Zaczynamy- pocztakujace wracaja do staran od Nowego Roku
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Azande wrote:Super Kehlana Jak Ci fajnie że masz takie możliwości
Azande, mam szczęście, że mieszkam w dużym mieście, w którym ostatnio w dodatku pootwierało się sporo firm z mojej branży, więc nie jest najgorzej z pracą. Wiadomo, nie chcę chwalić dnia przed zachodem słońca i póki nie będę miała nowej umowy podpisanej, będę się trochę denerwować czy coś znajdę zanim mi się skończy L4, ale raczej optymistycznie do tego podchodzę. Bardziej się przejmuję, jak pogodzić rozpoczęcie nowej pracy ze staraniami i ciążą, bo to jednak nie jest zbyt fair w stosunku do pracodawcy A z drugiej strony nie chcę tego odwlekać nie wiadomo o ile. Więc myślałam o znalezieniu spokojniejszej pracy niż moja obecna, gdzie mogłabym pracować przez pierwsze miesiące ciąży bez L4. A gdybym dostała tą, w sprawie której dzisiaj dzwonili... nie wiem. Czy w pierwszych miesiącach ciąży można latać samolotem???
5tc [*] 04.2015
10tc [*] 01.2015 -
Kehlana gratuluje! Człowiek lepiej się czuje gdy jego CV przyciąga uwagę pracodawców. Ale i tak mam nadzieję, że test wyjdzie u Ciebie pozytywny i przynajmniej na razie nie będziesz musiała szukać nowej pracy.
Oczywiście na rozmowę pewnie pójdziesz (można potraktować to jako trening przed kolejnymi rozmowami) - od razu życzę powodzenia! Ale najlepsza byłaby dla Ciebie praca w rozsądnych godzinach i bez dalekich podróży samolotem. Wtedy można myśleć ze spokojem o Maluszku i później po macierzyńskim lepiej do takiej pracy wrócić.
A latanie samolotem- opinie są podzielone. Najczęściej czytałam żeby wstrzymać się w pierwszym i trzecim trymestrze. -
nick nieaktualnyKehlana - cudownie że się do Ciebie odezwali w sprawie pracy, to daje pozytywnego kopa Ale nie martw się na zapas, bo jednak często od odpowiedzi na CV do podpisania umowy droga jest długa... I jak się nie uda to dobry trening przed innymi rozmowami kwalifikacyjnymi, miże tak jak mówisz na spokojniejsze stanowisko. Poza tym twoje plany powiększania rodziny nie powinny interesować pracodawcy, zawsze można też powiedzieć że to było nieplanowane... ale w każdym względzie lepiej zachodzić w ciążę z umową w kieszeni niż bez niej... Poza tym zawsze można w przypadku ciąży dogadać się z pracodawcą jeśli wykażesz chęć współpracy i pracy w pewnym zakresie... Nie można się przejmować tym co powie pracodawca bo wtedy żadna kobieta nie zachodziłaby w ciążę...
Ja i tak trzymam kciuki za ten cykl i może problem sam się rozwiąże -
nick nieaktualnyA jeśli chodzi o latanie, na pewno niewskazane w ostatnim trymestrze, co do pierwszego zdania są podzielone, ja sama bałam się katać i myślę że ty też ze względu na twoje doświadczenia, wolałabyś zostać na ziemi żeby niepotrzebnie nie ryzykować.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Jangwa bardzo mi przykro...nie smuc sie pomysl ze twoja psiunia jest teraz w pieskowym niebie i jest tam szczesliwa z innymi psiuniami..ja tak sobie tlumaczylam bo bylo mi bardzo ciezko i plakalam chyba z tydzien..ehh zwierze staje sie czescia rodziny tak jest i potem ciezko sie rozstac..
-
Oj Jangwa tak bardzo mi przykro.... Ale sunia już nie cierpi, teraz jest jej dobrze. Kochana trzymaj się dzielnie! Przytulam mocno!
Kehlana gratuluję, świetnie że tak szybko się zgłosili! Każda rozmowa to nowe doświadczenia, nawet jak zdecydujesz że nie podejmiesz tej pracy. Ale i jak wzrasta poczucie własnej wartości, myślę że przyda Ci się na pewno! Trzymam kciuki! -
Dziewczynki u mnie w koncu remont dobiega konca hee to mnie buduje jakos pozytywnie..w przyszlym tygodniu zaczynam urlop to tez swietna wiadomosc dla mnie plus maz robi pokoj dla dziecka..takze mam nadzieje wyrobic sie w czasie ze wszystkim..
Tulisia, lucy1983, kehlana_miyu, Mysia 15, Mama_Mai lubią tę wiadomość
-
Majeczko to super, będziesz miała już wolną głowę, a niedługo też i wolna fizycznie Odpoczniecie sobie z Maluchem
My dziś byliśmy na spotkaniu z położną z którą będziemy rodzić. Fajna babka Konkretna. Podpisaliśmy umowę, wszystko nam wyjaśniła, kiedy do niej dzwonić itd. Wreszcie też ktoś mi przyznał rację, że Antek jest źle wyliczony, bo 11.09 to z OM, a ja owulacja miałam wtedy późną. No ale spodziewać się porodu możemy zawsze Kazała nam z mężem ładnie pracować, dwa razy dziennie, żeby przygotować szyjkę i pracować z brodawkami, żeby pobudzać oksytocynę :)Kartę do szpitala już nam wypisała i namawiała nas na dom narodzin... Ja niby chcę naturalnie, ale jakoś się obawiam. Muszę przemyśleć Jutro chyba spakujemy torbę w końcu -
nick nieaktualnyJangwa bardzo mi przykro z powodu suni
Kasia widze ze wizyta u poloznej wypadla super troszke slyszalam w tv o tych domach narodzin, o porodach domowych, ale ja bym sie bala ze wzgledu na swoja przeszlosc. Wole byc mimo wszystko w szpitalu.
A ty kochana pakuj torbe!!! Teraz Antek moze chciec wyjsc w kazdej chwili
Powiedzcie mi, puszczacie swoim bobasom muzyke taka dla dzieci w brzuszku?? Ja puszczalam Mai, ale ona tego nie lubila. Strasznie sie prezyla jak tylko przykladalam sluchawki. Dzis pierwszy raz sprobowalismy tego z Wojtkiem i jemu chyba sie podoba jest taki spokojny i czasem smyrnie nozka czy raczka, a jak konczy sie muzyka to kopie jakby chcial wiecej