Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie W oczekiwaniu na poronienie
Odpowiedz

W oczekiwaniu na poronienie

Oceń ten wątek:
  • Żonkil Autorytet
    Postów: 956 818

    Wysłany: 3 sierpnia 2020, 21:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alicja w Krainie Czarów wrote:
    Jestem w trakcie in vitro, chyba już niczego się nie boję. Jestem zmiażdżona tym wszystkim...

    Dlatego ja sobie nowe zajęcia wynajduję, nowe hobby, itd. Najlepiej coś nowego, co nie będzie kojarzyć Ci się z czasem ciąży. Odciąża głowę. Następne podejście już musi być nasze :)

    Starania od 01.2020
    - 05.2020 💔cb
    -07.2020 💔poronienie 8tc Aniołek [*]

    eb856b1cbf.png

    6c781ed246.png
  • Alicja w Krainie Czarów Autorytet
    Postów: 2905 5075

    Wysłany: 3 sierpnia 2020, 21:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Żonkil wrote:
    Dlatego ja sobie nowe zajęcia wynajduję, nowe hobby, itd. Najlepiej coś nowego, co nie będzie kojarzyć Ci się z czasem ciąży. Odciąża głowę. Następne podejście już musi być nasze :)
    O ile uda się wyjść z tego cało. Niestety nie krwawie za bardzo mam mały ból podbrzuszu. Czuje że czeka mnie szpital 😞

    34 lata, AMH 3,6
    Słabe parametry nasienia ICSI 06.2020
    I transfer 02.07 nadzieja zgasła 31.07
    II transfer 21.12 bhcg 1,1😔
    III transfer 12.02.2021 3-dniowca
    8dpt bhcg 44 prog 32
    10dpt bhcg 95 prog 39
    12 dpt bhcg 287 prog 41
    14 dpt bhcg 629 prog 38
    19 dpt bhcg 3877 prog 28
    25 dpt bhcg 18596 prog 37 ❤
    31 dpt 1 cm szczęścia 😊
    8 tc 1,69 cm, rosnę 😊
    bhcg 111513, prog 35
    9 tc 2,48 cm, mam stópki 😊
    10t1d 3,6 cm 😊
    11 tc 4,39 cm 😊
    12t1d 5,74 cm 😊
    Nifty: Zdrowy Chłopak! 💪
    12t3d 6,79 cm 😊
    14t3d 8,92 cm
    20t2d 360 gram Człowieka
    21t3d 460 gram ❤
    29t6d 1348 gram ❤
    35t 2d 2520 gram ❤
    36 t 3d 2750 gram ❤
    30.10.2021 r moja miłość Aleksander ❤
    ❄❄❄❄❄cdn

    Nie zwyciężaj
    Nie broń się
    Nie poddawaj się

    "Żyj! Powiedziała nadzieja... bez Ciebie nie mogę- powiedziało cicho życie"
    1usa20mmby5mbvyf.png
  • Lumi86 Autorytet
    Postów: 300 113

    Wysłany: 4 sierpnia 2020, 00:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alicjo, bardzo mi przykro, że to Cię spotkało :(
    Może czytałaś jakieś moje wcześniejsze wpisy. Ja przeszłam poronienie w szpitalu i zaopiekowano się mną dobrze. Też wolałam uniknąć szpitala, ale u mnie niestety nie było wyjścia. Miesiąc po łyżeczkowaniu miałam miesiączkę, a po niej kontrolę u lekarza, na której lekarz zapewniał mnie, że wszystko się pięknie zagoiło i jest "jak przed". Piszę to dlatego, żeby Cię troche pocieszyć, że nawet jeśli będzie konieczny szpital, to nie znaczy, że zaszkodzi to Twojemu zdrowiu i kolejnym próbom. Ściskam Cię.

    Alicja w Krainie Czarów lubi tę wiadomość

    09.2017 synek
    09.2019 [*] córeczka 40 tc
    04.2020 puste jajo płodowe
    02.2021 tęczowy synek <3
  • Natka95 Autorytet
    Postów: 2392 3592

    Wysłany: 4 sierpnia 2020, 08:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej... mnie wypuścili ze szpitala. Beta słabo rośnie, ale wciąż rośnie... ciąża się nie rozwija prawdilowo... pęcherzyk mały, o nieregularnym kształcie. Wygląda na 5+5, a powinnam już kończyć 7 tydzień...
    Mam czekać tydzień, może w tym czasie zacznie się samo... Albo kontrola u swojego lekarza..., z którym nie mogę się na razie skontaktować..

    Nie wiem co mam robić... jak są szanse na to że zacznie się poronienie skoro beta rośnie... Nie biorę Duphastonu od czwartku, a wciąż nic się nie dzieje...żadnego bólu ani plamień 😭😭 właściwe nie mam pojęcia co dalej.... dlaczego nie podjęli decyzji tylko kazali mi czekać...

    Czy któraś z Was miała podobnie?

    08.2020 👼
    17.07.2021 👦
    22.09.2023 👧
    age.png
    age.png
  • Lusi35 Autorytet
    Postów: 280 107

    Wysłany: 4 sierpnia 2020, 08:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natka95 wrote:
    Hej... mnie wypuścili ze szpitala. Beta słabo rośnie, ale wciąż rośnie... ciąża się nie rozwija prawdilowo... pęcherzyk mały, o nieregularnym kształcie. Wygląda na 5+5, a powinnam już kończyć 7 tydzień...
    Mam czekać tydzień, może w tym czasie zacznie się samo... Albo kontrola u swojego lekarza..., z którym nie mogę się na razie skontaktować..

    Nie wiem co mam robić... jak są szanse na to że zacznie się poronienie skoro beta rośnie... Nie biorę Duphastonu od czwartku, a wciąż nic się nie dzieje...żadnego bólu ani plamień 😭😭 właściwe nie mam pojęcia co dalej.... dlaczego nie podjęli decyzji tylko kazali mi czekać...

    Czy któraś z Was miała podobnie?
    Beta rośnie, a są pewni, że w macicy jest pęcherzyk ciążowy (a nie żaden pseudo) i nie jest to pozamaciczna? Mam podobną sytuację, tylko jeszcze nie zostałam skierowana do szpitala. Jestem po in vitro, lekarz z kliniki mnie uspokaja, ale pewności że to ciąża wewnątrzmaciczna nie ma. Beta z soboty 1644, wczoraj tez robiłam, ale wynik po 15. I tak wiem, że urośnie 😭. Może mają rację w Twoim przypadku i zacznie się samo, tak podobno najlepiej.

  • Natka95 Autorytet
    Postów: 2392 3592

    Wysłany: 4 sierpnia 2020, 10:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie niby byli pewni... pytałam jeszcze na USG czy to na pewno jest ciążowy pęcherzyk i nic innego więcej nigdzie nie ma....

    08.2020 👼
    17.07.2021 👦
    22.09.2023 👧
    age.png
    age.png
  • KalaW Autorytet
    Postów: 1114 1552

    Wysłany: 4 sierpnia 2020, 11:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny.

    Nie wiem czemu, nie wchodziłam na te wątki...

    Ja tydzień temu wyszłam ze szpitala po laparoskopowym usuwaniu ciąży jajowodowej.

    26 dni chodziłam ze źle rosnącą betą, ale nikt nie chciał zrobić zabiegu ani podać leku, dopóki nie zobaczył zarodka poza macicą.

    Ostatecznie, kiedy mnie otworzyli, okazało się, że ciąża sama zaczęła się ronić (chwilę przed operacją). A Beta rosła.
    Wszystkie pozostałe ciąże (biochemy/ektopowe) poroniłam w domu.

    Natka, jeśli będziesz chodziła na USG i badała bHCG w domu to, to samo co w szpitalu - nic innego by ci nie zrobili tam, dopóki nie będą pewni, że trzeba (tak mówiła moja gin i za każdym razem dzięki niej uniknęłam szpitala). To może lepiej, że jesteś z rodziną w domu? Widzisz mi beta rosła, a zabieg ostatecznie okazał się nie do końca potrzebny....


    Alicja, szpital też nie jest aż taki zły. Jeśli wyjdzie taka konieczność, to na pewno się tobą odpowiednio zajmą. Ja spotkałam tam dziewczyny, które mnie bardzo wsparły (obce dziewczyny). Dodatkowo chociaż jeden raz wiedziałam, że sprawdziło mnie kilku lekarzy, a nie jeden standardowy ginekolog.
    A i moja rodzina zaczęła poważniej traktować moje sprawy - jeszcze niedawno moja mama powiedziała, że "na bezdzietność się nie umiera" a teraz jakoś jej się śpiewka zmieniła.

    3jgxdqk3tske6v4q.png

    PCOS, MTHFR A1298C C/C homozygotyczne, 20210 G-A heterozygotyczne
    ok. 4, 5 roku starań
    CB: 10.2018 -> 01.2019(CP?) -> 08.2019
    CP: 01.2020 -> 07.2020

    01/2021 IVF - 1 podejście
    29.01 ET 3 dniowego 7B
    5 dpt bhcg 4,35 -> 7 dpt 6:00 bhcg 9,6 prog 190ng/ml -> 9 dpt 18:00 bhcg 71,16 -> 12 dpt 6:00 bhcg 155,1 ->15 dpt 6:00 bhcg 324,3 (63,2%) ->16 dpt 18:00 bhcg 593 🥰 -> 20 dpt 18:00 bhcg 2708
    22.02.21 - 24 dpt mamy zarodeczek i 💗
    8w5d 2cm dzidzi | 171 bpm

    Brak ❄️ (4 zatrzymały się w rozwoju po 3dobie)

    Mój instagram:
    i_want_2_be_mom
  • Alicja w Krainie Czarów Autorytet
    Postów: 2905 5075

    Wysłany: 4 sierpnia 2020, 11:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KalaW wrote:
    Hej dziewczyny.

    Nie wiem czemu, nie wchodziłam na te wątki...

    Ja tydzień temu wyszłam ze szpitala po laparoskopowym usuwaniu ciąży jajowodowej.

    26 dni chodziłam ze źle rosnącą betą, ale nikt nie chciał zrobić zabiegu ani podać leku, dopóki nie zobaczył zarodka poza macicą.

    Ostatecznie, kiedy mnie otworzyli, okazało się, że ciąża sama zaczęła się ronić (chwilę przed operacją). A Beta rosła.
    Wszystkie pozostałe ciąże (biochemy/ektopowe) poroniłam w domu.

    Natka, jeśli będziesz chodziła na USG i badała bHCG w domu to, to samo co w szpitalu - nic innego by ci nie zrobili tam, dopóki nie będą pewni, że trzeba (tak mówiła moja gin i za każdym razem dzięki niej uniknęłam szpitala). To może lepiej, że jesteś z rodziną w domu? Widzisz mi beta rosła, a zabieg ostatecznie okazał się nie do końca potrzebny....


    Alicja, szpital też nie jest aż taki zły. Jeśli wyjdzie taka konieczność, to na pewno się tobą odpowiednio zajmą. Ja spotkałam tam dziewczyny, które mnie bardzo wsparły (obce dziewczyny). Dodatkowo chociaż jeden raz wiedziałam, że sprawdziło mnie kilku lekarzy, a nie jeden standardowy ginekolog.
    A i moja rodzina zaczęła poważniej traktować moje sprawy - jeszcze niedawno moja mama powiedziała, że "na bezdzietność się nie umiera" a teraz jakoś jej się śpiewka zmieniła.
    Trzymaj się, dzięki za dobre słowo. Mnie badalo kilku ginekologia z kliniki in vitro, więc muszę im zaufać. Na szpital zawsze będzie czas. Jeśli to jest kwestia poronienia nie pozamacicznego to przy kontroli usg co 2-3 dni zdecydowanie poczekam. Lekarze chcą mi oszczędzić zabiegu, bo psychicznie tak by było najłatwiej muszą mi też zejść hormony, bo progesteron był podawany sztucznie. Lekarz mi dziś powiedział, że nic się nie dało zrobić, że mam się nie obwiniać, bo chyba to mnie najbardziej bolało.
    Widzę, że sporo przeszlas powiedz jak teraz wrócić do codzienności? 😞

    34 lata, AMH 3,6
    Słabe parametry nasienia ICSI 06.2020
    I transfer 02.07 nadzieja zgasła 31.07
    II transfer 21.12 bhcg 1,1😔
    III transfer 12.02.2021 3-dniowca
    8dpt bhcg 44 prog 32
    10dpt bhcg 95 prog 39
    12 dpt bhcg 287 prog 41
    14 dpt bhcg 629 prog 38
    19 dpt bhcg 3877 prog 28
    25 dpt bhcg 18596 prog 37 ❤
    31 dpt 1 cm szczęścia 😊
    8 tc 1,69 cm, rosnę 😊
    bhcg 111513, prog 35
    9 tc 2,48 cm, mam stópki 😊
    10t1d 3,6 cm 😊
    11 tc 4,39 cm 😊
    12t1d 5,74 cm 😊
    Nifty: Zdrowy Chłopak! 💪
    12t3d 6,79 cm 😊
    14t3d 8,92 cm
    20t2d 360 gram Człowieka
    21t3d 460 gram ❤
    29t6d 1348 gram ❤
    35t 2d 2520 gram ❤
    36 t 3d 2750 gram ❤
    30.10.2021 r moja miłość Aleksander ❤
    ❄❄❄❄❄cdn

    Nie zwyciężaj
    Nie broń się
    Nie poddawaj się

    "Żyj! Powiedziała nadzieja... bez Ciebie nie mogę- powiedziało cicho życie"
    1usa20mmby5mbvyf.png
  • KalaW Autorytet
    Postów: 1114 1552

    Wysłany: 4 sierpnia 2020, 11:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alicja w Krainie Czarów wrote:
    Trzymaj się, dzięki za dobre słowo. Mnie badalo kilku ginekologia z kliniki in vitro, więc muszę im zaufać. Na szpital zawsze będzie czas. Jeśli to jest kwestia poronienia nie pozamacicznego to przy kontroli usg co 2-3 dni zdecydowanie poczekam. Lekarze chcą mi oszczędzić zabiegu, bo psychicznie tak by było najłatwiej muszą mi też zejść hormony, bo progesteron był podawany sztucznie. Lekarz mi dziś powiedział, że nic się nie dało zrobić, że mam się nie obwiniać, bo chyba to mnie najbardziej bolało.
    Widzę, że sporo przeszlas powiedz jak teraz wrócić do codzienności? 😞

    Z obwinianiem ma rację! Oczywiście, że to nie twoja wina! Choćbyś chuchała i dmuchała i w poduszkach chodziła, jeśli było coś nie tak, to i tak się nie utrzyma.

    Nigdy nie wrócisz całkowicie do codzienności. To nasze blizny i nasz ciężar. Ja teraz jakoś po prostu przyjmuje rzeczy takimi, jakie są.
    Jedni tracą kilka ciąż, inni walczą z rakiem, a jeszcze inni nigdy nie byli kochani...

    Oczywiście, że po każdej stracie było mi ciężko.
    Przed ślubem wpadłam w głęboką depresję. Pomogła mi terapia.

    Ten rok mieliśmy się nie strać. Naprawdę zajęłam się sobą. Porobiliśmy remonty, chciałam schudnąć itd.
    Los chciał inaczej (można powiedzieć, że wpadliśmy w pozamaciczną), ale obiecałam sobie, że nie dam kolejnej stracie zabrać sobie odrobiny życia. Staram się robić wszystko to (na ile pozwala mi zdrowie) co bym robiła gdyby tej ciąży nie było.

    3jgxdqk3tske6v4q.png

    PCOS, MTHFR A1298C C/C homozygotyczne, 20210 G-A heterozygotyczne
    ok. 4, 5 roku starań
    CB: 10.2018 -> 01.2019(CP?) -> 08.2019
    CP: 01.2020 -> 07.2020

    01/2021 IVF - 1 podejście
    29.01 ET 3 dniowego 7B
    5 dpt bhcg 4,35 -> 7 dpt 6:00 bhcg 9,6 prog 190ng/ml -> 9 dpt 18:00 bhcg 71,16 -> 12 dpt 6:00 bhcg 155,1 ->15 dpt 6:00 bhcg 324,3 (63,2%) ->16 dpt 18:00 bhcg 593 🥰 -> 20 dpt 18:00 bhcg 2708
    22.02.21 - 24 dpt mamy zarodeczek i 💗
    8w5d 2cm dzidzi | 171 bpm

    Brak ❄️ (4 zatrzymały się w rozwoju po 3dobie)

    Mój instagram:
    i_want_2_be_mom
  • Alicja w Krainie Czarów Autorytet
    Postów: 2905 5075

    Wysłany: 4 sierpnia 2020, 11:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KalaW wrote:
    Z obwinianiem ma rację! Oczywiście, że to nie twoja wina! Choćbyś chuchała i dmuchała i w poduszkach chodziła, jeśli było coś nie tak, to i tak się nie utrzyma.

    Nigdy nie wrócisz całkowicie do codzienności. To nasze blizny i nasz ciężar. Ja teraz jakoś po prostu przyjmuje rzeczy takimi, jakie są.
    Jedni tracą kilka ciąż, inni walczą z rakiem, a jeszcze inni nigdy nie byli kochani...

    Oczywiście, że po każdej stracie było mi ciężko.
    Przed ślubem wpadłam w głęboką depresję. Pomogła mi terapia.

    Ten rok mieliśmy się nie strać. Naprawdę zajęłam się sobą. Porobiliśmy remonty, chciałam schudnąć itd.
    Los chciał inaczej (można powiedzieć, że wpadliśmy w pozamaciczną), ale obiecałam sobie, że nie dam kolejnej stracie zabrać sobie odrobiny życia. Staram się robić wszystko to (na ile pozwala mi zdrowie) co bym robiła gdyby tej ciąży nie było.
    Życzę Ci dalej tej siły. Wiem, że czas leczy rany. Też nie jestem z tych, którzy mają sielanke. Jakoś tak zawsze muszę naokoło do celu. Mój Mąż jest cudownym człowiekiem, może to wszystko ma taki sens, żeby docenić tę bliskość. Wiem że żal nie przejdzie, naprawdę walczyłam...

    34 lata, AMH 3,6
    Słabe parametry nasienia ICSI 06.2020
    I transfer 02.07 nadzieja zgasła 31.07
    II transfer 21.12 bhcg 1,1😔
    III transfer 12.02.2021 3-dniowca
    8dpt bhcg 44 prog 32
    10dpt bhcg 95 prog 39
    12 dpt bhcg 287 prog 41
    14 dpt bhcg 629 prog 38
    19 dpt bhcg 3877 prog 28
    25 dpt bhcg 18596 prog 37 ❤
    31 dpt 1 cm szczęścia 😊
    8 tc 1,69 cm, rosnę 😊
    bhcg 111513, prog 35
    9 tc 2,48 cm, mam stópki 😊
    10t1d 3,6 cm 😊
    11 tc 4,39 cm 😊
    12t1d 5,74 cm 😊
    Nifty: Zdrowy Chłopak! 💪
    12t3d 6,79 cm 😊
    14t3d 8,92 cm
    20t2d 360 gram Człowieka
    21t3d 460 gram ❤
    29t6d 1348 gram ❤
    35t 2d 2520 gram ❤
    36 t 3d 2750 gram ❤
    30.10.2021 r moja miłość Aleksander ❤
    ❄❄❄❄❄cdn

    Nie zwyciężaj
    Nie broń się
    Nie poddawaj się

    "Żyj! Powiedziała nadzieja... bez Ciebie nie mogę- powiedziało cicho życie"
    1usa20mmby5mbvyf.png
  • KalaW Autorytet
    Postów: 1114 1552

    Wysłany: 4 sierpnia 2020, 12:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pamiętaj, że masz prawo czuć cokolwiek czujesz :*

    Cieszę się, że masz wsparcie w mężu :)

    3jgxdqk3tske6v4q.png

    PCOS, MTHFR A1298C C/C homozygotyczne, 20210 G-A heterozygotyczne
    ok. 4, 5 roku starań
    CB: 10.2018 -> 01.2019(CP?) -> 08.2019
    CP: 01.2020 -> 07.2020

    01/2021 IVF - 1 podejście
    29.01 ET 3 dniowego 7B
    5 dpt bhcg 4,35 -> 7 dpt 6:00 bhcg 9,6 prog 190ng/ml -> 9 dpt 18:00 bhcg 71,16 -> 12 dpt 6:00 bhcg 155,1 ->15 dpt 6:00 bhcg 324,3 (63,2%) ->16 dpt 18:00 bhcg 593 🥰 -> 20 dpt 18:00 bhcg 2708
    22.02.21 - 24 dpt mamy zarodeczek i 💗
    8w5d 2cm dzidzi | 171 bpm

    Brak ❄️ (4 zatrzymały się w rozwoju po 3dobie)

    Mój instagram:
    i_want_2_be_mom
  • Polcia1989 Koleżanka
    Postów: 51 74

    Wysłany: 4 sierpnia 2020, 13:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pomoc drugiej osoby jest bardzo ważna. Tak myśle, że trzeba uważać by się tez nie zagubić we własnym cierpieniu. Bo ból po stracie dotyczy nas obojga. I tutaj tez mój mąż stanął na wysokości zadania. W życiu codziennym czasem można zapomnieć czemu się kocha właśnie ta osobę. Teraz jest wsparciem. A dla małego rozluźnienia dodam ze miałam straszne powikłania po wyrywanej ósemce i byłam spuchnięta okropnie to mój mąż na szybko uczył się gotować rosół w nocy sprawdzał czy oddycham 🙂

    Dziewczyny czy po samoistnym poronieniu można mieć owulacje ? Czekam na pierwsza miesiączkę ale zamiast tego pojawił się śluz płodny 🤦‍♀️

    Ona-1989 r.
    💔 7.2020
    Długie cykle, pozna owulacja. Starania o pierwsze dziecko od marca 2020
    Kwas foliowy, olej z wiesiołka, wit.D, siemię lniane

    IgG <0,18
    IgM 0,173
    Morfologia, płytki - w normie

    On - 1989 r.
    Siemię lniane, chia
    e19c908f58d40c3240c65613330f5421.png
  • Alicja w Krainie Czarów Autorytet
    Postów: 2905 5075

    Wysłany: 4 sierpnia 2020, 13:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Polcia1989 wrote:
    Pomoc drugiej osoby jest bardzo ważna. Tak myśle, że trzeba uważać by się tez nie zagubić we własnym cierpieniu. Bo ból po stracie dotyczy nas obojga. I tutaj tez mój mąż stanął na wysokości zadania. W życiu codziennym czasem można zapomnieć czemu się kocha właśnie ta osobę. Teraz jest wsparciem. A dla małego rozluźnienia dodam ze miałam straszne powikłania po wyrywanej ósemce i byłam spuchnięta okropnie to mój mąż na szybko uczył się gotować rosół w nocy sprawdzał czy oddycham 🙂

    Dziewczyny czy po samoistnym poronieniu można mieć owulacje ? Czekam na pierwsza miesiączkę ale zamiast tego pojawił się śluz płodny 🤦‍♀️
    Różne słyszałam historie, myślę, że tak i nie ma reguły, że nigdy po nie ma itp. Znam historię kolejnych ciąż od razu w następnym cyklu po poronieniu.

    34 lata, AMH 3,6
    Słabe parametry nasienia ICSI 06.2020
    I transfer 02.07 nadzieja zgasła 31.07
    II transfer 21.12 bhcg 1,1😔
    III transfer 12.02.2021 3-dniowca
    8dpt bhcg 44 prog 32
    10dpt bhcg 95 prog 39
    12 dpt bhcg 287 prog 41
    14 dpt bhcg 629 prog 38
    19 dpt bhcg 3877 prog 28
    25 dpt bhcg 18596 prog 37 ❤
    31 dpt 1 cm szczęścia 😊
    8 tc 1,69 cm, rosnę 😊
    bhcg 111513, prog 35
    9 tc 2,48 cm, mam stópki 😊
    10t1d 3,6 cm 😊
    11 tc 4,39 cm 😊
    12t1d 5,74 cm 😊
    Nifty: Zdrowy Chłopak! 💪
    12t3d 6,79 cm 😊
    14t3d 8,92 cm
    20t2d 360 gram Człowieka
    21t3d 460 gram ❤
    29t6d 1348 gram ❤
    35t 2d 2520 gram ❤
    36 t 3d 2750 gram ❤
    30.10.2021 r moja miłość Aleksander ❤
    ❄❄❄❄❄cdn

    Nie zwyciężaj
    Nie broń się
    Nie poddawaj się

    "Żyj! Powiedziała nadzieja... bez Ciebie nie mogę- powiedziało cicho życie"
    1usa20mmby5mbvyf.png
  • KalaW Autorytet
    Postów: 1114 1552

    Wysłany: 4 sierpnia 2020, 14:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Polcia1989 wrote:
    Pomoc drugiej osoby jest bardzo ważna. Tak myśle, że trzeba uważać by się tez nie zagubić we własnym cierpieniu. Bo ból po stracie dotyczy nas obojga. I tutaj tez mój mąż stanął na wysokości zadania. W życiu codziennym czasem można zapomnieć czemu się kocha właśnie ta osobę. Teraz jest wsparciem. A dla małego rozluźnienia dodam ze miałam straszne powikłania po wyrywanej ósemce i byłam spuchnięta okropnie to mój mąż na szybko uczył się gotować rosół w nocy sprawdzał czy oddycham 🙂

    Dziewczyny czy po samoistnym poronieniu można mieć owulacje ? Czekam na pierwsza miesiączkę ale zamiast tego pojawił się śluz płodny 🤦‍♀️
    Jak najbardziej można.
    Bo czemu by nie? :p

    3jgxdqk3tske6v4q.png

    PCOS, MTHFR A1298C C/C homozygotyczne, 20210 G-A heterozygotyczne
    ok. 4, 5 roku starań
    CB: 10.2018 -> 01.2019(CP?) -> 08.2019
    CP: 01.2020 -> 07.2020

    01/2021 IVF - 1 podejście
    29.01 ET 3 dniowego 7B
    5 dpt bhcg 4,35 -> 7 dpt 6:00 bhcg 9,6 prog 190ng/ml -> 9 dpt 18:00 bhcg 71,16 -> 12 dpt 6:00 bhcg 155,1 ->15 dpt 6:00 bhcg 324,3 (63,2%) ->16 dpt 18:00 bhcg 593 🥰 -> 20 dpt 18:00 bhcg 2708
    22.02.21 - 24 dpt mamy zarodeczek i 💗
    8w5d 2cm dzidzi | 171 bpm

    Brak ❄️ (4 zatrzymały się w rozwoju po 3dobie)

    Mój instagram:
    i_want_2_be_mom
  • Lumi86 Autorytet
    Postów: 300 113

    Wysłany: 4 sierpnia 2020, 15:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Polcia1989 wrote:

    Dziewczyny czy po samoistnym poronieniu można mieć owulacje ? Czekam na pierwsza miesiączkę ale zamiast tego pojawił się śluz płodny 🤦‍♀️

    Myślę że jak najbardziej można! U mnie 3 tygodnie po łyżeczkowaniu wyszedł pozytywny test owulacyjny, mimo że nadal miałam pozytywny test ciążowy :P takie bingo. Co prawda nie wiem czy ta owulacja realnie miała miejsce, bo trochę za szybko po miałam miesiączkę... Ale po poronieniu samoistnym na pewno jeszcze szybciej wracają wszystkie funkcje.

    Polcia1989 lubi tę wiadomość

    09.2017 synek
    09.2019 [*] córeczka 40 tc
    04.2020 puste jajo płodowe
    02.2021 tęczowy synek <3
  • Żonkil Autorytet
    Postów: 956 818

    Wysłany: 4 sierpnia 2020, 20:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Można, chyba ja miałam.

    Starania od 01.2020
    - 05.2020 💔cb
    -07.2020 💔poronienie 8tc Aniołek [*]

    eb856b1cbf.png

    6c781ed246.png
  • bezsilna Autorytet
    Postów: 1229 2900

    Wysłany: 4 sierpnia 2020, 20:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Laski boje sie.. W środę odstawilam leki i dalej nic wczoraj jakieś 2 plamki i tyle. Na wypisie przeczytałam że jak przez 7 dni nie zacznę krwawić to szpital.
    Jak to u was wyglądało? Po jakim czasie od odstawienia leków pojawiło się krwawienie? Nie chce szpitala boje sie tym bardziej jak widzę i słyszę ile jest zachorowań ostatnio

  • Alicja w Krainie Czarów Autorytet
    Postów: 2905 5075

    Wysłany: 4 sierpnia 2020, 21:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    bezsilna wrote:
    Laski boje sie.. W środę odstawilam leki i dalej nic wczoraj jakieś 2 plamki i tyle. Na wypisie przeczytałam że jak przez 7 dni nie zacznę krwawić to szpital.
    Jak to u was wyglądało? Po jakim czasie od odstawienia leków pojawiło się krwawienie? Nie chce szpitala boje sie tym bardziej jak widzę i słyszę ile jest zachorowań ostatnio
    Cześć Kochana niestety spotykamy się tu :( przykro mi
    Ja dostałam już 2 razy tabletki w klinice, mało się zadzialo, czekam do piątku i mam kolejne usg. Trzyma nas sztucznie progesteron :(

    34 lata, AMH 3,6
    Słabe parametry nasienia ICSI 06.2020
    I transfer 02.07 nadzieja zgasła 31.07
    II transfer 21.12 bhcg 1,1😔
    III transfer 12.02.2021 3-dniowca
    8dpt bhcg 44 prog 32
    10dpt bhcg 95 prog 39
    12 dpt bhcg 287 prog 41
    14 dpt bhcg 629 prog 38
    19 dpt bhcg 3877 prog 28
    25 dpt bhcg 18596 prog 37 ❤
    31 dpt 1 cm szczęścia 😊
    8 tc 1,69 cm, rosnę 😊
    bhcg 111513, prog 35
    9 tc 2,48 cm, mam stópki 😊
    10t1d 3,6 cm 😊
    11 tc 4,39 cm 😊
    12t1d 5,74 cm 😊
    Nifty: Zdrowy Chłopak! 💪
    12t3d 6,79 cm 😊
    14t3d 8,92 cm
    20t2d 360 gram Człowieka
    21t3d 460 gram ❤
    29t6d 1348 gram ❤
    35t 2d 2520 gram ❤
    36 t 3d 2750 gram ❤
    30.10.2021 r moja miłość Aleksander ❤
    ❄❄❄❄❄cdn

    Nie zwyciężaj
    Nie broń się
    Nie poddawaj się

    "Żyj! Powiedziała nadzieja... bez Ciebie nie mogę- powiedziało cicho życie"
    1usa20mmby5mbvyf.png
  • Zula36 Autorytet
    Postów: 1839 929

    Wysłany: 4 sierpnia 2020, 22:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 października 2020, 18:21

    Bassia lubi tę wiadomość

    event.png
    age.png
    ❤️👶🏼Adaś 22.06.2021🌈
    💔👼🏼09.04.2020 (9tc)
    ❤️👧🏼Zosia 28.06.2018
    👩🏼 Ja, 39 lat 🤦🏼‍♀️
  • Gela093 Autorytet
    Postów: 956 935

    Wysłany: 4 sierpnia 2020, 22:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To już jutro...Ale ten czas leci, Bassia! Zobaczysz,że będzie wszystko dobrze, jesteś na ostatnim zakręcie a potem to tylko z górki Bedzie, kciuki I bądź twarda tam jutro 🤗🤗🤗

    Bassia lubi tę wiadomość

    Starania od 10.2019
    Nl🇳🇱
    14.02 ⏸😍
    15.03❤
    16.04💔 usg 13 tc serduszko przestało bic 11+5 (poronienie zatrzymane)
    Starania od nowa 13.06
    04.02.21⏸ maly cud❤
    18.10.21 przyjście na świat Laury👶
    10.06.23 przyjście na świat Lilianny👶

    Laura
    Twoje małe stopy zrobiły największy odcisk w naszych sercach 💕

    age.png

    Lilianna
    "Czasem najmniejsze rzeczy zajmują najwięcej miejsca w naszych sercach"

    age.png
‹‹ 77 78 79 80 81 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Foliany - niezbędny składnik dla kobiet starających się o dziecko i kobiet w ciąży

Niewątpliwie kwas foliowy jest jednym z najważniejszych składników dla przyszłej Mamy. Dlaczego suplementacja kwasem foliowym, a właściwie jego aktywnymi formami (folianami) jest tak istotna? Jaką rolę odgrywa kwas foliowy? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Cykl miesiączkowy a wygląd kobiety - wpływ na skórę i włosy

Cykl miesiączkowy i przemiany hormonalne, które w nim zachodzą mają wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Cykl miesiączkowy a wygląd - jak hormony mogą wpływać na Twoją skórę i włosy? W których fazach cyklu Twoja cera może być w lepszej kondycji, a kiedy mogą pojawiać się problemy? Hormony a trądzik - kiedy problemy z wypryskami mogą się nasilać? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciąża pozamaciczna - czym jest i jakie są objawy ciąży pozamacicznej?

Ciąża pozamaciczna (ektopowa) zdarza się raz na 90-100 przypadków ciąży. Jest to ciąża, która zamiast w macicy rozwija się poza nią. Objawy ciąży pozamacicznej nie są jednoznaczne. Trudno ją czasem rozpoznać, bo na początku objawy są podobne do ciąży o prawidłowym przebiegu. Na późniejszym etapie pojawia się ból podbrzusza, krwawienie oraz brak prawidłowego przyrostu hormonu hCG. 

CZYTAJ WIĘCEJ