Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Elaria wrote:Ani nie ma dziś cały dzień. Mam nadzieję, że u niej wszystko dobrze.
A wczoraj Ania się pojawiała?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2016, 20:42
Aniołek7.10.2016.
"Nienarodzone dzieci nie odchodzą.. one tylko zmieniają datę przyjścia na świat"
Niedoczynność tarczycy, Hashimoto,,Mutacje,Trombofilia... Niekończąca się opowieść...
In vitro start kwiecień 2019
Punkcja 15.04 pobrano 12 komórek
Transfer 16.05
7dpt beta 49 😍
9dpt 151 😍
11dpt 350 😍
15dpt 2148 😍
18dpt 6823 😍
22 dpt mamy ❤️ 😍😍 -
Przeglądnęłam że jednak była, coś mi odnośnie wczorajszego dnia umknęło.Aniołek
7.10.2016.
"Nienarodzone dzieci nie odchodzą.. one tylko zmieniają datę przyjścia na świat"
Niedoczynność tarczycy, Hashimoto,,Mutacje,Trombofilia... Niekończąca się opowieść...
In vitro start kwiecień 2019
Punkcja 15.04 pobrano 12 komórek
Transfer 16.05
7dpt beta 49 😍
9dpt 151 😍
11dpt 350 😍
15dpt 2148 😍
18dpt 6823 😍
22 dpt mamy ❤️ 😍😍 -
Dołączam się do kciukasow za starania i owulki Promyk, Kamma.
Ja byłam dziś podejrzeć czy moje jajco rośnie. No i ma dziś 18mm wiec uroslo Endo 8. Idę jeszcze w pon w ogóle mój gin jakiś miłypoliczył mnie na pierwszej wizycie normalnie nie jak za monitoring a ja już 3 raz będę szła :p może podświadomie wyczuł moj strach i niepewność.
promyczek 39 lubi tę wiadomość
Synuś, największe szczęście :*
Córcie ur. 28.02.18r.
04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb
-
Ania czesto w weekendy jest mniej obecna (jak wiekszosc z nas) i znajac ja na pewno dalaby znac, gdyby bylo cos nie tak:)) pewnie...koser seg med Ava:) to takie norweskie okreslenie, ktorego odpowiednika nie ma w j. polskim...znaczy tyle co robic sobie dobrze i przyjemnie..np. pic czekolade na goraco pod kocem, ogladajac film...albo... siedziec sobie w milym gronie i jesc cos dobrego... Norwedzy uwielbiaja "kose seg".
promyczek 39 lubi tę wiadomość
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
Asia87 wrote:Dołączam się do kciukasow za starania i owulki Promyk, Kamma.
Ja byłam dziś podejrzeć czy moje jajco rośnie. No i ma dziś 18mm wiec uroslo Endo 8. Idę jeszcze w pon w ogóle mój gin jakiś miłypoliczył mnie na pierwszej wizycie normalnie nie jak za monitoring a ja już 3 raz będę szła :p może podświadomie wyczuł moj strach i niepewność.
Antoś IVF,Julisia natural
-
Dziewczyny znalazłam kilka fajnych artykułów o zależności częstego sexu a jakością nasienia. Ale na telefonie nie chce mi wkleić adresu strony. Wynika z nich że częsty sex poprawia jakość nasienia i plemników. Owocnych starań kochane.
Życzę stosunkowo udanej nocypromyczek 39 lubi tę wiadomość
Michałek 04.04.2009 - Nasz skarb.
Aniołek 08.11.2016//Aniołek 08.02.2017 //2.05.2020 Aniołek
ONA: 39 lat
Hiperprolaktynemia - Bromergon
IO - Siofor 500mg
ANA 3+ - Encorton 10mg
3 cykle z Clo ❌
Zioła ojca Sroki ❌
Wiesiołek
1 cykl Aromek 1x1 ❌
2 cykl Aromek 2x1 ❓
ON: 38 lat
Okaz zdrowia
Nasienie - Normozoospermia✅
Suple: magnez z B6, kwas foliowy, vit D3 i E, astaksantyna, cynk.
Droga do sukcesu jest zawsze w budowie... -
Koteczka Ja miałam stosunkowo udany poranek
Serduszkujemy z mężem co 2 dni mam nadzieje, że ovu było i utrafiliśmy. Ja mierze temperature i badam śluz, wg moich obliczeń powinniśmy utrafić, ale wg. ovu nie było owulacji. Zobaczymy za pare tygodni na testach ciążowych lub @. Trzymajcie jednak kciuki za to pierwsze
-
Ale dzien...dopiero go rozpoczelam a juz jestem zmeczona.. leze na lozku, a lzy leca po policzku. Cos peklo... jestem zmeczona poronieniami, leczeniem, strachem... kilka dziewczyn na kwietniowkach mialo problemy ze skracajaca sie szybka i od razu martwilam sie, ze moge cos przeoczyc...tu w No nikt mi nie zagladal na szyjke..czekam wiec na usg w Pl. Przed chwila zerknelam na watek "Aniolkowe mamy", a tam jakas dziewczyna opisala swoja pozna strate... myslalam, ze bede spokojniejsza jak minie polowa ciazy..ale nic z tego..tyle sie moze wydarzyc:( przez wiekszosc czesc czasu jestem szczesliwa i spokojna...ale dzisiaj cos peklo... znowu mialam natretne mysli, ze z Marianka jest cos nie tak, co nie zostalo odkryte na usg... do tego myslalam ostatnio, ze chcemy miec drugie dziecko...ale jestem tym cholernie zmeczona... zdobywaniem recept, walczeniem z norweska sluzba zdrowia, braniem tych lekow, mysleniem, kiedy pojade do warszawy itd... na sama mysl chce mi sie wyc... maz podarowal mi niedawno pierscionek...mowiac, ze to za to, ze jestem taka dzielna...bylo to niezwykle mile i zawsze bede kojarzyc ten pierscionek z ciaza...ale watpie w to, czy jestem taka dzielna...
Kochane staraczki, nie traccie zbyt wiele dobrej energii na trud staran...bo potem jest 9 miesiecy, ktore trzeba przezyc w miare dobrej kondycji.
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
nick nieaktualnyNiebieska, najpierw się myśli "żeby wreszcie zajść w ciążę", potem "żeby beta rosła", potem, "żeby biło serduszko", "żeby donosić do 12 tygodnia", "żeby genetyczne wyszły dobrze", żeby... żeby... A te zmartwienia nigdy się nie kończą. Może dopiero po urodzeniu i przeliczeniu wszystkich paluszków
A potem zaczynają się kolejne zmartwienia. Czy zjadło, czy się najadło, czy dobrze przybiera itd...
Ja sobie ostatnio mówię tak, że większość kobiet nie wchodzi na fora. Na fora wchodzi więcej kobiet, które mają jakieś trudności, z zajściem w ciąże, z poronieniami, z komplikacjami w ciąży itd. Ogromna większość po prostu zaciąża i rodzi, a dzieci są zdrowe. Będąc tutaj jesteśmy prawdopodobnie o wiele bardziej świadome niż znakomita większość kobiet. A jak to mówią, im mniej wiesz, tym lepiej śpisz. Ja czasem spać nie mogę. Taka cena wiedzy. Ale trzeba zachować spokój. Dlaczego wszystko co złe ma się przytrafić mnie czy Tobie. -
Prawda Elaria, prawda. W żołądku mi sie przewraca jak czytam: zeby zajść w ciaze, zeby beta rosła, zeby serduszko biło... i tak w kółko... my kobiety jesteśmy naprawdę ze stali, ze dajemy radę z tym wszystkim... wiem, ze to minie, ale jak mysle, ze jeszcze raz miałabym przechodzić przez te wszystkie stadia niepewności i paraliżującego strachu to robi mi sie słabo... chyba musze znowu dzis o siebie jakoś zadbać. Dziekuje Elaria, takich argumentów mi potrzeba.
Sama zaczynam zastanawiać sie nad Ania i tez nad innymi dziewczynami. Cisza tu jak makiem zasiał...
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
Witam, dzień dobry
niebieska domyślam się, że takie momenty nadchodzą, sama takie debilne jakieś myśli często mam.. boję się znowu straty, boję się porodu... że coś się stanie..boję się wszystkiego.. dostaje takie paraliżu mózgowego.. nagle wszystko jest wielkie, przytłaczające i uczucie że nie może być dobrze...
ale podczas tych myśli mówię sobie że za chwilę będą inne.. że wstanę, rozpocznę dzień i będzie jak zawsze... normalnie spokojnie... staram się po prostu odganiać te myśli.. wierze że u Ciebie i u mnie i wszystkich Nas... każda historia skończy się happy endemFabianCyprian
Tymuś
-
O tak, zgadzam się z Elarią! Te kobiety, które nie zaznały problemów po prostu żyją, na pewno też się martwią, ale nie analizują wszystkiego jak my. Nie są świadome tych wszystkich zagrożeń.
Ostatnio spotkałam się z ciężarną koleżanką, która raptem 6 czy 7 tygodni mnie wyprzedza i oczywiście nie wie o mojej ciąży, różnice w naszych podejściach są znaczące! Ona nie przejmuje się, nie liczy każdego dnia, jedynie aplikacja w telefonie jej przypomina, nie czyta for, nie rozczula się, marudzi, że jej niewygodnie, nie rozmyśla o chorobach, o skracających szyjkach, posiewach raz w miesiącu. Ja dziękuję za każdy dzień, za każdy objaw, a te niedogodności przyjmę z największą radością i nigdy nie powiem, że marwi mnie to, że teraz to już koniec wolności będzie! Chcę tego dzieciątka i jestem gotowa poświęcić dla niego wszystko. My jesteśmy naznaczone tym myśleniem i strachem, ale nie możemy się temu poddać.Mama
12.2015 - pjp 9 tc
06.2016 - </3 12 tc -
Gaduaaa, paraliż mózgowy to świetne określenie
Pysiu, dodaj suwaczek!mi jedna przyjaciółka ciagle powtarza: skup sie teraz na sobie, wykorzystaj ten czas póki dziecka nie ma, potem będziesz więźniem we własnym domu itd ... bez komentarza... to mam lecieć do rio i bawić sie do upadłego, bo potem juz koniec życia? Czy moze spać 3 doby pod rząd na zapas? No coz moja perspektywa różni sie od jej perspektywy z poziomu bezproblemowych starań i bezproblemowej ciąży.
Pysia87 lubi tę wiadomość
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
Ja juz nawet teraz boję sie tego lęku,który przyjdzie jak zajde w ciąze..
Jestesmy skazone tym lękiem i strachem.i tak bedzie juz zawsze..
Najwazniejsze jest to ze nasze pragnienie dzieciatka jest silniejsze niz te wszystkie obawy i strachy.
A K Y S Z zmory nieczyste!Niebieskaa, Mamaokruszka lubią tę wiadomość
2017r-IVF-wrzesień-nieudane
2018r-naturalny Cud♥
-
promyczek 39 wrote:Ja juz nawet teraz boję sie tego lęku,który przyjdzie jak zajde w ciąze..
Jestesmy skazone tym lękiem i strachem.i tak bedzie juz zawsze..
Najwazniejsze jest to ze nasze pragnienie dzieciatka jest silniejsze niz te wszystkie obawy i strachy.
A K Y S Z zmory nieczyste!FabianCyprian
Tymuś