Zaczynamy- pocztakujace wracaja do staran od Nowego Roku
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja mieszkam z mama i też czasem coś powie, ale nie narzuca. A ją jestem zdziwiona, że jest coś takiego jak instynkt i człowiek mimo, że to pierwsze dziecko to całkiem nieźle sobie radzi i wie co i jak na ogół
My po kontroli bioderek. Wszystko dobrze, lekarz śmieszny pokazał jakie ćwiczenie wykonywać żeby było jeszcze lepiej
Jejuś, truskaweczko oby wszystko się unormowalo. A jakie tętno ma maluszek? Dobrze, że rośnie. Trzymam mocno kciuki za Was. Odpoczywaj dużo.Tulisia, Mysia 15 lubią tę wiadomość
-
Truskaweczko, dobrze że maluszek prawidłowo rośnie. Te wizyty były na nfz, może pani dr ma słaby sprzęt? Bardziej bym się sugerowała jutrzejszą prywatną wizytą. Trzymam za was kciuki bardzo mocno i wierzę, że wszystko się ułoży!10tc [*] 13.02.15 Nigdy Cię nie zapomnimy.
-
Truskaweczko też myślę, jak Tulisia, że może na NFZ mają kiepski sprzęt... Oby jutro było dobrze!!! Kochana pomodlę się i trzymam mocno kciuki!!! :* Oj Kochana trzymaj się...
-
Co do jedzenia to ja będę podawała po 6 miesiącu. Mocno zastanawiamy się nad BLW, więc poczekamy aż Antek sam będzie siedział. No i w kwietniu będziemy chrzcić, więc na pewno po imprezie, żeby nie było żadnych rewolucji, czy krostek
Właśnie wczoraj czytałam o wprowadzniu, co kiedy, znalazłam najnowsze wytyczne. Na fb jestem w grupie gdzie mamy piszą przepisy na dania dla masluszków Już bym chciała dawać Antosiowi wszystko Ale będzie fajnie patrzeć czy mu smakuje -
Mysia, Jangwa, Tulisia, Kasienka
dziekuje Wam za pocieszenie i modlitwę, ja też strasznie wierzę, że jutro dowiem się dobrych rzeczy,
włąśnie dziś mi pani dr nie powiedziała jakie to tętno jest,
tylko, że za niskie już było we wt i dziś chce znów sprawdzić, ale nie powiedziałą ile wynosi, patrzyłam po monitorze, ale nie widziałąm nic
wzrost czyli te 31mm sama wyczytałałam z monitora, bo ona nie podaje ponieważ mówi, że dziecko cieżko zmierzyć i wymiar do końca może nie być prawidłowy.
jedynie podała mi, że to wg usg 10 tc, a wg mnie 10,4 tc wiec tragedii nie ma.
może nie chce stresować niepotrzebnie, ale opcja z wolnym tętnem już mnie zestresowała.
mam jakieś przeczucie, że może bedzie jednak dobrze, oby się sprawdziło.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia 2016, 19:02
KkasienkaA lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWczoraj juz nie mialam sily napisac jak po wizycie.
Chirurg wymacal paluszek i powiedzial, ze bez zdjecia nie jest w stanie okreslic, jak bardzo zlozona jest budowa Wojtusiowego kciuka. Powiedzial, ze to nie jest zwykly dodatkowy paluszek latwy do usuniecia. To jest drugi kciuk umiejscowiony na tym samym stawie, co ten prawidlowy paluszek. Jest to jedna z najgorszych opcji do usuniecia i kazal nam sie zapisac do profesora z Poznania, ktory specjalizuje sie w chirurgii reki. Nie pocieszyl nas, chociaz ja od poczatku podejrzewalam, ze moga miec te kciuki wspolny staw, bo razem sie zginaja...
Przy okazji zapytalam sie o to, jak to w koncu jest ze sciaganiem skory z napetka. Otoz powiedzial, ze jeseli nie ma infekcji na skorze i w moczu to do 1 roku zycia nic nie robic. A po 1 urodzinach po troszeczku odciagac, zeby pozniej nie bylo problemow. Mowil nam, ze sam nie wiedzial do konca jak to jest, az jego kolega nie zrobil specjalizacji z urologii dzieciecej
Truskaweczko czekam na wiadomosci od ciebie :*:*:* twoj babelek jest silny i sobie poradzi -
Mamo Mai czekałam na wiadomości od Ciebie. Przykro mi z powodu diagnozy. Mam nadzieję, że profesor Wam pomoże. Pewnie długo trzeba będzie czekać na wizytę? To będzie na nfz czy prywatnie?
Dużo zdrówka życzę Wojtusiowi. -
Ojej,to jednak dodatkowy paluszek jest bardziej skaplikowany niż się wydawało.. Oby jednak dało coś się zrobić, żeby Wojtusiowi nie przeszkadzał w codziennym życiu. Ale tak czy inaczej Wojtuś jest wyjątkowy
Truskaweczko czekam na wieści od Ciebie. -
Mama mai
oj współczuje bardzo Wam i Wojtusiowi tych przeżyć, faktycznie to nie jest taka prosta sprawa, ale na pewno zajmie się Wami bardzo dobry specjalista i zrobi tak, że śladu nie będzie i kciuk bedzie sprawny
Życzę powodzenia i cierpliwości
Dziekuje dziewczyny za modlitwę i słowa pocieszenia, dziś o 12.30 wizyta, myśle ze po 13 wejde do gabinetu, ok 15.00 bede w domu ale mama przyjedzie do nas wiec jak uda się to napisze od razu a jak nie to wieczorkiem bo mama nie lubi forum itd - dla niej to głupoty i nie chce sobie psuć nerwów.
-mama prosiłą mnie już abym nie zachodziłą w ciążę nigdy wiecej...
Nie posłuchałąm, jestem w ciąży i już dowiedziałąm się, że kolejnej mojej ciąży nie wytrzyma!
Zę w końcu coś mi się stanie, albo urodzę chore dziecko i mam odpuścić, babcia też o to prosi... boją się o moje zdrowie...
Wiec ta ciąża musi się udać poprostu, musi być dobrze, bo ja też nie wytrzymam kolejnych 5 lat starań!
Dziś mi lekko niedobrze, krzyż boli, brzuch lekko ciągnie (ale 3x1 luteiny osłąbia bóle)wiec mam okropna nadzieję, że jednak serduszko bije na tyle mocno i szybko, że to przetrwamy razem -
Truskaweczko - nie rozumiem twojej mamy. Skoro kolejne ZDROWE!! dziecko da Ci szczęście to czemu prosiła Cię o to abyś nie zachodziła w ciążę. Przecież pragnie Twojego szczęścia..
Czekamy na dobre wieści z wizyty..Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2016, 15:44
-
Truskaweczko czekamy na wieści!!!
Mamo Mai kurcze szkoda, że tak wszyło.. Będzie Was to kosztować kolejne nerwy, ale może jak profesor to będziecie mieli pewną gwarancję, że zrobi to dobrze A w końcu będziecie mogli na NFZ??
Dziękuję, ze informację o napletku
Ja zamówiłam kubki ze zdjęciami Antosia dla dziadków i kurde wyszły takie ciemne, że jadę do empiku złożyć reklamację. No wściekłam się -
nick nieaktualnyJa jeszcze nic nie mam dla dziadków, może jutro pojedziemy z mężem do większego miasta to czegos poszukam
Ten lekarz wczoraj mowil, ze na NFZ pewnie zrobią nam ten zabieg, ale ze możemy czekać dlugo w kolejce nawet 2-3 lata. Mowil tez, ze często robi sie takie zabiegi, jak dziecko ma juz 4-5 lat, bo kości wtedy sa juz bardziej kostne niż chrzestne. Mowil tez, ze nawet zdjęcie proponowalby zrobic dopiero ok 1 roku zycia, żeby cos bylo tam widac -
nick nieaktualnyWitam.
Nie udzielam się na tum wątku ale was podczytuje
Truskaweczko bądź dobrej myśli, musi być dobrze :)Może nie jest mało ruchów tylko dzidzia jest leniwa jak to w moim przypadku jest. Trzymam kciuki !
Czy są jakieś wytyczne co do tętna płodu ? Położna w kartę ciązy ciągle mi wpisuje 140 uderzeń na minutę... czy to dobrze ? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMama_Mai wrote:Pelna nadziei cos mi sie kojarzy, ze normy dla tetna dzidziusia w brzuchu to 120-160 uderzen na minute, wiec u was idealnie
Dziękuje na odpowiedz Patrzyłam na internecie ale wszędzie coś innego jest napisane, że człowiek się gubi -
Mamo Mai, myślę że jeśli traficie na dobrego fachowca to z Wojtusiowym paluszkiem będzie wszystko w porządku. W sumie dobrze, że obecny pan dr skierował was do kogoś innego, skoro sam nie czuje się na siłach. Jestem dobrej myśli, nie takie rzeczy się teraz operuje trzymam kciuki!
Truskaweczko, może powinnam się ugryźć w język, ale twoja mama bardzo bardzo nie w porządku zachowuje się wobec ciebie. No jak tak można powiedzieć? Trzymam kciuki za wizytę!
Tak się zastanawiam co się dzieje u Miniaturki... mam nadzieję, że dobre wieści u niej słychać10tc [*] 13.02.15 Nigdy Cię nie zapomnimy.
-
nick nieaktualny