Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Jaqu ja nie lubię takich starych ginów.. raz że moim zdaniem są zaszufladkowani.. przemądrzali.. a niestety medycyna idzie do przodu... trzeba się cały czas doszkalać i dokształcać żeby być na topie.. niestety lekarze starej daty rzadko kiedy to robią...Fabian
Cyprian
Tymuś
-
No i widzicie, ta lutka to kolejny przykład tego, że co kraj (czyt.: lekarz), to obyczaj.
Mnie na przykład profesor Jerzak powiedziała, że gdybym plamiła, to mam brać, ale bezwzględnie Duphaston, w żadnym wypadku nie Luteinę. Prawdę mówiąc, nie zapytałam, dlaczego. Mój gin również przepisuje mi tylko Dupka. Ale z kolei moja dawna ginka, dawała mi i jedno, i drugie jednocześnie. -
Gaduaaa fizycznie ok,nic mnie nie boli,jedynie pustka w sercu.
Mam zakaz pukania na miesiac,za 2 miesiace moge zachodzic..tylko najpierw porobie badania ,a jest ich troche.
W szpitalu bardzo o mnie dbali ,ale przerazilo mnie to ze w czasie jak lezałam 5 dziewczyn bylo tez na poronieniu,a jedna laska przestymulowana na in vitro,wszystkie mialysmy przewalone:(2017r-IVF-wrzesień-nieudane
2018r-naturalny Cud♥
-
promyczek 39 wrote:Gaduaaa fizycznie ok,nic mnie nie boli,jedynie pustka w sercu.
Mam zakaz pukania na miesiac,za 2 miesiace moge zachodzic..tylko najpierw porobie badania ,a jest ich troche.
W szpitalu bardzo o mnie dbali ,ale przerazilo mnie to ze w czasie jak lezałam 5 dziewczyn bylo tez na poronieniu,a jedna laska przestymulowana na in vitro,wszystkie mialysmy przewalone:(
czy tak było zawsze? tylko człowiek nie wiedział bo się nie interesował? bo nie dotyczyło ? czy teraz takie nasielenie jakieś? te poronienia to jak jakaś epidemia...
dobrze chociaż że fizycznie nie jest źle.. mam nadzieję że faktycznie za miesiac zaczniesz działać! 3maj się mocno *.*FabianCyprian
Tymuś
-
Gaduaa dziekuje :*mam nadzieje ze dzien za dniem i bedzie mi lepiej.
Wydaje mi sie ze codziennie do tego szpitala co bylam, przychodzi dziewczyna z poronieniem,i zawsze je klada do tej sali co ja bylam,no wczoraj np doszly 3 narazwiec tak wychodzi ze codziennie ktoras:( wlasnie ja kiedys sie tym wcale nie interesowałam ,a teraz te dziewczyny co przyszly opowiadaly o tym samym w swojej rodzinie,ze siostra 2 razy ,ze bratowa..
Mysle ze to ta chemia co jest teraz wszedzie..2017r-IVF-wrzesień-nieudane
2018r-naturalny Cud♥
-
nick nieaktualny
-
Jagna, Annak, Jacqu dzięki Kochane za życzenia
Jagna widzę, że masz dar wróżenia i przewidywania
Jacqu mi mój gin mówił, że Duphaston jest znacznie lepszy, bo lepiej się wchłania niż luteina. I taka inna moja ginka też mówiła o Duphastonie. Tylko w szpitalu jak roniłam mi podawali doustną luteinę, ale pewnie dlatego, że najtańsza
A jeśli chodzi o starszych lekarzy to ja mam trochę inne zdanie. Otóż uważam, że taki lekarz ma dużo większe doświadczenie w leczeniu niż taki młodziak. Może nie koniecznie idzie za postępem medycyny, bo już siły nie takie, ale podam przykład z mojego życia wzięty. Otóż jakieś 6-7 lat temu bardzo często miałam infekcje pochwy, co chwila coś mi się działo. Chodziłam do takiego ginka w średnim wieku bym powiedziała i co, przepisywał leki w ciemno, a może takie globulki a może inne, a niekoniecznie trafione w dany patogen. Natomiast jak zapisałam się do lekarza starszego (lekarz ten prowadził 3 ciąże mojej mamy), nie miał nowoczesnego sprzętu, ale za to miał mikroskop na biurku. I za każdym razem jak mnie badał to pobierał próbkę na szkiełko i pod mikroskop i od razu wiedział co mi jest, bez zbędnych badań laboratoryjnych... bardzo szybko mnie wyleczył i już nie było nawrotów. To też on mi powiedział, żeby się nie golić na myszce na zero
PS. dodam jeszcze, że tamten gin w średnim wieku leczył mnie około roku i ciągle miałam nawroty infekcyjne.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2016, 18:01
Marysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]
-
nick nieaktualnyMamy wyniki, ja i mój mąż mamy:
Mutację A1298C i C677T genu MTHFR czyli heterozygota.
Czynnik V Leiden - negatywny
Gen Protrombiny - negatywny.
Jako, że oboje mamy heterozygotę to i ryzyko większe poronienia czy wad rozwojowych. Tu nacisk na badania prenatalne (wiadomo!).
Zalecenia: Clexane oraz acard i formy metylowe.
Choć dzisiaj usłyszałam, że dawanie Clexane przy hetero jest mocno nadwyrężone i że nie powoduje hetero poronień. Ale, że u nas obojga to jest więc i ryzyko większe.
Posiadaczki hetero lub homo: Wasi mężowie przebadani byli pod kątem MTHFR czy tylko mój miał takie szczęście?
No, a czy przejęłam się tym co usłyszałam: NIE bo co ma być to będzie.
Przygotowana jestem, leki biorę, cóż mogę więcej zrobić...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2016, 18:16
-
Kurde moich wyników Tsh nie ma. Póki co tylko prolaktyne widzę z dziś 15,5 wiec w normieFasolka [*] 6t (06.05.2016)
Biochemiczna (09.2016)
Lileczka - 24.10.2017 nasz cud
'Nadal byłam na etapie zachwycania się wizją, w której tuliłam do siebie śliczne niemowlę.' ♥
-
Annak dziś zaczęłam dzień od Twojego posta i od płaczu nad tym, co Cię spotyka, przez co przechodzisz.. W drodze do pracy powiedziałam koleżance z którą jeżdzę, że mnie boli głowa, bo martwię się o koleżankę, która przechodzi tragiczne chwile. Koleżanka opowiedziała mi wtedy historię swojej przyjaciółki, która również przechodziła przez piekło niepewności ponieważ również odebrała fatalne wyniki testów prenatalnych z krwi - miał być dramat, katastrofa i straszne nieszczęście. Urodził się zdrowy śliczny bobas. I to nie jedna taka historia wśród znajomych koleżanki, ona sama też już jest mamą i nie długo zostanie nią po raz kolejny - z doświadczeń jej znajomych wynika,że te testy bardzo często wychodzą błędne. Poza tym naprawdę to jest dziwne, że USG nic nie wykazało! Szczerze Annak nie jestem typem osoby lukrującej rzeczywistość, nie lubię pocieszania na siłę etc... Ale po prostu wydaje mi się to wszystko niespójne i naprawdę mocno wierzę, że jest to fatalna pomyłka i wciąż jeszcze niedoskonałość medycyny. Nie mniej jednak bardzo mi smutno, że musisz przeżywać tak nieprawdopodobny stres.
Chciałam Ci też podziękować za to, że zdecydowałaś się podzielić z nami tą trudną wiadomością. Tak jak napisałaś - jak zaczniemy oszukiwać siebie nawzajem ten wątek straci swój sens. Jesteśmy tu w trudnych i pięknych chwilach, razem. W codziennym życiu nie możemy na 100% być szczere - niech więc ta wirtualna przestrzeń będzie przystanią prawdziwych emocji, szczerych uczuć. Bez lukru.
Przytulam!Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2016, 18:32
skrzat1988 lubi tę wiadomość
Evita
4 straty
immunologia+ nieprawidłowy kariotyp
-
laila_25 wrote:a u mnie wciaz tylko tsh
czekam na prolaktyne i bete
Fasolka [*] 6t (06.05.2016)
Biochemiczna (09.2016)
Lileczka - 24.10.2017 nasz cud
'Nadal byłam na etapie zachwycania się wizją, w której tuliłam do siebie śliczne niemowlę.' ♥
-
Dziewczyny wybaczcie nagłą zmianę klimatu ale dziś mąż mnie rozbawił tym o to obrazkiem, nowe lepsze opakowanie mleka
Z pozdrowieniami dla staraczek
https://naforum.zapodaj.net/f34ec087482a.png.html
Evita
4 straty
immunologia+ nieprawidłowy kariotyp
-
Vertigo piękne jajco! Do dzieła.
Syla gratki z okazji rocznicy
Jacq hm dziwna wizyta faktycznie,cóż trzeba mieć zaufanie i dobre relacje z ginem wiec jak Ci nie pasuje to szukaj innego.
Aliska juz wiesz z czym masz do czynienia uzbrojona w leki dasz rade
Ja też dziś zamówiłam pakiet badań w invicta w końcu się zdecydowałam. Swoją drogą mają tam promocje na badania wiec może któraś jeszcze skorzysta.sy__la lubi tę wiadomość
Synuś, największe szczęście :*
Córcie ur. 28.02.18r.
04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb
-
Promyczku trzymaj się i nie puszczaj. Wiem ze teraz ciężkie chwile. Ile potrzebujesz tyle dawaj sobie upust emocja. Ściskam kochana
promyczek 39 lubi tę wiadomość
Synuś, największe szczęście :*
Córcie ur. 28.02.18r.
04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb
-
Evita w punkt wyraziłaś też moją opinię na temat sensu tego wątku:)
annak nie wiem czy przeczytałaś mój post, ale gdyby było Ci ciężko to wiesz...zawsze jestem tuż obok. Też tak jak pisze Evitka wydaje mi się to wszystko niespójne, USG ekstra, wszystkie kontrole do tego momentu wychodzą bezbłędnie, a ten test pokazuje, że jednak coś nie gra. I właśnie - tu chyba coś nie gra, coś mi się wydaje, że to może być ten tragiczny okropny beznadziejny przypadek, że test wyszedł fałszywie pozytywny, a Ty musisz przez to przeżywać takie straszne chwile.