Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyczarnulka24 wrote:o dziękuję bardzo za odpowiedź tego mi trzeba właśnie było !!
takiej informacji
a czy można na odwrót acard wieczór a clexane rano ? mój mąż robi wieczorami , a rano jest więc wolałabym brać clexane z rana .. a mogę wiedzieć M@linka jaką dawkę bierzesz clexane ? mi doktorka w Polsce przepisała 0,2 a dziś się dowiem bo jadę za niedługo do apteki jaką mi zastosują za granica wydaje mi się że pewnie 0,4 ..
czarnulka24 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Promyczku,
My oczywiście z Tobą!
Czekamy na wiadomości, które zainicjują Nowy Początek!
Aga,
Myślę, że jak już ruszysz na dobre z tymi lekarzami, to poczujesz, że działasz w wiadomej sprawie i na pewno nastrój Cię trochę poprawi.
Elaria,
Te d-dimery to wskaźnik diagnostyczny właśnie do kontrolowania ewentualnych zaburzeń krzepnięcia. Mój lekarz powiedział, że będziemy je badać często, żeby sprawdzać, czy nie trzeba podnieść dawki (teraz mam 0,4, ale gin mówił, że w razie potrzeby nie wyklucza nawet 0,6 albo 0,8 albo wręcz 1,2, bo i takie pacjentki miewa). No ale na razie u mnie wszystko wychodzi perfekt.
Z tego co wiem, badanie tych d-dimerów nie jest jakimś standardem. Wielu lekarzy zlecając heparynę nie kontroluje tego, szczególnie jeśli dają ją tylko profilaktycznie, bez szczególnych wskazań.
Wiem, że niektóre dziewczyny badają jeszcze jakieś czynniki krzepnięcia w krwi, biorąc Clexane. Ale nie pamiętam, jakie. Mnie lekarz zaleca jeszcze bardzo częstą morfologię, żeby kontrolować czerwone krwinki, czy coś takiego. Na razie mi wszystko wychodzi perfekt, więc trochę słabo się orientuję w tych badaniach
Super, że już się przyzwyczaiłaś do zastrzyków! Niedługo będziesz robić z zamkniętymi oczami
Ja też już jestem z nimi pogodzona, ale ostatnio mam straszny problem z krwawieniami z nosa. Od jakichś 4-5 dni codziennie, mnóstwo. Muszę pogadać z ginem. No i poobserwować się, bo biorę także pod uwagę, że może to też efekt przewlekłego stresu, wysokie ciśnienie, tętno 100-120. Może mi "krew uderzyła do głowy"promyczek 39 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyHej kochana ja na chwilke dopoki Maly pozwala hyhy. Dziekuje za mile i cieple slowa. Chce tylko powiedziec co do Acardu ze ten lek trzeba odstawic minimum miesiac przed porodem aby nie doszlo do niepotrzebnego krwawiwnia podczas porodu. A Clexane zwykle bo tu tez zalezy od lekarzy bierze sie do konca pologu. Nie kazdy lekarz zaleca badanie d-dimerow ale warto chociaz raz na miesiac robic aby zobaczyc czy nie trzeba zwiekszyc dawkowania. Ja mialam zwiekszona dawke w 3 trymestrze. Annak piszesz o krwawieniach z nosa sa one niestety b.czeste podczas ciazy i bez brania Clexane mi lekarka zalecila wit. C ale wiem tez ze niektorym kobietom polecaja Rutinoscorbin(wieksza dawka wit.C) ja tez jadlam duzo kiszonej kapusty i ogorki kiszone. Co do progesteronu to nie jest wazny dzien cyklu jako dzien ale wazniejsze jest ktory to dzien po owulacji no i jakie normy ma laboratorium. Ja mam probkem z tym hormonem i gdyby nie luteina bo Duphaston na mnie nie dziala to mysle ze ciezko byloby utrzymac ciaze no i inne leki tez oczywisvie mysle ze pomogly. Co do prolaktyny to tez zalezy od norm w laboratorium ale zwykle po obciazeniu mowia lekarze ze norma jest do 10 razy wiecej od podstawy jak jest wiecej powinno sie podac leki. No ale tez odchodzi sie od badania w obciazeniu. Ja wiem ze lek na prolaktyne pozwolil mi zajsc w ciaze z Gabrysiem bo od ostatniego poronienia do ciazy z synkiem minelo 11miesiecy. Oj ja jak zwykle sie rozpisalam przepraszam. Pozdrawiam i milego weekendu zycze ☺
Kadabra, czarnulka24 lubią tę wiadomość
-
Jak wiecie budujemy dom, a raczej będziemy w przyszłym roku wykańczać.
No i dzisiaj moja kochana mama powiedziała mi żebyśmy może za bardzo nie brali się do powiększania rodziny teraz, bo będzie tyle latania czyt. roboty, że jechać tu czy tam i gdyby znowu coś się działo z ciążą albo coś się stanie...
No kurde, kocham ją, nie ma co, za takie rady
Tak myśląc to nigdy się nie weźmiemy za robotę w kierunku uzyskania drugiego dziecka, bo zawsze będzie coś, zawsze jakaś robota, wczesną wiosną kupa pielenia, początek lata sezon truskawkowy, jesienią też kupa pielenia. Tak myśląc to mogę pomarzyć na przyszły rok o jakichkolwiek planach na dziecko. Na kolejne te bo przecież co roku dosadza się młode truskawki a przy nic najwięcej roboty.
I ch*j, zrypany humor mam na dziśWiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada 2016, 11:21
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Annak - tu na forum czytałam o badaniu anty-Xa które ma również na celu monitorowanie stężenia heparyny we krwi i pokazuje czy dawka jest odpowiednia.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada 2016, 11:24
czarnulka24 lubi tę wiadomość
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Jacqueline,
To odryp z powrotem swój humor na dobry.
I - z całym szacunkiem dla mamy - zignoruj te rady.
Jesteście dorośli i wiecie co robicie. To Wy podejmujecie decyzje, dlatego głos mamy - ok, jest sobie. Ale to tak naprawdę Wasza sprawa.
Jeśli będziecie czuć, że to dobry moment, to starajcie się o dziecko. Wiem, że wsparcie rodziców i bliskich jest bardzo pomocne, ale nie jest niezbędne, żeby mieć potomka. Do tego musisz chcieć tylko Ty i mąż (ewentualnie Ola).
Popatrz na Coco. Tez urządza teraz dom. Co prawda, jest chyba ekstremalnie zmęczona, ale za to dzięki myśleniu o kafelkach, przez pewien czas nie zamartwiała się innymi sprawami. O ile pamiętam to pisała, że dom (i piesek) stał się dla niej trochę odskocznią od tych zmartwień. Może tak warto na to spojrzeć.
Poczekaj spokojnie na poniedziałek i wyniki (my razem z Tobą czekamy!!), bo one mogę coś nowego powiedzieć i potem SAMI podejmiecie najlepszą dla Was decyzję.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada 2016, 11:28
Jacqueline lubi tę wiadomość
-
Alisa wrote:Piszem co by nie było, żem zniknęła. Dzisiaj plamienie czyli okres jutro o czasie .
Słonecznego weekendu
Aliska,
Poczekajmy jeszcze na małpiszona w wersji full i najwyżej wtedy ojojamy.
Ja może jestem trochę naćpana ostatnimi dobrymi wiadomościami, ale... nie tracę nadziei, dopóki nie zobaczę (no, może nie dosłownie) tej @.
-
Wiem Aniu, wiem
Przecież z mamą tego dziecka nie robimy
Tylko powiedzmy, że nie pomaga mi to jak sama zauważyłaś
I tak, myślę, że miałabym po prostu tak samo zajętą głowę jak Coco i nie miałabym tyle czasu na zamartwianie się
Zdecydujemy po poniedziałku
Pokoloruję trochę obrazek z golasem na ważce to mi przejdzieWiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada 2016, 11:39
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Jacqu, nie ma co słuchać takich rad, nasze serca najlepiej wiedza czego nam potrzeba. Na pewno nie czekania na odpowiedni moment, bo ten nigdy nie nadejdzie. A jak ktoś kiedyś powiedział - zdrowej ciaży nic nie ruszy.
Jacqueline lubi tę wiadomość
Mama
12.2015 - pjp 9 tc
06.2016 - </3 12 tc -
Xaxa wrote:Starać się można od razu ale u mnie cuda się dzieją... mój M ma wyniki kwalifikujące do in vitro, ja mogę zajść w ciążę tylko z prawego jajnika a histeroskopia wykazała, że prawy jajowód jest niedrożny a jednak zaszłam :o
Nie, zabiegu nie będę miała, odstawiłam leki czekam na krwawienie...
Widzę, że pięknie beta przyrastakiedy pierwsze usg?
Antoś IVF,Julisia natural
-
Aga22 wrote:Witam was jak sie czujecie ?
Ja mamm dola ale staram się z niego wyjść..
Glowa do góry Aga,z pewnoscià jest cos co lubisz i mozesz sprawic by bylo lźejWiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada 2016, 12:27
Antoś IVF,Julisia natural