Zaczynamy- pocztakujace wracaja do staran od Nowego Roku
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Truskaweczka83 wrote:A teraz coś na "osłodę":
Na forum jestem miesiąc i w tym czasie zafasolkowały:
jangwa_maua
meeegi1771
TheBaja
mama Martynki
Lili30
KkasienkaA
pszczoła30
jeśli Kogoś pominęłam to przepraszam i proszę o wiadomośc.
Dwie dziewczyny mają opóźnienie, liczę, że na 9 miesięcy, więc już będzie 9 dziewczyn z naszego forum w CIĄŻY!
Nie uważacie, że to magiczne?
Gorąco trzymam kciuki za Was Wszystkie w ciąży, za starające się, za opóźnione @, obyśmy wszystkie trafiły na filoetową.
Proszę o wiruski, i czekam na dalszy szczęśliwy rozwój wydarzeń!
spojrzałam na tą listę - i jest faktycznie imponująca!
to aż trochę dziwne że tak szybko...
juz się nie mogę doczekać fioletowej strony
Truskaweczka83, meeegi1771 lubią tę wiadomość
Jak pożegnać się z kimś, kto odszedł bez pożegnania?
W 2015 zostaniemy szczęśliwymi rodzicami
Aniołek 17.12.2014 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNie bylo mnie chwilke a tu tyle nasmarwalyscie
nie ma co podziwiac mojej cierpliwosci kochane, najchetniej co chwile robilabym testy, ale nie chce sie nakrecac na cos czego pewnie nie ma.... wole myslec ze to tylko spozniona @, bo to mniejsze rozczarowanie a jezeli to ciaza to i radosc bedzie wieksza jak sie potwierdzi poza tym w domu zostal mi tylko 1 test szkoda go marnowac -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
TheBaja wrote:Bete robiłam w Piatek ale chodzi mi o wizyte u gin tyle czekac
Chodzilo mi o bete po 48 godz. Kochana do czwartku szybko zleci!!! Nie roba juz testow domowych tylko ewentulanie powtorz bete. Dobrze jest zrobic 2 razy bete w odstepie 48 godz. zeby sprawdzic jak przyrasta
Fasolka 9tyg (24.12.14)
-
Mama_Mai wrote:Nie bylo mnie chwilke a tu tyle nasmarwalyscie
nie ma co podziwiac mojej cierpliwosci kochane, najchetniej co chwile robilabym testy, ale nie chce sie nakrecac na cos czego pewnie nie ma.... wole myslec ze to tylko spozniona @, bo to mniejsze rozczarowanie a jezeli to ciaza to i radosc bedzie wieksza jak sie potwierdzi poza tym w domu zostal mi tylko 1 test szkoda go marnowac
Widze, ze mamy takie samo podejscie ja tez sobie zawsze mowie, ze fajnie jest sie troszke poludzic kiedy @ sie spoznia a potem niespodzianka jest jeszcze wieksza Juz sie dawno wyleczylam z testowania przed @
Fasolka 9tyg (24.12.14)
-
A ja dzisiaj umieram w łóżku od rana....mdłości mnie dopadly jeszcze parę dni temu martwilam się ze nie mam żadnych wyraźnych objawów, a tu proszę i są Dobrze, że mam jeszcze męża w domu to pomaga mi i zajmuje się synkiem, ale niedługo zostajemy sami na 5 miesięcy
Miłego dnia i wysyłam Wam wiruski*Kejt* lubi tę wiadomość
-
jangwa_maua
oj szkoda, z wcześniejszych postów jakoś tak wywnioskowałam, może Ci wywróżę
już wykasowałam, ale zawsze mogę dopisać jakby coś
nie martw się, nowy miesiąc, nowy cykl, nowe starania i nowa nadzieja!
ja czekam na ten nowy cykl! i czekam, i czekam...
mama Martynki
gratuluje mdłości - one są również oznaką dobrze rozwijającej się ciąży - znaczy chodzi o progesteron - wiesz o co mi chodzi!
powodzenia - trzymam kciuki!
trochę się martwię podejściem mężą, tzn on nienawidzi, gdy mówie mu w tedy i tedy trzeba serduszkować, mówi, że traktuje go jak "bank spermy", wkurzyłąm sę bo on chyba myśli, że dzieci są przez PĄCZKOWANIE.
znów będą kłótnie, trochę się tym martwię....
my już nie najmłodsi (mąż 31, ja 32)
i z systematycznością u nas kiepsko, libido na poziomie 0
serduszkowanie raz na 2 tyg, sporadycznie raz na tydzień, a chcąc dziecko to trzeba co 3 dni w czasie płodnym, to może dlatego przez 4 lata się nie udawało...
będe starać się utrafić chociaż w ovu
to wszystko przez pracę - mijamy się on idzie spać około 20.00 wieczorem bo o 2.00 wstaje, a ja kładę się około 23.00 i wstaje o 6.00, w dzień jest córka, która ma 12 lat więc odpada serduszkowanie, jest też babcia 75lat.
do tego wszystkiego stresy w pracy, brak stabilności finansowej, mój wieczny wakacyjny brak pracy, w wakacje zawsze szukam pracy na nowy rok, a stres trwa od marca kiedy skłądam podania, aż do września kiedy mam nową pracę i tak w kółko, to wszystko źle działa. mąż dodatkowo od 15 roku życia pali paczkę fajek dziennie, uwielbia piwko, albo dwa, ma nadwagę.
czy ja się doczekam w takiej sytuacji, naprawdę wszystko jest na nie, tylko obydwoje się zgadzamy w jednym - chcemy drugie dziecko bardzo - i nic poza tym...Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lutego 2015, 12:54
Malina15 lubi tę wiadomość
-
Truskaweczka83 wrote:trochę się martwię podejściem mężą, tzn on nienawidzi, gdy mówie mu w tedy i tedy trzeba serduszkować, mówi, że traktuje go jak "bank spermy", wkurzyłąm sę bo on chyba myśli, że dzieci są przez PĄCZKOWANIE.
znów będą kłótnie, trochę się tym martwię....
my już nie najmłodsi (mąż 31, ja 32)
i z systematycznością u nas kiepsko, libido na poziomie 0
serduszkowanie raz na 2 tyg, sporadycznie raz na tydzień, a chcąc dziecko to trzeba co 3 dni w czasie płodnym, to może dlatego przez 4 lata się nie udawało...
będe starać się utrafić chociaż w ovu
to wszystko przez pracę - mijamy się on idzie spać około 20.00 wieczorem bo o 2.00 wstaje, a ja kładę się około 23.00 i wstaje o 6.00, w dzień jest córka, która ma 12 lat więc odpada serduszkowanie, jest też babcia 75lat.
do tego wszystkiego stresy w pracy, brak stabilności finansowej, mój wieczny wakacyjny brak pracy, w wakacje zawsze szukam pracy na nowy rok, a stres trwa od marca kiedy skłądam podania, aż do września kiedy mam nową pracę i tak w kółko, to wszystko źle działa. mąż dodatkowo od 15 roku życia pali paczkę fajek dziennie, uwielbia piwko, albo dwa, ma nadwagę.
czy ja się doczekam w takiej sytuacji, naprawdę wszystko jest na nie, tylko obydwoje się zgadzamy w jednym - chcemy drugie dziecko bardzo - i nic poza tym...
kochana, no pewnie, że jest "BANKIEM SPERMY". A my znosimy jajka. taka natura, sory, ale do sklepu nie pojdziesz i nie kupisz 0,5 kg plemników, nie wsadzisz do lodówki i nie zamrozisz na właściwy moment.
bywa to pozbawione spontaniczności. i bywa że się nie chce. ale inaczej się nie da.... ja jak moj jest zmeczony to mówię mu że jak sie spręzymy w tym miesiącu, to może już od kolejnego nie będzie to "obowiązkiem" i nie będzie już zakazu alkoholowego (bo dostał limit 1 piwo na tydzien) i to go może trochę motywuje
z tym libido to u mnie też słabo, już się dziewczynom żaliłam - kasienka poleciła macę - jakieś andyjskie cudo, poczytaj w necie. i płodnośc poprawia
dajesz mu jakieś suplementy? bo palenie fajek też niestety nie pomaga...Rachele lubi tę wiadomość
Jak pożegnać się z kimś, kto odszedł bez pożegnania?
W 2015 zostaniemy szczęśliwymi rodzicami
Aniołek 17.12.2014 -
Truskaweczka, zgadzam się z Kejt, same chęc posiadania dziecka nie wystarczy, sama też dziecka sobie nie zrobisz i Twój mąż musi zrozumieć, że jego rola jest równie istotna co Twoja. A na czas starań musi się ograniczyć z piwkiem i fajkami, bo to nie pomaga, a nagroda jaka Was spotka za 9 miesięcy będzie bezcenna.
-
Palenie bardzo szkodzi, a rzadkie stosunki również... obydwa czynniki skutkują osłabieniem ruchliwości plemników a także drastycznie zwiększają liczbę martwych plemników w nasieniu co raz że może skutkować wydłużeniem starań a dwa może zwiększyć ryzyko poronienia. Dla mojego męża był to wystarczający argument, że nie chce mnie narażać na piekło rzucił łyka suplementy. Stara się bardzo ponieważ wie że nie tylko on coś poświęca ale ja również. Starania i ciążę przechodzimy razem od a do z da się rzucić palenie
Rachele lubi tę wiadomość
3 Aniołki w niebie
-
Cześć :* ależ miałam dziś super dzień. Przyjaciółka przyprowadzila Mi synka 3 tygodnie Ma żebym się Nim zaopiekowala bo musiała pozalatwiac jakieś sprawy urzędowe jeju ależ jest cudowny tak pięknie pachniał oczu nie mogłam od Niego oderwać.
Teraz jakis smutek Mnie dopadal wyć Mi się chce nie wiem dlaczego.
To prawda Mój P tez dużo pali na imprezie alkoholu tez potrafi w siebie wlać co nie miara ... nie często ale jednak taka ilość nadrabia to nie często zwłaszcza ,że kawał chłopa z Niego tez Mnie to denerwowalo, wiec przedstawiła mu bardzo przekonujące argumenty i z alkoholem do minimum się ograniczył naprawdę minimum papierosy trochę trudniej ale też starał się ograniczać na czas starań. Teraz nie wiem jak w pracy w domu mało pali bo karze mu wychodzić na dwór i z czystego lenistwa -
*Kejt*
bardzo spodobało mi się Twoje "my znosimy jajka" - haha- to prawda, a szkoda, że nie da się chociaż mrozić, czy robić zapas np na później i nie prosić się
fajnego masz męża, że posłucha z 1 piwem, u mnie albo po kryjomu coś tam przemyci, ale mówi że uwielbia piwko i każdy facet musi sobie 2 wypić (są dni gdy nic nie wypija, ale są też takie, że 7 chlapnie - i awantura gotowa) ma to po swoim ojcu i rodzeństwie matki - wszyscy to alkoholicy, więc musze walczyć różnymi sposobami całe życie, wiadomo nikomu nigdy o tym nie mówię, ale na forum czuje się bezpiecznie.
mąż bierze już prawie miesiąc androwit narazie żadnej poprawy nie widać, ale tego pewnie nie zobaczymy, lecz może dzięki temu ciąża będzie.
Lili30
masz cudownego męża ideał! taki powinien być mąż, być oparciem dla żony, i dla wspólnego celu znieść wyrzeczenia!
oj chciałabym tak...
mama Martynki
czasami myślę, że może nie powinniśmy mieć razem już dzieci, bo wszystko na mojej głowie(dom, córka, rachunki, babcia, samochód, raty), on dla mnie chcę ale nie potrafi się zmienić, oczywiście ma też wiele dobrych cech, dla niego liczy się to co on chcę - może przez to, że jest jedynakiem, że wychowałą go sama babcia, że robił całe życie to co chciał, a teraz ja mu coś narzucam.
on też chcę dziecka, ale żeby samo się pojawiło, bez starań.
moja mama czasem wątpi czy będziemy razem zawsze...
to moja kolejna niewiedza, nie wiem co mnie kiedyś czeka...
meeegi1771
śiwetnie, że dzień był fajny, widzę, że hormony dają znać (płacz bez powodu) ale bym wybawiła takiego małego śłodziaka- suuuper!
wiesz gdyby tylko na imprezach to się zdarzało to ok, wybaczyłabym, ale od 3 lat jest coraz gorze- wcześniej było tylko okazjonalnie. mój mąz pali na balkonie lub w kuchni choć go wyganiam! od 30-stki mnie słąbo słucha
życie jest takie trudne, na logikę nie powinnam mieć więcej dzieci...
nie mam stałej pracy pomimo wykształcenia, mało zarabiamy - razem mamy 3 tysie miesięcznie, w wakacje tylko 1500zł - jedynie dostałam dom od mamy i samochód więc nie musimy się dorabiać - a to naprawdę dużo. teraz np córka potrzebuje aparatu ortodontystycznego, wiec muszę wząść ok 4 tyś pożyczki (na szczęście od mamy)a potem to spłacić. mąż też nie jest mężem idealnym, może to poronienie to był znak? bo może kiedyś sama z dziećmi zostane...
ale tak bardzo chcę - dla siebie!
dziwna jestem, pisząc wiele spraw rozumiem inaczej...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lutego 2015, 16:53
meeegi1771, Malina15 lubią tę wiadomość
-
U Nas jest tak jest dużo starszy ode Mnie jesteśmy ze sobą dwa lata i od samego początku chcemy mieć dzidziusia bo czuliśmy ,że trafiliśmy na odpowiednie 'osoby' P długo był sam przede Mną jedynie jakieś przelotne znajomości .. wiec jest trochę egoista upierdliwy na początku myślał ,że wszystko mu wolno to chyba przyzwyczajenie właśnie życia samego ... ale dużo się zmienił naprawdę jest Kochany i nie wyobrażam sobie jak teraz nikogo innego u boku chociaż denerwuje Mnie okropelnie! ale powoli jeszcze dojdzie do ładu po Mojemu ! Wcześniej byłam w związku 4 lata i chyba nic po za takim pierwszym zakochaniem nas nie łączyło ...zero kroków w przyszłość bez sensu. Co Mnie wzięło na takie opowieści ???? Jeny
-
Jak dobrze ujęte Truskaweczka! U Mnie jest tak ,że zmienił się dużo ale niestety wraca do beznadziejnych nawyków. I właśnie większość czasu robił to co chciał i teraz jest źle bo Ja mu coś narzucam dosłownie wyjęłas Mi to z ust.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lutego 2015, 16:48
Truskaweczka83 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny kurcze testujcie bo będę ciągle odświeżała forum, żeby sprawdzić dobre wieści!
Serio to jest co najmniej jak czekanie na własny testmeeegi1771, Rachele, *Kejt*, lucy1983 lubią tę wiadomość
-
Kkasienka, ja mam w planach na jutro... ale zastanawiam sie czy nie czekac do srody... jesli @ nie przyjdzie wczesniej... ale mi sie dzis dzien ciagnie....aj aj
ps. Ale masz sliczny suwaczek
Mama_Mai, co u Ciebie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lutego 2015, 17:08
Fasolka 9tyg (24.12.14)