Zaczynamy- pocztakujace wracaja do staran od Nowego Roku
-
WIADOMOŚĆ
-
Lucy, nadal trzymam kciuki za rychłe rozpakowanie
Mamo Mai, ja jestem pewna że będę miała z mężem te same problemy muszę go nastawić na to co nas czeka i porozmawiać czego wzajemnie będziemy od siebie oczekiwać. Obyśmy się jako tako dogadywali
Azande kochana wycałuj ode mnie Michałka. Niech zdrowieje szybko. Wiadomo że w domu najlepiej, ale ja jestem zdania że czasem lepiej te 2 dni dłużej zostać w szpitalu, przemęczyć się, poświęcić, niż potem latać po lekarzach i pluć sobie w brodę, że czegoś się nie zrobiło. Czas wam wspólnie szybko zleci i ani się obejrzycie wszyscy zdrowi wrócicie do domku10tc [*] 13.02.15 Nigdy Cię nie zapomnimy.
-
Jutro koniec wolnego i dłuższego spania Szkołę czas zacząć. Co prawda 06.01 znowu wolne, a potem od 18.01. są u nas ferie zimowe, ale i tak mi się nie chce- rozleniwiłam się przez święta Na dodatek u nas temperatury -17, wiec tym bardziej nie chce się wychodzić.
I czas zacząć kompletować wyprawkę dla Małego. Muszę przejrzeć pudła z Julii rzeczami niemowlaczkowymi, ale nie sadzę, żeby wiele się nadawało dla synka. Chyba mam same rzeczy dla dziewczynki.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 stycznia 2016, 13:10
-
nick nieaktualny
-
Oj azande biedny Michaś ... Ale naświetlania na pewno pomogą.
U mnie właśnie się polepszyło. Mój tak zakochany w małej że swiata nie widzi. Przewija, usypia,glaszcze..aż go nie poznaje i do mnie też bardziej czuły, bo już różnie bywało.
Lucy - oby Beni lada moment zawitał na światkehlana_miyu lubi tę wiadomość
-
Mysia 15 wrote:I czas zacząć kompletować wyprawkę dla Małego. Muszę przejrzeć pudła z Julii rzeczami niemowlaczkowymi, ale nie sadzę, żeby wiele się nadawało dla synka. Chyba mam same rzeczy dla dziewczynki.
U Nas Mysiu to samo, też muszę coś poprzeglądać ale w większości róże panowały i będziemy zaczynali od zera ehehehh.
Klaudia poszła już do szkoły, ja muszę odnaleźć się w roli mamy wyprawiającej do szkoły ehheeh bo u mnie jest problem z punktualnością i ogarnięciem jej rano jak ma na 8:00 ale dzisiaj nie wyszło tak źle
Też na necie się rozglądałam za wyprawką, coś będę musiała poszukać dla małego, troszkę używanego troszkę nowego.
Mysiu Ty kochana ten trudny 20tc masz za sobą a ja ciągle borykam się z myślami bo u Nas to był aż 27tc i jeszcze mi daleko do tego i stresik rośnie im bliżej tego tygodnia ciąży.
Z małym nie mam dużego problemu bo on ciągle kopie, choć dzisiaj od rana jest spokojniejszy.
Jutro mam wizytę u diabetologa pewnie skrytykuje tę moją dietę eheheh ale trudno, jak zdarzy mi się czasem przekroczyć normę to coś normalnego, przecież nie zawsze cukier ładnie się będzie utrzymywał na równym poziomie.
Życzę Wam miłego dnia
Lucy czekamy na wieści z wizyty
Wikusia Aniołek 26.02.2015 [*] 27tc
-
Monilko myślałam właśnie o Tobie wczoraj. O Twojej Wikusi i o tym, że przed Wami ten bardzo trudny dzień. Wiem jak będzie Ci ciężko. Ale wiesz, że musisz przetrwać ten bardzo ciężki dzień. Myślami będę w tym dniu z Tobą.
Gdy już się przejdzie ten dzień to jest trochę lżej na sercu, że z tą ciążą jest się już trochę dalej. Że jest lepiej. Ja bardzo często teraz myślę patrząc na kalendarz na belly "Z Majeczką nie dotarłam do tego dnia". Ale pomimo wszystko trzeba mieć nadzieje!monilia84 lubi tę wiadomość
-
U nas ciężko było ze wstawaniem dzisiaj. Jula oświadczyła, że jutro nie idzie do szkoły, ponieważ ona w nocy nie będzie wstawać Ale ogarnęłyśmy wszystko i zdążyła na lekcję.
Też będę szukać na necie ubranek dla Małego. Tak jak Ty trochę używane, trochę nowe. Nie stać mnie na wszystko nowe (zresztą te ubranka są potwornie drogie!) - jest jeszcze Jula która szybko rośnie i też potrzebuje ubrań. Do szkoły kupuję jej nowe, a po domu czy do ogrodu ma używane. Tylko buty ma zawsze nowe. Jakoś nie potrafiłabym ubrać jej butów używanych, nawet jakby miały być po kuzynce. Każdy indywidualnie rozchodzi buty i potem to tylko można nabawić się płaskostopia.
Monilko trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę u diabetologa. Pisz jakie masz zalecenia!monilia84 lubi tę wiadomość
-
Azande buziaczki dla Michasia!
Dobrze, że teraz dostał żółtaczki- w szpitalu. Jula miała tak silną, że potem w domu przez tydzień podawałam jej luminal. Zastanawiałam się po co ten luminal i lekarka mi wytłumaczyła, że przy silnej żółtaczce jest niezbędny żeby chronić dziecko. Inaczej może dojść do różnych uszkodzeń.
Życzę szybkiego powrotu Michasiowi do zdrowia i do domku! Ale lepiej wyleczyć w szpitalu niż Nie daj Boże nabawić się powikłań. -
Azande trzymam kciuki aby żółtaczka szybko mijała. Wtorek już jutro, a więc już niedługo do wyjścia do domku.
Monilko nawet sobie nie wyobrażam co przeszliście w tym 27 tygodniu Myślami jestem z tobą i ściskam was bardzo mocno. Tym razem będzie wszystko dobrze i Kacperek urodzi się zdrowiutki w terminie!
Mysiu, twoja Julka to ma powiedzonka Uśmiałam się
No właśnie a co u Lucy? Obyś kochana leżała już na porodówceMysia 15, monilia84 lubią tę wiadomość
10tc [*] 13.02.15 Nigdy Cię nie zapomnimy.
-
Mysiu mi tak ciocia po swoich dziewczynach mówiła, że ma tyyyyle ciuszków dla mnie, a okazało się, że 7/8 była różowa Dziękujemy za pamięć Tak, jutro do neurologa idziemy... Choć myślę, że ona nas skieruje do centrum zdrowia dziecka, a już i tak jesteśmy zapisani, ale może coś mi wyjaśni chociaż... Dziś jedziemy na profilaktyczne USG bioderek. My już zamiast spacerów to do lekarzy jeździmy
Monilia na allegro widziałam, że ludzie sprzedają całe paki używanych ciuszków, może spojrzysz sobie Ja gdybym nie dostała to bym chyba taką kupiła
Azande oj Kochana bardzo mi przykro... A jaki ma wynik tej żółtaczki? Lepiej niech go naświetlą, niżeli nie.. U nas podobno dawali jakieś lampy do domu jeżli była potrzeba, u Was tego nie ma?
monilia84 lubi tę wiadomość
-
Jangwa, fajnie słyszeć, że Twój partner tak się zaangażował w ojcostwo Ciągle musicie mieszkać osobno czy są już jakieś widoki na wspólne zamieszkanie?
Lucy, trzymam kciuki za szczęśliwe przybycie Beniego na świat!
5tc [*] 04.2015
10tc [*] 01.2015 -
Kasieńka też tak z Julą miałam- tylko lekarze i lekarze, a potem doszła rehabilitacja i codzienne ćwiczenia w domu. To był koszmar, ale w końcu zaświeciło dla nas słoneczko i u Was też tak na pewno będzie. Teraz są zmartwienia i lęki i chodzenie od gabinetu do gabinetu, ale w końcu będzie lepiej. Sprawdzicie wszystko i okaże się, że Antoś jest zdrowy jak rybka!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2016, 13:51
-
Kehlana Kochana ja niezmiennie trzymam kciuki za Zielona Kropunię.
Co u Ciebie? Mało teraz do nas zaglądasz.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2016, 13:53
kehlana_miyu lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczynki ja nadal w dwupaku i wiadomości mam takie że jutro jedziemy do szpitala na wywoływanie Niestety Beni nie może się zdecydować, a wód coraz mniej... Nie tak to sobie wyobrażałam ale trudno, najważniejsze teraz jest to żeby się udało urodzić ,naturalnie', bo cc chciałabym uniknąć za wszelką cenę...
No chyba że Beni się wystraszy i do rana sam da sygnał do wyjścia.
Pakuję ostatnie rzeczy i cieszę się na synusia
Trzymajcie kciuki!!!
-
Lucy kochana jestem z Tobą kochana, na pewno będzie dobrze i jutro będziecie tulic Beniego do siebie
Kasieńko tak wlasnie zrobie że kupie taka cala pake a jeszcze cos z ciucho znajde na pewno, takze sie nazbiera
Kupimy mu tez coś slicznego i nowego bo zasluguje na tolucy1983 lubi tę wiadomość
Wikusia Aniołek 26.02.2015 [*] 27tc
-
Beni chodź tu szybciutko pokaż się ciociom Może uda się i złapie Cię dziś w nocy znienacka Oczywiście tego Wam życzę, ale jeżeli będzie trzeba jutro trochę pomóc matce naturze to Kochana trzymam za Was kciuki! Oby było szybko i naturalnie i żebyście mogli się zaraz tulić ile wlezie
Pomodliłam się za Was
Mysiu dziękuję Ci Kochana za wsparcie!!!! Ja usilnie wierzę, że wszystko będzie dobrze i tego się trzymam Ile matki przechodzą to nie da się tego opisać...Mysia 15, lucy1983 lubią tę wiadomość