Zaczynamy- pocztakujace wracaja do staran od Nowego Roku
-
WIADOMOŚĆ
-
Lili, życzę ci, aby to był tylko jednorazowy incydent i żeby wszystko wróciło do normy! A jeżeli jednak będziesz musiała leżeć, to też dasz radę, bo twoje maleństwo jest najważniejsze!
Lucy, no to ci powiem że zwiedzisz pozytywnie zazdroszczę
A co do mnie to nie tracę nadziei. Ale chyba przestanę mierzyć tempkę i robić testy owu i koniec z planowaniem . Seksior będzie wtedy kiedy będzie ochota. Teraz gdy wiem, że wracam do pracy, to może przestanę się tym wszystkim stresować. Poza tym biorę się za siebie, bowiem o zgrozo od poronienia w lutym przytyłam 10 kg. To straszne do czego dopuściłam. Muszę przywrócić moje życie do prawidłowego rytmu i biegu. Zajściu w ciążę nie mogę podporządkowywać pozostałych aspektów życia.
Zrobię badania i zobaczymy co wyjdzie. Jednak najbardziej teraz leży mi na sercu moja waga. Ważę zdecydowanie za dużo, jeszcze nigdy tyle nie ważyłam. Wiem że odchudzanie nie sprzyja zachodzeniu ale nie będzie to nic radykalnego, bardziej mam na myśli zmianę trybu życia i sposobu odżywiania. Poza tym jeśli nic z tym nie zrobię, to tak duża nadwaga w ciąży też przecież nie jest bezpieczna.
Więc czas na zmiany. Mam wrażenie, że od straty moje życie stoi w miejscu, a momentami chyba się uwsteczniam.matylda08, lucy1983 lubią tę wiadomość
10tc [*] 13.02.15 Nigdy Cię nie zapomnimy.
-
Tulisia, mam podobnie. Po moich stratach przytyłam 8kg, złapałam depresję, przez którą praktycznie straciłam pracę (obecne L4 to tylko odroczenie problemu) i mam wrażenie, że całe moje życie zostało podporządkowane tej jednej sprawie. Też mam plany, żeby odzyskać siebie. Biorę się za dietę, też nie radykalną bo przecież planów staraniowych nie porzucam ale chcę jeść bardziej zdrowo i regularnie, planuję się więcej ruszać (mąż powtarza, że to na depresję też dobrze robi) i siadam do nauki do moich 3 egzaminów, których nie udało mi się z wiadomych przyczyn zdać w maju - może lipiec będzie bardziej owocny. A po egzmainach jedziemy z mężem na urlop Mój mąż cały czas powtarza, że jak odpocznę i sie odstresuję, zajmę innymi sprawami, to kto wie, może ciąża sama przyjdzie i tym razem zakończy się szczęśliwie
Choć oczywiście badania robię na wszelki wypadek, w przyszłym cyklu histeroskopia i chcę wypróbować innego endokrynologa, żeby jednak sprawdzić hormony.matylda08, lucy1983 lubią tę wiadomość
5tc [*] 04.2015
10tc [*] 01.2015 -
Tulisia a jakie badania robisz?
Możesz podać mi ich nazwy?
Może i ja zrobie coś ze sobą!
Ja też stoje w miejscu lub się cofam nawet, od poronienia...
Stosuje wszystko aby zajść w ciążę i nic mi nie pomaga!
1 Stosuje żel concertive (nie wiem czy dobrze napisałąm)
2 Mąż stosuje już 3 miesiące androvit (badanie nasienia ma w normie)
3 Pije Inofolic (badania mam ok)
4 Pije zioła Kś Sroki
5 Biorę wiesiołka (do ovu)
6 Kwas foliowy
7 Pije ziółka Mama&Med relax i przyjemność na "zajście w ciążę"
8 Prowadzę pomiary temperatury
9. Serduszkuje w dni płodne
10. Siemie lniane na poprawe śluzu szyjkowego
11. Testy ovulacyjne
12. ACC optima w dniach płodnych - ja i mąż.
....i.... Nic to nie daje!
W obie poprzednie ciążę zaszłam nawet nie wiedząc kiedy!
Z córką faktycznie przy serduszkowaniu co dzień to nie było trudno, a w drugą ciążę (poronioną w 14 tyg niestety) zachodziłąm 3 lata - nic, przestałam chcieć za 3 miesiące byłąm w ciąży - co najlepsze, nie współżyłąm w dni płodne !!! - tzn ból ovu itd był kiedy indziej, a w ciążę zaszłąm pomimo to!
Bez starania, bez tych wszystkich wspomagaczy!
Mam dość, - ile można!!!
Mąż pali, pije piwa co dzień i ciąża byłą!
Wszystko mam jak w zegarku - @ co 29dni, hormony, usg, ovu - wszystko, tylko ciąży brak, a córka ma już przeszło 12 lat!!!
Znów doła łapę!
Ps. co to za cyfry pod lajkami???
co one oznaczają?
ja np mam 280 lajków, a pod spodem /0
???Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2015, 18:43
-
Dzięki Wam za wsparcie, już samo to że mam się gdzie wyzalic dużo daje, a świadomość ze mnie rozumiecie jak nikt inny jest bezcenna.
Lili mam nadzieję że potrzymaja Was tylko na obserwacji i wypuszcza do domu. Pisz na bierzaco jak się czujesz, trzymaj się cieplutko i bądź dobrej myśli.Azande lubi tę wiadomość
-
Jestem e po usg. Szyjka macicy 42 mm, zamknięta bez żadnych odchylen. Łożysko ok. Potwierdzony synek, prawidłowe narządy żołądek serce i komory oraz zastawki, żołądek pęcherz mózg. Jednym słowem wszystko w porządku mój mały cud
Azande, mama Martynki, Truskaweczka83, kehlana_miyu, monilia84, lucy1983, Tulisia, meeegi1771, kierzynka lubią tę wiadomość
3 Aniołki w niebie
-
Lili30 wrote:Jestem e po usg. Szyjka macicy 42 mm, zamknięta bez żadnych odchylen. Łożysko ok. Potwierdzony synek, prawidłowe narządy żołądek serce i komory oraz zastawki, żołądek pęcherz mózg. Jednym słowem wszystko w porządku mój mały cud
-
Tulisiu bardzo mi przykro, że @ przyszła, wiem jak to jest jak się czeka czy przyjdzie czy nie, to jest najbardziej stresujący czas. Ale na pewno spełnią się Wasze marzenia i zostaniecie rodzicami - wierzę w to
Lili życzę Tobie i synusiowi dużo zdróweczka, na pewno wszystko będzie dobrze
Lucy udanej konferencji życzę, spokojnej podróży i uważaj na siebie
Mysiu czekam na informację co u Ciebie, jak się czujesz
Miłego dnia
Wikusia Aniołek 26.02.2015 [*] 27tc
-
Lili30 wrote:Jestem e po usg. Szyjka macicy 42 mm, zamknięta bez żadnych odchylen. Łożysko ok. Potwierdzony synek, prawidłowe narządy żołądek serce i komory oraz zastawki, żołądek pęcherz mózg. Jednym słowem wszystko w porządku mój mały cud
Slonce, ciesze sie bardzo, ze wszystko dobrze!! Zycze duzo duzo zdrowka!
Fasolka 9tyg (24.12.14)
-
No więc widzę kehlana, że się rozumiemy
Lili, to cudowne wiadomości wiedziałam że będzie wszystko dobrze
Truskaweczko, w środę zbadam poziom następujących hormonów: tsh, ft3, ft4 i prolaktyny. Na początku to. Z tej racji, iż robię je prywatnie, to nie zrobię wszystkich możliwych na raz bo jednak trochę to kosztuje. Jeżeli nic z nich nie wyjdzie to porobię stopniowo kolejne. Truskaweczko, a może dobrym pomysłem jest porzucenie tych wszystkich specyfików i zdanie się na los? Moim zdaniem trochę winy też jest w tym, że bardzo chciałam zajść w ciążę przed zakończeniem l4 i wszystko za bardzo kalkulowałam. Teraz odpuszczam (nie starania tylko obserwację cyklu) i zobaczymy co z tego wyjdzie.Truskaweczka83 lubi tę wiadomość
10tc [*] 13.02.15 Nigdy Cię nie zapomnimy.
-
nick nieaktualnyhey
Lili szkoda że musisz leżeć w szpitalu ale całe szczęście że z dzidzią wszystko dobrze
Truskaweczko rozumiem Twoje rozgoryczenie, starasz się jak możesz a tu nic z tego to bardzo frustrujące, już kiedyś Wam pisałam że ja nie wierzę w te wszystkie wspomagacze i obserwację cyklu, ja jak tak własnie się obserwowałam to zaszłam w 3 cyklu starań, a teraz jak nawet nie myślałam o staraniach, nawet przez myśl mi nie przeszło że mogę zajść w ciążę i zaszłam, taki psikus
no właśnie Mysiu jak tam? dzisiaj chyba masz wizytę, ktoś jeszcze ma wizytę w tym tygodniu? ja mam w czwartek ale to będzie bez usgTruskaweczka83 lubi tę wiadomość
-
Tulisia - szkoda , że @ przyszła, ale mam nadzieję, że to już ostatnia w tym roku
Ja za to od poronienia schudłam 15 kg. A teraz w ciąży chudnę lub stoję w miejscu...
Lili - jak dobrze, że z Synusiem wszystko dobrze to najważniejsze.
Truskaweczka - zgadzam się z Azande... czasem jak za dużo wspomagaczy i nastawianie się to tym bardziej nic nie wychodzi. Najlepiej trochę odpuścić ..
Ja wczoraj przeleżałam cały dzień z jakimiś dziwnymi bólami w pachwinie i bólami mięśni dziś już jest dobrze ... -
nick nieaktualnyTulisia dobrze ze sie nie poddajesz zrezygnowanie z mierzenia i planoowania tez moze ci tylko pomoc
Truskaweczko juz sie zastanawialam co u ciebie, bo rzadko nas odwiedzasz... a moze za duzo roznych specyfikow mieszasz jednoczesnie??? Moze ich sklad tak dziala na siebie ze wrecz uniemozliwiaja zajscie w ciaze??! Trzymam za ciebie bardzo kciuki :*
Lili kochana zycze ci jak najszybszego powrotu do domu :* ciesze sie ze u synka wszystko w porzadku, ale dobrze zrobilas ze zglosilas te twardnienia brzucha.
Mamo Martynki pisz do nas jak masz gorszy dzien!!! Gdzies trzeba sie wygadac, a u nas znajdzieaz zrozumienie i zawsze jakies dobre slowoTruskaweczka83 lubi tę wiadomość
-
Mama_Mai wrote:Tulisia dobrze ze sie nie poddajesz zrezygnowanie z mierzenia i planoowania tez moze ci tylko pomoc
Truskaweczko juz sie zastanawialam co u ciebie, bo rzadko nas odwiedzasz... a moze za duzo roznych specyfikow mieszasz jednoczesnie??? Moze ich sklad tak dziala na siebie ze wrecz uniemozliwiaja zajscie w ciaze??! Trzymam za ciebie bardzo kciuki :*
Lili kochana zycze ci jak najszybszego powrotu do domu :* ciesze sie ze u synka wszystko w porzadku, ale dobrze zrobilas ze zglosilas te twardnienia brzucha.
Mamo Martynki pisz do nas jak masz gorszy dzien!!! Gdzies trzeba sie wygadac, a u nas znajdzieaz zrozumienie i zawsze jakies dobre slowo
Dziewczynki kochane, czytam codziennie, nie potrafię dnia bez ovu spędzić, ale mniej pisze bo nic dobrego się nie dzieję...
ciąży brak, na około wszyscy są w ciąży albo mają małe dzieciątka, albo dziewczyna z mojej okolicy, którą poznałam u naszego wspólnego gina - byłą na tym samym etapie ciąży co ja, włąśnie urodziłą dziecko w 7,5 m-ca i zmarło po dniu - przeżyłam to dość mocno, bardzo mi jej żal.
Boże to straszne, miałyśmy się spotkać 28 lipca na porodówce obie, a tu ja poroniłąm w 14 tyg, a ona dotrzymała do prawie 8 m-ca i nie ma dziecka - córeczki, miała zatrucie ciążowe i ciśnienie skoczyło, zaczął się poród, byłą sama w domu, masakra. Teraz nawet nie wiem jak na nią popatrzec jak ją spotkam.
Koleżankę wczoraj widziałam na cmentarzu przy maleńkim grobie - i dowiedziałam się, że tam ma córeczkę, która żyłą 6 tygodni. Boże co się dzieje???
Każda ciąża jest z problemami! Albo nie można w nią zajść, albo donosić, albo sąsiadka urodziłą 2 tyg temu ( 2 dziecko, pierwsze ma 11 tyg) i godzine po porodzie odkryli poważną wadę serca, przewieźli do specjalistycznego szpitala aby ratować - ciąża idealna, 10pkt w skali apgar, a tu taka sytuacja!
Może nie powinnam się już wiecej starać o dziecko, może to dla mnie znak...Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2015, 17:20