Zaczynamy- pocztakujace wracaja do staran od Nowego Roku
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyDzień dobry
Jangwa współczuję straty
Mamo_Mai - ja nic nie puszczam, jakoś nie wpadłam na ten pomysł
KkasienkaA - fajnie że jesteś zadowolona z położnej, a na kiedy masz termin Twoim zdaniem? U mnie była duża różnica w terminie z córcią, ale to ze względu na moje długie cykle, urodziłam zgodnie z terminem z pierwszego USG w 7/8 tygodniu.
Kehlana - jak tam testowałaś?
Ja dzisiaj te USG, strasznie się denerwuję, jak bym chciała żeby już było po południu. -
Mi też liczyła Pani z tych wczesnych USG. Wyszło na 16.10. Powiedziała, że to jest o tyle ważne, że żeby nie indukowali porodu jeżeli nie przyjdzie sam wcześniej, bo mogą się sugerować 11.10. Ale urodzić i tak mogę w każdym momencie, kiedy Antek się zdecyduje.
-
nick nieaktualnyZgadzam się z tym co napisałaś, najgorsze co może być to takie wywoływanie porodu na siłę (no chyba że się coś dzieje nie dobrego to wiadomo), ja czekałam cierpliwie aż się samo zacznie i po 15 dniach oczekiwania urodziłam córeczkę w 2 godzinki i po porodzie śmigałam jak to położna stwierdziła jak ,,sarenka".
-
nick nieaktualnyA ja chce miec tym razem wywolany porod i to juz w 37tc. Boje sie czekac dluzej wogole wyczekiwanie nawet do tego 37tc jest dla mnie mega stresujace. Mam nadzieje, ze lekarz zgodzi sie z moimi oczekiwaniami i zrozumie, ze moja sytuacja jest powiedzmy "wyjatkowa"
Wszyscy pytaja mnie kiedy mam termin i kiedy rodze, a jak odpowiadam ze rodzic bede przed terminem to patrza jak na wariatke ze wogole rozwazam taka mozliwosc -
Mama Mai ja Ciebie Kochana rozumiem!!! Uwierz mi, że ja też chcę, żeby Antek nie siedział tam za długo, bo po prostu się boję... Dlatego stawiamy na te naturalne sposoby i będziemy się starać, żeby Antoś urodził się niedługo. Zwłaszcza, że wczoraj dowiedziałam się o kolejnej stracie u jednej dziewczyny... w 9 miesiącu, nie przy porodzie, tylko w brzuchu. Ehhh przerażona jestem. Więc zjadłam śniadanie i wybywam na dłuuuugi spacer, mąż wróci z pracy i zabieram go do sypialni
-
Mama_Mai wrote:A ja chce miec tym razem wywolany porod i to juz w 37tc. Boje sie czekac dluzej wogole wyczekiwanie nawet do tego 37tc jest dla mnie mega stresujace. Mam nadzieje, ze lekarz zgodzi sie z moimi oczekiwaniami i zrozumie, ze moja sytuacja jest powiedzmy "wyjatkowa"
Wszyscy pytaja mnie kiedy mam termin i kiedy rodze, a jak odpowiadam ze rodzic bede przed terminem to patrza jak na wariatke ze wogole rozwazam taka mozliwosc
Wcale Ci się nie dziwię. A ludźmi się nie przejmuj. Wiele osób nie rozumie, ponieważ nie przeszło tyle bólu, strachu, poczucia bezsilności co Ty. Jesteś naprawdę silną kobietą. Wiem jak ja się czułam gdy Maja miała podejrzenie zespołu edwardsa. Tego uczucia strachu i bezsilności nie można zapomnieć. A Ty walczyłaś o swoją Maleńką Córeczkę i za to Cię podziwiam. Mam nadzieje tylko, że lekarz zgodzi się na wywołanie porodu. Na pewno weźmie pod uwagę Twoje poprzednie traumatyczne przeżycia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2015, 10:37
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa chce rodzic naturalnie, przeszlam juz jeden taki porod i naprawde szybciutko doszlam do siebie. Nawet szycie mnie nie bolalo, nie ciagnelo, nie szczypalo.
Cc oczywiscie tez wchodzi w gre, ale tylko jezeli zajdzie taka koniecznosc, boje sie cholernie operacji i blizny po cieciu. Poza tym chcialabym za niecaly rok znow zajsc w ciaze, zeby miedzy dzieciaczkami nie bylo duzej roznicy wieku -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny a powiecie mi coś o urlopie dla taty? Koleżanka mi powiedziała, żeby wziął mąż na mnie L4 na dwa tygodnie. Ja wiem o tej możliwości, słyszałam tylko, że ciężko jest to dostać i dają raczej po ciężkich cesarkach. Wiecie jak to jest? I jak je załatwić? Idzie się do zwykłego lekarza? Ja też muszę iść?
No i czy jest jeszcze urlop dla taty dwa tygodnie z racji urodzenia dziecka? Taki niezależny od macierzyńskiego?
Bo ja się już trochę pogubiłam... -
Azande - trzymam kciuki za wizytę będzie wszystko dobrze.
Mama_Mai - wcale nie dziwię Ci się, że chcesz urodzić wcześniej. Dobrze, że kładziesz się przed terminem do szpitala i będziesz pod stałą kontrolą lekarzy a i tak wiem, że na pewno wszystko będzie dobrze i Wojtuś urodzi się zdrowy To jeszcze mnie z terminem przegonisz hehe
Ja bym tylko chciała urodzić po 22.11 może głupie i człowiek niby nie wierzy w horoskopy, ale wolałabym aby Malutka była strzelcem niż skorpionem Ale skoro jest mniejsza o tydzień to i może wcale nie będzie jej się śpieszyło na świat i wybierze sobie grudzień
Ja w środę idę na USG. W końcu zobaczę moją Kruszynkę. A teraz czas wybyć do apteki i zaopatrzyć się w leki -
nick nieaktualny