Zaczynamy- pocztakujace wracaja do staran od Nowego Roku
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyhey
ja przeżyłam wczoraj wieczorno nocny koszmar ale o tym za chwilę
pelna_nadziei - faktycznie jest jeszcze bardzo wcześnie, ale fajnie że już coś tam jest, u mnie lekarz ginekolog nie zauważył na usg 5 tyg ciąży wcale
Tak Kasienka, kapnął ją podczas badania ginekologicznego, nie wiem czy u Was też tak to się odbywa, ale moja Pani dr jedną ręką wykonuje badanie a drugą naciska na brzuch i on wtedy ja kopnął, kiedyś też kopał jak chciała go Dopplerem posłuchać
Bardzo trzymam kciuki za każdą kolejną wizytę, szczególnie za te wizyty 6.10.
Ja się strasznie zmartwiłam bo wieczorem jak już położyłam się spać, zaczęłam mieć normalne skurcze jak do porodu, trwały koło 30-40 minut i przeszły, stwierdziłam że to po całym dniu, za dużo się nachodziłam na zakupach i tak dalej, ale obudziłam się przed 5 rano i znowu skurcze, to już myślałam że zawału dostanę, nie miałam w domu nospy, nie wiedziałam co robić, już zaczęłam się martwić że za raz urodzę, ale na szczęście przeszłam się do łazienki, wróciłam do łóżka i przeszło. Jeszcze potem czułam taki ból promieniujący jak by od lewego jajnika i na całą nogę lewą, podczas tych porannych skurczy Michałek bardzo się wiercił i wbijał głowę mi bardzo nisko, więc może to od tego mnie tak rozbolało. Także dzisiaj nic nie robię, tylko obserwuję się i zobaczymy co będzie, oby to jednorazowa akcja bo strasznie się wystraszyłam . To dopiero 28 tydzień u mnie. -
nick nieaktualnyAzande malo zawalu nie dostalam jak przeczytalam o koszmarze!!!
Kochana moze to te skurcze braxtona-hicksa??? Ja mimo wszystko skonsultowalabym sie z lekarzem, bo takie regularne skurcze przez tyle czasu to juz nie zarty... moze bierz wiecej magnezu?? No sama nie wiem co ci poradzic... w koncu wczoraj mialas wizyte a lekarka nie widziala nic niepokojacego -
nick nieaktualnyMi za to Wojtek wczoraj tak dal popalic, ze juz nie wiedzialam, czy mam stac, siedziec czy sie polozyc... jakos tak sie przekrecil i byl strasznie wysoko, ze myslalam, ze skora mi peknie za chwile... ledwo sie rozebralam i umylam, a to dopiero 30tc, jak to bedzie za te 2 miesiace?? moj maz oczywiscie sie nie przejal, a na dodatek tak mnie wkurzyl ze sie poryczalam
-
nick nieaktualnyU mnie Michałek też się jakoś wierci od rana, wyczytalam w mecie że w drugiej ciąży te skurcze braxtona - Hicksa są silniejsze to może to były one, na razie mnie nic nie boli na szczęście, nawet tej durnej nospy nie mam w razie czego, magnezu też nie biorę, dopiero wczoraj zaczelam żelazo brać
-
nick nieaktualnyJa czasami czuje stawianie sie macicy, ale takich typowo porodowych skurczow ani razu. Ja biore magnez, bo na skurcze w lydkach pomaga i przy okazji na to stawianie macicy. Azande odpoczywaj dzis caly dzien zeby sie sytuacja nie powtorzyla a w razie czego od razu jedz na ip
-
Azande zrobiłaś coś naturalnego co bardzo pomaga w takich sytuacjach Podobno trzeba zmienić swoją pozycję/aktywność na przeciwną, czyli jak leżysz to pochodzić, jak chodzisz to usiąść. Pomaga jeszcze ciepła kąpiel i właśnie no-spa. Jeżeli te rzeczy nie działają- no to raczej rodzimy Tak nam mówili w szkole rodzenia
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Azande Kochana wytrzymasz ja przepowiadające mam też mniej więcej od tego czasu co Ty, a może tak jak piszesz- w drugiej ciąży są one bardziej uciążliwe. Ale rozważ włączenie magnezu... Lili pamiętam bierze ogromne dawki, a jak miała skurcze to na IP dali jej właśnie magnez. Jak ja pierwszy raz powiedziałam lekarzowi, że mam taki skurcze to też pytał, czy biorę magnez, ale już brałam, w aptece z racji na ciążę zawsze dają mi wysoką dawkę.
Odpocznij Kochana i nie stresuj się, donosisz Michasia do terminu -
nick nieaktualnyNo ja właśnie nic nie biorę ale i nie miałam żadnych skurczy czy to brzucha czy nóg, mąż mi dziś kupi nospe tak na zapas tą zwykłą i jakiś magnez, zobaczymy jak zlecił mi weekend ale może zawioze corcie do mojej mamy na noc w niedzielę i skoczę sobie rano w poniedziałek do ginekologa na NFZ, tylko do innego bo moja przyjmuje tylko w czwartki no i będę musiała jechać z samego rana żeby się dostać
-
nick nieaktualnyAzande a nie masz jakiegos lozka/kanapy blizej tv???
Ja na szczescie od niedawna mam tv w pokoju a po wczorajszych wybrykach Wojtka dzis postanowilam odpoczywac, poszukac w necie jakiejs kreacji na wesele, ktore bedzie za 3 tygodnie ciekawe jak ja tam wysiedze tyle godzin, oby tylko jedzenie bylo smaczne -
nick nieaktualnyMamy w salonie kanapę narożną ale tu mi wygodnie pod kolderka i w pizamie, poczytam sobie książkę na tablecie to trochę czas zleci
Ale bym sobie pojadla takiego dobrego jedzonka weselnego Byliśmy w sobotę z mężem na kebabie bo mi się za chciało ale był nie dobry bleeeee -
nick nieaktualnyAzande wrote:hey
ja przeżyłam wczoraj wieczorno nocny koszmar ale o tym za chwilę
pelna_nadziei - faktycznie jest jeszcze bardzo wcześnie, ale fajnie że już coś tam jest, u mnie lekarz ginekolog nie zauważył na usg 5 tyg ciąży wcale
Tak Kasienka, kapnął ją podczas badania ginekologicznego, nie wiem czy u Was też tak to się odbywa, ale moja Pani dr jedną ręką wykonuje badanie a drugą naciska na brzuch i on wtedy ja kopnął, kiedyś też kopał jak chciała go Dopplerem posłuchać
Bardzo trzymam kciuki za każdą kolejną wizytę, szczególnie za te wizyty 6.10.
Ja się strasznie zmartwiłam bo wieczorem jak już położyłam się spać, zaczęłam mieć normalne skurcze jak do porodu, trwały koło 30-40 minut i przeszły, stwierdziłam że to po całym dniu, za dużo się nachodziłam na zakupach i tak dalej, ale obudziłam się przed 5 rano i znowu skurcze, to już myślałam że zawału dostanę, nie miałam w domu nospy, nie wiedziałam co robić, już zaczęłam się martwić że za raz urodzę, ale na szczęście przeszłam się do łazienki, wróciłam do łóżka i przeszło. Jeszcze potem czułam taki ból promieniujący jak by od lewego jajnika i na całą nogę lewą, podczas tych porannych skurczy Michałek bardzo się wiercił i wbijał głowę mi bardzo nisko, więc może to od tego mnie tak rozbolało. Także dzisiaj nic nie robię, tylko obserwuję się i zobaczymy co będzie, oby to jednorazowa akcja bo strasznie się wystraszyłam . To dopiero 28 tydzień u mnie. -
Azande Dobrze ze wczoraj byłaś u lekarza i było wszystko ok. Myślę że gdyby coś się działo to już wczoraj ginekolog by zauważyła. Może to faktycznie po całym dniu dopadł Cię takie skurcze. Ja juz mam dosyc długo i juz dawno myślałam że szyjka mi się skraca albo coś a tu na ostatniej wizycie nadal zamknięta odpoczywaj Kochana ile możesz, Michałek na pewno poczeka w brzuszku na swój czas
Mama_Mai ja byłam na weselu w 34tc wiec podobnie jak Ty będziesz. Mi dokuczal ból kręgosłupa ale o dziwo do godziny 2 wysiedzialam z małą przerwa na odpoczynek w samochodzie na rozlozonym fotelu także dasz rade na pewno ja,jak nigdy spróbowałam chyba wszystkich potraw mam jeszcze wesele 3 października no ale już się na nie nie wybieramy
Ja od rana trochę dziwnie się czuje. Jest mi jakoś niedobrze i ciągle mam wrażenie ze "cos" mi tam leci. Nie wiem czy to uplawy czy wody. Wygląda bardziej na wody bo jest przezroczyste i konsystencji wody. Poczekam jeszcze i zobaczę co będzie potem. -
jangwa_maua wrote:pszczoła10 - może już Malutka niecierpliwi się aby spotkać się z rodzicami lepiej kontrolować co tam leci, bo jak wody to koniecznie szpital ...
No właśnie też tak pomyślałam ale zobaczymy. Poczekam co będzie potem. Jak coś to ip -
nick nieaktualny