Zaczynamy- pocztakujace wracaja do staran od Nowego Roku
-
WIADOMOŚĆ
-
dzien dobry
ja dzis w domu pon wolny dzien wiec odpoczywam,
Mamo Martynki trzymam kciuki za wizyte nic sie nie stresuj bedzie dobrze
ja mialam dzis sen ze musialam uciekac z usg bo niby jacys ludzie mnie scigali i szybko mowie do lekarza bede za tydzien i w nogi i tam niby jakis gang ....o rany wiecie to byla scena z filmu ktory widzialam a teraz mi sie sni po nocach
chyba zaczne ogladac romantyczne komedie a nie jakies filmy akcji...
Lili za ciebie i rozbrykana Zuzie tez trzymam kciukikierzynka, Rachele, lucy1983 lubią tę wiadomość
-
mama Martynki wrote:Witajcie po majowce Lucy dzidziuś rośnie i potrzebujesz więcej jeść Ja z Mają mamy dzisiaj wizytę u gin, trzymajcie kciuki, bo ja standardowo się strasznie stresuje.
Słońce to już zaciskam mocno kciuki!!! I czekam na dobre wiadomości od Was!!! Pisz od razu!! -
Mama_Mai wrote:A zauwazylyscie ze ggonia sie juz dlugo nie odzywa?? I nie zaznacza nic na wykresie juz od dawna... ciekawe co u niej slychac, mam nadzieje ze niedlugo sie do nas odezwie
Też się nią martwię! Zaglądam bardzo często na jej wykres, ale nic nie zaznacza Może znowu ma problemy z mężem? Pamiętam, że w pewnym momencie powiedział jej, że nie chce starań, potem, że chce. Była wtedy taka szczęśliwa!
Ggonia odezwij się!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 maja 2015, 10:24
-
Lili30 wrote:Witacie kochane
My też z Zuzią mamy dzisiaj wizytę o 19:30 Dzisiaj rano podsłuchiwałam moją kruszynkę i tak rozrabiała, że aż zaczęłam się zastanawiać jak to będzie, jak zacznę odczuwać ruchy
Lili również trzymam mocno kciuki za Was!! I pewnie w okolicach 19.30 będę co chwilę odświeżać stronę w oczekiwaniu na wiadomości od Was!
Oj to widzę, że Zuzia to mały rozrabiaka Mamusi! I dobrze niech Mamusia wie, że ma Dzidzię i, że prosto nie będzie -
Hej Kochane
Trzymam kciuki Lili i Mamo Martynki! Koniecznie dajcie znać po wizytach
Co do ggoni to kurcze faktycznie bardzo długo jej nie ma... Ale skoro na wykresie też nie zaznacza to może ma problemy w netem?? Nic innego dobrego nie przychodzi mi do głowy... Mam nadzieję, że szybko się odezwie!
Ja mam od wczoraj wrażanie, że czuję naszego Łobuziaka... takie muskania już nie tylko jak leżę Ale niestety nigdy jeszcze nie czułam, więc nie jestem pewna... Dzisiaj słuchałam serduszka rano i zawsze jak zaczynałam do niego mówić to on kopał! To cudowne czucie!Mysia 15, lucy1983 lubią tę wiadomość
-
lucy1983 wrote:Witajcie z rana Kochane życzę Wam cudownego dnia!
Ja niestety budzę się wcześnie rano i potem ze spania już nici, poza tym tak mnie ssie w żołądku, że literalnie muszę wstać i coś zjeść nawet o 5 rano... masakra
Kochana, ja mam apetyt jak wilk albo i 2 Jem caly czas......obiecalam sobie, ze jak tylko bedzie po usg, to zaczne normowac to moje obzarstwo
Buziaki i radosnego dniameeegi1771 lubi tę wiadomość
Fasolka 9tyg (24.12.14)
-
mama Martynki wrote:Witajcie po majowce Lucy dzidziuś rośnie i potrzebujesz więcej jeść Ja z Mają mamy dzisiaj wizytę u gin, trzymajcie kciuki, bo ja standardowo się strasznie stresuje.
Kochana, trzymam mocno kciuki i czekam na wiadomosci
Fasolka 9tyg (24.12.14)
-
KkasienkaA wrote:Hej Kochane
Trzymam kciuki Lili i Mamo Martynki! Koniecznie dajcie znać po wizytach
Co do ggoni to kurcze faktycznie bardzo długo jej nie ma... Ale skoro na wykresie też nie zaznacza to może ma problemy w netem?? Nic innego dobrego nie przychodzi mi do głowy... Mam nadzieję, że szybko się odezwie!
Ja mam od wczoraj wrażanie, że czuję naszego Łobuziaka... takie muskania już nie tylko jak leżę Ale niestety nigdy jeszcze nie czułam, więc nie jestem pewna... Dzisiaj słuchałam serduszka rano i zawsze jak zaczynałam do niego mówić to on kopał! To cudowne czucie!
Kochana, uwielbiam czytac kiedy piszesz o Twoim Malenstwie ..wierze, ze to cudowne uczucie i niesamowite emocje
Fasolka 9tyg (24.12.14)
-
Dziewczynki super się Was czyta na początek tygodnia, ehh bardzo chce do Was niedługo dolaczyc to musi być super uczucie jak dzieciaczek już daje o sobie znac
Truskaweczka nie wiem co powiedzieć, pewnie najgorsze w tym wszystkim sa Twoje problemy z mezem, bo gdybys miała w nim oparcie to swiat by pewnie wygladal trochę lepiej. ja przynajmniej tak mam, ze jak czuje milosc i wsparcie mojego M to od razu mi lepiej, a jak sa z nim problemy (o co nie trudno jak się ma tyle innego stresu którego nie ma gdzie wyladowac) to mam ochote zapasc w sen zimowy i obudzić się za rok. tak wiec trzymam kciuki aby Twój chlop się opamietal, przyszedł ze skulona glowa i abyście przez wszystko szli razem, czy dobre czy zle.Gabryś 11tc [*] 6.08.2015
Aniołek 9 tc [*] 19.04.2015
Tęsknię za Wami moje Skarby :***
22.7.16 IUI
Mąż-Polimorfizm IGF-2 Apal homozygota
4% prawidłowych plemników -
Kochane dziewuszki,
parę dni się nie odzywałam. Ale powiem wam, że jest to dobra taktyka dla mnie. Bowiem nie za dobrze znoszę drugą fazę cyklu pod względem psychicznym. W tamtym cyklu okropnie się nakręciłam na ciążę, co w rezultacie trochę odchorowałam. W tym cyklu postanowiłam się odrobinę odseparować od tego wszystkiego. Nie wstawiałam postów. Na of wchodziłam rano zaznaczać dane na wykresie i raz wieczorem żeby sprawdzić co u was. I powiem wam, że jest o wiele lepiej. Mija już 21 dc, a ja nadal spokojna. Wiadomo, że nadal przez głowę przechodzi tysiące myśli: udało się czy nie? Ale dodatkowo ich nie podsycam. Przyjmę to co będzie.
Absolutnie to nie jest żadne pożegnanie bo nie wyobrażam sobie bez Was dnia. Zresztą jakbym mogła tak nagle zapomnieć o moich wirtualnych przyjaciółkach? To wy mi pomogłyście gdy tego najbardziej potrzebowałam i zostanę z wami, tylko tak bardziej duchowo. Jeśli pojawi się @, poinformuję was, jeśli pojawi się druga kreska też was poinformuję Jeżeli się nie uda to zapewne w nowym cyklu znowu się uaktywnię. Ale chodzi mi o to, że na czas oczekiwania muszę odrobinę się wyciszyć - dla własnego zdrowia.
Co do ggoni, też się o nią trochę martwię, ale mam nadzieję, że to tylko problemy z dostępem do neta i że do nas wkrótce wróci.
Cały czas trzymam kciuki za przyszłe i obecne zaciążone kobietki!meeegi1771, majeczka8, kehlana_miyu, kierzynka, lucy1983, Mysia 15, KkasienkaA lubią tę wiadomość
10tc [*] 13.02.15 Nigdy Cię nie zapomnimy.
-
Witam się Kobietki :* juz powinnam być częściej aktywna :* wiecie już powoli zaczynam czuć Mojego wstydzioszka! I Mam jak narazie patent na niego na początku nie byłam pewna czy to jest TO ale teraz wiem ,że na pewno rano wstaje z wilczy apetytem kładę się na plecach i w okolicach pępka pod dosłownie takie delikatne pukniecia ale super wieczorem to samo ! na początku nie przytyłam nic apetytu nie miała ,a teraz dosłownie co chwila jestem głodna ! Ciągle Mam na coś ochotę ,a słodkie to wiadrami chociaż i sos czosnkowy tez dobrze wchodzi ale potem zgaga okropna teraz będę bardziej na bieżąco to lepiej będzie Mi nawiązać kontakt z Wami Słońca :*
majeczka8, kehlana_miyu, kierzynka, lucy1983, Mysia 15, KkasienkaA lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyLili, trzymam kciuki za twoją wizytę kochana ale na pewno wszystko będzie wspaniale najgorsze to czekanie cały dzień ale jak Zuzia rozrabia od rana to na pewno ma się dobrze
Rachele - dobrze, że apetyt ci dopisuje mam nadzieję, że poza tym też czujesz się dobrze U mnie to jest różnie z tym apetytem, często nie mam na nic ochoty, a potem mnie nagle bierze na coś, czego na ogół nie ma w domu mój mąż już się śmieje, że niedługo bedzie mógł mnie turlać
Mama Mai - fajny ten twój Głodomorek ja tam o zbędne kilogramy też będę się martwić później u mnie najgorsze są napady na czekoladę długo długo nie jadłam bo miałam po niej problemy z cerą, a teraz dam zabić za parę kostek gorzkiej czekolady...
Tulisia - dobrze, że się nie nakręcasz ja to już wielokrotnie mówiłam, że to nic a nic nie pomaga... Potrzebujesz trochę dystansu, pozwól sobie na niego a ja i tak mocno trzymam za Ciebie kciuki i będzie wszystko dobrze
Kkasieńka, Meegi - jakie to cudowne wieści, że już czujecie pierwsze ruchy swoich małych Rozrabiaków
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyZdecydowanie zgadzam sie z Lili. Azande ja na twoim miejscu juz bym byla na izbie przyjec w szpitalu. Powiedzialabym ze leki na wywolanie @ wogole nie zadzialaly i niech robia wszystko, co konieczne, zeby tylko ta @ przyszla. Wierze ze twoja sytuacja w koncu sie wyjasni, bo moge sie tylko domyslac, jak musi byc ci ciezko :*
-
Azande koniecznie musisz coś z tym zrobić - ja miałam cykl 35 dni i już mnie nerwy brały delikatnie a ty 60????
muszą coś zrobić!!! to przecież prawie 2 kobiece cykle!!!
tyle czasu straconego!
ale nie o to chodzi - najważniejsze, żeby wszystko dobrze było.
dziewczyny tak czytam o zachciankach ciążowych i o głodomorkach i brzuszkach - i tak się cieszę z wami
suuuper!!!! -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny