej czerwone jak w czasie miesiączki. Czy mam się martwić? Dzwoniłam do mojego lekarza, ale niestety jest sobota i nie odebrałam co jest dla mnie zrozumiałe. Boję się że coś się dzieje, czy mam jechać na sor ? Czy jest to normalne ? Lekarz mówił mi że mogę plamić po operacji, ale w szpitalu było czysto i do dziś również. Operacje miałam w poniedziałek.
Operacje miałam w środę usunięcie jajowodu wraz z ciążą , wczoraj plamienie, dziś w nocy mocne krwawienie i okropny ból miesiączkowy .
Krwawienie może wystąpić mocniejsze niż zwykła miesiączka .
Lekarz powiedział że macica musi się oczyścić bo to w końcu zakończenie ciąży a wszystko było przygotowane pod ciążę ....
Po krwawieniu na kontrolę .
-
Rybka94 wrote:Operacje miałam w środę usunięcie jajowodu wraz z ciążą , wczoraj plamienie, dziś w nocy mocne krwawienie i okropny ból miesiączkowy .
Krwawienie może wystąpić mocniejsze niż zwykła miesiączka .
Lekarz powiedział że macica musi się oczyścić bo to w końcu zakończenie ciąży a wszystko było przygotowane pod ciążę ....
Po krwawieniu na kontrolę .
Dziękuję za odpowiedź, teraz jest krwawienie takie jakbym miała normalną miesiączkę. -
_Qlka_ wrote:Cześć, chciałam Was zapytać, czy to mogła byc ciąża biochemiczna poroniona tak sama z siebie czy poronienie wywołane covidem?
Dostałam plamienia w 27 dc a to był 10dc po owulacji. Myślałam, ze to implantacyjne, jednak krew pojawiła się też kolejnego dnia i następnego i tak codziennie przez 5 dni kazdego dnia trochę, 6tego to takie brązowe już jak koniec miesiączki. Wyglądało to jak taka skąpsza miesiączka. Czy to mogło być plamienie implantacyjne?
Następnie kolejnego dnia, 7mego pojawila sie znow czerwona krew i tak z kazdym dniem coraz wiecej, dnia 9-10 było tego najwiecej (9 dnia ledwo widoczna kreska na tescie ciazowym) i leciały też jakies skrzepy małe fragmenty tkanek, był ból krzyża ale nie jakiś mocny. Dzisiaj 12 dzień i juz tej krwi tyle, co nic jednak nadal czerwonawa. 2giego dnia krawienia (implantacyjnego?) miałam kontakt z osoba chora na covid i teraz mam objawy choroby od 3 dni i zastanawiam się czy to poronienie samoistne było czy jednak covid mogl byc przyczyna...
Jeśli była na teście kreska, nawet ledwo widoczna to znaczy, że była ciąża. Skoro jest takie krwawienie to pewnie to poronienie na wczesnym etapie bardzo mi przykro. Ale żeby mieć pewność to możesz zrobić sobie betahcg (ja np teraz powtarzałam mimo, że juz prawie 3 tygodnie od zabiegu, który był w 9tc to miałam wynik ponad 200). No i koniecznie lekarz, dziewczyny na forum mają dużo wiedzy i doswiadczeń ale usg i lekarz sprawdzi wszystko. Przede wszystkim, czy macica jest czysta. Trzymaj sie kochanaJa 28, on 28
Starania od marzec 2020
Cykle 26-28 dni,
TSH 1,67 --> 2,15
Progesteron w 20dc 9,79
Chlamydii, Mycoplasmy brak
Sporadycznie torbiele na jajnikach (prawy jajnik)
Owulacja potwierdzona monitoringiem (lewy jajnik)
AMH 2,15 --> 3,6
Oba jajowody drożne
Nasienie ok, morfologia 6%
Diagnoza z 30.11.21: Niepłodność idiopatyczna
Diagnoza z 8.03.22: Mikropolipowate endometrium i stan zapalny -
Martaa. wrote:Hej dziewczyny, potrzebuje Waszej rady.
Jestem 5 dzień po wycięciu jajowodu, byłam w drugiej ciąży pozamacicznej. Dziś rano zaczęło się lekkie brązowe plamienie, a teraz już ciut większe i bardziej czerwone jak w czasie miesiączki. Czy mam się martwić? Dzwoniłam do mojego lekarza, ale niestety jest sobota i nie odebrałam co jest dla mnie zrozumiałe. Boję się że coś się dzieje, czy mam jechać na sor ? Czy jest to normalne ? Lekarz mówił mi że mogę plamić po operacji, ale w szpitalu było czysto i do dziś również. Operacje miałam w poniedziałek.
Przepraszam, nie chcę żebyś musiała wracać do tego tematu, ale czy miałaś jakieś objawy fizyczne ciąży pozamacicznej? Ja borykam się od kilku dni z bólami jajnika, promieniującymi na plecy i teraz, nie wiem czy już z paranoi czy realnie, czuję drętwienie nogi i ramienia. Jestem w 4t4d, wczoraj na usg nie było widać pęcherzyka, jutro rano jadę zrobić betę. Sama już nie wiem ile z tego jest realne a ile w mojej głowie. -
Po jakim czasie po poronieniu dostałyście okres?
Miałam farmakologię+próżniowe opróżnianie.
Dziś 33dc i cisza... 😏👩39
AMH: 3,6
KIR: AA
Kariotyp: OK
👦kiepska jakość nasienia, oligozoospermia;
03.2024 bakterie w nasieniu - antybiotyki, 05.2024 bakterii brak; suplementacja; 07.2024 - jakość nasienia poprawiona
06.2016 - niedrożność lewego jajowodu
04.2023 - ciąża naturalna pozamaciczna (zagnieżdżona w lewym, niedrożnym jajowodzie). Usunięcie jajowodu z ciążą w 6tc.)
03.2024 - In vitro. Czas start. Angelius Katowice
05.2024 - histeroskopia, CD138 -> 0/10💪
I IVF p.krótki
01.07.2024 - punkcja (pICSI) -> 3🥚-> 2x MII -> 1x 3AA
06.07.2024 - ET, Accofil, beta 0 ❌
II IVF p.długi
27.08.2024 - punkcja (pICSI, Fertile Chip) -> 11🥚-> 7x MII -> 3x❄️ 4AA | 4BA | 4BA
28.09.2024 - FET 4AA (EG, AH, Accofil)
bHCG: 6dpt 2,5 | 8dpt ⏸️ | 9dpt 27 | 11dpt 58,6 | 13dpt 164 | 16dpt 714 | 20dpt 2601
26dpt CRL 0,42cm ❤️ | 8+1 💔 -
malina999 wrote:Po jakim czasie po poronieniu dostałyście okres?
Miałam farmakologię+próżniowe opróżnianie.
Dziś 33dc i cisza... 😏👩39
AMH: 3,6
KIR: AA
Kariotyp: OK
👦kiepska jakość nasienia, oligozoospermia;
03.2024 bakterie w nasieniu - antybiotyki, 05.2024 bakterii brak; suplementacja; 07.2024 - jakość nasienia poprawiona
06.2016 - niedrożność lewego jajowodu
04.2023 - ciąża naturalna pozamaciczna (zagnieżdżona w lewym, niedrożnym jajowodzie). Usunięcie jajowodu z ciążą w 6tc.)
03.2024 - In vitro. Czas start. Angelius Katowice
05.2024 - histeroskopia, CD138 -> 0/10💪
I IVF p.krótki
01.07.2024 - punkcja (pICSI) -> 3🥚-> 2x MII -> 1x 3AA
06.07.2024 - ET, Accofil, beta 0 ❌
II IVF p.długi
27.08.2024 - punkcja (pICSI, Fertile Chip) -> 11🥚-> 7x MII -> 3x❄️ 4AA | 4BA | 4BA
28.09.2024 - FET 4AA (EG, AH, Accofil)
bHCG: 6dpt 2,5 | 8dpt ⏸️ | 9dpt 27 | 11dpt 58,6 | 13dpt 164 | 16dpt 714 | 20dpt 2601
26dpt CRL 0,42cm ❤️ | 8+1 💔 -
aniawrzymie wrote:Przepraszam, nie chcę żebyś musiała wracać do tego tematu, ale czy miałaś jakieś objawy fizyczne ciąży pozamacicznej? Ja borykam się od kilku dni z bólami jajnika, promieniującymi na plecy i teraz, nie wiem czy już z paranoi czy realnie, czuję drętwienie nogi i ramienia. Jestem w 4t4d, wczoraj na usg nie było widać pęcherzyka, jutro rano jadę zrobić betę. Sama już nie wiem ile z tego jest realne a ile w mojej głowie.
W pierwszej ciąży pozamacicznej byłam 3 lata temu. Wtedy po tygodniu od miesiączki dostałam plamienie i mówie coś jest nie tak bo nigdy tak nie miałam. Zrobiłam test i wyszedł pozytywny, od razu poszłam do lekarza, który powiedział że on tu absolutnie nic nie widzi. Kazał zrobić bete, zrobiłam poszłam na kolejną wizytę, kazał powtórzyć i beta urosła ale bardzo malutko. Od razu że to podejrzenie ciąży pozamacicznej. I tak też sie okazało. Od razu dostałam skierowanie do szpitala. Tym razem było bardzo podobnie, też plamienie po 1,5 tygodnia od miesiączki. Zaczął boleć mnie brzuch, ale to taki inny ból jak przy miesiączce lub jakbym się przejadła. Od razu zrobiłam test i wyszedł pozytywny. Wykąpałam się, spakowałam i od razu na SOR. Następnego dnia miałam już zrobiony zabieg i usunięty jajowód. Plamienie o 5 dniach o którym pisałam było na 90% miesiączką. Zobaczmy za miesiąc. Czuje się dobrze, psychicznie i fizycznie. Podchodzę do tego tak, że inne kobiety mają o wiele wiele gorzej, słyszą bicie serduszka, widzą dziecko na usg i niestety ale tracą ciążę. -
Martaa. wrote:W pierwszej ciąży pozamacicznej byłam 3 lata temu. Wtedy po tygodniu od miesiączki dostałam plamienie i mówie coś jest nie tak bo nigdy tak nie miałam. Zrobiłam test i wyszedł pozytywny, od razu poszłam do lekarza, który powiedział że on tu absolutnie nic nie widzi. Kazał zrobić bete, zrobiłam poszłam na kolejną wizytę, kazał powtórzyć i beta urosła ale bardzo malutko. Od razu że to podejrzenie ciąży pozamacicznej. I tak też sie okazało. Od razu dostałam skierowanie do szpitala. Tym razem było bardzo podobnie, też plamienie po 1,5 tygodnia od miesiączki. Zaczął boleć mnie brzuch, ale to taki inny ból jak przy miesiączce lub jakbym się przejadła. Od razu zrobiłam test i wyszedł pozytywny. Wykąpałam się, spakowałam i od razu na SOR. Następnego dnia miałam już zrobiony zabieg i usunięty jajowód. Plamienie o 5 dniach o którym pisałam było na 90% miesiączką. Zobaczmy za miesiąc. Czuje się dobrze, psychicznie i fizycznie. Podchodzę do tego tak, że inne kobiety mają o wiele wiele gorzej, słyszą bicie serduszka, widzą dziecko na usg i niestety ale tracą ciążę.
Dziękuję Ci bardzo za Twoją historię. Ja wczoraj byłam w szpitalu, bolał jajnik i bałam się. Beta urosła z 435 na 709 przez 48h, ale pęcherzyka nie widać nigdzie ani w macicy ani poza nią. Ból dzisiaj łagodniejszy, objawy ciąży prawie ustąpiły, ale nie mam żadnego plamienia, nic. Powtórzę jeszcze tą betę i umówię się do lekarza, nadziei nie mam, ale nie mam też tak wielkiego dramatu i żalu jak przy pierwszym poronieniu. Trzymam kciuki za Twoje dalsze starania.
-
Jestem już po 2 łyżeczkowaniu i czuję się fatalnie 😭 pierwsze pamiętam że czułam się bardzo dobrze, pare dni lekkiego plamienia, zero bólu. A teraz w sobote był zabieg a nadal krwawie, może nie jest to mocne krawawienie, ale do tego czuje skurcze macicy, przeszywajacy ból, który za pare min przechodzi i tak co godzinę. Sama wybrałam zabieg bo po tabletkach zostało ponoć sporo endometrium. Myślałam że przejdę to jak poprzednio a jest okropnie. Robię minium staram się głównie leżeć czy też miałyście takie odczucia?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 grudnia, 01:16
31 & 33
⛪2020r.
starania na poważnie od 2024r.
poronienie 04/24r. - 10 tydz 👼
12/24r. - 7 tydz 💔
Ona: PCOS, IO, MTHFR hetero, PAI homo
On: IO, morfologia 1%, fragmentacja DNA 16%