X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie W oczekiwaniu na poronienie
Odpowiedz

W oczekiwaniu na poronienie

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 listopada 2024, 19:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny, chyba i ja muszę dołączyć do wątku 😢 byłam tydz temu u lekarza - tylko pęcherzyk ciążowy. Kazał przyjść za tydzień. A więc byłam przedwczoraj i to samo - tylko pęcherzyk ciążowy 17mm. Wg tego co tam na karcie napisał to jest to 7tydz (6w2d). Kazał przyjść jeszcze za tydzień sprawdzić, ale nastawiał mnie już na puste jajo i poronienie…

    Pytanie do Was - czy na takim etapie (ten 7-8 tydzień) lepiej będzie czekać w domu na poronienie czy lepiej szpital? Nie ukrywam że strasznie boję się łyżeczkowania, już wolałabym chyba farmakologię. Chociaż z drugiej strony ja nie miałam nigdy bolesnych okresów a tutaj piszecie że to jednak bardzo bolesne jest więc nie wiem jak zareaguje moje ciało… Mam tyle myśli…

  • Kaktusowa Autorytet
    Postów: 862 925

    Wysłany: 7 listopada 2024, 20:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Emilka2 wrote:
    Hej dziewczyny, chyba i ja muszę dołączyć do wątku 😢 byłam tydz temu u lekarza - tylko pęcherzyk ciążowy. Kazał przyjść za tydzień. A więc byłam przedwczoraj i to samo - tylko pęcherzyk ciążowy 17mm. Wg tego co tam na karcie napisał to jest to 7tydz (6w2d). Kazał przyjść jeszcze za tydzień sprawdzić, ale nastawiał mnie już na puste jajo i poronienie…

    Pytanie do Was - czy na takim etapie (ten 7-8 tydzień) lepiej będzie czekać w domu na poronienie czy lepiej szpital? Nie ukrywam że strasznie boję się łyżeczkowania, już wolałabym chyba farmakologię. Chociaż z drugiej strony ja nie miałam nigdy bolesnych okresów a tutaj piszecie że to jednak bardzo bolesne jest więc nie wiem jak zareaguje moje ciało… Mam tyle myśli…

    Hej. Bardzo mi przykro, że Cię to spotkało. Ja poroniłam pierwszą ciążę jakoś w 7 tygodniu (wizytę wcześniej było już serduszko), ale wyszło to jakoś w 10 tygodniu na kontroli, za ten czas nic się nie działo, organizm nie podjął próby oczyszczenia się i nawet nie wiedziałam, że ciąża się nie rozwija. Dostałam skierowanie do szpitala , dali mi tabletki poronne (praktycznie mnie nic nie bolało), niestety same tabletki nie wystarczyły i zabieg łyżeczkowania i tak musiał się odbyć. Ważne żeby wcześniej dostać tabletki żeby zmiękczyć szyjkę, wtedy zabieg nie jest tak inwazyjny.

    age.png
  • włosy barwy zboża Autorytet
    Postów: 583 800

    Wysłany: 7 listopada 2024, 20:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Emilka2 wrote:
    Hej dziewczyny, chyba i ja muszę dołączyć do wątku 😢 byłam tydz temu u lekarza - tylko pęcherzyk ciążowy. Kazał przyjść za tydzień. A więc byłam przedwczoraj i to samo - tylko pęcherzyk ciążowy 17mm. Wg tego co tam na karcie napisał to jest to 7tydz (6w2d). Kazał przyjść jeszcze za tydzień sprawdzić, ale nastawiał mnie już na puste jajo i poronienie…

    Pytanie do Was - czy na takim etapie (ten 7-8 tydzień) lepiej będzie czekać w domu na poronienie czy lepiej szpital? Nie ukrywam że strasznie boję się łyżeczkowania, już wolałabym chyba farmakologię. Chociaż z drugiej strony ja nie miałam nigdy bolesnych okresów a tutaj piszecie że to jednak bardzo bolesne jest więc nie wiem jak zareaguje moje ciało… Mam tyle myśli…
    Bardzo mi przykro, ja właśnie czekam na poronienie w domu. U mnie było serduszko a w kolejnych dwóch tygodniach zarodek się rozjechał, skurczył i serduszko przestało bić. W poniedziałek odstawiłam leki - ivf - i teraz czekam, jak do poniedziałku się nie rozpocznie to następnie lekarka mi przepisze leki na skurcze, a jak to nie pomoże to czwartek szpital. Właśnie przed chwilą zaczęło się u mnie ruszać. Póki co mocniejsze bóle niż okresowe, ale nie ciągle tylko co jakiś czas i zaczynam krwawić taka rozwodniona krwią. Dotychczas chodziłam do pracy, ale jutro już nie idę, bo tak jestem dogadana z lekarka, że jak się zacznie to ona mi wypisuje L4, bo chce moc spokojnie w domu to przeżyć a musze pobrać kosmowke do badań.

    🧑 37 lat 🧔 37 lat rocznikowo
    Starania od: ~sierpień 2021
    Owulacje naturalne, drożność ok
    2023: 3 x IUI ❌
    2023 lipiec: stymulacja do IVF ✔️
    2023 sierpień: punkcja: 3 zarodki 5-6 dniowe ✔️
    2023 wrzesień: biopsja - przewlekły stan zapalny endometrium ❌
    Sumarycznie biopsja x 5
    2024 marzec: transfer ❌
    2024 sierpień: ostatnia biopsja - brak zapalenia endometrium ✔️
    2024 wrzesień: transfer ✔️
    2024 listopad: 8tc 💔
    2024 grudzień: transfer ❌
    2025 styczeń: wizyta kwalifikacyjna do programu MZ
    2025 luty: start II stymulacji
    2025 marzec: punkcja - brak zarodków 😭
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 listopada 2024, 20:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A powiedzcie mi proszę, czy poronienie bez zarodka (w sensie u mnie jest tylko pęcherzyk ciążowy) to jest jakieś „łatwiejsze/prostsze”? 😔 Jakoś szybciej to przebiega czy to nie ma znaczenia?
    To moja pierwsza ciąża i pierwsze poronienie, nie wiem na co się nastawiać

  • włosy barwy zboża Autorytet
    Postów: 583 800

    Wysłany: 7 listopada 2024, 20:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Emilka2 wrote:
    A powiedzcie mi proszę, czy poronienie bez zarodka (w sensie u mnie jest tylko pęcherzyk ciążowy) to jest jakieś „łatwiejsze/prostsze”? 😔 Jakoś szybciej to przebiega czy to nie ma znaczenia?
    To moja pierwsza ciąża i pierwsze poronienie, nie wiem na co się nastawiać
    Z tego co wiem to dziewczyny na udanym wątku z IVF także robiły łyżeczkowania i przyjmowały leki na skurcze. Czy łatwiejsza niestety nie wiem. Wydaje mi się, że podobna jeśli to są pierwsze tygodnie ciąży. Później wiadomo im zarodek większy tym gorzej.

    🧑 37 lat 🧔 37 lat rocznikowo
    Starania od: ~sierpień 2021
    Owulacje naturalne, drożność ok
    2023: 3 x IUI ❌
    2023 lipiec: stymulacja do IVF ✔️
    2023 sierpień: punkcja: 3 zarodki 5-6 dniowe ✔️
    2023 wrzesień: biopsja - przewlekły stan zapalny endometrium ❌
    Sumarycznie biopsja x 5
    2024 marzec: transfer ❌
    2024 sierpień: ostatnia biopsja - brak zapalenia endometrium ✔️
    2024 wrzesień: transfer ✔️
    2024 listopad: 8tc 💔
    2024 grudzień: transfer ❌
    2025 styczeń: wizyta kwalifikacyjna do programu MZ
    2025 luty: start II stymulacji
    2025 marzec: punkcja - brak zarodków 😭
  • malina999 Autorytet
    Postów: 673 836

    Wysłany: 7 listopada 2024, 22:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I ja niestety dołączam do wątku 😥
    2 tygodnie temu akcja serca, wszystko książkowo. Dziś 8+1 zarodek urósł ładnie doo 18mm, ale nie było akcji serca..prawdopodobnie ustała wczoraj/dziś.
    Leki odstawione. Jeśli w ciągu tygodnia nie zacznie się samoistne poronienie, mam iść do szpitala.
    Czy jest szansa na takim etapie ciąży na samoistne poronienie?
    Ciężko potwornie 💔

    04.2023 - ciąża naturalna pozamaciczna, usunięcie jajowodu
    03.2024 - In vitro. Czas start. Angelius Katowice
    05.2024 - histeroskopia + CD138 -> ✅
    KIR AA - brak wszystkich DS

    I procedura p.krótki
    01.07.2024 - punkcja (pICSI) -> 3🥚-> 2x MII -> 1x 3AA
    06.07.2024 - 1️⃣ET 3AA (Accofil) beta 0 ❌

    II procedura p.długi
    27.08.2024 - punkcja (pICSI, Fertile Chip) -> 11🥚-> 7x MII -> 3x❄️ 4AA | 4BA | 4BA
    28.09.2024 - 2️⃣FET 4AA (EG, AH, Accofil)
    bHCG: 6dpt 2,5 | 8dpt ⏸️ | 9dpt 27 | 11dpt 58,6 | 13dpt 164 | 16dpt 714 | 20dpt 2601
    26dpt CRL 0,42cm ❤️ | 8+1 💔
    27.01.2025 - 3️⃣FET 4BA (EG, AH, Accofil), beta 0 ❌
    28.02.2025 - CD138 -> ✅
    29.03.2025 - 4️⃣FET 4BA (EG, AH, Accofil)
    bHCG: 6dpt 1,6 | 7dpt 5,4 | 8dpt ⏸️ | 9dpt 16,2 cb❌

    III procedura p.długi
  • Matylda88 Przyjaciółka
    Postów: 84 79

    Wysłany: 7 listopada 2024, 22:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Emilka2 wrote:
    A powiedzcie mi proszę, czy poronienie bez zarodka (w sensie u mnie jest tylko pęcherzyk ciążowy) to jest jakieś „łatwiejsze/prostsze”? 😔 Jakoś szybciej to przebiega czy to nie ma znaczenia?
    To moja pierwsza ciąża i pierwsze poronienie, nie wiem na co się nastawiać

    Przykro mi że Ciebie też to spotkało 💔
    Ja mogę powiedzieć na swoim przykładzie że mimo różnicy 5 tygodni, a nawet prawie 6, poronienia przebiegały podobnie. Nie ma się co bać łyżeczkowania, to zabieg jak wiele innych, lekarze wykonują go codziennie nie tylko w przypadku poronień.
    Osobiście nie wyobrażam sobie poronienia w warunkach domowych ze względu na to, że bałabym się że zacznę nagle bardzo mocno krwawić albo wydarzy się coś innego niespodziewanego. W szpitalu leżałam sama na sali, gdy coś się działo to przyciskiem wzywałam pielęgniarkę. Bez problemu dostałam leki przeciwbólowe, lekarze regularnie kontrolowali jak się ma sytuacja, sprawdzali szyjkę, układ płodu. W momencie kiedy płód wypadł, lekarz od razu przyszedł mnie zbadać, czułam się zaopiekowana i bezpieczna.
    Podziwiam kobiety, które decydują się na poronienie w domu.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2024, 22:53

    02.2024: 8 tydz.💔👼🏻
    10.2024: 13 tydz. 💔👼🏻
  • Matylda88 Przyjaciółka
    Postów: 84 79

    Wysłany: 7 listopada 2024, 22:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    malina999 wrote:
    I ja niestety dołączam do wątku 😥
    2 tygodnie temu akcja serca, wszystko książkowo. Dziś 8+1 zarodek urósł ładnie doo 18mm, ale nie było akcji serca..prawdopodobnie ustała wczoraj/dziś.
    Leki odstawione. Jeśli w ciągu tygodnia nie zacznie się samoistne poronienie, mam iść do szpitala.
    Czy jest szansa na takim etapie ciąży na samoistne poronienie?
    Ciężko potwornie 💔

    Bardzo mi przykro z powodu Twojej straty 😢
    Samoistne poronienie jest możliwe. Wszystko zależy od organizmu.

    02.2024: 8 tydz.💔👼🏻
    10.2024: 13 tydz. 💔👼🏻
  • Capricorni Przyjaciółka
    Postów: 85 167

    Wysłany: 7 listopada 2024, 23:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    malina999 wrote:
    I ja niestety dołączam do wątku 😥
    2 tygodnie temu akcja serca, wszystko książkowo. Dziś 8+1 zarodek urósł ładnie doo 18mm, ale nie było akcji serca..prawdopodobnie ustała wczoraj/dziś.
    Leki odstawione. Jeśli w ciągu tygodnia nie zacznie się samoistne poronienie, mam iść do szpitala.
    Czy jest szansa na takim etapie ciąży na samoistne poronienie?
    Ciężko potwornie 💔

    Bardzo Ci współczuję, przechodziłam to we, wtorek w środę miałam zabieg łyżeczkowania.
    U mnie to wyglądało tak, że w niedzielę byłam na sor, brak akcji serca, w poniedziałek pojechałam jeszcze do ginekolog, potwierdziła, ciąża była bliźniacza więc od razu powiedziała, żebym pojechała do szpitala bo to raczej samo nie ruszy bez tabletek. Dostałam skierowanie na oddział. Zgłosiłam się we wtorek na przyjęcie, pobrali krew do badania, założyli wenflon. Położyli mnie na sali z 2 kobietami które miały zabiegi i wychodziły tego samego dnia więc później zostałam sama. Zabrali mnie na badanie ginekologiczne, upewnić się, że nie ma bicia serduszek. Podali mi tabletki. Po 2 godzinach dostałam skurcze, zaczęło boleć więc dostałam kroplówkę - szybko zadziałała. Po p/bólowych ból był taki jak przy mocniejszym okresie. Do 2 godzin wyroniłam zarodki, po tym już przestało całkowicie boleć. Na drugi dzień zabrali mnie na usg, nie oczyściłam się w całości więc wzięli mnie na zabieg. Usypiają więc niczego się nie czuje. Po 30 minutach już byłam wybudzona na sali. Jak znieczulenie zeszło to zaczęło boleć ale dostałam przeciwbólowe i potem już w ogóle nie bolało. Dzisiaj już prawie w ogóle nie krwawię.

    Wiem, że to może zabrzmi źle ale od razu zastanów się co chcesz zrobić z zarodkiem bo będą pytać.

    Ściskam Cię mocno! Pamiętaj, że to nie jest twoja wina!

    👧 - 33
    PCOS
    Mutacja MTHFR C677T T/T homo
    Mutacja 675 (4G/5G) w PAI-1 4G/5G hetero

    🧒 - 33
    Starania od 2020

    28.09.2024 - ⏸️
    14.10.2024 - jest ❤️
    23.10.2024 - bliźniaki 2o1k, ❤️ 2 × 159
    05.11.2024 - 💔💔

    11.03.2025 - ⏸️

    preg.png
  • Agulek24 Autorytet
    Postów: 1433 1906

    Wysłany: 8 listopada 2024, 06:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny bardzo dziękuję za wsparcie i za odpowiedzi... ❤️❤️❤️

    Każdej z nas z całego serca współczuję, tyle nas tutaj 😔😔😔

    Starania od 9.2015, niedrożny jajowód, w laparo 👍, 1 histero 👍 , AMH 2,0 -> 0,3
    nasienie - HBA 👍 fragm. 👎 żylaki powrózka

    GC:
    2019 -> 3 x IUI ☹️
    5.2020 krótki -> 2🥚-> 1 MII
    8.2020 długi -> 2🥚 -> 1 MII
    10.2020 krótki z primingiem estrog. -> 6🥚-> 1 MII -> 1 IMSI z zamrożonymi 🥚 -> 10.2020 ET 8b ☹️, 11.2020 FET 8b ❄️ ☹️

    2021 -> AP Dr Paliga❤️Metformina, Inozytol, DHEA, Q10, NAC, diag. immuno (Dr Sydor)
    6.2021 -> 2. histero (zrosty)
    11.2021 krótki po primingu testost. i estrog. -> 9🥚-> 7 MII -> 2 IMSI -> 3 blastki, 2❄️

    11.2011 ET 2AA❤️
    5dpt β 11,63 ❤️
    20 GS+YS
    7t3d 1,18 cm, FHR❤️147/min
    NIFTY zdrowy synuś 💙
    8.2022 👦 🥰❤️

    11.2023 3. histero (zrosty), CD138 (-)

    3.2024 FET 6AB❄️☹️

    10.2024 FET 3BB❄️❤️(Prograf)
    5dpt β 13,2 ❤️
    7t2d 5mm, FHR 70-80/min 💔☹️
    8t2d 👼💔😭

    3.2025 krótki (priming E+T) -> 3🥚-> 3 MII -> 3 IMSI -> 1 blastka

    3.2025 ET 2BA☹️
  • włosy barwy zboża Autorytet
    Postów: 583 800

    Wysłany: 8 listopada 2024, 06:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    malina999 wrote:
    I ja niestety dołączam do wątku 😥
    2 tygodnie temu akcja serca, wszystko książkowo. Dziś 8+1 zarodek urósł ładnie doo 18mm, ale nie było akcji serca..prawdopodobnie ustała wczoraj/dziś.
    Leki odstawione. Jeśli w ciągu tygodnia nie zacznie się samoistne poronienie, mam iść do szpitala.
    Czy jest szansa na takim etapie ciąży na samoistne poronienie?
    Ciężko potwornie 💔
    Bardzo mi przykro, ja leki odstawilam w poniedziałek i od wczoraj coś się zaczyna dziać. Na dzisiaj biorę l4. Ja miałam 8+3, ale zarodek zdegradował się do 6 tygodnia i mam czekać do poniedziałku, jak się nie zacznie dziać to we wtorek dostaje leki na wywolanie skurczy, a jak nie pójdzie to czwartek szpital. Lekarka chce uniknąć łyżeczkowania.

    🧑 37 lat 🧔 37 lat rocznikowo
    Starania od: ~sierpień 2021
    Owulacje naturalne, drożność ok
    2023: 3 x IUI ❌
    2023 lipiec: stymulacja do IVF ✔️
    2023 sierpień: punkcja: 3 zarodki 5-6 dniowe ✔️
    2023 wrzesień: biopsja - przewlekły stan zapalny endometrium ❌
    Sumarycznie biopsja x 5
    2024 marzec: transfer ❌
    2024 sierpień: ostatnia biopsja - brak zapalenia endometrium ✔️
    2024 wrzesień: transfer ✔️
    2024 listopad: 8tc 💔
    2024 grudzień: transfer ❌
    2025 styczeń: wizyta kwalifikacyjna do programu MZ
    2025 luty: start II stymulacji
    2025 marzec: punkcja - brak zarodków 😭
  • Matylda88 Przyjaciółka
    Postów: 84 79

    Wysłany: 8 listopada 2024, 13:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    włosy barwy zboża wrote:
    Bardzo mi przykro, ja leki odstawilam w poniedziałek i od wczoraj coś się zaczyna dziać. Na dzisiaj biorę l4. Ja miałam 8+3, ale zarodek zdegradował się do 6 tygodnia i mam czekać do poniedziałku, jak się nie zacznie dziać to we wtorek dostaje leki na wywolanie skurczy, a jak nie pójdzie to czwartek szpital. Lekarka chce uniknąć łyżeczkowania.

    Jak tam u Ciebie? Zmieniło się coś?

    02.2024: 8 tydz.💔👼🏻
    10.2024: 13 tydz. 💔👼🏻
  • Polcia Przyjaciółka
    Postów: 80 46

    Wysłany: 8 listopada 2024, 14:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny bardzo wam współczuję tego co przechodzicie.
    Wiem jaki to ból. 💔

    Sama czekam w domu na poronienie we wtorek odstawiłam leki i czekam.
    Ale jak narazie nic się nie dzieje.
    Obawiam się że skonczy się szpilatem 💔😭

    Włosy barwy zboża
    Jak sytuacja?
    Jak się czujesz?
    Rozwinęło się coś bardziej?

  • Matylda88 Przyjaciółka
    Postów: 84 79

    Wysłany: 8 listopada 2024, 14:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Do mnie właśnie zadzwonili z Genesis że w materiale niestety nie było kosmówki dziecka, był tylko materiał matczyny 😥 nie mam już sił na to wszystko.
    Proponują jeszcze badanie z bloczków parafinowych, ale pytanie czy to coś da jeśli materiał był pobierany w tym samym czasie z jednego miejsca i podejrzewam, że lekarz wyodrębnił tą „lepszą” część materiału właśnie do badań genetycznych.

    02.2024: 8 tydz.💔👼🏻
    10.2024: 13 tydz. 💔👼🏻
  • włosy barwy zboża Autorytet
    Postów: 583 800

    Wysłany: 8 listopada 2024, 14:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie lekkie krwawienie i coś powoli wychodzi. Wczoraj miałam dosyć mocne bóle i wjechał przeciwbólowy. Dzisiaj rano znowu nic się nie działo za bardzo, a teraz znowu się rozkręca. Obawiam się, że trochę to potrwa, ale ważne, że coś się dzieje. Dzisiaj wzięłam L4 od lekarki, rano byłam na morfologii i crp, zobaczymy co tam wyjdzie. Wynik mam przesłać lekarce.

    🧑 37 lat 🧔 37 lat rocznikowo
    Starania od: ~sierpień 2021
    Owulacje naturalne, drożność ok
    2023: 3 x IUI ❌
    2023 lipiec: stymulacja do IVF ✔️
    2023 sierpień: punkcja: 3 zarodki 5-6 dniowe ✔️
    2023 wrzesień: biopsja - przewlekły stan zapalny endometrium ❌
    Sumarycznie biopsja x 5
    2024 marzec: transfer ❌
    2024 sierpień: ostatnia biopsja - brak zapalenia endometrium ✔️
    2024 wrzesień: transfer ✔️
    2024 listopad: 8tc 💔
    2024 grudzień: transfer ❌
    2025 styczeń: wizyta kwalifikacyjna do programu MZ
    2025 luty: start II stymulacji
    2025 marzec: punkcja - brak zarodków 😭
  • włosy barwy zboża Autorytet
    Postów: 583 800

    Wysłany: 8 listopada 2024, 14:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Matylda88 wrote:
    Do mnie właśnie zadzwonili z Genesis że w materiale niestety nie było kosmówki dziecka, był tylko materiał matczyny 😥 nie mam już sił na to wszystko.
    Proponują jeszcze badanie z bloczków parafinowych, ale pytanie czy to coś da jeśli materiał był pobierany w tym samym czasie z jednego miejsca i podejrzewam, że lekarz wyodrębnił tą „lepszą” część materiału właśnie do badań genetycznych.
    Kurcze mega mi przykro, niby lekarz powinien wiedzieć co pobiera a tu taka sytuacja ☹️

    🧑 37 lat 🧔 37 lat rocznikowo
    Starania od: ~sierpień 2021
    Owulacje naturalne, drożność ok
    2023: 3 x IUI ❌
    2023 lipiec: stymulacja do IVF ✔️
    2023 sierpień: punkcja: 3 zarodki 5-6 dniowe ✔️
    2023 wrzesień: biopsja - przewlekły stan zapalny endometrium ❌
    Sumarycznie biopsja x 5
    2024 marzec: transfer ❌
    2024 sierpień: ostatnia biopsja - brak zapalenia endometrium ✔️
    2024 wrzesień: transfer ✔️
    2024 listopad: 8tc 💔
    2024 grudzień: transfer ❌
    2025 styczeń: wizyta kwalifikacyjna do programu MZ
    2025 luty: start II stymulacji
    2025 marzec: punkcja - brak zarodków 😭
  • Matylda88 Przyjaciółka
    Postów: 84 79

    Wysłany: 8 listopada 2024, 15:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    włosy barwy zboża wrote:
    Kurcze mega mi przykro, niby lekarz powinien wiedzieć co pobiera a tu taka sytuacja ☹️

    Zaczęłam się zastanawiać czy jest możliwe że cały materiał związany z dzieckiem poroniłam razem z płodem i może podczas łyżeczkowania nie było już w środku nic co mogłoby się nadawać do takiego badania.

    02.2024: 8 tydz.💔👼🏻
    10.2024: 13 tydz. 💔👼🏻
  • Matylda88 Przyjaciółka
    Postów: 84 79

    Wysłany: 8 listopada 2024, 15:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    włosy barwy zboża wrote:
    U mnie lekkie krwawienie i coś powoli wychodzi. Wczoraj miałam dosyć mocne bóle i wjechał przeciwbólowy. Dzisiaj rano znowu nic się nie działo za bardzo, a teraz znowu się rozkręca. Obawiam się, że trochę to potrwa, ale ważne, że coś się dzieje. Dzisiaj wzięłam L4 od lekarki, rano byłam na morfologii i crp, zobaczymy co tam wyjdzie. Wynik mam przesłać lekarce.

    Mi ordynator w szpitalu powiedział, że przeciwbólowe mogą spowolnić całą akcję, więc starałam się jak najdłużej wytrzymać bez. W dzień przyjęcia pierwszej dawki cytotecu powoli coś się zaczęło rozkręcać, ale wieczorem poprosiłam o przeciwbólowe, dostałam zastrzyk i na noc krwawienie i skurcze ustały. Następnego dnia dostałam kolejną dawkę cytotecu i wtedy wszystko poszło w przeciągu 2 godzin.

    02.2024: 8 tydz.💔👼🏻
    10.2024: 13 tydz. 💔👼🏻
  • włosy barwy zboża Autorytet
    Postów: 583 800

    Wysłany: 8 listopada 2024, 15:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Matylda88 wrote:
    Mi ordynator w szpitalu powiedział, że przeciwbólowe mogą spowolnić całą akcję, więc starałam się jak najdłużej wytrzymać bez. W dzień przyjęcia pierwszej dawki cytotecu powoli coś się zaczęło rozkręcać, ale wieczorem poprosiłam o przeciwbólowe, dostałam zastrzyk i na noc krwawienie i skurcze ustały. Następnego dnia dostałam kolejną dawkę cytotecu i wtedy wszystko poszło w przeciągu 2 godzin.
    Mi lekarka pozwoliła nawet nospe brać, powiedziała, że to nie ma znaczenia. Ja musiałam wziąć na noc aulin, bo bym nie spała. W dzień się mogę męczyć, ale w nocy wolałabym spać. Póki co tylko dwie tabsy wpadły, teraz jest całkiem znośnie.

    🧑 37 lat 🧔 37 lat rocznikowo
    Starania od: ~sierpień 2021
    Owulacje naturalne, drożność ok
    2023: 3 x IUI ❌
    2023 lipiec: stymulacja do IVF ✔️
    2023 sierpień: punkcja: 3 zarodki 5-6 dniowe ✔️
    2023 wrzesień: biopsja - przewlekły stan zapalny endometrium ❌
    Sumarycznie biopsja x 5
    2024 marzec: transfer ❌
    2024 sierpień: ostatnia biopsja - brak zapalenia endometrium ✔️
    2024 wrzesień: transfer ✔️
    2024 listopad: 8tc 💔
    2024 grudzień: transfer ❌
    2025 styczeń: wizyta kwalifikacyjna do programu MZ
    2025 luty: start II stymulacji
    2025 marzec: punkcja - brak zarodków 😭
  • Matylda88 Przyjaciółka
    Postów: 84 79

    Wysłany: 8 listopada 2024, 15:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    włosy barwy zboża wrote:
    Mi lekarka pozwoliła nawet nospe brać, powiedziała, że to nie ma znaczenia. Ja musiałam wziąć na noc aulin, bo bym nie spała. W dzień się mogę męczyć, ale w nocy wolałabym spać. Póki co tylko dwie tabsy wpadły, teraz jest całkiem znośnie.

    Jak widać co lekarz to pogląd, i bądź tu człowieku mądry 😅

    02.2024: 8 tydz.💔👼🏻
    10.2024: 13 tydz. 💔👼🏻
‹‹ 118 119 120 121 122 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Witaminy niezbędne podczas starań o dziecko, w czasie ciąży i podczas karmienia

Organizm podczas ciąży ma wyjątkowe potrzeby na składniki odżywcze, witaminy i minerały. Które są szczególnie istotne? Czego nie może zabraknąć w diecie przyszłej mamy? Jakie witaminy warto zażywać podczas starań o dziecko, w czasie ciąży i podczas karmienia? 

CZYTAJ WIĘCEJ

10 fascynujących faktów o ciąży, które poznasz dzięki aplikacji OvuFriend!

Jesteś ciekawa co czeka Cię w kolejnym tygodniu ciąży? Jak rozwija się Twój maluszek? A może chciałabyś na bieżąco śledzić objawy swojej ciąży i przyrost wagi na siatkach centylowych dopasowanych indywidualnie dla Ciebie? Sprawdź, co jeszcze fascynującego odkryjesz w trybie ciążowym w aplikacji OvuFriend! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak zadbać o spokój i relaks w czasie ciąży. Praktyczne porady dla przyszłych mam.

Bycie matką to jedno z najważniejszych i najwspanialszych przeżyć, jakie doświadcza każda kobieta, która rodzi dziecko. Przyjemne i sielskie chwile spędzone z pociechą poprzedza czas nie zawsze spokojnego oczekiwania na poród. W czasie ciąży często jesteśmy tak samo szczęśliwe, jak i zestresowane, a to sprawia, że warto pomyśleć o sobie w kontekście relaksu i odpoczynku. W jaki sposób uprzyjemnić sobie czas oczekiwania na dziecko? Czy ciążowe dolegliwości można jakoś zminimalizować i poddać się domowemu SPA? Oczywiście, że tak. Za chwilę podpowiemy Ci, jak to zrobić skutecznie i bez wielkich przygotowań!

CZYTAJ WIĘCEJ