W oczekiwaniu na poronienie
-
WIADOMOŚĆ
-
Paulinka nie swirujesz tylko jak to się mówi nadzieja umiera ostatnia i wszystko może się zdarzyć więc trzymam mocno kciuki 🤞 !!! Ja to znów w drugą stronę mam . Wszystko na czarno widzę bo wolę się nie nastawiać . Co do Duphastonu po 2-3 dniach powinno się rozkręcić (u mnie tak było ) . O poronieniu nie powinno podskoczyć tylko się sukcesywnie obniżać. Widzisz ja ponad 6 tygodni po porozumieniu i beta ciągle ciążowa .mam nadzieję ,że najpóźniej jutro Twój lekarz rozwieje wątpliwości.Palinka89 wrote:Wyniki bedą wieczorem. Mam złe przeczucia. Boje sie ze jednak ta beta mi podskoczyla. Chociaz w sumie ostatnie wyniki mialam tydzien temu. To nie wiem czy do środy (wtedy poronilam) nie podskoczylo.
Krwawienie jakby slabsze i tu tez nie wiem. Bo duphaston odstawilam i czy teraz dopiero mi ruszy wszystko czy juz po wszystkim? Jutro wieczorem mam wizyte u gina. Tyle mysli mam w głowie.
Jeszcze tylko zapytam hipotetycznie.
Myślisz ze pęcherzyk moze sie jeszcze pojawic?
Nie chodzi o to ze sobie robie nadzieje. Tylko u jednego gina mialam usg na fotelu, mowil ze pod jakim kątem widac pecherzyk, kazal mi sie ruszac, wyginac, musial sie natrudzic zeby zrobic zdjęcie. A u drugiego 2 dni pozniej pusto. Pecherzyka brak. Wiem ze teraz jak juz leci ze mnie krew to i tak nic nie bedzie. Zastanawia mnie tylko czy moze ten lekarz co tak sie wysilal do zdjecia faktycznie cos widzial czy daal mi zludna nadzieje. Nawet mnie brzuch nie zabolal ani razu.. nic. Czasami sobie mysle ze w ogole nie bylam w tej ciazy rylko ktos zle pecherzyk wychwycil w sensie to cos innego.
No ale w sumie beta byla na 5 tydz ok..
Świruję 💔💔💔16.05.20 💔
19.06.10 💔
-
Bassia wrote:Paulinka nie swirujesz tylko jak to się mówi nadzieja umiera ostatnia i wszystko może się zdarzyć więc trzymam mocno kciuki 🤞 !!! Ja to znów w drugą stronę mam . Wszystko na czarno widzę bo wolę się nie nastawiać . Co do Duphastonu po 2-3 dniach powinno się rozkręcić (u mnie tak było ) . O poronieniu nie powinno podskoczyć tylko się sukcesywnie obniżać. Widzisz ja ponad 6 tygodni po porozumieniu i beta ciągle ciążowa .mam nadzieję ,że najpóźniej jutro Twój lekarz rozwieje wątpliwości.
Tak Kochana, nadzieja umiera ostatnia ale jak czytam to co napisalam to sama w.to nie wierzę
zreszta duphaston odstawilam to nawet jesli jakis cud by sie wydarzyl to za chwilę sie skonczy. Nie moge sie doczekac tych wynikow.
Najgorsze ze ja.juz chce sie starac na nowo. W koncu znalazlam lekarza gina-endo ze specjalnoscia w insulinoopornosci. Bo chodzenie do 2 roznych wydaje mi sie bez sensu. Morfologie mialam ksiazkowa, jeszcze tylko hormony. Po jakim czasie zaczac wszystko badac? Ja najchetniej juz bym zaczela eh.. mam.jeszcze nadzieje ze.jutro dostane.pare dni l4. Nie wyobrazam sobie isc teraz.do pracy. Nie nadaze do toalety 
a wszystko przede mna dopiero..
Dziękuję Ci za odzew. Miło uslyszec od kogos pocieszajace słowa 😘19.11.2018 cp - laparoskopowe usunięcie prawego jajowodu
30.06.19 ciąża biochemiczna
Starania od marca 2019 (po cp)
Niedoczynność tarczycy
Insulinooporność
8.06 pęcherzyk
19.06 💔 -
Nie ma za co !!! Po to tu jesteśmy aby się wspierać razem i przeżywać tak samo wzloty tak jak i upadki .co do badań to nie pomogę bo nie mieszkam w Polsce i nawet nie mam możliwości ich wykonać . Dasz radę Kochana 😘 czekam na wieści 😊Palinka89 wrote:Tak Kochana, nadzieja umiera ostatnia ale jak czytam to co napisalam to sama w.to nie wierzę zreszta duphaston odstawilam to nawet jesli jakis cud by sie wydarzyl to za chwilę sie skonczy. Nie moge sie doczekac tych wynikow.
Najgorsze ze ja.juz chce sie starac na nowo. W koncu znalazlam lekarza gina-endo ze specjalnoscia w insulinoopornosci. Bo chodzenie do 2 roznych wydaje mi sie bez sensu. Morfologie mialam ksiazkowa, jeszcze tylko hormony. Po jakim czasie zaczac wszystko badac? Ja najchetniej juz bym zaczela eh.. mam.jeszcze nadzieje ze.jutro dostane.pare dni l4. Nie wyobrazam sobie isc teraz.do pracy. Nie nadaze do toalety a wszystko przede mna dopiero..
Dziękuję Ci za odzew. Miło uslyszec od kogos pocieszajace słowa 😘
Palinka89 lubi tę wiadomość
16.05.20 💔
19.06.10 💔
-
Zula tak z clo i Duphastonem . Przed zajściem w ciążę z moim synem (ok 14 lat temu ) monitorował swoj cykl i przez 2 lata miałam 4 owulacje tak naturalnie więc jak się zdecydowaliśmy na dziecko to byłam przygotowana na stymulację . Więc w mojej sytuacji nie jest powiedziane ,że nie ma definitywnie szans ale..... Już jestem trochę strasza i mam za sobą różne przypadłości między innymi nie miałam okresu przez 1,5 roku po odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych. Więc sama wiesz czas mnie goni na podejmowanie długotrwałych prób poczęcia naturalnego. Zresztą nie wiem czy wogole @ mi wróci skoro nie miałam jej naturalnie od września 2018 (zawsze po pregesteronie). Już nie mogę doczekać się tej wizyty lipcowej ....😊 Nastawia mnie optymistycznie 😊Zula36 wrote:Basiu cudowna wiadomość! 🤗 Beta powinna już teraz szybciutko spadać! Tą ciąże miałaś na cyklu stymulowanym? Może rzeczywiście warto spróbować po @? Czy Ty wogole nigdy nie miałaś owulacji naturalnie? Przepraszam, ze takie może głupie pytanie ale na tym nie znam się za bardzo.🤷♀️
Zula36 lubi tę wiadomość
16.05.20 💔
19.06.10 💔
-
Jeśli chodzi o tabletki antykoncepcyjne to brałam je ok 5 lat z dwoma przerwami ok 3 miesiące . Nie miałam żadnych skutków ubocznych . Co do CLO przy mojej córce czułam się jakbym przechodziła menopauzę . Uderzenia zimna gorąca , omdlenia , bóle ehhh powiedziałam sobie ,że to pierwszy i ostatni cykl bo nie dam rady ale skończył się szczęśliwie i się udało. Teraz zaszłam w ciążę w drugim cyklu ( pierwszy cykl był bezowulacyjny nawet z CLO) nie miałam żadnych dolegliwości . Szczerze to nie wiem od czego to zależy . Może zwykły przypadek .....16.05.20 💔
19.06.10 💔
-
Dziewczyny, beta tydzien temu 2350, dzisiaj 94. Kamień z serca!!! nawetnawet nie marzylam.zeby tak spadla!! Do lekarza wybieram sie jutro w sumie tylko dlatego ze konczy mi sie L4, ale moze juz sprawdzi czy sie ladnie oczyszczam. Dopytam o ten pakiet badań po poronieniu.
Zrobilam dzisiaj badanie prolaktyny tylko nie weim czy w dobrym czasie w sumie. Wynik prawie 34-przy normie do 29. Eh hormony pewnie mi beda teraz szalaly.
19.11.2018 cp - laparoskopowe usunięcie prawego jajowodu
30.06.19 ciąża biochemiczna
Starania od marca 2019 (po cp)
Niedoczynność tarczycy
Insulinooporność
8.06 pęcherzyk
19.06 💔 -
Zula36 wrote:Ładnie spada będzie wszystko ok! Na prolaktynie niestety się nie znam. 🤷♀️
Dziękuję 🙏
Zula36 lubi tę wiadomość
19.11.2018 cp - laparoskopowe usunięcie prawego jajowodu
30.06.19 ciąża biochemiczna
Starania od marca 2019 (po cp)
Niedoczynność tarczycy
Insulinooporność
8.06 pęcherzyk
19.06 💔 -
Palinka89 wrote:Dziewczyny, beta tydzien temu 2350, dzisiaj 94. Kamień z serca!!! nawetnawet nie marzylam.zeby tak spadla!! Do lekarza wybieram sie jutro w sumie tylko dlatego ze konczy mi sie L4, ale moze juz sprawdzi czy sie ladnie oczyszczam. Dopytam o ten pakiet badań po poronieniu.
Zrobilam dzisiaj badanie prolaktyny tylko nie weim czy w dobrym czasie w sumie. Wynik prawie 34-przy normie do 29. Eh hormony pewnie mi beda teraz szalaly.
Super !!! Sprzynajmniej wiesz na czym stoisz i możesz zacząć działanie. Dopytaj jutro o te badania Twojego Gina i będzie dobrze. Musimy w to wierzyć .
Palinka89 lubi tę wiadomość
16.05.20 💔
19.06.10 💔
-
Oj znam to uczucie oj znam 😵Zula36 wrote:Dobrze, ze udało Ci się szybko zajść i nie musiałaś się tak męczyć. Ja podobne stany miałam po bromergonie na zatrzymanie laktacji. Nie dość, ze hormony spadały po porodzie zimno i gorąco na przemian to jeszcze piski w uszach, zawroty głowy a napuchnięta byłam do tego stopnia, ze jak przykucałam to miałam wrażenie ze moja skóra jest jak za małe ubranie i wszystkie szwy mi zaraz pękną.
Zula36 lubi tę wiadomość
16.05.20 💔
19.06.10 💔
-
Paulinko, dobrze, że beta tak spadła! Macica oczyści się samoistnie. Wiem, że sytuacja jest ciężka, ale zawsze to jakieś małe pocieszenie... Ja miałam łyżeczkowanie pod koniec kwietnia i po tygodniu beta była na poziomie 117. Do 0 spadała przez kolejne 3 tygodnie. U Ciebie na pewno też już teraz będzie spadać. Przynajmniej nie będą Cię męczyć w szpitalu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 czerwca 2020, 21:12
09.2017 synek
09.2019 [*] córeczka 40 tc
04.2020 puste jajo płodowe
02.2021 tęczowy synek
-
Zula36 wrote:Hej Tvisha! Czyli @ przyszła podobnie jak u mnie. Widzę, ze i u Ciebie wynik hp niejednoznaczny. Kiedy z wynikami idziesz do lekarza? Ja po kontroli miałam zrobić betę i wyszła po niecałych 7 tyg od zabiegu <1. Wczoraj powtarzałam i wynik ten sam dobry. Miałaś w wyniku napisane podejrzenie zasniadu? U mnie tylko ogniskowa nadmierna proliferacja trofoblastu. O zasniadzie czy podejrzeniu ani słowa ale betę i tak musiałam zrobić.
Ja w zasadzie w tym wyniku nie mam praktycznie nic, wszystko po łacinie i sobie sama gdzieś znalazłam interpretacje, co znaczyło niby obrzęk kosmków. Lekarza mam 30.06 dopiero bo wczesniej nie było miejsc, a i wizyta wypadałaby mi w trakcie @
Okres mam wyjątkowo krwawy tym razem, jedyny plus, ze brzuch nie boli jak kiedyś.starania od 2016
pcos, endo I st, lewy jajowód "upośledzony"
stymulacje 2017-2019
2019 -żpn,zabieg,
2020- 7 tydz. puste jajo płodowe...
2023- doszła adenomioza
2024- w drodze do ivf 😊 -
Zulo, nie, u mnie też nie pokazuje wartości 0. Może trochę nieprecyzyjnie napisałam.
Wydaje mi się, że laboratoria mają różne normy. Laboratorium Dagnostyka podaje, że wynik powyżej 5 oznacza ciążę, a kobiety przed menopauzą, niebędące w ciąży, powinny mieć wynik poniżej 1. Po poronieniu miałam kłopot, żeby zrobić to badanie prywatnie, zrobiłam je w innym laboratorium (Bruss) i oni z kolei podają, że norma to "poniżej 5". A potem były widełki dla wyników powyżej 5 czyli ciążowych. Mój wynik to było "poniżej 2,3". Nie wiem dlaczego tak to podają, ale na chłopski rozum "poniżej 2,3" to równie dobrze może być ok. 1, prawda? Może nie oznaczają bhcg z taką dokładnością, nie wiem. Konsultowałam to z lekarzem (bo trochę zgłupiałam jak zobaczyłam to 2,3) i powiedział mi, że ten wynik jest prawidłowy, nieciążowy.09.2017 synek
09.2019 [*] córeczka 40 tc
04.2020 puste jajo płodowe
02.2021 tęczowy synek -
Zula36 wrote:Moja pierwsza @ tez była bardzo krwawa i trwała 8 dni. Wyglądała praktycznie jak poronienie zanim miałam zabieg. Druga mi się niedawno skończyła i tez pierwsze 3 dni intensywne ale skończyła się w 5. Przy pierwszej jeszcze dostrzegłam takie małe skrzepki czyli się jeszcze oczyszczało. Przy drugiej jakies śladowe ledwie zauważalne. Ciekawe jaka będzie trzecia. Po niej już będę próbować. Natomiast jeśli się teraz coś opóźni mąż może już zdążyć wyjechać także muszę podejść do tego na lajcie. Daj znać co lekarz Ci powie odnośnie tego wyniku. Mnie trochę ten rozrost zaniepokoił ale beta ok to powinno być dobrze.
Oki, dam znac. Mój maz juz nie moze sie doczekać zielonego światła od lekarza😂
A mi szczerze mówiąc jakos przeszły ochoty na starania od nowa, zaczęłam sie zastanawiać czy nie jest dobrze jak jest, bez dzieci...
A wśród rodziny i znajomych znów kolejne ciaze, przytłaczające to.
Najbardziej wnerwia, jak niektorzy czerpią chyba jakaś chora przyjemność z mówienia w większym gronie, ze ktos tam jest w ciazy i spoglądaniu na mnie, na to jak zareaguje, bo przecież ja ciagle nie. A to juz tyle lat po ślubie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 czerwca 2020, 10:35
starania od 2016
pcos, endo I st, lewy jajowód "upośledzony"
stymulacje 2017-2019
2019 -żpn,zabieg,
2020- 7 tydz. puste jajo płodowe...
2023- doszła adenomioza
2024- w drodze do ivf 😊
