Zaczynamy- pocztakujace wracaja do staran od Nowego Roku
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja położnej nie wykupuje, nawet jakoś nie myślałam o takiej opcji. Mam nadzieje ze poradzę sobie bez, ale to każdego indywidualna sprawa. Idziemy z mężem w przyszłą środę na pierwsze zajęcia szkoły rodzenia. Jest to akurat bezpłatna szkoła, idę tam bardziej z ciekawości. Może dowiem się jakiś nowości
A co do porodu to mój mąż przy nim będzie i on innej opcji nie bierze pod uwagę nie będzie mi się tam patrzył przecież ani nacinał ani zszywal. Dla mbie ważne będzie to ze jest przy mnie ze trzyma mnie za rękę. Ale jemu dużo facetow doradzalo żeby był przy porodzie. Akurat z naszego otoczenia mój brat, znajomi byli przy porodzie, przecinali pepowine, słyszeli pierwszy krzyk dziecka i mówią ze to niesamowite uczucie.
A dziś rano mąż mówi ze snila mu się Kornelcia, że miała takie duże oczy i była śliczna i nie mogliśmy się nią nacieszyć wstał z takim dobrym humorem, nie dał mi pospać tylko trzymał rękę na brzuchu i rozmawiał z małą, a ta odpowiadała mu kopniakami. Aj mój chłop oszalał na punkcie tej małej no ładnie ładnieWiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2015, 11:26
Mysia 15 lubi tę wiadomość
-
Ja też nie myślałam nad opcją prywatnej położnej... myślę, że poród to sprawa indywidualna i dużo zależy od naszego progu bólowego.. ja zniosę wszystko aby tylko przytulic swój Malutki Cud
Ja od rana robię moje ukochane pierogi ruskie ale będę miała wyżerkęmeeegi1771 lubi tę wiadomość
-
Pszczoła ja mam nadzieję, że mój też dojdzie do takiego wniosku i będzie Widać, że by chciał, ale co mu naopowiadali to aż się boję pomyśleć... Szybko macie tą szkołe, my dopiero w sierpniu zaczynamy Kornelcia na pewno będzie śliczna!!!
Ja ostatnio przytuliłam się do męża w łóżku i... dostał od Antka kopa takiego mocnego w brzuch Ale się zdziwił!!! On się zdziwił, ale to przeszło tez przeze mnie, a mnie to bolało
Ostatnio jak byliśmy na targach to położne uczyły mojego męża kąpać malucha Umarłyśmy ze śmiechu, bo z początku mu super szło, zrobił wszystko jak Pani pokazała, ale wrzucił tę lalkę do wanienki i zadowolony Bo on myślał, że to tak sobie leży i się myje A jaki dumny był! Wszyscy umarli ze śmiechu
Tulisiu masz rację o tym nie słuchaniu! Tylko to opowiadała instruktorka na szkoleniu, więc ciężko było nie słuchać Ale ja znam kobiety, które dosłownie 30 min i po wszystkim Co będzie to będzie, nie ma co -
nick nieaktualnyJa sie tez nie zdecyduje na prywatna polozna. Jakos sobie dam rade
Ale ze mna przy porodzie bedzie maz, narazie planuje byc tak jak ostatnio przy samych skurczach, ale zobaczymy jak sytuacja sie rozwinie
Kasienka jezeli twoj maz nie chce byc przy porodzie to nie zastanawiaj sie dlugo nad ta polozna przy pierwszym porodzie dobrze miec taka osobe ktora zadba chociaz o to krocze.
Ja trafilam na tak mile panie, ktore bardzo mi pomogly i same nie widzialy potrzeby nacinania, nawet zawolaly lekarza zeby tez to potwierdzil. Po wszystkim jak zaczelam sie trzasc z zimna i z szoku to nakryly mnie 2 kocami, zrobily ciepla herbatke.
Wiadomo porod boli bo musi bolec, ale nie warto sluchac opowiesci siostr, kuzynek czy cioc bo sie mozna porzadnie zablokowac. Zwlaszcza ze po porodzie umysl wypiera zle wspomnienia i tak do konca sie nie pamieta co sie dzialo -
nick nieaktualnyhey
czytałam na tablecie ale taki ciekawy temat poruszyłyście że włączyłam komputer żeby napisać coś od siebie
Kasienika - jeśli masz taką możliwość i dacie radę finansowo to moim zdaniem super mieć taką położną tylko dla siebie, da Ci to na pewno niesamowity komfort psychiczny na pewno, jeśli miała bym coś sugerować to może ,,tańszą" opcją było by danie ,,łapówki" położnej która akurat będzie na dyżurze?
a teraz o moim porodzie
ja jestem pozytywnie nastawiona bo miałam szybki i lekki poród, wcześniej nie czytałam nic o porodach, nikogo się o nic nie pytałam, podeszłam do sprawy co ma być to będzie, pytałam się tylko mojej mamy o jej wspomnienia i powiedziała że u niej nie było źle, więc stwierdziłam że i u mnie będzie oki i tak było, położne były miłe, bardzo mi pomogły, urodziłam w dwie godziny od odejścia wód płodowych, skurcze bolały jak silne bóle okresowe ale do przeżycia, a sama druga faza porodu i parcie to 10 min u mnie trwała, po porodzie w sekundę zapomniałam o całym bólu i cieszyłam się córcią, urodziłam o 20.10, a o 22 jak przewieźli mnie na salę, to poszłam pod prysznic umyć się i zrobić siku, położne stwierdziły że wskoczyłam na łóżko jak sarenka więc super się czułam, miałam dużo siły i energii żeby zajmować się moim skarbem który przespał pięknie swoją pierwszą nockę -
nick nieaktualnyco do męża,
to nie potrzebnie się boi!, sam poród to głównie skurcze kiedy kobieta chodzi, skacze na piłce, bierze prysznic, itp wtedy mąż bardzo Ci będzie potrzebny, mój mi masował plecy, pomagał mi wziąć prysznic, ubrać się, liczył skurcze i czas pomiędzy nimi, wołał położną itp,
a druga faza i parcie to może wtedy ewentualnie wyjść, ale mój był ze mną, stał przy mojej głowie, trzymał mnie za rękę i nie zaglądał między nogi i nie sprawdzał co się dzieję, gdy już mała się urodziła, był przy nas i przywitał naszą córcie razem ze mną, potem był z nią gdy była wycierana, od śluzowana i ważona, ja wtedy rodziłam łożysko i byłam zszywana przez położną, później jak położne mnie umyły i okryły to siedział z nami godziny na tej sali porodowej to bardzo miły czas był dla nas
teraz też idzie z nami, a co sama mam się męczyć???? w końcu i on był przy poczęciu to niech będzie i przy rozwiązaniu hehehelucy1983 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyteraz mój mąż się śmieje żebyśmy zdążyli do szpitala dojechać bo podobno drugi poród jest szybszy od pierwszego mam nadzieję że nie będę w aucie rodzić
ogólnie moja siostra i bratowa też chwalą sobie poród sn, ale wiadomo dobrze jak wszystko idzie gładko, a gorzej gdy są jakieś problemy lub komplikacje, wtedy taka prywatna położna może dużo pomóc -
Azande, mówię na przykładzie mojej siostry więc jest to pojedynczy przypadek: jej drugi poród odbył się ekspresowo. Dobrze że była w szpitalu bo powiedziała, że nie zdążyłaby załatwić opieki dla starszego synka (rodziła w nocy) i dojechać do szpitala. Rozwarcie na 3 cm miała o 00.40 a malutki się urodził o 1.40.10tc [*] 13.02.15 Nigdy Cię nie zapomnimy.
-
nick nieaktualnyJa tez sie boje ze 2 porod pojdzie bardzo szybko. Od 1 skurczu do urodzenia Majki minelo tylko 6 godzin. O 18 mialam 1 cm rozwarcia lekarz ledwie dosiegnal szyjki tak byla wysoko, a o 20.40 bylo juz po wszystkim.
Dojazd do samego szpitala zajmie mi pol godziny bez korkow a musze dojechac tam sama bo jakbym zadzwonila po pogotwie to wywiezli by mnie do mojego rejonowego szpitala ktorego panicznie sie boje. A ten w ktorym chce rodzic jest w innym wojewodztwie -
Mama Mai mam to samo! Muszę jechać sama, bo inaczej wywiozą mnie do rejonowego, do którego mam uraz trochę... A poza tym jest takim szpitalem, że gdy coś się dzieje z dzieckiem to je wywożą Jangwa też się boję takich godzin porannych ze względu na korki na mieście...
Dlatego też zależy mi na tej położnej, bo do niej dzwonię, mówię co jest i ona mi mówi, czy mogę się jeszcze wykąpać, czy mam brać helikopter O kobietach z położną, albo doulą w szpitalach mówią, że na pewno nie przyjeżdżają za wcześnie.
Ale ostatnio obmyśliłam, że jak będzie źle to zadzwonię na policję żeby nas eskortowali Chyba umrą ze śmiechu jak zadzwonię -
Kasienka ja gdybym miala mozliwosc z polozna to bym bardzo chciala wiem ze koszt jest duzy ale komfort psychiczny zapewne nie do opisania akurat u mnie tego nie ma wiec pojde do szkoly rodzenie i sama jakos sie przygotuje ...w sumie to wiecie jak przyjdzie ten moment to pewnie natura sama nam mowi co i jak plus oczywiscie pomoc w szpitalu
zreszta to bedzie pierwszy porod dla mnie wiec ja zielona jestem na chwile obecna
mieszkam niedaleko szpitala wiec policji wzywac nie bede jak kasia haha ale jakos strazacy mi sie skojarzyli bo byli tu u nas kiedys rozdawali ulotki czy cos..Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2015, 14:55
KkasienkaA lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyZ ciekawosci popatrzylam dzis na ceny uslug komercyjnych w moim szpitalu i tak:
Indywidualna opieka poloznej podczas porodu 750zl
Pobyt w sali o podwyzszonym standardzie cena za 1 dobe 200zl, cena za kazda kolejna dobe 99zl
Pakiet "pierwsze chwile" obejmuje indywidualna opieke poloznej podczas porodu, pobyt w sali o podwyzszonym standardzie (1 doba, a kazda kolejna 99zl), oplata za zuzycie materialow sanitarnych i odziezy ochronnej przez osobe towarzyszaca podczas porodu kosztuje 880zlWiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2015, 17:35
-
Hehehe Majeczko mogą być i strażacy Byle mieli koguty i byli szybcy
Mama Mai to ceny naprawdę super w porównaniu w tymi moimi... Ciekawe, czy dlatego że ten szpital akurat u mnie, czy że Warszawa... No trudno. Ja już do Pani Położnej dzwoniła- bardzo ciepła i rzeczowa osoba. Od września kiedy się spotkamy na plan porodu i podpisanie umowy mam ją na wyłączność, płacimy dopiero gdy na pewno rozpoczęła się akcja porodowa, jest z nami jeszcze 3-4 godziny po porodzie i 6 tygodni połogu jest do naszej dyspozycji telefonicznej.
Ale to mnie trochę zastanawia "oplata za zuzycie materialow sanitarnych i odziezy ochronnej przez osobe towarzyszaca podczas porodu", czy tego idzie aż tak dużo, czy chcieli coś napisać żeby powiekszyć pakiet, czy są aż tak drobiazgowi?majeczka8 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Byliśmy na wizycie właśnie, nasz Dziedzic jest ogólnie malutki, ale kość udową ma na dwa tygodnie do przodu! Wielkolud rośnie I waży już 750 Nie wiem skąd on to bierze, bo ja nadal nie tyję Mam brać urosept, bo jakieś dziadostwa w moczu wyszły, ale ja też pierdoła go trochę źle pobrałam
Hehehe Mama Mai, może i tak Zabezpieczają się jak mogąWiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2015, 18:01
Tulisia, Mysia 15 lubią tę wiadomość
-
Wiaterek wrote:Lili tak zapytam, bo ja też z Krakowa. Będziemy się niedługo starać o Maleństwo i stąd moje pytanie: mogę wiedzieć do jakiego lekarza chodzisz?
Wiaterek lubi tę wiadomość
3 Aniołki w niebie