X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Zaczynamy- pocztakujace wracaja do staran od Nowego Roku
Odpowiedz

Zaczynamy- pocztakujace wracaja do staran od Nowego Roku

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 maja 2015, 11:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie to żadna wirusówkabo trwa już ponad tydzień :( bakterie też raczej nie, bo objawy byłyby silniejsze... Więc albo jakaś nadwrażliwość jelit albo nie wiem już co...
    Dziś jedziemy do teściów na obiad, wrócili z urlopu, oboje są lekarzami rodzinnymi więc może mi coś poradzą albo zrobią badania... Chcieliśmy im powiedzieć o ciąży w lepszych okolicznościach, no ale trudno... Potrzebuję ich pomocy i mam nadzieję że mi pomogą bo dłużej ciężko tak wytrwać. Poza tym boję się o Kropeczkę czy jej to nie zaszkodzi :(

    KkasienkaA lubi tę wiadomość

  • Tulisia Autorytet
    Postów: 1113 816

    Wysłany: 14 maja 2015, 11:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lucy1983 wrote:
    Tulisia a myślałaś żeby do swojej suplementacji włączyć Inofolic albo Inofem? Ja nie wiem co u mnie zadziałało ale w tym szczęśliwym cyklu brałam i się udało. To kwas foliowy i myoinozytol który pobudza pracę jajników. Zaszkodzić nie powinien a może pomoże? Jedyna wada że trochę kosztuje, ale czego my nie robimy dla dzidzi ;)
    Raczej się nie skuszę, ale dziękuje za dobre rady i informacje :)

    10tc [*] 13.02.15 Nigdy Cię nie zapomnimy.
    relgf71xwciwmza6.png
    ex2btv73rir38s0o.png
  • Tulisia Autorytet
    Postów: 1113 816

    Wysłany: 14 maja 2015, 11:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysia 15 wrote:
    Tulisia wiesz, że za Ciebie mocno trzymam kciuki!! I staraj się myśleć pozytywnie- właśnie, że się uda!! Kochana jeden cykl masz jeszcze do starań? Teraz maj jest jeszcze czerwiec. @ pisałaś chyba powinnaś dostać 08.06 więc jeszcze czerwiec!! Dwa cykle! Uda się!!!

    już ci kochana tłumaczę jak to ze mną jest: następna @ przypada na 9 czerwca, więc jeszcze następna na ok 7 lipca. I dajmy na to, że tego 7 lipca się dowiaduję o ciąży, a 11 lipca muszę być w pracy! W ciągu czterech dni musiałabym ogarnąć termin wizyty u lekarza (jeżeli będzie jakiś wolny w tak szybkim czasie), a poza tym żaden lekarz na żadnym sprzęcie tak wczesnej ciąży nie zobaczy i nie wypisze mi l4 ciążowego. Gdybym jakoś faktycznie się uparła to mogłabym to zorganizować, ale to chyba będzie dla mnie za dużo stresu. Więc jeżeli do 9 czerwca się nie uda i dostaję @, to powiadamiam pracodawcę że wracam, organizuję badania itd. No cóż, jakoś to przeżyję, nie ja pierwsza i nie ostatnia :) muszę w sobie wskrzesić dawne wspomnienia, gdy ta moja praca jeszcze mi się podobała i z chęcią do niej chodziłam :)

    10tc [*] 13.02.15 Nigdy Cię nie zapomnimy.
    relgf71xwciwmza6.png
    ex2btv73rir38s0o.png
  • jangwa_maua Autorytet
    Postów: 3469 2159

    Wysłany: 14 maja 2015, 11:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    majeczka8 - jej, coś się dzieje w organizmie. Dużo pij i tak jak dziewczyny radzą -rozgnieciony banan, sucharki ... a jak nie przejdzie to do szpitala, bo odwodnienie jest bardzo niebezpieczne ...

    majeczka8 lubi tę wiadomość

    Aniołek - 27.11.2014 7/8 tc <3
    km5sgu1r1ftv47br.png
    ex2bupjyemen7jnh.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 maja 2015, 11:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tulisia a jaką masz pracę? Ja jak dowiedziałam się że jestem w ciąży to też chodziłam jeszcze normalnie do pracy tylko uważałam na siebie. Wiele dziewczyn nawet po poronieniu pracuje i jeśli ciąża jest zdrowa to nic nie powinno jej zaszkodzić i nie zawsze trzeba od razu brać L4. Oczywiście zależy od rodzaju pracy. Jeśli to praca z chemikaliami albo długo stojąca to pewnie bym brała od razu zwolnienie. Zwolnienie może ci też dać rodzinny.

    Poza tym się nie martw na zapas :) sprawy jakoś zawsze się uda rozwiązać :)
    Teraz najważniejsze żeby się udało a reszta się ułoży :)

  • Tulisia Autorytet
    Postów: 1113 816

    Wysłany: 14 maja 2015, 12:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lucy, nie martwię się :) a tylko po prostu przerabiam różne scenariusze, które mogą się wydarzyć :)

    Ostatnio się zastanawiałam, dlaczego właściwie chcę tą ciąże teraz w tej chwili? I uświadomiłam sobie, że jeżeli zajdę np. za pół roku to też świat się nie zawali. Oczywiście, że wolałabym teraz niż później, ale doszłam do wniosku że te późniejsze zajście nie będzie przecież dla mnie jakimś dramatem. Nie chcę tej decyzji odkładać, ale gdy spojrzeć na to wszystko z drugiej strony to nawet rok nie jestem mężatką i dopiero co skończyłam 25 lat. To nie jest mój ostatni dzwonek. :)

    lucy1983 lubi tę wiadomość

    10tc [*] 13.02.15 Nigdy Cię nie zapomnimy.
    relgf71xwciwmza6.png
    ex2btv73rir38s0o.png
  • Mysia 15 Autorytet
    Postów: 1560 871

    Wysłany: 14 maja 2015, 12:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tulisia Kochana to naprawdę masz czas! Gdybym ja miała 25 lat- oj fajne czasy były :D Musisz troszkę odpuścić i powiedzieć sobie, że jeżeli nie teraz to później. Ale Dzidziuś pojawi się na pewno u Was! Raz się udało, więc uda się i drugi raz. Najgorsze jest takie parcie na ciążę! Ale i tak trzymam kciuki żeby teraz się udało! Ja gdy dowiedziałam się, że mam cykl bezowulacyjny to totalnie odpuściłam, ponieważ co można zdziałać z takim cyklem ;) i tu bach- niespodzianka Maja jest. Więc na spokojnie <3 i zobaczymy!

    Tulisia lubi tę wiadomość

    Maja nasz kochany Groszek 20 tc 23.12.2014 [*] Tak ciężko dalej żyć.
    zem32n0alr3vfj1n.png
    iv09cwa14ccjvtbo.png

  • Truskaweczka83 Autorytet
    Postów: 1420 1414

    Wysłany: 14 maja 2015, 13:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    monilia84 wrote:
    Mysiu, Truskaweczko nie jesteście same, ja też myśle że będę na samym końcu i trzymam za Was mocno kciuki :)

    Bardzo chciałabym móc być jeszcze w ciąży mimo że boję się, ale wierzę że Nasz aniołeczek nam pomoże.

    My narazie nie zaczęliśmy starań. Dopiero miałam 2 @ po porodzie. Lekarz dał nam niby zielone światło do starań ale ja chce się przygotować na zajście i mój mąż musi być pewny że chce :(

    W lipcu jedziemy na wakacje, fajnie by było jakbym przywiozła prezent z nad morza, ale nie wiem jak to będzie, może jeszcze za wcześnie. Zobaczymy



    to chyba prawda, że jak ma być za wcześnie to się nie zagnieździ jajeczko, tak jak u Azande się udało - czyli już było wszystko dobrze :)
    nic się nie przejmuj - jak organizm nie będzie gotowy to się nie zagnieździ i tyle. Ja zaczełąm starania w 3 cyklu - i żałuje tych dwóch pierwszych!
    Bo już 4 mijają i nadal nic. A przez ciążę stracę pracę - wiem to :(
    Mam umowe do czrwca a od września na moje miejsce wchodzi pani, która zastępowała mnie w ciąży (jak na l4 byłąm)to przyjaciółka dyrekcji.
    Przechlapałam sobie prace, czas a najmłodsza nie jestem już :/
    Wiem, że to nie koniec świata, ale czuje też , że wiecej już szans mi los nie da :(
    Ja muszę w 100% odpuścić aby zajść w ciążę, po 4 latach starań wściekłąm się i odpuściłąm a za 2,5 mieś byłąm w ciąży :)
    Więc jak za 4 lata może uda mi się odpuścić, to w wieku 37lat (córka bedzie miała 17) może zajdę...
    Mój mąż po poronieniu przestał być gotowy na drugie dziecko... rozmyślił się, ale na obecną chwilę uważam, że go przekonałam .
    Ja też trzymam kciuki za Ciebie i Twoje starania!

    monilia84 lubi tę wiadomość

    :) Wiktoria ur SN waga 4250, dl 55cm 21.02.2003 :)
    :) Nikola ur SN waga 4130gr,dł 57cm 07.08.2016 :)
    iv09roeqjdjavel4.png
    Aniołek [*] 13 tc 22.01.2015
  • mama Martynki Autorytet
    Postów: 283 304

    Wysłany: 14 maja 2015, 14:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tulisia dasz radę, trochę więcej luzu, nie myśl o datach, terminie powrotu do pracy itd. Traktuj <3 jak przyjemność, dbaj o siebie i męża i myślę, że już niedługo zobaczymy kolejne piękne dwie krechy. Poza tym ja będę Ci kibicować do końca, nigdzie się nie wybieram dopóki wszystkie nie znajdziemy się w górnej części tabelki :)

    Mysia 15, Tulisia lubią tę wiadomość

    Martynka 25 t.c. 16.12.2014 [*][*][*]
    z8hs7m2.png4uyly46.png
  • KkasienkaA Autorytet
    Postów: 946 622

    Wysłany: 14 maja 2015, 15:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny ja ogólnie jak czytam nasze forum to w ogóle mi nie przychodzi do głowy, która jest w ciąży, a która jeszcze nie... Jakoś ZUPEŁNIE nie ma to dla mnie znaczenia :) Dopiero jak czytam coś konkretnego w wypowiedzi to pomagają mi ewentualne suwaczki. Dla mnie wszystkie jesteśmy już mamami, czy to wspaniałych dzieci, czy naszych Aniołków. Uwielbiam Was :D

    Tulisia, Mysia 15, Truskaweczka83, majeczka8 lubią tę wiadomość

    Nasz Aniołek jest już w niebie... Kochamy Cię bardzo! <3
    9tc 30.11.2014

    Antoś <3
    201510131762.png
  • KkasienkaA Autorytet
    Postów: 946 622

    Wysłany: 14 maja 2015, 15:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A my dziś byliśmy na warsztatach z masażu Shantala. I znowu nasz Mały był jedynym facetem na 5 babek :D Fajne warsztaty uważam, bo przygotowują do opieki nas Maleństwem, a ja jestem wielkim zwolennikiem dotyku.

    Dziewczyny ja bym bardzo uważała z tymi rewolucjami żołądkowymi... Ja ostatnio też miałam jeden dzień i na drugi właśnie zaczęłam plamić, nie wiem czy to miało związek- być może. Ale ugotowałam sobie ryżankę i mi przeszło. Zdrówka Kochane!

    lucy1983 lubi tę wiadomość

    Nasz Aniołek jest już w niebie... Kochamy Cię bardzo! <3
    9tc 30.11.2014

    Antoś <3
    201510131762.png
  • Tulisia Autorytet
    Postów: 1113 816

    Wysłany: 14 maja 2015, 15:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KkasienkA, a co do masażu, to rozmawiałam wczoraj wieczorem ze swoim mężem i mówię mu, że znalazłam taką fajną niedrogą ofertę dla dwojga w spa. Miałam na myśli taki dwugodzinny pakiet z sauną, a potem masażem całego ciała. No i mój mąż stwierdził kategorycznie że on na pewno nie pójdzie ze mną na takie coś, bo żadna baba a tym bardziej facet nie będzie go miział po plecach :D zrobiłoby mi się smutno gdybym się tak nie śmiała :D

    10tc [*] 13.02.15 Nigdy Cię nie zapomnimy.
    relgf71xwciwmza6.png
    ex2btv73rir38s0o.png
  • mama Martynki Autorytet
    Postów: 283 304

    Wysłany: 14 maja 2015, 15:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tulisia, ja mężowi na urodziny kiedyś zrobiłam taki prezent w spa i do dziś mi wypomina że dotykał go jakiś facet i nie mógł się zrelaksować :/

    Martynka 25 t.c. 16.12.2014 [*][*][*]
    z8hs7m2.png4uyly46.png
  • KkasienkaA Autorytet
    Postów: 946 622

    Wysłany: 14 maja 2015, 16:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My też niedawno byliśmy na masażu (ja miałam zbieg na twarz, bo już wiedziałam o ciąży) i mężowi trafił się facet to nie był zachwycony, ale po masażu nie narzekał :) Powiedział tylko, że spodziewał się mocniejszego masażu a tu takie pitu pitu :D

    A masażu Shantala będę miała nauczyć Mężusia, żeby też masował Młodego i nawiązywał z nim piękną więź :) Ja dziś uczyłam się na lalce, ale nie mogę sie poczekać kiedy będę mogła masować naszego Chłopczyka :D

    Nasz Aniołek jest już w niebie... Kochamy Cię bardzo! <3
    9tc 30.11.2014

    Antoś <3
    201510131762.png
  • mama Martynki Autorytet
    Postów: 283 304

    Wysłany: 14 maja 2015, 16:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasienka fajnie ze myslisz o mężu i o tym co mu pomoże w nawiązaniu więzi z synkiem. To będą dla Was najwspanialsze wspomnienia, jak przypomne sobie jak Igor był malutki i jak strasznie był za moim mężem to az mi się łezka kreci :) Ta mocna więź pozostała im, mimo tego ze taty w domu dużo nie ma to jest dla niego bardzo ważny.

    KkasienkaA lubi tę wiadomość

    Martynka 25 t.c. 16.12.2014 [*][*][*]
    z8hs7m2.png4uyly46.png
  • Tulisia Autorytet
    Postów: 1113 816

    Wysłany: 14 maja 2015, 16:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mama Martynki wrote:
    Tulisia, ja mężowi na urodziny kiedyś zrobiłam taki prezent w spa i do dziś mi wypomina że dotykał go jakiś facet i nie mógł się zrelaksować :/
    Ja bym w życiu nie pomyślała, że mój mąż może mieć takie odczucia, tym bardziej że bardzo lubi być masowany (fakt faktem zawsze to ja go masowałam :) ) i absolutnie nie zamierzam go do niczego zmuszać, może wybiorę się z przyjaciółką? Zobaczę :) bo ja to uwielbiam być masowana i miziana, nie interesuje mnie kto to robi, aby dobrze i długo :)

    lucy1983 lubi tę wiadomość

    10tc [*] 13.02.15 Nigdy Cię nie zapomnimy.
    relgf71xwciwmza6.png
    ex2btv73rir38s0o.png
  • KkasienkaA Autorytet
    Postów: 946 622

    Wysłany: 14 maja 2015, 17:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mama Martynki bo ja myślę, że trochę wieź matki z dzieckiem jest natychmiastowa, a tata jednak nie nosił dziecka w brzuchu itd i on o tę więź musi trochę zadbać. Ja też bym chciała żeby Mąż się włączał w wiele rzeczy, bo widziałam ojców którzy albo się po prostu bali, albo zostali odsunięci... I tak jak piszesz, uważam że ta więź pozostaje już do końca. :)

    Tulisia ja też uwielbiam!!! Wcześniej jak mieszkaliśmy u rodziców to przed snem zawsze kładłam się na brzuchu i prosiłam o mizianie!!! Teraz od jakiś dwóch tygodni wymyśliłam stópki i Mężuś mizia :D Nawet łaskotki mi przeszły, bo brakuje mi miziania, a na brzuchu już się nie położę... Też lubię mizianie, głaskanie, ale najbardziej takie porządne ugniatanie :D Jak robiłam sama kurs masażu to mówili nam że facetów się mizia, a kobiety ugniata :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 maja 2015, 19:01

    Tulisia, mama Martynki, lucy1983 lubią tę wiadomość

    Nasz Aniołek jest już w niebie... Kochamy Cię bardzo! <3
    9tc 30.11.2014

    Antoś <3
    201510131762.png
  • majeczka8 Autorytet
    Postów: 449 336

    Wysłany: 14 maja 2015, 19:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja uwielbiam masaze u masazysty, moglabym chodzic co tydzien tylko to troche kosztowne :-D

    Bylam dzis u lekarza nic mi nie pomogl zdenerwowalam sie troche, no i wiem ze nastepne usg powinnam miec we srode, caly dzien czulam sie chora zjadlam ziemniaki i teraz kanapke nie wiem co to wczoraj bylo takie jednodniowe ale to drugi raz..
    troche niefajnie ze tak sie dzieje a dzis mialam wrazenie ze boli mnie zoladek..
    banany lubie i staram sie jesc jednego dziennie choc czasem zastanawiam sie czy powinnam cos jesc czy nie..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 maja 2015, 08:07

    I bede szczesliwa chocbym miala sobie to szczescie narysowac!
    0r13dma.png
  • KkasienkaA Autorytet
    Postów: 946 622

    Wysłany: 14 maja 2015, 19:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Majeczka a co z tym lekarzem?? Dlaczego się zdenerwowałaś i nie wiesz co z USG?
    No jak dla mnie to powinnaś jeść, ale tylko rzeczy lekkie i tyle ile możesz... No i staraj się urozmaicać, przeplatając nawet ryż z bułką z masłem, mało a często. Żołądek na głodno też nie lubi pracować, a i Maluch potrzebuje.

    Nasz Aniołek jest już w niebie... Kochamy Cię bardzo! <3
    9tc 30.11.2014

    Antoś <3
    201510131762.png
  • majeczka8 Autorytet
    Postów: 449 336

    Wysłany: 14 maja 2015, 20:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasia lekarz stwierdzil ze to nic takiego tak sie zdarza i tyle, mam jesc lekkie rzeczy i odpoczac hee wiec lepsza porade dostalam na forum od was niz od niego bez komentarza :-)
    a napisalam ze wiem (tz poinformowano mnie dzis) ze nasteone usg we srode mam

    przed chwila wydawalo mi sie ze jest lepiej i zjadlam z tego wszystkiego
    kawal czekolady a teraz znowu mnie muli i zoladek mnie boli

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 maja 2015, 20:59

    I bede szczesliwa chocbym miala sobie to szczescie narysowac!
    0r13dma.png
‹‹ 330 331 332 333 334 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Droga ku rodzicielstwu - inspirująca historia Danuty i Adama

Dla wielu par starających się o potomstwo, droga do rodzicielstwa często bywa pełna wyzwań i niepewności. Jednak dla Adama i Danusi Dzionków ta droga, choć trudna, okazała się pełna nadziei i wreszcie spełnionych marzeń. Ich historia stanowi inspirujący przykład siły i determinacji w staraniach o dziecko, ukazując jednocześnie istotną rolę męskiej części sukcesu w procesie leczenia niepłodności.

CZYTAJ WIĘCEJ

Zagnieżdżenie zarodka - ile dni po stosunku? Jakie mogą być objawy zagnieżdżenia?

Czym jest i kiedy następuje zagnieżdżenie zarodka w macicy, ile dni po stosunku dochodzi do implantacji? Czy zagnieżdżenie zarodka można zaobserwować? Jakie objawy mogą towarzyszyć implantacji? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Comiesięczne rozczarowanie... Jak radzić sobie z emocjami, gdy kolejny raz pojawia się jedna kreska?

Dla wielu par każdy kolejny miesiąc bez ciąży jest jak utracona szansa. Trudne emocje kłębią się w pierwszych dniach cyklu. Najczęściej jest to żal, smutek, bezsilność, rozczarowanie... Dlaczego kolejny miesiąc się nie udało? Jak sobie radzić z tymi trudnymi emocjami? Podpowiada Psycholog Niepłodności - Anna Wietrzykowska.

CZYTAJ WIĘCEJ