Zaczynamy- pocztakujace wracaja do staran od Nowego Roku
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
mama Martynki - Z Wojtkiem wszystko będzie dobrze ! Nie ma nawet innej opcji. Synuś jest silny i da radę nawet jak wcześniej przyjdzie na ten świat. I tak jak dziewczyny piszą, mimo , że pobyt w szpitalu miły nie jest to dla własnego i Wojtka bezpieczeństwa lepiej leżeć, bo w domu nigdy nie leży się tak jak w szpitalu.... Trzymam mocno kciuki za Was!
anka418 - jeszcze raz serdeczne gratulacje będzie dobrze ! -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAzande, to niewiele mniej od naszego malucha, no lekarz sam był pod wrażeniem, że mały tak urósł i taki długi się zrobił, bo wcześniej zawsze był pośrodku w tych wszystkich wymiarach...
Ja tam mam swoją teorię, że to babcia go dobrze podkarmiła polskim jedzeniem na urlopie ja zazwyczaj nie jem za dużo mięsa na obiad, może 1-2 razy w tygodniu, a u mojej mamy proporcje odwrotne, 5-6 razy mięso i efekt jest Tylko że ja też przybrałam 2 kg w 2 tygodnie i byłam przerażona po powrocie do domu Więc teraz wracamy do naszej rutyny jedzeniowej i mam nadzieję nie przytyć za dużo do następnej wizyty. Mam ją za 5 tygodni, 22 września
-
Lucy Kochana gratuluje! Ale miałaś niespodziankę z tym połówkowym! Przynajmniej się nie stresowałaś przed badaniem. Pięknie Synuś rośnie!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2015, 11:55
lucy1983 lubi tę wiadomość
-
Lucy to no super Bedzie duży chłopak, może koszykarz? Grunt, że jest zdrowy i wszystko dobrze wychodzi Oj polskie jedzenie na bank mu dopomogło
Aniu jeszcze raz gratulacje!
Mysiu a jak tam u Ciebie Kochana? Jak się masz? -
Lucy, super że wizyta była udana, Beniamin jest zdrowy a szyjka się nie skraca
Anka, jeszcze raz gratulacje!
Mysiu, wiruski ode mnie złapała Anka, potem Kehlana się zarazi, a tuż za nią będziesz ty! Trzymam kciuki!
Azande, a ja z mdłościami właśnie tak od tygodnia mam względny spokój, tylko czasem dopadnie mnie taki dziwny głód, że mam wrażenie, że żołądek mi się przesuwa wzdłuż i wszerz i wtedy MUSZĘ zjeść Ogólnie organizm mi się przyzwyczaił do regularnych posiłków i nie daj Boże gdy coś mi wypadnie i nie zjem na czaskehlana_miyu, Mysia 15 lubią tę wiadomość
10tc [*] 13.02.15 Nigdy Cię nie zapomnimy.
-
Aniu, jeszcze raz gratuluję!!! Ustawiamy się z Mysią po świeże wiruski
Lucy, cudne wieści z połówkowego! Gratuluję małego olbrzyma
Mamo_Martynki, wiadomo, że 31tc to jeszcze wcześnie, ale też wiele dzieci świetnie sobie radzi, popatrz na Jagódkę. Zresztą z 2cm można długo chodzić, właśnie dlatego pisałam Ci o mojej przyjaciółce. Pomyśl o tym, że każdy kolejny dzień zwiększa szanse Wojtusia i kiedykolwiek ostatecznie pojawi się na świecie, na pewno sobie poradzi. My tu wszystkie gorąco w to wierzymy, zaciskamy kciuki i modlimy się za niego!
Ja najwcześniej mogę testować w poniedziałek, choć lepiej by było jakbym wytrzymała z testowaniem parę dni dłużej. No ale jak siebie znam... pewnie zacznę testować w 10dpo i tak do skutku albo do @ Na razie nie nastawiam się specjalnie, bo śluzu płodnego raczej u siebie nie widziałam, a teraz temperatury też nie powalają na kolana, ale nadzieja umiera ostatniaanka418 lubi tę wiadomość
5tc [*] 04.2015
10tc [*] 01.2015 -
nick nieaktualnyJa też testowałam już 10 dpo, ale nie zniechęcałam się jak była tylko jedna kreska, tylko dalej testowałam i czekałam na @, ale oby u Was dziewczyny nie przyszła.
A ja tak sobie dumam, bo kolejne usg będę miała za 10 tyg i to już będzie ostatnie usg, i myślę czy nie pójść sobie jeszcze dodatkowo na usg tak za 4-5 tyg, gdzieś w połowie września. Ale właśnie sama nie wiem bo pewnie ze 150 zł będę musiała zapłacić a jak 3D to jeszcze więcej, a w sumie jak wszystko dobrze to czy jest sens? Z drugiej strony w tej ciąży mąż nie był ze mną jeszcze na usg a w pierwszej był kilka razy, i jak miałam to usg na NFZ to mi nic nie pokazała lekarka tylko powiedziała co i jak, no i żadnej ładnej fotki nawet nie mam. I mam taki dylemat. -
Azande - jak masz troszkę zaoszczędzonych pieniędzy i wiesz, że nie jest to dla Ciebie jakiś specjalny wydatek to ja na Twoim miejscu bym poszła. Niech Twój mąż też sobie zobaczy wasz cud na ekranie a i może jakąś ładną fotkę i filmik przy okazji da się nagrać to jednak jest fajna pamiątka
-
Kochane ja jestem teraz w 16 dc. Teoretycznie powinno być po owulacji, ale ten cykl mam okropnie dziwny. Temperatury nie takie jak trzeba i sama nie wiem czy owulacja już była czy nie. System zaznaczył mi owulację na 13 dc, ale sama nie wiem? Miałam dwudniową przerwę w mierzeniu temperatury gdy byłam z Julą w Krakowie i przez to ten mój wykres jakiś taki dziwny. Niby po owulacji według systemu, a temperatury jakieś niskie. @ mam dostać 29. Ale teraz zaczynam brać duphaston więc nie wiem jak to będzie z @. Do gina idę 25.08. Te moje cykle jakieś teraz są nijakie, a nerwy dodatkowo nie sprzyjają, więc nie wiem jak to u mnie będzie.
Tulisiu Kochana tak bardzo chciałabym zarazić się wiruskami od CiebieWiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2015, 14:22
-
Mysiu, tak czy siak działajcie cały czas z mężem i niczym się nie sugeruj. Ja odnoszę wrażenie, że nasze dni płodne są kiedy indziej niż wskazują wykresy. Przestałam mieć do nich przekonanie. Dlatego jeśli tylko możecie, to kochajcie się i jeśli Bozia da to za parę dni będziemy się cieszyć razem z tobą
Mysia 15 lubi tę wiadomość
10tc [*] 13.02.15 Nigdy Cię nie zapomnimy.
-
Mysiu mój wykres za Antkiem też był dziwny, aż chciałam wywoływać @. Całe szczęście tego nie zrobiłam, bo Antoś już się zagniezdzał Kochana tak jak mówi Tulisia, działajcie sobie spokojnie z mężem i już Kochana trzymam kciuki!
Kehlana ja też tam nie wytrzymywałam z testami i robiłam wcześniej A co tam
Azande ja bym na Twoim miejscu wzięła męża za rękę, umówiła się prywatnie w dogodnych godzinach i obejrzała Wasze Maleństwo Są to i piękne chwile i piękna pamiątka, nawet dla samego dziecka- warte każdych pieniędzyMysia 15 lubi tę wiadomość
-
Lucy ciesze się ze Twój synuś rośnie zdrowo ☺ duży juz z niego chłopczyk
Mam do Was pytanie, czy macie zamiar pisać plan porodu? Dziś było o tym w szkole rodzenia. Wcześniej nie planowałam ale po dzisiejszych zajęciach, zaczęłam się zastanawiać. -
Ja tak, bo u mnie jest wymagany przy przyjęciu. Tyle, że u mnie jest podany na stronie i to jest na zasadzie jego wypełnienia, choć faktycznie uwzględnia wszystkie fazy porodu itd.
Wygląda on tak:
http://www.szpitalzelazna.pl/userfiles/file/aktualnosci/planporodu.pdf
ale jest też dodatkowa kartka na własne uwagi
Nie wiem Pszczoła, czy o takim Wam właśnie mówili, ale jak dla mnie jest to spoko forma, bo ja nastawiam się jednak na pewne rzeczy jak to, że nie chcę znieczulenia, ale jakby coś się działo to niech będzie. Więc im to wszystko opiszę
Ja teraz się zastanawiam jaką muzykę do porodu sobie zabrać Kucze chyba klasyczną, bo tą mogę słuchać najdłużej i mnie nie wkurzaWiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2015, 21:33
-
Dzięki Kasienka za odpowiedz. U nas plan pisze się samemu ale polozna na zajęciach mówiła co i jak. No nic pomyślę jeszcze. Nie nastawiam się na to ze będzie tak jak sobie to opiszę w planie porodu ale zawsze może coś wezma pod uwagę
-
nick nieaktualny
-
Ale i nam Panie mówiły, że i im jest wtedy łatwiej z nami współpracować, bo wiedzą mniej więcej czego się spodziewać Dlatego właśnie w wielu szpitalach jest już obowiązkowy.
-
Kochane, straciłam nadzieję, że wyjdę ze szpitala z Wojtkiem w brzuszku, dzisiaj kolejne badanie i rozwarcie ma 3cm więc nie daje nam dużo czasu, Wojtuś chce nas nbardzo wszystkich poznać. Przepraszam że tak pisze tylko o sobie ale z telefonu ciężko napisać coś więcej, czytam Was codZienne i jestem z Wami.
-
Mama Martynki a co mówią lekarze? Bo prócz rozwarcia nie masz nic, żadnych porodowych objawów?
Kochana ja wiem, że mi łatwo mówić, bo siedzę w domu, ale chyba faktycznie lepiej żebyście poleżeli... Szkoda, że nie wiadomo ile, nie wiadomo kiedy Wojtuś zechce nas przywitać, no ale to już tylko od niego zależy. Rozumiem, że jest Ci ciężko, bo moja mama leżała długo przed rozwiązaniem z moją siostrą i wspomina to do dziś... Ale wierzę, że jak przytulisz synka to wszystko odejdzie w zapomnienie, a potem zaraz wyjdziecie do Igorka i męża i już w ogóle będzie pełnia szczęścia