Zaczynamy- pocztakujace wracaja do staran od Nowego Roku
-
WIADOMOŚĆ
-
Mamo Mai dobre pytanie ja tez nie wiem..ale wiesz co jutro mam spotkanie z polozna moze zapytam o pielegnacje chlopcow moj synus tez czasem ruchliwy czasem leniwy jest..brzuch przybiera przedziwne ksztalty takze to chyba ten etap gdzie to normalne..
Azande staram sie juz dopinac reczy na ostatmi guzik i mam przeczucie ze bede wkrotce rodzic..brzuszek osunal sie do dolu, mi jest ciezko mecze sie nawet na krotkich zakupach wiec jesli to ma jeszcze potrwac kilka tyg to zaczne sie modlic o szybki i szczesliwy porod -
nick nieaktualnyJa już w domu po USG i jestem trochę zmartwiona, z Michasiem wszystko dobrze, waży 1655 gram, to jak na 32 tydzień to tak przy dolnej granicy (1500-1900 jak na 32 tydzień) no ale w normie ta waga. Serduszko oki i wszystkie pomiary wychodzą na 32 tydzień ale łożysko jest ,,nisko schodzące" jak to Pani dr powiedziała i zakrywa ujście szyjki i przez to nie można rodzić sn tylko musi być cc. W razie jak by się poród zaczął to łożysko się odklei i występuje silne krwawienie, ale jest nadzieja że te łożysko się podniesie, mam kolejne usg za 3 tygodnie, 16.11. Zmartwiłam się bo nie brałam nawet takiej opcji przez sekundę że mogę nie urodzić naturalnie. Co więcej na usg 5 tygodnie temu i 10 tyg temu Michałek był główką do dołu, a teraz podczas badania był dupcią do dołu a potem się przekręcił i był położony w poprzek, więc jak nie fiknie znowu głową w dół to też czeka mnie cc. I tak sobie myślę powiedzmy za te 3 tygodnie, to będzie 35 tydzień jak te łożysko się podniesie i będę liczyła na poród sn a co jak potem się znowu obniży i ja zacznę rodzić ?
-
nick nieaktualnyOhhhh Azande spodziewalam sie samych pozytywow po twoim usg...
Ja kiedys myslalam, ze lozysko jest w 1 miejscu i nie wedruje sobie gdzie tylko ma ochote mam nadzieje ze sie podniesie, ale po takiej wiadomosci jak dzis, to juz bym sie wolala umowic na to cc i nie bac sie, ze dostane krwotoku albo co gorsze zeby sie lozysko odkleilo...
Dobrze chociaz, ze usg znow bedziesz miala za te 3 tygodnieWiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2015, 16:26
-
nick nieaktualnyWitajcie dziewczynki! Ja znowu trochę tu nie zaglądałam ale ostatnio bolą mnie ciągle plecy i dlatego dużo odpoczywam a w międzyczasie głównie piorę i prasuję póki jeszcze siły są bo potem to nie wiemjak to będzie... W piątek i sobotę robiliśmy intensywną weekendową szkołę rodzenia i było bardzo ciekawie i dużo rzeczy się dowiedzieliśmy i przez to trochę mniej boję się porodu
Mamo Mai - moja położna mówi że nie powinno się odciągać napletka podczas pielęgnacji chłopców.
Azande - no nieciekawe wieści że masz to przodujące łożysko i do tego Michaś nie tak ułożony ale planowane cc nie jest takie złe i powinnaś małego dostać od razu więc może w tej sytuacji to lepsze wyjście... Ja też się nastawiam na poród naturalny ale jak będzie trzeba to zgodzę się i na cc dla dobra własnego i dziecka...
Ale może jednak wszystko się poprawi i będzie dobrze Trzymam kciuki! Na przekręcenie się dziecka można też stosować akupunkturę, specjalne ćwiczenia i homeopatię ale nie wiem czy twoja lekarz ci to przedstawiła. Przynajmniej tutaj wiele tych metod polecają...
Ja mam od dziś zwolnienie przez te bóle pleców, najgorsze jest to że raz boli krzyż i w dole, raz u góry więc trudno jakoś pomóc. Trochę pomagają ćwiczenia albo leżenie albo kąpiele i okłady ale ostatnio mnie to męczy coraz bardziej W czwartek idę do położnej na ktg i kontrolę to może mi coś poradzi. Może spróbuję jakiejś akupunktury albo coś. Bo jeszcze prawie 10 tygodni się tak męczyć to nie chcę Czasem mam lepsze momenty ale często boli Do tego brzuch ciągnie i jeszcze mały kopie jak szalony i to też boli Mam nadzieję że się tylko nie przekręci już bo ostatnio leżał dobrze... -
nick nieaktualnyLucy ja to juz sama nie wiem jak to jest z tym napletkiem z opiniami lekarzy i poloznych jest tak pol na pol, jedni mowia tak, drudzy inaczej i badz tu czlowieku madry na grudniowkach czytalam, ze jednej dziewczyny chlopak wlasnie nie mial sciaganej skorki i pozniej mial straszne z tym problemy i korekcje chirurgiczna!!!
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa z tym ściąganiem to też różnie słyszałam, jedni mówią żeby ściągać inni żeby nie ruszać też nie wiem jak to będzie.
Chciałam trochę poczytać w necie o tym łożysku nisko schodzącym ale nigdzie nic ciekawego nie znalazłam, wszędzie jak piszą to kobiety ale w początkach ciąży, jakoś 14-16-18 tydzień i faktycznie niektórym się podnosi, a nic nie znalazłam o bardziej zaawansowanej ciąży. Wyczytałam że przyczyną takiego łożyska może być przebyty zabieg łyżeczkowania macicy. Niektórzy piszą że lekarz kazał im się oszczędzać, zero seksu, a ta co mi robiła usg to mówiła żeby normalnie funkcjonować, ze leżenie nic nie da. Te 3 tygodnie to będzie dla mnie jakaś masakra przetrwać. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyLekarza nie pytalam, bo dopiero wczoraj nasunelo mi sie to pytanie a poloznej nie mam. Jest pani niby polozna w moim osrodku zdrowia, ktora odwiedza nas po porodzie, ale praktyki jako takiej ona nie ma. Jej praca polega na pobieraniu krwi i wypisywaniu recept w rejestracji:/
Zobacze, co powiedza jeszcze w szpitalu po porodzie. -
Ja nie do końca wiem, ale słyszałam, że napletek się ściąga bo tam też zbiera się ta biała wydzielina (wiecie o co mi chodzi ) a i często jak się nie odciąga to się robi stulejka. Ale to pewno nie od razu u noworodka i nie często się ściąga ...tak mi się wydaje ...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2015, 21:15
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyhey
Ja mam teraz te dodatkowe usg 16.11 na nfz w szpitalu i wizytę mam potem 19.11, okaż się wtedy co z tym łożyskiem i mam nadzieje że Michaś podrośnie bo taki nie za duży na razie jest. W razie jakiś wątpliwości umówię się jeszcze prywatnie. -
Kehlana ja to jakbym nie rodziła Tylko z tą zmianą, że mieszczę się między meblami W sumie u mnie jedynym zwiastunem porodu było nadmierne pocenie się, w dniu kiedy się wszystko zaczęło sama nie mogłam wytrzymać ze sobą ze smrodu! Myłam się a to nic nie dawało... No i niestety teraz tez tak często jest Podobno to normalne i trzeba przetrzymać A Antoś jest cudowny, nie wiem czym sobie zasłużyłam na takie grzeczne dziecko Walczymy tylko z tymi odparzeniami
Majeczko zegar tyka!!! Już coraz bliżej
Azande mąż poszedł do przychodni prawie tydzień po porodzie (urodziłam we wtorek, wyszłam w piątek, a on poszedł w poniedziałek). Nastawiłam go żeby nagadał głupot, że ja ledwo żyję, na tyłku nie mogę siedzieć, Antek się drze A tu Pani Doktor bez żadnego mrugnięcia wypisała mu dwa tygodnie, nawet nic nie musiał mówić Tylko mój wypis dał.
Mamo Mai nas uczyli, że się nie ściąga i to dość długo. Nie chcę skłamać, ale nie wiem czy nie do dwóch lat... Ale jeszcze dopytam naszych położnych przy okazji
Oj Azande... Kurcze na łożysko sposobem jest dużo odpoczynku, ja miałam z początku przodujące i leżałam długo praktycznie plackiem i się podniosło... A z drugiej strony na ułożenie dziecka najlepsza podobno grawitacja... No może jednak się uda, ale Kochana uważaj na Was!!! Oby się tylko nie odkleiło... Oby za trzy tygodnie było dobre wieści.
Lucy ehh te końcówki są okropne... Mam nadzieję, że coś Ci poradzą, bo to sporo czasu zostało...
kehlana_miyu, lucy1983 lubią tę wiadomość
-
U nas dziś była polozna. Kornela waży juz 4100. Ale nic dziwnego skoro ona tylko chce jeść i jeść. Połowę ulewa i dalej chce jeść Pępek jeszcze nie odpadl polozna powiedziała ze niunia miała gruba pepowine ale jeśli za tydzień nie odpadnie to da skierowanie do chirurga. Dzisiaj ciężki dzień. Mąż juz od wczoraj wrocil do pracy. A ja sama z niunia. Dziś to tylko karmienie i przebieranie w czyste ubranka przez to ulewanie. W ogóle niunia nie chce iść spać. Teraz trochę odpływa wiec może wreszcie zaśnie
-
Pszczoła ostatnio w Pani Gadżet były takie podstawki pod łóżeczko dla dzieci ulewających. Myślę, że można zrobić sobie coś podobnego z czegoś, ale może się zainspirujesz My mamy łóżeczko z kołyską, więc nie dla nas. A może właśnie przez te ulewanie nie może spać? Antek nie odbija (kazali nam nie odbijać, a i on wcale nie chce, tylko się wkurza), ale też nie ulewa, zdarzyło mu się z 5 razy od urodzenia. Ale czasem ma tak, że zaśnie na 15 min i się budzi nie wiadomo dlaczego, a okazuje się właśnie, że ciążyło mu na żołądku. I albo uleje, albo beknie i natychmiast zasypia...
-
Dzięki Kasiu, właśnie dziś czytałam o tym zeby podstawić coś pod łóżeczko. Może to zastosujemy jak tak dalej będzie. U nas niunia czasem pójdzie spać i ladnie śpi 3 godziny a czasem niby zasypia, zaraz się budzi płacze, je je je i zaraz się ulewa. Wcześniej aż tak nie było. Dopiero od kilku dni jej się w takich ilościach ulewa. Teraz grzecznie sobie leży z tatusiem, to chyba taka corunia tatunia będzie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 października 2015, 17:58
-
nick nieaktualnyPszczoła dasz radę kochana Nam położna mówiła że na ulewanie można położyć np. ręcznik pod materacyk i wtedy główka jest ciut wyżej i to pomaga... Ja to na razie jestem dobra w teorii zobaczymy jak to będzie potem w praktyce
Ale teraz mam zamiar wziąć się za te moje książki i w końcu coś niecoś poczytać żeby potem mieć jakiś pomysł w głowie... -
nick nieaktualnyTak czytam o Waszych porodach I ja od zawsze chce mieć cc... niedługo zamierzam powiedzieć to lekarzowi. Nie chodzi o ból przy sn bo mogę wziąć znieczulenie, boje się komplikacji jakie grożą dziecku. Co to cc jestem raczej zdecydowana ze właśnie tak chce rodzic i jest to bezpieczne dla dziecka