X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie W oczekiwaniu na poronienie
Odpowiedz

W oczekiwaniu na poronienie

Oceń ten wątek:
  • włosy barwy zboża Autorytet
    Postów: 442 578

    Wysłany: 11 listopada, 14:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Polcia wrote:
    Dziewczyny u mnie już po wszystkim.
    Właśnie poroniłam 😭💔
    Bolał mnie brzuch od rana mocno a teraz dostałam mega mocnego skurczu .
    U mnie też już chyba większość lub całość wyszła. Niestety nie zauważyłam wśród tych elementów zarodka oraz kosmówki, więc nici z badania. U mnie nadal jest krwawienie, choć lżejsze, w sumie dosyć standardowo wszystko jak przy okresie, czyli pierwsze dwa dni masakra, trzeci dziś już lepiej. Dziś póki co bez tabletki, w sumie łącznie zazylam ich 4 sztuki, jedna na dzień, więc niewiele w stosunku do tego jak się to zapowiadało.

    🧑 36 lat 🧔 36 lat
    Starania od: ~sierpień 2021
    2023: 3 x IUI ❌
    uNK CD56bright 78% uNK CD56dim 22%
    AMH 4,23 ng/ml Genotyp KIR Bx PAI hetero, brak trombofilii
    2023 lipiec: stymulacja do IVF ✔️
    2023 sierpień: punkcja: 3 zarodki 5-6 dniowe ✔️
    2023 wrzesień: biopsja - przewlekły stan zapalny endometrium ❌
    Sumarycznie biopsja x 5
    2024 marzec: transfer ❌
    2024 sierpień: ostatnia biopsja - brak zapalenia endometrium ✔️
    2024 wrzesień: transfer ✔️
    2024 listopad: 8tc 💔
    Został 1❄️
    28.12 - transfer ♥️
  • Polcia Koleżanka
    Postów: 56 31

    Wysłany: 11 listopada, 16:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    włosy barwy zboża wrote:
    U mnie też już chyba większość lub całość wyszła. Niestety nie zauważyłam wśród tych elementów zarodka oraz kosmówki, więc nici z badania. U mnie nadal jest krwawienie, choć lżejsze, w sumie dosyć standardowo wszystko jak przy okresie, czyli pierwsze dwa dni masakra, trzeci dziś już lepiej. Dziś póki co bez tabletki, w sumie łącznie zazylam ich 4 sztuki, jedna na dzień, więc niewiele w stosunku do tego jak się to zapowiadało.


    U mnie leci jak nie wiem.
    Podpaska wystarcza mi na 10 minut.
    Właśnie wysłałam męża do apteki po poporodowe.
    U mnie leci tak jak bym sikała krwią.
    Miałaś taki mega mocny skurcz i wszystko wyszło?
    U mnie na 2 razy raz przed 14 i teraz jakoś koło 16.


    Dopiero o 17;50 ustało krwawienie.
    Tak mega mocne.
    Oczyściłam się jeszcze 3 razy i przestało boleć podbrzusze plecy.

    Tylko psychicznie nie wiem jak sobie radzić

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada, 17:51

  • włosy barwy zboża Autorytet
    Postów: 442 578

    Wysłany: 11 listopada, 20:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Polcia wrote:
    U mnie leci jak nie wiem.
    Podpaska wystarcza mi na 10 minut.
    Właśnie wysłałam męża do apteki po poporodowe.
    U mnie leci tak jak bym sikała krwią.
    Miałaś taki mega mocny skurcz i wszystko wyszło?
    U mnie na 2 razy raz przed 14 i teraz jakoś koło 16.


    Dopiero o 17;50 ustało krwawienie.
    Tak mega mocne.
    Oczyściłam się jeszcze 3 razy i przestało boleć podbrzusze plecy.

    Tylko psychicznie nie wiem jak sobie radzić
    Ja miałam wczoraj taki krwotok, może nie aż taki jak ty odpisujesz, ale w 2h podpaska nocna nie dała rady. Wtedy też miałam te mega skurcze i musiałam wziąć tabletkę. Dzisiaj ledwo co krwi jest, skrzepów dziś już żadnych nie było, ale brzuch w środku boli trochę, ale takim innym bólem trochę i do tego plecy nadal mi nie dały spokoju, tzn do południa było względnie, ale już od południa bolą niesamowicie.

    🧑 36 lat 🧔 36 lat
    Starania od: ~sierpień 2021
    2023: 3 x IUI ❌
    uNK CD56bright 78% uNK CD56dim 22%
    AMH 4,23 ng/ml Genotyp KIR Bx PAI hetero, brak trombofilii
    2023 lipiec: stymulacja do IVF ✔️
    2023 sierpień: punkcja: 3 zarodki 5-6 dniowe ✔️
    2023 wrzesień: biopsja - przewlekły stan zapalny endometrium ❌
    Sumarycznie biopsja x 5
    2024 marzec: transfer ❌
    2024 sierpień: ostatnia biopsja - brak zapalenia endometrium ✔️
    2024 wrzesień: transfer ✔️
    2024 listopad: 8tc 💔
    Został 1❄️
    28.12 - transfer ♥️
  • Polcia Koleżanka
    Postów: 56 31

    Wysłany: 11 listopada, 23:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    włosy barwy zboża wrote:
    Ja miałam wczoraj taki krwotok, może nie aż taki jak ty odpisujesz, ale w 2h podpaska nocna nie dała rady. Wtedy też miałam te mega skurcze i musiałam wziąć tabletkę. Dzisiaj ledwo co krwi jest, skrzepów dziś już żadnych nie było, ale brzuch w środku boli trochę, ale takim innym bólem trochę i do tego plecy nadal mi nie dały spokoju, tzn do południa było względnie, ale już od południa bolą niesamowicie.


    Ja dziś wzięłam 2 tabletki przeciwbólowe inaczej nie dałabym rady funkcjonować.
    I pewnie zaraz wleci następna bo nadal mam skurcze.
    Do tego jeszcze mam biegunkę. 🙈
    Nie wiem co się dzieje.
    Już pakowałam torbę do sZpitala bo zaczęłam mieć zawroty głowy i mdleć.
    Dzięki Bogu przeszło i tam nie pojechałam.
    Mam bardzo źle wspomnienia po porodzie i za żadne skarby nie chciałam tam dzis jechać.

    Mam nadzieję że to już mam za sobą. Teraz tylko reszta się oczyści.
    Widok tego wszystkiego załamał mnie jeszcze bardziej 😭😖💔

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada, 23:19

  • włosy barwy zboża Autorytet
    Postów: 442 578

    Wysłany: 12 listopada, 06:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Polcia wrote:
    Ja dziś wzięłam 2 tabletki przeciwbólowe inaczej nie dałabym rady funkcjonować.
    I pewnie zaraz wleci następna bo nadal mam skurcze.
    Do tego jeszcze mam biegunkę. 🙈
    Nie wiem co się dzieje.
    Już pakowałam torbę do sZpitala bo zaczęłam mieć zawroty głowy i mdleć.
    Dzięki Bogu przeszło i tam nie pojechałam.
    Mam bardzo źle wspomnienia po porodzie i za żadne skarby nie chciałam tam dzis jechać.

    Mam nadzieję że to już mam za sobą. Teraz tylko reszta się oczyści.
    Widok tego wszystkiego załamał mnie jeszcze bardziej 😭😖💔
    Jesteś silna, dasz sobie radę 😘 ja za to mam teraz jakąś kolkę w prawym jajniku i chyba dziś jednak nie pójdę do pracy. Już nie mówiąc o tym, że rano raz kaszlnelam i zabolał mnie pępek. Może niepotrzebnie wczoraj chwilę pocwiczylam jogę, ale tak mnie te plecy bolą, że miałam problem spać, a joga niestety nie pomogła.

    🧑 36 lat 🧔 36 lat
    Starania od: ~sierpień 2021
    2023: 3 x IUI ❌
    uNK CD56bright 78% uNK CD56dim 22%
    AMH 4,23 ng/ml Genotyp KIR Bx PAI hetero, brak trombofilii
    2023 lipiec: stymulacja do IVF ✔️
    2023 sierpień: punkcja: 3 zarodki 5-6 dniowe ✔️
    2023 wrzesień: biopsja - przewlekły stan zapalny endometrium ❌
    Sumarycznie biopsja x 5
    2024 marzec: transfer ❌
    2024 sierpień: ostatnia biopsja - brak zapalenia endometrium ✔️
    2024 wrzesień: transfer ✔️
    2024 listopad: 8tc 💔
    Został 1❄️
    28.12 - transfer ♥️
  • włosy barwy zboża Autorytet
    Postów: 442 578

    Wysłany: 12 listopada, 11:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Napisałam dziś do lekarki i kazała przyjechać, u mnie wszystko co się miało wydalić już się zluszczylo, nie ma śladu po zarodku. Krwawienie i bóle mogą jeszcze chwilę występować, ale zmierza ku końcowi całe szczęście. Na wizycie u niej wyszła ze mnie taka mała biała gabeczka, oddałam to do badań na mikromacierz, bo wyglądało na kosmowke, jak się okaże, że to nie to, to zwrócą większość kosztów tylko potrąca za materiał 300zl. Miałam też dzisiaj zrobiona betę i kolejna wizyta za 2 tyg również ze świeżą beta.

    Polcia lubi tę wiadomość

    🧑 36 lat 🧔 36 lat
    Starania od: ~sierpień 2021
    2023: 3 x IUI ❌
    uNK CD56bright 78% uNK CD56dim 22%
    AMH 4,23 ng/ml Genotyp KIR Bx PAI hetero, brak trombofilii
    2023 lipiec: stymulacja do IVF ✔️
    2023 sierpień: punkcja: 3 zarodki 5-6 dniowe ✔️
    2023 wrzesień: biopsja - przewlekły stan zapalny endometrium ❌
    Sumarycznie biopsja x 5
    2024 marzec: transfer ❌
    2024 sierpień: ostatnia biopsja - brak zapalenia endometrium ✔️
    2024 wrzesień: transfer ✔️
    2024 listopad: 8tc 💔
    Został 1❄️
    28.12 - transfer ♥️
  • Polcia Koleżanka
    Postów: 56 31

    Wysłany: 12 listopada, 12:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    włosy barwy zboża wrote:
    Napisałam dziś do lekarki i kazała przyjechać, u mnie wszystko co się miało wydalić już się zluszczylo, nie ma śladu po zarodku. Krwawienie i bóle mogą jeszcze chwilę występować, ale zmierza ku końcowi całe szczęście. Na wizycie u niej wyszła ze mnie taka mała biała gabeczka, oddałam to do badań na mikromacierz, bo wyglądało na kosmowke, jak się okaże, że to nie to, to zwrócą większość kosztów tylko potrąca za materiał 300zl. Miałam też dzisiaj zrobiona betę i kolejna wizyta za 2 tyg również ze świeżą beta.


    Przez przypadek polubiłam.
    Zazdroszczę że u Ciebie już po wszystkim.
    Napisałam również e-maila do mojej Pani doktor czekam na odpowiedź.

    Ja dziś zaś mam mocny ból w podbrzuszu i kręgosłupie.
    Musiałam wziasc Ketonal bo nie mam siły funkcjonować

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada, 12:54

  • włosy barwy zboża Autorytet
    Postów: 442 578

    Wysłany: 13 listopada, 07:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Polcia jak tam u ciebie? Lekarka się odezwała?

    🧑 36 lat 🧔 36 lat
    Starania od: ~sierpień 2021
    2023: 3 x IUI ❌
    uNK CD56bright 78% uNK CD56dim 22%
    AMH 4,23 ng/ml Genotyp KIR Bx PAI hetero, brak trombofilii
    2023 lipiec: stymulacja do IVF ✔️
    2023 sierpień: punkcja: 3 zarodki 5-6 dniowe ✔️
    2023 wrzesień: biopsja - przewlekły stan zapalny endometrium ❌
    Sumarycznie biopsja x 5
    2024 marzec: transfer ❌
    2024 sierpień: ostatnia biopsja - brak zapalenia endometrium ✔️
    2024 wrzesień: transfer ✔️
    2024 listopad: 8tc 💔
    Został 1❄️
    28.12 - transfer ♥️
  • Polcia Koleżanka
    Postów: 56 31

    Wysłany: 13 listopada, 16:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    włosy barwy zboża wrote:
    @Polcia jak tam u ciebie? Lekarka się odezwała?


    Hm, jeszcze wczoraj w nocy bo koło 23 wyleciały że mnie 2 mega wielkie sprzepy.
    Z drugim już miałam jechać do szpitala bo się zatrzymał i nie chciał wylecieć 🙈
    Tak odezwała się ale mam zrobić badanie moczu.
    I nie pisała że mam przyjechać ani nic.

    Tyle że to badanie muszę zrobić bo boli mnie podbrzusze i jak oddaje mocz to też jest ból.
    Podejrzewa infekcje.

  • włosy barwy zboża Autorytet
    Postów: 442 578

    Wysłany: 13 listopada, 18:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Polcia wrote:
    Hm, jeszcze wczoraj w nocy bo koło 23 wyleciały że mnie 2 mega wielkie sprzepy.
    Z drugim już miałam jechać do szpitala bo się zatrzymał i nie chciał wylecieć 🙈
    Tak odezwała się ale mam zrobić badanie moczu.
    I nie pisała że mam przyjechać ani nic.

    Tyle że to badanie muszę zrobić bo boli mnie podbrzusze i jak oddaje mocz to też jest ból.
    Podejrzewa infekcje.
    Mnie też teraz boli przy oddawaniu moczu, ogólnie krwawienie ustaje, skrzepów nie ma, ale wewnątrz mam taki paskudny ból zupełnie inny niż wcześniej. Ale możliwe, że to dlatego, bo mnie wczoraj mocno tam pogniotla przy tym USG, więc dzisiaj odpoczywam i zażywam dużo rozkurczowych.

    🧑 36 lat 🧔 36 lat
    Starania od: ~sierpień 2021
    2023: 3 x IUI ❌
    uNK CD56bright 78% uNK CD56dim 22%
    AMH 4,23 ng/ml Genotyp KIR Bx PAI hetero, brak trombofilii
    2023 lipiec: stymulacja do IVF ✔️
    2023 sierpień: punkcja: 3 zarodki 5-6 dniowe ✔️
    2023 wrzesień: biopsja - przewlekły stan zapalny endometrium ❌
    Sumarycznie biopsja x 5
    2024 marzec: transfer ❌
    2024 sierpień: ostatnia biopsja - brak zapalenia endometrium ✔️
    2024 wrzesień: transfer ✔️
    2024 listopad: 8tc 💔
    Został 1❄️
    28.12 - transfer ♥️
  • włosy barwy zboża Autorytet
    Postów: 442 578

    Wysłany: 14 listopada, 13:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miałam dzisiaj wynik bety z wtorku, wyszło 1649, więc niewiele, ale progesteron dalej się trzyma na poziomie 17. Kolejna kontrola za dwa tygodnie.
    U mnie kończy się krwawienie już prawie go nie ma, ale bóle dalej mocne w sensie mam tam wszystko takie przykurczone, że boli podczas wypróżniania również. Chyba sobie ogarnę dzisiaj termofor na ten brzuch.
    @Polcia jak tam?

    🧑 36 lat 🧔 36 lat
    Starania od: ~sierpień 2021
    2023: 3 x IUI ❌
    uNK CD56bright 78% uNK CD56dim 22%
    AMH 4,23 ng/ml Genotyp KIR Bx PAI hetero, brak trombofilii
    2023 lipiec: stymulacja do IVF ✔️
    2023 sierpień: punkcja: 3 zarodki 5-6 dniowe ✔️
    2023 wrzesień: biopsja - przewlekły stan zapalny endometrium ❌
    Sumarycznie biopsja x 5
    2024 marzec: transfer ❌
    2024 sierpień: ostatnia biopsja - brak zapalenia endometrium ✔️
    2024 wrzesień: transfer ✔️
    2024 listopad: 8tc 💔
    Został 1❄️
    28.12 - transfer ♥️
  • Kakali12 Przyjaciółka
    Postów: 100 71

    Wysłany: 14 listopada, 19:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyna mam pytanie jestem władnie w szpitalu 14+2 tc brak akcji serca. Chciałam bym skorzystać z urlopu macierzyńskiego 56 dni czy szpital musi mi wystawić akt zgonu czy tylko kartę matwego urodzenia, miałam badania genetyczne i plec znam

    02.2011- Angelius, PJ
    01.2012- zdrowy syn-2980g👶
    07.2017- cn. 7tc💔
    10.2023- powrót Angelius
    01.2024- laparohistereskopia
    03.2024- IUI❌️
    06.2024-Start IVF, Stymulacja
    27.06- punkcja, pobrano 7 🥚, 5 doba, ❄️❄️❄️ 3AA, 3BB,2AB
    24.08- Transfer 3AA
    9dpt - 208mlU/ml,
    12dpt-718mlU/ml,
    19 dpt-8350mlU/ml, usg- jest zarodek
    30 dpt- jest ❤️
    17.10- 10t+5d- 5,5CRL, 146 ud/min
    04.11- I prenatalnych, 12t+5d, 😭😭😭, uogólniony obrzęk
    05.11- amniopunkcji,
    08.11- Dziewczynka, Zespół Edwardsa, 😓💔
    14.11 - 14t+3d- brak serduszka 💔👼
    15.11- poronienie chybione, Zuzia 16cm💔💔
    12.2024 Co dalej robić 😔😔😔
  • Dawn Nowa
    Postów: 3 0

    Wysłany: 14 listopada, 21:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, pomóżcie bo oszaleję. W zeszly wtorek - okolice 6tc jeszcze przed pierwszym USG, obudziłam się z delikatnym jednorazowym krwawieniem, poleciałam do lekarza. Zbadałam betę w środę 1272 i w piątek 1103, ginekolog kazała przyjść w tą środę, USG potwierdziło najgorszy scenariusz, zarodek się nie zdążył nawet wykształcić. Od tamtego wtorku mam delikatne brązowe plamienia ale bardzo skąpe, ginekolog kazała czekać do przyszłego wtorku i jeśli się nie rozkręci to szpital i tabletki. Powiedziała mi też że mam grube endometrium i bardzo się boję że będzie to bardzo intensywne krwawienie…
    Miała któraś z Was taką sytuację że były tylko pojedyncze brązowe plamienia na początku? Ile czekałyście na krwawienie? Oszaleje od tego czekania…
    Dziękuję z góry za pomoc.

  • Matylda88 Przyjaciółka
    Postów: 71 77

    Wysłany: 14 listopada, 22:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kakali12 wrote:
    Dziewczyna mam pytanie jestem władnie w szpitalu 14+2 tc brak akcji serca. Chciałam bym skorzystać z urlopu macierzyńskiego 56 dni czy szpital musi mi wystawić akt zgonu czy tylko kartę matwego urodzenia, miałam badania genetyczne i plec znam

    Kartę martwego urodzenia i w ciągu 3 dni od wystawienia tej karty musisz zarejestrować dziecko w USC, szpital powinien tą kartę od razu po wystawieniu przesłać do USC, ale lepiej dopytać.

    02.2024: 8 tydz.💔👼🏻
    10.2024: 13 tydz. 💔👼🏻
  • włosy barwy zboża Autorytet
    Postów: 442 578

    Wysłany: 15 listopada, 06:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dawn wrote:
    Dziewczyny, pomóżcie bo oszaleję. W zeszly wtorek - okolice 6tc jeszcze przed pierwszym USG, obudziłam się z delikatnym jednorazowym krwawieniem, poleciałam do lekarza. Zbadałam betę w środę 1272 i w piątek 1103, ginekolog kazała przyjść w tą środę, USG potwierdziło najgorszy scenariusz, zarodek się nie zdążył nawet wykształcić. Od tamtego wtorku mam delikatne brązowe plamienia ale bardzo skąpe, ginekolog kazała czekać do przyszłego wtorku i jeśli się nie rozkręci to szpital i tabletki. Powiedziała mi też że mam grube endometrium i bardzo się boję że będzie to bardzo intensywne krwawienie…
    Miała któraś z Was taką sytuację że były tylko pojedyncze brązowe plamienia na początku? Ile czekałyście na krwawienie? Oszaleje od tego czekania…
    Dziękuję z góry za pomoc.
    Miałam najpierw plamienia i myślałam, że nic z tego, się pocwiczylam jogę, poszłam na długi spacer z psem i na zakupy żeby to rozchodzić i się udało. Plamienia się zaczęły w środę lub czwartek, w sobotę i niedzielę była już krew i bardzo mocne skurcze, we wtorek na USG czysto. Więc może spróbuj się trochę poruszać.

    🧑 36 lat 🧔 36 lat
    Starania od: ~sierpień 2021
    2023: 3 x IUI ❌
    uNK CD56bright 78% uNK CD56dim 22%
    AMH 4,23 ng/ml Genotyp KIR Bx PAI hetero, brak trombofilii
    2023 lipiec: stymulacja do IVF ✔️
    2023 sierpień: punkcja: 3 zarodki 5-6 dniowe ✔️
    2023 wrzesień: biopsja - przewlekły stan zapalny endometrium ❌
    Sumarycznie biopsja x 5
    2024 marzec: transfer ❌
    2024 sierpień: ostatnia biopsja - brak zapalenia endometrium ✔️
    2024 wrzesień: transfer ✔️
    2024 listopad: 8tc 💔
    Został 1❄️
    28.12 - transfer ♥️
  • Minia000 Autorytet
    Postów: 386 305

    Wysłany: 15 listopada, 08:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    włosy barwy zboża wrote:
    Miałam najpierw plamienia i myślałam, że nic z tego, się pocwiczylam jogę, poszłam na długi spacer z psem i na zakupy żeby to rozchodzić i się udało. Plamienia się zaczęły w środę lub czwartek, w sobotę i niedzielę była już krew i bardzo mocne skurcze, we wtorek na USG czysto. Więc może spróbuj się trochę poruszać.

    Popieram kwestie zwiazana z ruchem. Ja miałam taka sytuacje że krew leciala już mocno i skrzepy i chociaż zle się czułam, musiałam wyjść i trochę powiedzmy szybko pospacerować i właśnie ruch chyba popchał akcje do przodu. Poczułam że coś się dzieje i poroniłam jajo i to była wielka ulga.
    Zaraz po tym skończył się bol i najgorsze było za mną, chociaż jeszcze kilka dni krwawiłam (lekko).


    Dziewczyny przeczytałam wasze ostatnie listopadowe wpisy i bardzo Wam wszystkim współczuję. Jest nas dużo, za dużo

    🙎‍♀️🙎‍♂️'95 rok
    Starania na poważnie od 2023 r.

    06.24 start stymulacji lamettą
    08.24 💔 8tc poronienie samoistne

    11.24 pierwsza wizyta w klinice, w trakcie gromadzenia badań
  • Aaaniaaa Przyjaciółka
    Postów: 100 29

    Wysłany: 15 listopada, 09:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Minia000 wrote:
    Popieram kwestie zwiazana z ruchem. Ja miałam taka sytuacje że krew leciala już mocno i skrzepy i chociaż zle się czułam, musiałam wyjść i trochę powiedzmy szybko pospacerować i właśnie ruch chyba popchał akcje do przodu. Poczułam że coś się dzieje i poroniłam jajo i to była wielka ulga.
    Zaraz po tym skończył się bol i najgorsze było za mną, chociaż jeszcze kilka dni krwawiłam (lekko).


    Dziewczyny przeczytałam wasze ostatnie listopadowe wpisy i bardzo Wam wszystkim współczuję. Jest nas dużo, za dużo

    Również się z tym zgodzę odnośnie tego ile z nas musi przez to przechodzić. W życiu codziennym tak się o tym nie mówi i nie spotyka ale takie fora uświadamiają jak duży odsetek par tego doświadcza.

    Co więcej powiem Wam że przyjmując się do szpitala na łyżeczkowanie Pani na izbie przyjęć powiedziała że to jest jakaś plaga ostatnio ile mają kobiet z poronieniami.

    A tak ogólnie jak czujecie się psychicznie ? Dajecie rady?

  • Kakali12 Przyjaciółka
    Postów: 100 71

    Wysłany: 15 listopada, 09:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny trzymajcie za mnie kciuki dostałam 1 tabletek dr powiedział że najwcześniej zacznie się gdzieś po 6 dawce, czyni w nocy, aż się boję

    02.2011- Angelius, PJ
    01.2012- zdrowy syn-2980g👶
    07.2017- cn. 7tc💔
    10.2023- powrót Angelius
    01.2024- laparohistereskopia
    03.2024- IUI❌️
    06.2024-Start IVF, Stymulacja
    27.06- punkcja, pobrano 7 🥚, 5 doba, ❄️❄️❄️ 3AA, 3BB,2AB
    24.08- Transfer 3AA
    9dpt - 208mlU/ml,
    12dpt-718mlU/ml,
    19 dpt-8350mlU/ml, usg- jest zarodek
    30 dpt- jest ❤️
    17.10- 10t+5d- 5,5CRL, 146 ud/min
    04.11- I prenatalnych, 12t+5d, 😭😭😭, uogólniony obrzęk
    05.11- amniopunkcji,
    08.11- Dziewczynka, Zespół Edwardsa, 😓💔
    14.11 - 14t+3d- brak serduszka 💔👼
    15.11- poronienie chybione, Zuzia 16cm💔💔
    12.2024 Co dalej robić 😔😔😔
  • włosy barwy zboża Autorytet
    Postów: 442 578

    Wysłany: 15 listopada, 10:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aaaniaaa wrote:
    Również się z tym zgodzę odnośnie tego ile z nas musi przez to przechodzić. W życiu codziennym tak się o tym nie mówi i nie spotyka ale takie fora uświadamiają jak duży odsetek par tego doświadcza.

    Co więcej powiem Wam że przyjmując się do szpitala na łyżeczkowanie Pani na izbie przyjęć powiedziała że to jest jakaś plaga ostatnio ile mają kobiet z poronieniami.

    A tak ogólnie jak czujecie się psychicznie ? Dajecie rady?
    Ja się w miarę trzymam, chociaż bóle nie ustały do końca, do tego chyba ze stresu mnie dopadła nadkwasota żołądka więc walczę z kolejnym bólem, a jeszcze po poronieniu dostałam infekcji i właśnie się zapowiada kolejna antybiotykoterapia, wcześniej miałam w ciąży czyli jakieś 3 tyg temu a ponad tydzień leczyłam po tym anty grzybicę w jamie ustnej. Jak to co mi lekarka przepisała nie pomoże, to antybiotyk taki jak na zapalenie endometrium czyli dwa i stosowanie przez 2 tyg kolejne i do tego znowu walka z grzybica języka...
    Także z powodu tego, że ciągle coś dolega i nie jestem na 100% zdrowa to chce mi się płakać już serio.
    Samo poronienie znioslam dosyć dobrze, najgorszy był 4 listopada, kiedy dowiedzieliśmy się, że trzeba odstawiać leki i czekać na poronienie. To była moja jedyna ciąża, a zarodek przestał się rozwijać w 7tc.

    🧑 36 lat 🧔 36 lat
    Starania od: ~sierpień 2021
    2023: 3 x IUI ❌
    uNK CD56bright 78% uNK CD56dim 22%
    AMH 4,23 ng/ml Genotyp KIR Bx PAI hetero, brak trombofilii
    2023 lipiec: stymulacja do IVF ✔️
    2023 sierpień: punkcja: 3 zarodki 5-6 dniowe ✔️
    2023 wrzesień: biopsja - przewlekły stan zapalny endometrium ❌
    Sumarycznie biopsja x 5
    2024 marzec: transfer ❌
    2024 sierpień: ostatnia biopsja - brak zapalenia endometrium ✔️
    2024 wrzesień: transfer ✔️
    2024 listopad: 8tc 💔
    Został 1❄️
    28.12 - transfer ♥️
  • Kakali12 Przyjaciółka
    Postów: 100 71

    Wysłany: 15 listopada, 10:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    włosy barwy zboża wrote:
    Ja się w miarę trzymam, chociaż bóle nie ustały do końca, do tego chyba ze stresu mnie dopadła nadkwasota żołądka więc walczę z kolejnym bólem, a jeszcze po poronieniu dostałam infekcji i właśnie się zapowiada kolejna antybiotykoterapia, wcześniej miałam w ciąży czyli jakieś 3 tyg temu a ponad tydzień leczyłam po tym anty grzybicę w jamie ustnej. Jak to co mi lekarka przepisała nie pomoże, to antybiotyk taki jak na zapalenie endometrium czyli dwa i stosowanie przez 2 tyg kolejne i do tego znowu walka z grzybica języka...
    Także z powodu tego, że ciągle coś dolega i nie jestem na 100% zdrowa to chce mi się płakać już serio.
    Samo poronienie znioslam dosyć dobrze, najgorszy był 4 listopada, kiedy dowiedzieliśmy się, że trzeba odstawiać leki i czekać na poronienie. To była moja jedyna ciąża, a zarodek przestał się rozwijać w 7tc.
    Kochana nie tylko dla ciebie 4 listopada był złym dnie u mnie stwierdzili uogólniony obrzęk płodu, właśnie jestem w szpitalu, wczoraj brak tętna 14+2, od dziś tabletki, bol się zaczyna. Trzymaj się cieplo

    02.2011- Angelius, PJ
    01.2012- zdrowy syn-2980g👶
    07.2017- cn. 7tc💔
    10.2023- powrót Angelius
    01.2024- laparohistereskopia
    03.2024- IUI❌️
    06.2024-Start IVF, Stymulacja
    27.06- punkcja, pobrano 7 🥚, 5 doba, ❄️❄️❄️ 3AA, 3BB,2AB
    24.08- Transfer 3AA
    9dpt - 208mlU/ml,
    12dpt-718mlU/ml,
    19 dpt-8350mlU/ml, usg- jest zarodek
    30 dpt- jest ❤️
    17.10- 10t+5d- 5,5CRL, 146 ud/min
    04.11- I prenatalnych, 12t+5d, 😭😭😭, uogólniony obrzęk
    05.11- amniopunkcji,
    08.11- Dziewczynka, Zespół Edwardsa, 😓💔
    14.11 - 14t+3d- brak serduszka 💔👼
    15.11- poronienie chybione, Zuzia 16cm💔💔
    12.2024 Co dalej robić 😔😔😔
‹‹ 120 121 122 123 124 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Kalendarz dni płodnych - aplikacja - starania o dziecko

Postanowione - rozpoczynacie starania o dziecko. Mija pierwszy, drugi, trzeci miesiąc, a ciąży nie ma. Pojawia się lekki niepokój - co się dzieje? Tak rozpoczyna się historia wielu kobiet z OvuFriend, które używają aplikacji podczas starania o dziecko. Inteligentny kalendarz dni płodnych nie tylko szybko nauczy się Twojej płodności ale również wcześnie wykryje nieprawidłowości. Przeczytaj jak aplikacja pomoże Ci zajść w ciążę!  

CZYTAJ WIĘCEJ

7 zaskakujących rzeczy, o których możesz się dowiedzieć prowadząc kalendarz owulacji OvuFriend

Wydaje Ci się, że działanie kalendarza owulacji sprowadza się tylko do wyznaczania dni płodnych i terminu owulacji? Nic bardziej mylnego! Podczas prowadzenia obserwacji w kalendarzu OvuFriend możesz dowiedzieć się o rzeczach, które wspomogą Twoje starania o dziecko. Poznaj 7 zaskakujących rzeczy, o których możesz się dowiedzieć prowadząc kalendarz dni płodnych! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Histeroskopia skuteczna metoda diagnostyki i leczenia niepłodności

Histeroskopia to metoda, która pozwala wykryć i wyleczyć niektóre przyczyny niepłodności: polipy macicy, zrosty, mięśniaki. Histeroskopia diagnostyczna czy histeroskopia zabiegowa - kiedy warto zdecydować się na zabieg?  Jak wygląda histeroskopia? W którym momencie cyklu wykonuje się zabieg? Jakie mogą być skutki uboczne? 

CZYTAJ WIĘCEJ