X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Zaczynamy- pocztakujace wracaja do staran od Nowego Roku
Odpowiedz

Zaczynamy- pocztakujace wracaja do staran od Nowego Roku

Oceń ten wątek:
  • Mysia 15 Autorytet
    Postów: 1560 871

    Wysłany: 18 marca 2016, 08:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kehlana jak się czujesz? Kiedy masz kolejną wizytę?

    Maja nasz kochany Groszek 20 tc 23.12.2014 [*] Tak ciężko dalej żyć.
    zem32n0alr3vfj1n.png
    iv09cwa14ccjvtbo.png

  • monilia84 Autorytet
    Postów: 2543 3884

    Wysłany: 18 marca 2016, 09:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Truskaweczko gratuluje udanej wizyty :)
    Co do spokoju to z tym każda z Nas ma problem :( ale trzeba wierzyc że musi byc dobrze :)

    Truskaweczka83 lubi tę wiadomość

    f2wlj44jk32wmpis.png
    Wikusia Aniołek 26.02.2015 [*] 27tc
    iv09cwa1ldduj806.png
  • KkasienkaA Autorytet
    Postów: 946 622

    Wysłany: 18 marca 2016, 10:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jejku dziewczyny czytam i czytam i oczom nie wierzę... Tulisia już na wylocie, Mysia też niedługo, Monilia zaraz za nią... jejku dopiero co były pozytywne testy :D Ale dobrze, że potem mamy jeszcze Truskaweczkę, Miniaturkę, a pewnie niedługo pójdzie druga tura :D :D :D

    Truskaweczko wspaniale :D Jejku jak słodko 300 g :D Niech rośnie zdrowiutka Nikolka :D

    Mamo Mai ważne, że szybko Wojtuś znalazł się u specjalisty, teraz już z górki, trochę ćwiczeń i zaraz mu pomogą :) A i będą kontrolować jego rozwój, więc same plusy :)

    Miniaturko serdeczne gratulacje!!!! Taaaak bardzo się cieszę :) Będzie zdrowy, piękny synuś :D :D :D A nad imionami już myśleliście? :)

    Tulisiu a ja oczywiście muszę zapytać czy jakby co to dasz nam znać na fb czy tutaj?? Bo oczekujemy oczywiście wszystkie razem z Tobą :) Jesteś już teraz naszą tykającą bombą zegarową :* Choć ja znam taki przesąd, że dziewczynki się przenosi, to oczywiście reguły nie ma :D

    A Ty Mysiu kiedy masz wizytę? Bo czytałam i zapomniałam :)

    Tulisia, Mysia 15, monilia84, Truskaweczka83 lubią tę wiadomość

    Nasz Aniołek jest już w niebie... Kochamy Cię bardzo! <3
    9tc 30.11.2014

    Antoś <3
    201510131762.png
  • Tulisia Autorytet
    Postów: 1113 816

    Wysłany: 18 marca 2016, 11:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie nadal nic. O 17.15 mam wizytę, ciekawe co dr powie.

    Kkasienko, zauważyłam ze większość z was częściej zagląda na fb, więc w pierwszej kolejności dam znać tam, a jeśli czas mi pozwoli to napisze też na OF :)

    10tc [*] 13.02.15 Nigdy Cię nie zapomnimy.
    relgf71xwciwmza6.png
    ex2btv73rir38s0o.png
  • jangwa_maua Autorytet
    Postów: 3469 2159

    Wysłany: 18 marca 2016, 11:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tulisiu zdaj nam relacje z wizyty koniecznie ;-)

    A ja jestem ciekawa kto rozpocznie drugą turę :-P

    Aniołek - 27.11.2014 7/8 tc <3
    km5sgu1r1ftv47br.png
    ex2bupjyemen7jnh.png
  • Mysia 15 Autorytet
    Postów: 1560 871

    Wysłany: 18 marca 2016, 11:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wizytę mam 24.03. a jutro idę do szpitala. Będą mi podawać sterydy na rozwój płuc Hubiego. Mam nadzieję, że nie będą mnie tam długo trzymać.

    Maja nasz kochany Groszek 20 tc 23.12.2014 [*] Tak ciężko dalej żyć.
    zem32n0alr3vfj1n.png
    iv09cwa14ccjvtbo.png

  • kehlana_miyu Autorytet
    Postów: 2757 3712

    Wysłany: 18 marca 2016, 11:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysia 15 wrote:
    Kehlana jak się czujesz? Kiedy masz kolejną wizytę?

    Ja ostatnio staram się głównie nie myśleć za dużo. Wizyta uspokoiła mnie na 2 dni, a teraz jak zaczynam myśleć, to się boję. Więc nie myślę, o ile mogę tego uniknąć. Biorę leki, staram się nie zasnąć w pracy, ogarniam zamówienie nowych okularów,żarcie dla kotów i urodziny mamy. Następna wizyta 23.03. Może jeżeli wtedy nadal wszystko będzie ok, to znajdę odwagę, żeby się cieszyć, ale pewnie jednak chyba dopiero w drugim trymestrze...

    961l9vvj59du8plj.png
    961lk6nlda9uyhvb.png
    5tc [*] 04.2015
    10tc [*] 01.2015
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 marca 2016, 12:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, ktore mialy problem z szyjka... czy u was tez tak bylo a mianowicie. Gdy zaczynam cos robic np sprzatam czy stoje i zmywam naczynia brzuch robi mi sie twardy i strasznie zaczyna ciagnac.. boje sie isc na spacer z psem bo chwila i twardy brzuch a jeszcze w nocy ze 2 razy odczulam takie ukucie, bol w macicy... martwie sie troszke

  • monilia84 Autorytet
    Postów: 2543 3884

    Wysłany: 18 marca 2016, 13:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tulisiu to trzymam kciuki za wizytę :)

    Mysiu powodzonka w szpitalu, zastrzyki i do domku. Ja wizytuje dzień po tobie 25.03.2016r <3

    Mysia 15 lubi tę wiadomość

    f2wlj44jk32wmpis.png
    Wikusia Aniołek 26.02.2015 [*] 27tc
    iv09cwa1ldduj806.png
  • Truskaweczka83 Autorytet
    Postów: 1420 1414

    Wysłany: 18 marca 2016, 14:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kehlana_miyu wrote:
    Ja ostatnio staram się głównie nie myśleć za dużo. Wizyta uspokoiła mnie na 2 dni, a teraz jak zaczynam myśleć, to się boję. Więc nie myślę, o ile mogę tego uniknąć. Biorę leki, staram się nie zasnąć w pracy, ogarniam zamówienie nowych okularów,żarcie dla kotów i urodziny mamy. Następna wizyta 23.03. Może jeżeli wtedy nadal wszystko będzie ok, to znajdę odwagę, żeby się cieszyć, ale pewnie jednak chyba dopiero w drugim trymestrze...


    Oj różnie z tym momentem cieszenia się...
    ja obiecywałąm sobie, że po prenatalnych to na 100% sama radość, dziecko zdrowe, płeć znam i co - strach dalej, no wiec po połowkowych to już na 100% bede się cieszyć, śmiać, chwalić i co>? znów ta niepewność się wkrada, ja poprostu boję się prawdziwie ciszyć, wydaje mi się, że jak zacznę, to stracę moją największą radość, czar pryśnie, a jak się nie cieszę to mój sen marzeń trwa... głupie to!
    Nie wiem, czy tak bedzie do końca ciązy???
    Ja chce być szczęśliwa!!
    Zadowolona!!
    Tak strasznie marzyłam o dziecku, czekałam i marzenie się spełniło - wiec czego jeszcze chcieć???
    A ten strach jest okropny - paraliżujący!!
    Próbuje przestać, ale różnie bywa!

    A masz już detektor? Próbowałaś coś "kogoś" wyszukać?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2016, 14:46

    :) Wiktoria ur SN waga 4250, dl 55cm 21.02.2003 :)
    :) Nikola ur SN waga 4130gr,dł 57cm 07.08.2016 :)
    iv09roeqjdjavel4.png
    Aniołek [*] 13 tc 22.01.2015
  • Truskaweczka83 Autorytet
    Postów: 1420 1414

    Wysłany: 18 marca 2016, 14:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny bardziej doświadczone ( czyli na późniejszym etapie ciąży, albo młode mamy) czy Wam też to uczucie strachu nie chciało minąć?
    Czy był jakiś moment spokoju i szczęścia w ciąży?
    Może gdybym regularnie czuła dzidzie to też inaczej bym reagowała, a tu 4 dni cicho...

    Dziś byłam w pracy po 2 miesiącach nieobecności w odwiedzinach - wszyscy zadowoleni, gratulowali, oglądali brzuszek, cieszyli się a ja czułam znów strach, że jak coś jeszcze pójdzie nie tak???

    Nie chce tego uczucia, ciąża minie a ja nawet się nie zdąże nią nacieszyć, bo ten strach!

    :) Wiktoria ur SN waga 4250, dl 55cm 21.02.2003 :)
    :) Nikola ur SN waga 4130gr,dł 57cm 07.08.2016 :)
    iv09roeqjdjavel4.png
    Aniołek [*] 13 tc 22.01.2015
  • jangwa_maua Autorytet
    Postów: 3469 2159

    Wysłany: 18 marca 2016, 15:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi nawet udało się cieszyć ciążą. Miałam czasami negatywne myśli, ale zaraz starałam się postawić do pionu i mocno wierzyłam, że wszystko będzie dobrze. Chociaż tak na prawdę odetchnęłam jak małą mi położyli. Niesamowite uczucie... :) . Na każdym etapie coś jest... w 1 trymestrze najgorzej, bo wszystko może zaszkodzić...zwykłe przeziębienie, potem czekanie na ruchy... a jak już się rusza i dłuższa chwila bez kopniaków to człowiek od razu ma złe myśli.. Jednak trzeba uwierzyć w swojego małego szkraba i cieszyć się ... dziecko wszystkie emocje odczuwa, a najlepiej dla niego jak by to była radość i szczęście.


    Mysiu - powodzenia w szpitalu. Wszystko będzie dobrze i niedługo będziesz tuliła swojego synka :)

    pełna_nadziei - ja niestety w tym temacie nie pomogę, ale najlepiej zapewne dużo odpoczywać i nie przemęczać się.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2016, 15:18

    Truskaweczka83, Mysia 15 lubią tę wiadomość

    Aniołek - 27.11.2014 7/8 tc <3
    km5sgu1r1ftv47br.png
    ex2bupjyemen7jnh.png
  • Truskaweczka83 Autorytet
    Postów: 1420 1414

    Wysłany: 18 marca 2016, 15:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mysia 15 wrote:
    Wizytę mam 24.03. a jutro idę do szpitala. Będą mi podawać sterydy na rozwój płuc Hubiego. Mam nadzieję, że nie będą mnie tam długo trzymać.

    a czemu tak? ma się wcześniej urodzić??
    albo coś przeoczyłam, albo nierozgarnięcie ciążowe.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2016, 15:31

    :) Wiktoria ur SN waga 4250, dl 55cm 21.02.2003 :)
    :) Nikola ur SN waga 4130gr,dł 57cm 07.08.2016 :)
    iv09roeqjdjavel4.png
    Aniołek [*] 13 tc 22.01.2015
  • Mysia 15 Autorytet
    Postów: 1560 871

    Wysłany: 18 marca 2016, 16:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pełna_nadziei wrote:
    Dziewczyny, ktore mialy problem z szyjka... czy u was tez tak bylo a mianowicie. Gdy zaczynam cos robic np sprzatam czy stoje i zmywam naczynia brzuch robi mi sie twardy i strasznie zaczyna ciagnac.. boje sie isc na spacer z psem bo chwila i twardy brzuch a jeszcze w nocy ze 2 razy odczulam takie ukucie, bol w macicy... martwie sie troszke

    Ja nie mam na szczęście problemów z szyjką, ale przy najmniejszym wysiłku miałam twardy brzuch i też mnie ciągną. A gdy już naprawdę dużo popracowałam to nie mogłam potem stać, siedzieć, leżeć. Powiedziałam o tym na wizycie i lekarz zalecił mi zwiększenie dawki magnezu oraz dodał luteinę rano (brałam tylko wieczorem 100). I od tej pory przeszło. Muszę naprawdę przesadzić z pracą żebym znowu miałam twardy brzuch. Musisz chyba odpoczywać i bardzo się oszczędzać, ponieważ z tego co mi lekarz mówił częste twardnienie brzucha może spowodować skracanie szyjki.

    Maja nasz kochany Groszek 20 tc 23.12.2014 [*] Tak ciężko dalej żyć.
    zem32n0alr3vfj1n.png
    iv09cwa14ccjvtbo.png

  • Mysia 15 Autorytet
    Postów: 1560 871

    Wysłany: 18 marca 2016, 16:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kehlana ja tak bardzo mocno wierzę, że teraz będzie już dobrze, że twój Maluszek będzie ślicznie i zdrowo rósł. Ważne, że dobrze się czujesz, nie masz plamień, bólów brzucha. A strach pewnie będzie towarzyszył Ci do końca, tak jak mnie, Monilli, Truskaweczce, Tulisi.
    Ja staram się cieszyć ciążą na ile się da. Wiem, że już nie będę miała kolejnego Dzidziusia, więc nie mogę zmarnować tego czasu.
    Ale śmierć Mai odarła mnie z wielu złudzeń. Nauczyła pokory.

    Maja nasz kochany Groszek 20 tc 23.12.2014 [*] Tak ciężko dalej żyć.
    zem32n0alr3vfj1n.png
    iv09cwa14ccjvtbo.png

  • Mysia 15 Autorytet
    Postów: 1560 871

    Wysłany: 18 marca 2016, 16:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Truskaweczka83 wrote:
    a czemu tak? ma się wcześniej urodzić??
    albo coś przeoczyłam, albo nierozgarnięcie ciążowe.

    Mam wstępnie zaplanowaną cc na 20.04 (termin pewnie potwierdzi się na wizycie 24.03. i będzie zależał od tego jak Hubert rośnie), więc trzy tygodnie przed terminem. I dlatego te sterydy.

    Maja nasz kochany Groszek 20 tc 23.12.2014 [*] Tak ciężko dalej żyć.
    zem32n0alr3vfj1n.png
    iv09cwa14ccjvtbo.png

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 marca 2016, 17:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dziekuje mysiu za odpowiedz :* leze grzecznie teraz bo maz mnie przywiaze do lozka :)

    Mysia 15 lubi tę wiadomość

  • Truskaweczka83 Autorytet
    Postów: 1420 1414

    Wysłany: 18 marca 2016, 18:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a wiec teraz rozumiem Mysiu czemu te sterydy.najważniejsze, żeby było dobrze, a za miesiąc bedziesz ze swoim maleństwem :)

    U mnie to też ostatnia planowana ciążą, wiec też powinnam się cieszyć podwójnie :)

    Mysia 15 lubi tę wiadomość

    :) Wiktoria ur SN waga 4250, dl 55cm 21.02.2003 :)
    :) Nikola ur SN waga 4130gr,dł 57cm 07.08.2016 :)
    iv09roeqjdjavel4.png
    Aniołek [*] 13 tc 22.01.2015
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 marca 2016, 21:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dziewczyny tez w ciazy panikowalam, ale cieszylam sie nia ile sie dalo :)
    W koncu ciaza to taki piekny czas!!!
    Mnie smierc Mai tez wiele nauczyla, staram sie doceniac chwile obecna, bo nie wiem co sie moze jutro wydarzyc... dla mnie ciaza z Wojtusiwm to bylo wlasnie docenianie kazdego kolejnego dnia, kazdego kopniaka :) zdjecia z brzuszka byly na wage zlota, bo to taki dowod, ze on tam naprawde jest ;)

    monilia84, jangwa_maua, Truskaweczka83 lubią tę wiadomość

  • pszczoła10 Autorytet
    Postów: 648 527

    Wysłany: 18 marca 2016, 23:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tulisiu jak tam? Co to za brak informacji? Czyżby coś się zaczęło?

    Aniołek [*] 16.10.2014 - 10 tc
    wff2ej284uclkyvx.png
‹‹ 629 630 631 632 633 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Krew miesiączkowa - kolor krwi podczas okresu

Czy to normalne, że krew miesiączkowa zmienia swój kolor i konsystencję? Czy brązowy kolor krwi podczas okres powinien Cię niepokoić, czy jest to zjawisko naturalne? Kiedy krwawienie miesiączkowe wymaga konsultacji z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Choroba Hashimoto a ciąża - co musisz wiedzieć?

Hashimoto co to za choroba i jak się objawia? Przede wszystkim charakteryzuje się przewlekłym stanem zapalnym tarczycy (tzw. limfocytowym zapaleniem tarczycy). Jak ją rozpoznać i jak leczyć? Hashimoto a ciąża - jaki wpływ może mieć choroba Hashimoto na płodność kobiet oraz przebieg ciąży?

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko i ciąża po poronieniu - prawdziwe historie ♡

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko" - opowieść o Karolinie, która doświadczyła bolesnej straty w 21. tygodniu ciąży... Jak sama mówi: wszystko układało się idealnie, nic nie wskazywało na to, że coś może być nie tak. "Starania o dziecko i ciąża po poronieniu" -  o bólu, bezsilności, traumie, ale również o pięknym odrodzeniu, niegasnącej nadziei i szczęśliwym zakończeniu. 

CZYTAJ WIĘCEJ