X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Zaczynamy znowu starania
Odpowiedz

Zaczynamy znowu starania

Oceń ten wątek:
  • annak Autorytet
    Postów: 4114 6144

    Wysłany: 4 października 2016, 08:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sy__la wrote:
    Annak na 16:40 - chyba jajko zniose do tego czasu... A dziś jeszcze się obudziłam z płaczem :-( moja wina, bo wczoraj naogladalam się o eugenice, aborcji ... Picka ze mnie, nie sądziłam ze to ma taki wpływ na mózg!! Mój M. na mnie nakrzyczal i ma rację :(

    Wiesz, że wczoraj właśnie o tym myślałam...
    Ja bardzo przeżywam (tak ogólnie) wszystko to, co się obecnie dzieje: te zmiany, protesty. Zawsze tak było.
    Ale teraz, kiedy jestem w ciąży, o wiele trudniej przechodzi mi się przez te tematy. Doszłam do wniosku, że to podwójne obciążenie dla mnie: raz - cała ta debata wokół kwestii terminacji ciąży i zmiany, jakie chcą nam zafundować, strach przed fanatykami. Dwa - przechodzenie tego, kiedy samej jest się w ciąży. Całymi dniami dyskutuje się w TV o chorobach, wadach, płodach, "zabijaniu". Bardzo trudno jest to znieść w ciąży.

    Odcinaj się szybko od myślenia za dużo. Zrób coś miłego dla siebie i czekaj na popołudniowe spotkanie z dzieckiem!

    <3 16.03 2017 - przyszłaś do mnie...
    iROnp2.png
    <3 21.08.2015 [*] 9tc
    <3 11.06.2015 [*] 5tc
    <3 29.12.2014 [*] 10tc

  • annak Autorytet
    Postów: 4114 6144

    Wysłany: 4 października 2016, 08:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elaria wrote:
    Dzwonilam, mam sie wcisnac na wizyte. Gdzies miedzy 16 a 17. Zobaczymy ile babek bedzie.

    Rozumiem, że nic się nie zmieniło i mąż będzie?
    Bo jak nie, to ja chyba w pociąg wsiądę i na Pomorze uderzam.

    Kochana, pamiętam jak szłam na wizytę 30.08, po wakacjach, jak na wyrok. Pamiętam ściśnięty żołądek rano. I pamiętam, jak popłakałam się ze szczęścia na kozetce, kiedy zobaczyłam bijące serce.
    Błagam, błagam, błagam los i cały świat, żebyś dzisiaj to przeżyła!

    <3 16.03 2017 - przyszłaś do mnie...
    iROnp2.png
    <3 21.08.2015 [*] 9tc
    <3 11.06.2015 [*] 5tc
    <3 29.12.2014 [*] 10tc

  • annak Autorytet
    Postów: 4114 6144

    Wysłany: 4 października 2016, 08:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Promyczku,
    Pewnie odpowiedź na to pytanie jest oczywista, ale... jak się czujesz?
    Masz jakieś nowe myśli, uczucia?
    Możemy coś zrobić dla Ciebie?

    <3 16.03 2017 - przyszłaś do mnie...
    iROnp2.png
    <3 21.08.2015 [*] 9tc
    <3 11.06.2015 [*] 5tc
    <3 29.12.2014 [*] 10tc

  • roma Autorytet
    Postów: 2339 1688

    Wysłany: 4 października 2016, 08:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elaria, trzymam kciuki. Ale wiesz? Jakoś czuję przez skórę że będzie dobrze.

    25.05.2010 Aniołek 9 tc
    03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud :-)
    17.04.2015 - Aniołek 8 tc
    03.01.2016 - Aniołek 8 tc
    29.04.2016 - Aniołek 9 tc
    25.07.2018 - Córcia :-)

    Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy :-)
  • vertigo Autorytet
    Postów: 1071 627

    Wysłany: 4 października 2016, 08:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry miłe Panie.
    Trzymam kciuki za wizyty dzisiejsze.
    Promyczku, daj znać - wiemy, że jest bardzo chujowo, ale odezwij się.

    U nas dziś słoneczko. W nosie mam katar, w gardle kluchę i jestem zła, bo się wczoraj szczepiłam i mi teraz nie zadziała szczepienie... A bardzo chciałabym nie mieć w ciąży grypy :( bo wiecie, że jestem w ciąży, co nie? już 6 dzień ;)

    skrzat1988, KammaMarra, M@linka lubią tę wiadomość

    Córeczka, Synek, 2 Aniołki. W trakcie starań...
  • Arleta Autorytet
    Postów: 1033 687

    Wysłany: 4 października 2016, 09:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczynki moje kochane,przepraszam Was mocno za moją nieobecność...
    Potrzebowałam chyba czasu..w sumie to niewiem na co..może na nową nadzieję,niewiem..po prostu dopadła mnie taka jakaś stagnacja,nie mogłam do końca oswoić się z myślą że narazie nie mogę wznowić starań..a widząc Wasze suwaczki (zwłaszcza M@linki,z którą szłyśmy łeb w łeb, przeżyłyśmy w podobnym czasie 2 poronienia) było mi cholernie przykro i żal że też nie jest mi to dane...do tego doszły myśli czy podjęłam dobrą decyzję w sprawie leczenia...cholernie drogiego leczenia..
    przepraszam,nie myślcie sobie o mnie zle,naprawdę trzymam kciuki za Wasze maleństwa ale chyba potrzebowałam czasu żeby zrozumieć że w moim przypadku muszę jeszcze chwilę zaczekać i w końcu przyjdzie i moja kolej..
    Ale muszę jeszcze dodać że w kryzysowych dla Was momentach byłam z Wami duchem i trzymałam mocno mocno kciuki

    Bianka4 lubi tę wiadomość

    Synek 2008
    [ * * * * ]
    leczenie Łódz, mlr 32,2%,trombofilia, nk, IO, p/c przeciwplemnikowe,hiperprolaktynemia
    zaczynam
    9a63a08b68.png
    u81xgmb.png

  • skrzat1988 Autorytet
    Postów: 598 617

    Wysłany: 4 października 2016, 09:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Arleta myślę, że nikt tu się nie obrazi. Ja Cię rozumiem:* Miałam tak samo. Po miesiącu jest już ze mną trochę lepiej:)

    vertigo ja jestem już w 16 dniu ciąży :D

    Niebieskaa lubi tę wiadomość

    1 rok starań -> 04.2015 - 11 tc [*]
    2 lata starań od poronienia... i CUD :)

    m3sxrjjgan8b5awa.png
  • M@linka Autorytet
    Postów: 2099 1543

    Wysłany: 4 października 2016, 09:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/f7f29c755cae.jpg

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2016, 09:48

    Niebieskaa, roma, laila_25, Elmo13, Szczęśliwa Mamusia, sy__la, Jacqueline, Arleta, Magdzia88 lubią tę wiadomość

    jnmqdzu5ponocqze.png
    uch5ha00mu9kkjgg.png
    uch520mm81yzf57p.png


  • Gaduaaa Autorytet
    Postów: 10203 5350

    Wysłany: 4 października 2016, 09:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    skrzat1988 wrote:
    Arleta myślę, że nikt tu się nie obrazi. Ja Cię rozumiem:* Miałam tak samo. Po miesiącu jest już ze mną trochę lepiej:)

    vertigo ja jestem już w 16 dniu ciąży :D
    hahha ja za chwilę będę w ciąży.. może dziś, może jutro :) hah

    Fabian <3 Cyprian <3 Tymuś <3
  • KammaMarra Autorytet
    Postów: 1644 565

    Wysłany: 4 października 2016, 09:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    heheh :)

    to ja dopiero 3 dniu jestem ... :)

    będziemy, będziemy :D
    Gaduaaa wrote:
    hahha ja za chwilę będę w ciąży.. może dziś, może jutro :) hah

    05.12.2017 Kubuś

    Aktualnie 6/7 tyg?

    Chwilo trwaj....
  • KammaMarra Autorytet
    Postów: 1644 565

    Wysłany: 4 października 2016, 09:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    jaki brzusio!! <3

    ale chudzinka z Ciebie :)
    M@linka wrote:
    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/f7f29c755cae.jpg

    05.12.2017 Kubuś

    Aktualnie 6/7 tyg?

    Chwilo trwaj....
  • Gaduaaa Autorytet
    Postów: 10203 5350

    Wysłany: 4 października 2016, 09:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    M@linka wrote:
    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/f7f29c755cae.jpg
    oho ho już widać brzuszek! super :)

    Fabian <3 Cyprian <3 Tymuś <3
  • Niebieskaa Autorytet
    Postów: 2816 3916

    Wysłany: 4 października 2016, 09:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    M@linko, pieknie wygladasz! mam nadzieje, ze ja tez zachowam taka figurke:) jak juz strachy odejda na boczny plan to przypominam sobie, ze moze warto smarowac brzuch kremem (mam jakies 2 specyfiki,a nawet 3) i zaczynam przypominac sobie o moich "zmartwieniach" sprzed poronien, tzn. czy nie bede wygladac jak hipopotamek. Na razie nic na to nie wskazuje, bo wymioty dalej sa stalym punktem dnia, chociaz zobaczymy...wcinam mezusiowe kotlety schabowe i sama sie chyba zdziwie jakby to byla dziewczynka...No ktora dziewczynka chcialaby zywic sie kotletami ??? I bynajmniej chyba tylko to ostatni trawic.

    Arletka, ciesze sie, ze jestes szczera i sie do nas odezwalas. Rozumiem bardzo Twoje uczucia i jak kazdej z nas zawsze zyczylam bobaska to zwyczajnie mialam chwile smutku i zwatpienia. Co do tych drogich badan...to ja mysle, ze jest sporo drog do upragnionego celu, ale Ty wybralas najlepsza opcje jaka pojawila Ci sie na drodze, walczysz i sie nie poddajesz, a cel jest coraz blizszy. Odezwij sie czasem do nas, jesli znowu poczujesz potrzebe ucieczki.

    Srzaciku, wyczuwam powiew optymizmu! a co mowi Twoj lekarz? czy Ty przypadkiem nie dalas sobie czasu do pazdziernika (albo to lekarz postawil taka granice), a potem chcialas pomyslec o innych drogach?

    2fwaugpjrxudygqa.png
    Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 października 2016, 10:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gaduaaa wrote:
    Dzień dobry dziewczyny :)

    Elaria myślę dziś o Tobie i mocno trzymam kciuiki :)

    Vertigo mam nadzieję że dzisiejszy dzień będzie pozytywniejszy
    Abby jak tam Twój @ ?
    Promyczku jesteś bardzo dzielna *.*
    Malina nie martw sie na zapas :) wszystko będzie dobrze
    Jest szalony :) zalalam łóżko :)

    Wczoraj obcielam włosy :)

    Nie jest źle w końcu dziś mój drugi dzień trzeciej i ostatniej ciazy ;)

  • M@linka Autorytet
    Postów: 2099 1543

    Wysłany: 4 października 2016, 10:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Arleta wrote:
    Dziewczynki moje kochane,przepraszam Was mocno za moją nieobecność...
    Potrzebowałam chyba czasu..w sumie to niewiem na co..może na nową nadzieję,niewiem..po prostu dopadła mnie taka jakaś stagnacja,nie mogłam do końca oswoić się z myślą że narazie nie mogę wznowić starań..a widząc Wasze suwaczki (zwłaszcza M@linki,z którą szłyśmy łeb w łeb, przeżyłyśmy w podobnym czasie 2 poronienia) było mi cholernie przykro i żal że też nie jest mi to dane...do tego doszły myśli czy podjęłam dobrą decyzję w sprawie leczenia...cholernie drogiego leczenia..
    przepraszam,nie myślcie sobie o mnie zle,naprawdę trzymam kciuki za Wasze maleństwa ale chyba potrzebowałam czasu żeby zrozumieć że w moim przypadku muszę jeszcze chwilę zaczekać i w końcu przyjdzie i moja kolej..
    Ale muszę jeszcze dodać że w kryzysowych dla Was momentach byłam z Wami duchem i trzymałam mocno mocno kciuki


    Arletka cieszę się, że się odezwałaś! Już myslałam, że na stałe postanowiłaś nas opuścić, Opowiedz co u Ciebie? Na jakim teraz etapie jesteś? czy zaczełaś brać metę na tę insulinooporność?

    jnmqdzu5ponocqze.png
    uch5ha00mu9kkjgg.png
    uch520mm81yzf57p.png


  • promyczek 39 Autorytet
    Postów: 1848 1741

    Wysłany: 4 października 2016, 10:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elaria mocno mocno trzymam kciuki:*
    Malinka piekny brzusio:*
    Syla milego przywitania z malenstwem:*

    2017r-IVF-wrzesień-nieudane
    2018r-naturalny Cud♥
    5b09h371owxjb82f.png
  • laila_25 Autorytet
    Postów: 1041 572

    Wysłany: 4 października 2016, 10:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    M@linka slicznie wygladasz <3 piekna pileczka sie robi :)

    ckai43r82q8wblmu.png
    aniołek 01.02.2016r
  • M@linka Autorytet
    Postów: 2099 1543

    Wysłany: 4 października 2016, 10:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję Dziewczyny <3

    Jutro moja wizyta - nie widziałam synka aż 3 tyg. Na szczęście zakotłuje się od czasu do czasu w brzuszku. Jestem ciekawa co powie lekarz na te bakterie tym razem i jak tam moja szyjka. Ostatnio nie wiem czy pisałam ale miała ponad 4 cm. Mam nadzieję, że nadal bez zmian.


    Elario również czekam na wieści. Bardzo bym chciała aby i Tobie się udało.

    Promyczku dzielna Ty nasza! Jak Annak dziś przypominała sobie swoje czekanie na wyrok i te radość z bijącego serduszka to mnie się przypomniało jaką i my mieliśmy radość z widoku bijącego serduszka - też płakałam ze szczęścia na kozetce, modliłam się i wszytsko. Powtarzałam "boże, boże tyle na to czekaliśmy":)

    A dwa tyg po tym wszytsko runęło w gruzach z niewielkim krwawieniem pojechałam na IP i do dziś pamiętam, że moja nadzieja nie gasła do ostatnich chwil. Pocieszałam siebie i meża -plamienia, krwawienia sie zdarzają. Może to nic złego, może serduszko bije, może to fałszywy alarm...jak to bedzie fałszywy alarm to jedziemy w weekend do Czestochowy dziekować Bogu i zdązyłam się jeszcze pomodlić..ale ta cisza na ekranie i słowa lekarza były strasznie przeszywające ...i co, i co panie doktorze??? doktor milczał wpatrując się dłuższą chwilę w monitor..po chwili odezwał się.."no niestety nie macie pańsywo szczescia do tych ciąż, nie ma akcji serca" - nie wytrzymałam na tej kozetce i wybuchnełam płaczem, powtarzałam w kółko "boze dlaczego...boże dlaczego" ehh... pierwszy raz widziałam też męża który płakał... bylismy zdruzgotani tym bardziej ze juz miało byc dobrze, juz brałam "żelazny zestaw"...

    Z kolei w tej ciaży już nie było mega radości z bijacego serduszka...raczej umiarkowane emocje, że jakiś tam etap zaliczony i dużo obaw i strachu... i w sumie tak jest do tej pory. Dlatego rozumiem Wasze uczucia i podziwiam, jak przez nie przechodzicie. Ten ból straty oczekiwanego jest dla mnie niewyobrażalny :(

    Mam nadzieję, ze Bóg nie ma w planach doświadczać mnie późną stratą ciąży...lecz wszytskiego trzeba się spodziewac mając nadzieje na najlepsze... Nie wiem jak zniosłabym jakby coś się stało z Dominisiem. Nie wiem. Tak mi Bog dużo dał.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2016, 10:50

    jnmqdzu5ponocqze.png
    uch5ha00mu9kkjgg.png
    uch520mm81yzf57p.png


  • KammaMarra Autorytet
    Postów: 1644 565

    Wysłany: 4 października 2016, 10:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malinko wszystko na pewno będzie dobrze.
    Modlę się za Was za wszystkie brzuchatki i Elarię i Promyczka ,
    dzisiaj po pracy jadę się pomodlić do kościoła, jakoś jest mi lżej,
    będę o Was myśleć!

    M@linka wrote:
    Dziękuję Dziewczyny <3

    Jutro moja wizyta - nie widziałam synka aż 3 tyg. Na szczęście zakotłuje się od czasu do czasu w brzuszku. Jestem ciekawa co powie lekarz na te bakterie tym razem i jak tam moja szyjka. Ostatnio nie wiem czy pisałam ale miała ponad 4 cm. Mam nadzieję, że nadal bez zmian.


    Elario również czekam na wieści. Bardzo bym chciała aby i Tobie się udało.

    Promyczku dzielna Ty nasza! Jak Annak dziś przypominała sobie swoje czekanie na wyrok i te radość z bijącego serduszka to mnie się przypomniało jaką i my mieliśmy radość z widoku bijącego serduszka - też płakałam ze szczęścia na kozetce, modliłam się i wszytsko. Powtarzałam "boże, boże tyle na to czekaliśmy":)

    A dwa tyg po tym wszytsko runęło w gruzach z niewielkim krwawieniem pojechałam na IP i do dziś pamiętam, że moja nadzieja nie gasła do ostatnich chwil. Pocieszałam siebie i meża -plamienia, krwawienia sie zdarzają. Może to nic złego, może serduszko bije, może to fałszywy alarm...jak to bedzie fałszywy alarm to jedziemy w weekend do Czestochowy dziekować Bogu i zdązyłam się jeszcze pomodlić..ale ta cisza na ekranie i słowa lekarza były strasznie przeszywające ...i co, i co panie doktorze??? doktor milczał wpatrując się dłuższą chwilę w monitor..po chwili odezwał się.."no niestety nie macie pańsywo szczescia do tych ciąż, nie ma akcji serca" - nie wytrzymałam na tej kozetce i wybuchnełam płaczem, powtarzałam w kółko "boze dlaczego...boże dlaczego" ehh... pierwszy raz widziałam też męża który płakał... bylismy zdruzgotani tym bardziej ze juz miało byc dobrze, juz brałam "żelazny zestaw"...

    Z kolei w tej ciaży już nie było mega radości z bijacego serduszka...raczej umiarkowane emocje, że jakiś tam etap zaliczony i dużo obaw i strachu... i w sumie tak jest do tej pory. Dlatego rozumiem Wasze uczucia i podziwiam, jak przez nie przechodzicie. Ten ból straty oczekiwanego jest dla mnie niewyobrażalny :(

    Mam nadzieję, ze Bóg nie ma w planach doświadczać mnie późną stratą ciąży...lecz wszytskiego trzeba się spodziewac mając nadzieje na najlepsze... Nie wiem jak zniosłabym jakby coś się stało z Dominisiem. Nie wiem. Tak mi Bog dużo dał.

    05.12.2017 Kubuś

    Aktualnie 6/7 tyg?

    Chwilo trwaj....
  • M@linka Autorytet
    Postów: 2099 1543

    Wysłany: 4 października 2016, 11:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KammaMarra wrote:
    Malinko wszystko na pewno będzie dobrze.
    Modlę się za Was za wszystkie brzuchatki i Elarię i Promyczka ,
    dzisiaj po pracy jadę się pomodlić do kościoła, jakoś jest mi lżej,
    będę o Was myśleć!


    Kammamara jakoś boję się i nawet nie potrafię myśleć kategoriami NA PEWNO.

    jnmqdzu5ponocqze.png
    uch5ha00mu9kkjgg.png
    uch520mm81yzf57p.png


‹‹ 1089 1090 1091 1092 1093 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Owulacja – kiedy owulacja zwiększy szanse na zajście w ciążę

Kiedy owulacja? Większość kobiet wie, że owulacja to czas, w którym możliwe jest zajście w ciążę. Ale kiedy dokładnie ona występuje, jakie są objawy owulacji, jak ją rozpoznać lub co może na nią wpływać nie dla wszystkich jest oczywiste. Kilka faktów na ten temat oraz parę prostych instrukcji jak obserwować swoje ciało pomoże Ci wielokrotnie zwiększyć szanse na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ

Histeroskopia skuteczna metoda diagnostyki i leczenia niepłodności

Histeroskopia to metoda, która pozwala wykryć i wyleczyć niektóre przyczyny niepłodności: polipy macicy, zrosty, mięśniaki. Histeroskopia diagnostyczna czy histeroskopia zabiegowa - kiedy warto zdecydować się na zabieg?  Jak wygląda histeroskopia? W którym momencie cyklu wykonuje się zabieg? Jakie mogą być skutki uboczne? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Testy hormonalne w leczeniu niepłodności

Problemy hormonalne są jedną z najczęstszych przyczyn trudności z zajściem w ciążę. Jakie testy hormonalne warto wykonać podczas diagnostyki i leczenia problemów z płodnością?

CZYTAJ WIĘCEJ