Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
skrzat1988 wrote:Ehh apropos 15 października to dokładnie tego dnia 5 lat temu poznaliśmy się z moim mężem, nie wiedziałam, że po kilku latach to będzie dla nas podwójna rocznica...
...to podobnie jak ja z mężem, tylko w innym aspekcie - my wybraliśmy imię dla naszego synka nie wiedząc, że wybraliśmy imię "świętego od kołysek" patrona m.in. małżeństw pragnących dziecka...dla mnie magiczny zbieg okoliczności, a dowiedziałam się o tym w dzień kiedy pierwszy raz poczułam ruchy synka i wtedy coś mnie tknęło "sprawdż to imię"- i jak dowiedziałam się o tym, to zaraz zaczełam znów turnee w nowennie pompejańskiej - teraz lecę już ją 3 raz i bardzo dobrze się czuję, chyba się uzależniłam od jej odmawiania, bo jak miałam przerwę to czułam pustkę
-
A ja w dzien w który poronilam i byłam w szpitalu miałam iść na wielką 8nastke kuzynki. . Nikt nie wiedział o mojej sytuacji tylko mama dzwoniła kiedy będziemy a ja ryczalam. Ze poronilam i jestem w szpitalu. ;( a na drugi dzień były urodzony mojego męża. Chujowo.Fasolka [*] 6t (06.05.2016)
Biochemiczna (09.2016)
Lileczka - 24.10.2017 nasz cud
'Nadal byłam na etapie zachwycania się wizją, w której tuliłam do siebie śliczne niemowlę.' ♥
-
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA SYNKAElmo13 wrote:No właśnie w sobotę mamy taki trochę nasz dzień matki bardzo intymny... ja za ok 10 dni miałabym termin porodu a dziś są urodzinki mojego synka
M@linka, Elmo13 lubią tę wiadomość
Antoś IVF,Julisia natural
-
Ja tez lubie,to miejsce niezbyt odległe a jednak z dala od wszystkiego,cisza,spokój az słychac swoje mysli...i ten dreszczykM@linka wrote:dobrze wiedzieć...zapalę światełko dla moich Aniołków...może to głupie ale "lubię" czasem pobyć na cmentarzu
M@linka, KammaMarra lubią tę wiadomość
Antoś IVF,Julisia natural
-
U mnie zarówno pierwsze i drugie poronienie było zaplanowane pobytem w szpitalu. Za pierwszym razem jechałam w niedzielę, a za drugim w sobotę po 11 godzinach pracy, gdzie co godzina biegałam do łazienki sprawdzać, bo zaczęło się delikatne brazowe plamienie z czego się cieszyłam, bo dawało nadzienie na samoistne... Po pierwszym poronieniu, które miało miejsce 17 grudnia, wiadomo, odrazu czas światecznych życzeń... Ciężko było... Za drugim, zajęłam się czytaniem, wymyślaniem badań, a gdy już je zrobiłam i nic konkretnego nie wyszło, to dałam sobie spokój. Pora wrócić do gry-test na mthfr i v leiden wysłany czoraj. Po miesiaczce zrobię hormony. Jeżeli nadal tarczycę będę miała podwyższona pójdę do endo, chociaż boli mnie fakt łykania tabletek przez zdrowego człowieka., bo skoro nic mi nie dolega, to za takiego się uważam. Tylko z tym ginekologiem mam problem, nie mam w mieście nikogo sensownego i mam uraz po tym wszystkim
Mama
12.2015 - pjp 9 tc
06.2016 - </3 12 tc -
nick nieaktualnyWitam się piątkowo. Zaraz jadę do szkoły sprawdzać klasówki, 5 godzin Pół nocy nie spałam, poszłam siku i nie mogłam zasnąć. A po 5 męża żegnałam, bo wyjechał na 2dniowe szkolenie. Kiepsko sie dziś czuję. Niewyspana i mdli. Pewnie będę was podczytywać, bo uczniów dzis nue bedzie.
-
wrr nie wyspanie jest gorsze od kaca.. bynajmniej dla mnieElaria wrote:Witam się piątkowo. Zaraz jadę do szkoły sprawdzać klasówki, 5 godzin Pół nocy nie spałam, poszłam siku i nie mogłam zasnąć. A po 5 męża żegnałam, bo wyjechał na 2dniowe szkolenie. Kiepsko sie dziś czuję. Niewyspana i mdli. Pewnie będę was podczytywać, bo uczniów dzis nue bedzie.
Fabian Cyprian Tymuś
-
Dzień dobry piątkowo... całe szczęście że piątkowo
pogoda u Nas nadal pod psem.. ale słyszałam że inni mają gorzej.. bo gdy u mnie 14 stopni koleżanka w Niemczech mówi że u nich 8... tak czy inaczej jesienna szaruga daje się we znaki ...
czekam na grudzień, bo siostra do mnie przylatuje na święta tak bardzo się ciesze.. wreszcie czymś zajmę swoją głowę..
chciałabym lecieć w styczniu do Polski i tam spędzić moją 30stkę... ale nie umiem nawet tego zaplanować.. bo co jak zajdę w ciążę? nie polecę przecież...Fabian Cyprian Tymuś -
O dżizys, u mnie na wysokości pierwszego piętra jest obecnie -1, to przy gruncie z -4 bo szron jak cholera, truskawki całe siwe przed domem.
A mamy dziś zbierać kamienie... Brrrr...
Pozdrowienia z jakże "ciepłego" pogranicza woj. mazowieckiego z łódzkim
12.12.2017 - jestem
Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
wow ! to nieźle już mroziJacqueline wrote:O dżizys, u mnie na wysokości pierwszego piętra jest obecnie -1, to przy gruncie z -4 bo szron jak cholera, truskawki całe siwe przed domem.
A mamy dziś zbierać kamienie... Brrrr...
Pozdrowienia z jakże "ciepłego" pogranicza woj. mazowieckiego z łódzkimFabian Cyprian Tymuś -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyCześć u mnie tez przymrozek (mazowieckie ale bliżej Podlasia), maz jak mnie wiózł na pociag do pracy musiał skrobać szybę ale Słonko napawa optymizmem! Wczoraj miałam masakrę.... W Warszawie pociągi poopozniane, cos sie stało na Wschodniej i w rezultacie w domu byłam o 21:30 zamiast o 20:-( ale przynajmniej czekała kolacja i napalony maz, wiec jakos zostało mi zrekompensowane to czekanie na pociag miłego Piatunia!
Elaria, M@linka lubią tę wiadomość
-
No mrozik chyba wszędzie dziś rano ... Ale już słonko święci
Vertigo u mnie podglądanie dopiero 25.10 wtedy też mam prenatalne żałuje że tak długo muszę czekać ale i tak mieć nie zmienię dopóki nic niepokojącego się nie dzieje zakładam że jest ok. Stres jest ogromny bo boję się czy z dzieckiem jest wszystko dobrze pewnie jak okaże się ze jest ok to już będę spokojniej czekać na olejne wizyty bo ta w sumie taką pierwasza określająca czy jest dobrze ... ogólnie toncaly dzień mnie mdli i już nie wiem czym sobie radzić trochę pomagały gumy na początku a teraz patrzeć na nie nieoge i tak wogole to mam już wielki brzuchol w niedzielę mam gości urodzinowych i pewnie już wszystkie dowiedzą bo jak narazie wiedzą tylko bardzo nieliczni mamay nasze oraz w pracy i mnie
Aniołek (8t) marzec 2016
-
nick nieaktualnyElmo, musisz juz nosic ciazowe ciuchy?
U mnie z racji, ze jestem gruba, późno zaczęło być widać 1 ciązę. Ponoc w drugiej wywala szybciej. Jest mi ciasniej w spodniach, ale moze to przez jedzenie. Gorzej mi sie siedzi, np. teraz sprawdzam prawie godzine klasowki i juz mnie brzuch boli. Ide pochodzic. -
Promyczku,
Dzisiaj chyba wpadłaś do mnie w odwiedziny, bo za oknem w Warszawie świeci piękne słońce.
Mam nadzieję, że u Ciebie powolutku też będzie się przebijał ten promyk. Coraz większy coraz silniejszy z każdym dniem. Wkrótce organizm podaruje Ci nowy początek, nowy cykl, nowe nadzieje i na pewno wtedy będzie już o wiele łatwiej.
Ściskam Cię mocno. I życzę Ci wszystkiego, czego sama najbardziej potrzebujesz na dziś i kolejne dni.
promyczek 39 lubi tę wiadomość
16.03 2017 - przyszłaś do mnie...
21.08.2015 [*] 9tc
11.06.2015 [*] 5tc
29.12.2014 [*] 10tc
-
Elaria wrote:Elmo, musisz juz nosic ciazowe ciuchy?
U mnie z racji, ze jestem gruba, późno zaczęło być widać 1 ciązę. Ponoc w drugiej wywala szybciej. Jest mi ciasniej w spodniach, ale moze to przez jedzenie. Gorzej mi sie siedzi, np. teraz sprawdzam prawie godzine klasowki i juz mnie brzuch boli. Ide pochodzic.
No ja razie jeszcze się mieszczą w normalne ale jak kiedyś nosiłam z paskiem to teraz już są na styk a dziny mam na gumie trochę jak leginsy wiec na razie nie jest źle ale mi szybko zawsze brzuch wywalalo mogę stwierdzić ze wyglądam jak niektóre w 5 m-cu albo dalej ale taka moja uroda ogólnie to mam dość apetyt tak do popołudnia wiec to też wpływa potem jest mi niedobrze i ledwo zjadam obiad i bez kolacji czasem ok 22 coś przegrywa jak mnie bardzo mdli z głodu . Pocieszac się tym że poprzednio też tak mIałam i potem się unormowalo ale i tak przytulna 20 kg. Jednak jakoś zrzucilam wszystko bez większego trudu tylko brzusio trochę został i teraz dlatego szybciej to wypycha.
KammaMarra lubi tę wiadomość
Aniołek (8t) marzec 2016
-
U mnie to dopiero mrozik, ale w ciagu dnia przepiekne slonce juz kolejny dzien z rzedu. Juz teraz z okna gabinetu widze bezchmurne niebo i piekne slonce. Temperatura w ciagu dnia: 12-15 stopni. A wczoraj udalo mi sie ok 21.30 uchwycic zorze polarna, niestety slabo widac, ale pierwszy raz udalo mi sie to w No! Mieszkam w srodkowej No wiec na polnocy to dopiero sa piekne widoki na niebie.
Milego (zblizajacego sie duzymi krokami) weekendu, dziewczyny! My jutro jedziemy na calodzienna wycieczke, bo maz wie, ze lubie pumpkin spice latte ze starbucksa i specjalnie jedziemy do innego miasta na kawe. Tak, tak wiem...ze ta Kawa kawy nie przypomina, ale mam do niej stosunek wielce sentymentalny. Kusi mnie, zeby zajrzec tez jutro po drodze do ikei...och jak mnie kusi zeby cos kupic Chrupkowi...jak pokonam swoje strachy to cos kupie. Liste w koncu mam:)
Edit: no widze teraz, ze fotka slaba...zrobiona wieczorem niedaleko domu...ale mam slabosc i do teczy i do takich widokow:)
Wiecie co...moje usg dopiero 1.11, myslalam ze to niewiele poczekac miesiac...ale tak mi sie juz dluzy, ze niestety przyczepiaja sie mnie mysli typu: dziecko przestalo rosnac, albo: brzuch jest maly, wiec pewnie cos sie dzieje zlego. Nie zdecyduje sie na usg przed ta data, bo potem koszty wyjazdu do Oslo, noclegu w hotelu (bo nie zdaze wrocic pociagiem,autem boje sie sama jechac, a samolotem sie nie odwaze) i badania sa tak wysokie, ze akurat starczyloby na 2,3 usg.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 października 2016, 09:29
M@linka, KammaMarra, Gaduaaa, promyczek 39, Elaria, Evita lubią tę wiadomość
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
nick nieaktualny
-
Niebieskaa,
Jeśli chodzi o wymiary Twojego brzucha (u Ciebie to raczej brak wymiarów
) vs. rozwój dziecka, to mogę Cię uspokoić. Jedno z drugim nie ma nic do rzeczy.
U mnie sytuacja wygląda tak:
Wzrost 172 cm
Waga wyjściowa przed ciążą: 51,4 kg
Waga w dniu dzisiejszym (4. miesiąc w toku): 51,3 kg
Przedwczoraj na USG lekarz oszacował wagę mojego dziecka na około 100 g. Nie podał długości. Ale pewnie ma już około 10 cm. Ja to wciąż nie mogę uwierzyć, że mogę mieć TAKIEGO człowieczka w brzuchu, no i powiedziałam to do lekarza.
Mówię: "Nie mogę uwierzyć, że 100 g człowieka mam już w brzuchu, a brzuch dalej taki płaski i nic nie widać". A on na to, że to absolutnie normalne i że na tym etapie to ja nawet mogę chudnąć i tracić wagę i to też będzie normalne. Więc, żeby się nie przejmować.
No więc ja się nie przejmuję. Szczególnie, że mi ostatnio przeszło przejmowanie się prawie wszystkim (poza wiadomym problemem)
Zresztą wydaje mi się, że im mniej przytyje się w ciąży, tym w sumie wygodniej. Mniej potem do zrzucania.
KammaMarra lubi tę wiadomość
16.03 2017 - przyszłaś do mnie...
21.08.2015 [*] 9tc
11.06.2015 [*] 5tc
29.12.2014 [*] 10tc
