Zaczynamy- pocztakujace wracaja do staran od Nowego Roku
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Witajcie, odebrałam dzisiaj w końcu wyniki testu PAPPA i jest ok, przynajmniej moim zdaniem
Ale chciałam zapytac o sprawe, która nie daje mi spokoju, dowiedziałam sie ze moja przyjaciółka jest w ciazy, wczoraj była na pierwszym usg i lekarz stweirdzil brak zarodka, ale pecherzyk jest, bete ma na poziomie 9tys. i wydawało mi sie ze wtedy juz jest zarodek i serduszko. Pamietam jak moja gin mowila ze serduszko pojawia sie przy becie ok. 5 tys. Ja do konca nie znam sie na tym, dlatego prosze o wasze opinie, czy jest czym sie martwic?? Bo od rana o tym mysle i moze panikuje na zapas.Bede wdzieczna jak odpowiecie.
Azande dobrze ze sie wyjasnila sprawa, trzymam kciuki zeby @ przyszla jak najszybciej -
nick nieaktualnymama Martynki wrote:Witajcie, odebrałam dzisiaj w końcu wyniki testu PAPPA i jest ok, przynajmniej moim zdaniem
Ale chciałam zapytac o sprawe, która nie daje mi spokoju, dowiedziałam sie ze moja przyjaciółka jest w ciazy, wczoraj była na pierwszym usg i lekarz stweirdzil brak zarodka, ale pecherzyk jest, bete ma na poziomie 9tys. i wydawało mi sie ze wtedy juz jest zarodek i serduszko. Pamietam jak moja gin mowila ze serduszko pojawia sie przy becie ok. 5 tys. Ja do konca nie znam sie na tym, dlatego prosze o wasze opinie, czy jest czym sie martwic?? Bo od rana o tym mysle i moze panikuje na zapas.Bede wdzieczna jak odpowiecie.
Azande dobrze ze sie wyjasnila sprawa, trzymam kciuki zeby @ przyszla jak najszybciej -
Witam Dziewczyny
Ja też dziś odebrałam PAPPA i też wydaje mi się ok... Co prawda milion słów, a sam opis kosztował nas 100 zł, a mam wrażenie że do nas jest jedno zdanie.
Mama Martynki no ja też słyszałam, że przy pewnej becie POWINNO być serduszko, ale ja nie wiem dokładnie. Ale rozumiem, że to jeszcze nie wyrok i ma powtórzyć badanie??
Ja też dziś od rana ryczę jak głupia... Mój mąż jest trochę niedelikatny i musiał mi powiedzieć, że znajoma urodziła bliźniaki... jeden większy zmarł, a mniejszy waży 400dag... Po prostu nie mogę się otrząsnąć... Proszę Was też o modlitwę na rodziców i Maluszki. -
Ggonia, dzięki, u mnie dzisiaj na szczęście dzisiaj znacznie lepszy nastrój. Przepłakałam dwa dni i znowu staram się podejść do sprawy z optymizmem
Może po prostu było u mnie jednak za wcześnie i organizm nie był gotowy na ciążę. W dodatku przez ostatnie kilka tygodni miałam mnóstwo stresu i nadgodzin w pracy, mało snu i generalnie funkcjonowanie na ostatnich oparach. Teraz zamierzamy się z mężem przebadać na wszelki wypadek, zobaczyć czy nie potrzebujemy się podleczyć albo powspomagać lekami i jak tylko dostanę zielone światło od lekarzy, wracamy do gry
5tc [*] 04.2015
10tc [*] 01.2015 -
Azande w takim razie czekamy teraz na Twoja @ z niecierpliwością.
Kkasieńka to straszne co im sie przydarzyło... aż mi łezka pociekła a przecież ich nie znam.
Jeśli chodzi o zarodek serduszko i ilość bety w tym czasie to nie wiem bo ja robiłam tylko jedną zaraz po pozytywnym teście a potem już olałam bo nie chciałam sie denerwować. -
nick nieaktualnyMamo Martynki a ktory to tydzien u twojej kolezanki?? Z ta beta to bym tak nie przesadzala, kazdy zarodek rozwija sie w swoim tempie i mysle ze nie mozna przekreslac ciazy ze wzgledu na poziom bety a dzidzius ma teoretycznie czas do 8tc na to zeby pokazac serduszko na usg.
Kasienko to co sie stalo z tymi blizniakami to straszna tragedia bardzo wspolczuje rodzicom :* -
Teoretycznie wg. OM to jest 7 tydzień. Lekarz nic nie mówił, kazał przyjść za 2 tyg., dzisiaj była na becie, ale wyników jeszcze nie znam. Zobaczymy co czas pokaże.
Jaglana jesteś strasznie silna i dzielna, naprawdę Cię podziwiam, że tak że spokojem podchodzisz to tego i masz jeszcze siłę do dalszego działania. Trzymam mocno kciuki, by kolejny raz był tym szczęśliwym.
Kochane moje zaczynam czuć moja mała córeczkę, nie spodziewałam się ze tak wcześniekehlana_miyu, Azande, kierzynka, Tulisia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja wczoraj wieczorem słuchałam detektorem serduszka, a Młody tak tam fikał, że jeszcze w życiu aż tak nie słyszałam!!! Aż uszy bolały tak kopał (pewnie dlatego, że wypiłam kilka łyków coli i shakea... a Maluchy na słodkie reagują).
Dałam mojemu Mężowi posłuchać, na co on z takim spokojem: "Ty go będziesz usypiała..."
Myślałam że umrę ze śmiechuMama_Mai, kierzynka, kehlana_miyu, Truskaweczka83, Tulisia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnykehlana_miyu wrote:Ggonia, dzięki, u mnie dzisiaj na szczęście dzisiaj znacznie lepszy nastrój. Przepłakałam dwa dni i znowu staram się podejść do sprawy z optymizmem
Może po prostu było u mnie jednak za wcześnie i organizm nie był gotowy na ciążę. W dodatku przez ostatnie kilka tygodni miałam mnóstwo stresu i nadgodzin w pracy, mało snu i generalnie funkcjonowanie na ostatnich oparach. Teraz zamierzamy się z mężem przebadać na wszelki wypadek, zobaczyć czy nie potrzebujemy się podleczyć albo powspomagać lekami i jak tylko dostanę zielone światło od lekarzy, wracamy do gry -
nick nieaktualnymama Martynki wrote:Teoretycznie wg. OM to jest 7 tydzień. Lekarz nic nie mówił, kazał przyjść za 2 tyg., dzisiaj była na becie, ale wyników jeszcze nie znam. Zobaczymy co czas pokaże.
Jaglana jesteś strasznie silna i dzielna, naprawdę Cię podziwiam, że tak że spokojem podchodzisz to tego i masz jeszcze siłę do dalszego działania. Trzymam mocno kciuki, by kolejny raz był tym szczęśliwym.
Kochane moje zaczynam czuć moja mała córeczkę, nie spodziewałam się ze tak wcześnie -
mama Martynki wrote:Teoretycznie wg. OM to jest 7 tydzień. Lekarz nic nie mówił, kazał przyjść za 2 tyg., dzisiaj była na becie, ale wyników jeszcze nie znam. Zobaczymy co czas pokaże.
Jaglana jesteś strasznie silna i dzielna, naprawdę Cię podziwiam, że tak że spokojem podchodzisz to tego i masz jeszcze siłę do dalszego działania. Trzymam mocno kciuki, by kolejny raz był tym szczęśliwym.
Kochane moje zaczynam czuć moja mała córeczkę, nie spodziewałam się ze tak wcześnie -
nick nieaktualny
-
Azande wrote:Ja też Ciebie podziwiam, że tak dobrze sobie radzisz, a wybierasz się teraz do lekarza jak się skończy krwawienie?
Miałam umówioną wizytę na jutro, ale tak przekładam na przyszły tydzień i absolutnie się wybieram. Nie oczekuję po tej akurat lekarce za dużo, ale może uda mi się dostać skierowanie na parę badań. Do mojej nowej lekarki mam umówioną wizytę za miesiąc, jak wróci z urlopu. Miała być ciążowa, ale cóż... Będzie diagnostyczna.
Sama jestem zdziwiona, że dzisiaj mam taki dobry dzień, bo wczoraj nie mogłam powstrzymać się od płaczu, ale skoro moja psychika postanowiła dać mi chwilę odpoczynku, przyjmuję to z dobrodziejstwem inwentarza Wiem niestety z doświadczenia, że będą też gorsze dni, i takie zupełnie beznadziejne, kiedy będę tylko chciała zaszyć się w kącie i wyć, więc zamierzam cieszyć się tymi lepszymi
5tc [*] 04.2015
10tc [*] 01.2015 -
mama Martynki wrote:Teoretycznie wg. OM to jest 7 tydzień. Lekarz nic nie mówił, kazał przyjść za 2 tyg., dzisiaj była na becie, ale wyników jeszcze nie znam. Zobaczymy co czas pokaże.
Jaglana jesteś strasznie silna i dzielna, naprawdę Cię podziwiam, że tak że spokojem podchodzisz to tego i masz jeszcze siłę do dalszego działania. Trzymam mocno kciuki, by kolejny raz był tym szczęśliwym.
Kochane moje zaczynam czuć moja mała córeczkę, nie spodziewałam się ze tak wcześnie
Mama_Martynki, gratuluję! Naprawdę cudownie czyta się takie posty!
5tc [*] 04.2015
10tc [*] 01.2015