Zaczynamy- pocztakujace wracaja do staran od Nowego Roku
-
WIADOMOŚĆ
-
Pełna nadziei też myślę, że mąż musi to przemyśleć i się przestawić na synusia. Naprawdę nie jest ważna płeć tylko to żeby dzidzia zdrowa i żywa się urodziła i powinien to zrozumieć i prosić o to Boga, ponieważ żywe, zdrowe dziecko urodzić nie jest tak wbrew pozorom łatwo.
Ale jemu jako dorosłemu człowiekowi nie trzeba tego chyba tłumaczyć?
U nas gdyby teraz miała być trzecia córeczka to cieszylibyśmy się z niej z całego serca. Płeć naprawdę nie jest ważna. -
Miałam już nie pisać na ovu po aferze grudniówek. Ale myślę, że problem bardziej dotyczy strony fioletowej gdzie bardzo rzadko się udzielam i nie należę do żadnej grupy. Tam jest bardzo dużo osób i chyba łatwiej tam komuś oszukiwać.
Nie mogę jednak opuścić naszego forum
jangwa_maua, Mama_Mai, kehlana_miyu, Tulisia, monilia84, lucy1983, majeczka8 lubią tę wiadomość
-
A z kupowaniem- ja właśnie z Mają nie kupowałam nic. Czekałam. I co się stało? Więc czy kupuję czy nie, czy mam suwaczek czy nie to nie ma nic do rzeczy. Trzeba po prostu cieszyć się dzidzią ze wszystkich sił!
lucy1983 lubi tę wiadomość
-
Tulisiu bardzo się ciesze ze wszystko jest w normie Zosia jest juz duża dziewczynka wiec spokojnie może witać świat, ale myślę że jeszcze troszkę poczeka i nacieszy się pobytem w maminym brzuszku z ciekawości spojrzałam ile ważyła Kornelia miesiąc przed porodem i miała około 2900g wiec przypuszczam że Zosia tez będzie dużym noworodkiem
Pełna nadziei gratuluję Synia oby rósł zdrowo. Jeśli chodzi o męża to w pełni rozumiem Twojego focha. Gdyby mój tak zareagował to na prawdę nie wiem co bym mu zrobiła przecież płeć tu nie ma znaczenia tylko zdrówko malucha. Ale jak się synio urodzi to mu przejdzie, bedzie sobie plul w brodę jak mógł się zloscic i nie będzie sobie wyobrażał życia bez niego
Kehlana cudowne podejście. Ustawianie suwaczkow, zakup rzeczy dla maluszka nic nie zmieni a tylko pozwoli nam cieszyć się ciąża. A wiadomo - szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko tak trzymaj! Twój bobasek na pewno sobie zdrowo rośnie w brzuszku.
Ja jestem szczególnie przewrazliwiona na to jak ktoś wierzy w zabobony. Nie mogę tego pojąć i zawsze aż się we mnie telepie wszystko ktoś kiedyś wymyślił jakąś głupotę przekazał komuś, ten jeszcze komuś innemu i się tak rozeszlo a ludzie w to wierzą... ja tez mogę sobie coś wymyślić. Ostatnio poszerzylam obrączkę bo w ciąży mi paluchy przytyly. Mówię teściowej a ona "co??? Nie można! To przynosi nieszczescie" jejuu myślałam że wyjdę z siebie. Jestem półtora roku po ślubie i mam nie nosić do końca życia obrączki bo ktoś wymyślił ze to przynosi pecha? Dobra zresztą nie ważne bo mi ciśnienie podskoczy
Z innej beczki Kornelia przesypia juz całą noc i spala by w ogóle do jakiejś 10 ale sąsiedzi codziennie o 8.40 włączają na ful "bara bara bara riki tiki tak" i tak leci parę razy po kolei a mała się budzi. No szlak mnie trafia. Cała ciążę remontowali i wiercili a teraz to. Przypuszczam że wykanczaja mieszkanie i to jacyś robotnicy sobie to puszczają codziennie o tej samej porze. Masakrakehlana_miyu, Tulisia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPszczola hahaha ale macie stylowa pobudke a tak serio to bym sie wkurzyla na twoim miejscu i chyba zwrocila uwage... chociaz jak mieszka sie w bloku to trzeba sie liczyc, ze nie zawsze sasiedzi sa ludzmi kulturalnymi
My mieszkamy w domu i pobudke robi nam najmlodsza siostra, jak wraca w srodku nocy z imprezy i dzwoni na moj tel "otworz mi drzwi", bo przeciez nie moze kluczy zabrac ze soba.... -
nick nieaktualnydziekuje za wsparcie, kochane jestescie. Meza to mialam ochote rozszarpac i jednoczesnie trzasnac drzwiami od samochodu i isc sobie gdziekolwiek...zanim o plci sie dowiedzialam to bratowa tez mnie wkurzala bo ciagle mowila ze ma nadzieje ze dziewucha bedzie bo za bardzo nie chciala by zeby chlopak byl... no myslalam ze wyjde z siebie, bo co ja to obchodzi jak to nie jej dziecko... chlopak czy dziewczyna kocham to dziecko nad zycie od 2kreseczek i nie wyobrazam sobie zycia bez niego !
-
Mi się wydaje, że sporo jest przesadzonych reakcji na tą całą aferę. No bo co się naprawdę okazało? Że kilka osób wypowiadających się na belly to tak naprawdę jedna dziewczyna, która kłamała o wszystkim. I co z tego? Jedynie przypomnienie, że nie każdemu w internecie można we wszystkim wierzyć - dokładnie tak samo jak poza internetem. A zdjęcia kradła z instagramu, nie z belly. Więc znowu tylko przypomnienie, że trzeba uważać jakie zdjęcia się wrzuca do internetu, co przecież my same ustaliłyśmy już miesiące temu i dlatego zdjęciami dzielimy się w sekretnej grupie na facebooku. Jak dla mnie awantura w szklance wody
pszczoła10, Mama_Mai lubią tę wiadomość
5tc [*] 04.2015
10tc [*] 01.2015 -
Mysia 15 wrote:Miałam już nie pisać na ovu po aferze grudniówek. Ale myślę, że problem bardziej dotyczy strony fioletowej gdzie bardzo rzadko się udzielam i nie należę do żadnej grupy. Tam jest bardzo dużo osób i chyba łatwiej tam komuś oszukiwać.
Nie mogę jednak opuścić naszego forum
Ja tez nie opuszczę naszego wątku za bardzo go kocham. tylko trzeba jeszcze bardziej uważać na to co się pisze.monilia84, Mysia 15 lubią tę wiadomość
10tc [*] 13.02.15 Nigdy Cię nie zapomnimy.
-
pełna_nadziei wrote:dziekuje za wsparcie, kochane jestescie. Meza to mialam ochote rozszarpac i jednoczesnie trzasnac drzwiami od samochodu i isc sobie gdziekolwiek...zanim o plci sie dowiedzialam to bratowa tez mnie wkurzala bo ciagle mowila ze ma nadzieje ze dziewucha bedzie bo za bardzo nie chciala by zeby chlopak byl... no myslalam ze wyjde z siebie, bo co ja to obchodzi jak to nie jej dziecko... chlopak czy dziewczyna kocham to dziecko nad zycie od 2kreseczek i nie wyobrazam sobie zycia bez niego !
pełna_nadziei lubi tę wiadomość
10tc [*] 13.02.15 Nigdy Cię nie zapomnimy.
-
Kehlana co do tej afery, to powiem tak: nie czytałam tamtego wątku, ale chodzi chyba o to, że ta dziewczyna co oszukiwała robiła się za wielką specjalistkę, udzielała rad na tematy, które jej tak naprawdę nie dotyczyły, miała wyimaginowane problemy i sytuacje kryzysowe w których inne użytkowniczki ją wspierały i współczuły jej. Osoby które były na BBF ,,prawdziwe", poczuły się oszukane. Wiadomo, że nikt zanim doda posta nie podpisuje kluzuli, że będzie mówił prawdę zawsze i tylko, ale specyfika OF i BBF, sprawia, że poruszane są tu tematy ważne, czasem dramatyczne i każdy oczekuje, że ta osoba ,,po drugiej stronie" wie co mówi. Może czasem to naiwne jest, ale gdy jesteśmy w potrzebie to nie zawsze myślimy trzeźwo i racjonalnie.
Morał z tego taki, że trzeba uważać i jeszcze raz uważać i brać na dystans wypowiedzi osób, które są nam mniej znane. Wtedy unikniemy rozczarowania.10tc [*] 13.02.15 Nigdy Cię nie zapomnimy.
-
Tulisiu, ja rozumiem, czemu dziewczyny się poczuły oszukane, bo gdybym się dowiedziała, że któraś z Was wymyśliła swoją historię po tym, jak my wszystkie tak bardzo się tu przejmowałyśmy każdym kryzysem i każdą wizytą, poczułabym się jakby mnie ktoś walnął obuchem w głowę. Chodziło mi o coś innego, kiedy pisałam o przesadzonych reakcjach - wypisywanie się z belly, kasowanie wszystkich zdjęć, twierdzenie, że nie jest tu bezpiecznie - bo moim zdaniem jest tu tak bezpiecznie, jak w większości miejsc w internecie. Na facebooku też można stworzyć fałszywe konto. Belly jest tak bezpieczne, jak można oczekiwać od otwartego forum, gdzie każdy może czytać nasze posty, a do zalogowania wystarczy e-mail.
5tc [*] 04.2015
10tc [*] 01.2015 -
Cześć dziewczyny
Na początku gratuluje udanych wizyt, zdrowych i dużych bobasków, widzę, że pierwsza Tulisia rodzi córeczkę, potem 2 chłopców, a potem ja córeczkę (synek też może być
potem Miniaturka i Kehelana - ale super
a następnie czekamy na kolejne fasolki
PełnaNadzieji, mój mąż też wolał synka, a bedzie Nikola - ja się cieszę bardzo, nie ma to dla mnie różnicy, dopiero jak mu powiedziałam, że to nieważne, byleby zdrowe -ta gadka co zawsze - wiem oklepane, ale to prawda, po Wiki nic mi nie zostało, wszystko wydałam, sprzedałam itd, teraz bede od nowa kupować, ale to nieważne, ja strasznie po tylu latach się cieszę, że w ciąży w ogóle jestem A wiem, że mąż w głębi duszy wolałby synka i tak, ale już nic nie mówi, ani nie daje mi tego odczuć, czasami tylko: "jak ja z tymi babami wytrzymam" dla żartów, ale i tak jak zobaczy dzieciątko to pokocha najbardziej na świecie
Ja suwaczek ustawiłam w 5 tyg ciąży, ostatnio czekałam do 12 tyg i nie zdążyłam już... teraz o tym nie myślę!
Kupiłam rogala do spania, detektor, spodnie ciążowe, balsamy na rozstępy itd, nie myśląc, że bedzie źle, choć strach mam cały czas z tyłu głowy, ale próbuje się nie gnębić
I ubranek też już kilka mam, dziś mąż kupił śliczną różową farbę i odnowi mi szafkę z sufladami, bedzie na podręczne rzeczy dla córeczki jak się urodzi, wiec pomału gromadzę rzeczy dla dziecka
Co do tej dziewczyny z "grudniówek" to myślę, że albo ma duży problem, albo jest szalona, jak jej się chce, nie ma nic innego do roboty???
Dziś 39,2 % ciąży za mną Pozostało ponad 60%
Ja ciągle czekam na pierwsze ruchy i na razie to tylko chyba jelita robią mnie w konia
Wiem gdzie jest dzidziolek, bo detektorem podsłuchuje, wiec ma takie 2 miejsca i zawsze tam jest
Bardzo nisko nadal. I od wczoraj pare razy poczułam mniej wiecej tam takie dziwne "coś" nie smyranie, nie rybkę, nie motylka, tak jakby jelita się przelewały ale właśnie TAM, kilka razy to było, może ze 4 - do dziś. Tak mi się marzą te ruchy już
W ciąży z Wiki właśnie ruchy wspominam najlepiej- były super - uwielbiałam je
Rano mój brzuszek naprawdę mały- zwłaszcza na leżąco a popołudniu już widoczny Czekam na taki dorodny, który nie pozostawia złudzeń
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2016, 11:52
Tulisia, monilia84 lubią tę wiadomość
-
Truskaweczka, mój mąż tez tak mówi: ,,jak ja z wami dwiema wytrzymam?" Ale wiem że to są z jego strony żarty i że tak naprawdę tej drugiej baby doczekać się nie może
Truskaweczka83, Mysia 15, Mama_Mai lubią tę wiadomość
10tc [*] 13.02.15 Nigdy Cię nie zapomnimy.