Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja byłam dziś na becie nie mogłam wytrzymać, krzyż nadal mnie boli i to mnie martwi mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze...
Objawów nadal nie mam, nie sikam często, nie mdli mnieMama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Dziewczyny,
Ale się tu dzieje...
Blondynko,
Gratulacje!! Musi być piękny wynik bety, ja nie mam wątpliwości (zresztą nigdy nie miałam ).
Jest ciąża jak nic!
Martynko,
Objawy ciążowe to jest niezgłębiona materia. Raz są, raz ich nie ma, jedne kobiety mają, inne nie, czasami ta sama kobieta raz ma, a raz nie ma, z jednym dzieckiem jest tak, z innym inaczej. Tego trzeba się trzymać. Znam mnóstwo dziewczyn, które kompletnie nie czuły, że są w ciąży i to jest coś z czego należy się cieszyć! Bo w sumie chyba milej jej czekać na dziecko bez bóli i wiszenia nad toaletą (a propos tego drugiego, to Bombelek najlepiej się wypowie ). -
Ufff dzwoniła lekarka mogę trochę odetchnąć mówiła ze progesteron jest piękny
Jutro na 10.30 jadę do niej, tylko mówiła ze nie będzie mnie jeszcze badać bo jest za wcześnie tylko przepisze mi leki.
Mam nadzieje ze wie co robi, że nie zawiode się na kolejnym lekarzu
Mówiła ze juz do pracy nie pójdę, od razu mi elke wypiszemadziara0080 lubi tę wiadomość
-
Dziękuję Wam za wczorajsze kciuki.
Rozmowa poszła mi bardzo dobrze. Jestem zadowolona. Ale niestety niczego nie mogę być pewna, bo są jeszcze jacyś inni kandydaci. Wszystko będzie zależało też od tego jak oni wypadną. A skoro jestem już po szóstym etapie rozmów, to zakładam, że ci inni podobnie. A do tak dalekiego punktu raczej dochodzą tylko dobre osoby (hehe, że tak powiem nieskromnie). Także prośba o trzymanie kciuków dalej
Z tematów różowych: pisałam Wam, że we wtorek na USG wyszedł brak endo (czy też bardzo małe endo) i zero widoków na @. Widzę, że organizm walczy. Czuję się trochę jak przy okresie (mam znajome bóle tu i ówdzie). No i dziś mam nawet trochę plamienia. Wydaje mi się, że po prostu ciało próbuje tę @ przeżyć, tylko za bardzo nie ma z czego, bo endometrium zbytnio nie urosło. No to może nie jest tak najgorzej. Bo - tak sobie wmawiam - być może wszystkie mechanizmy działają, tylko endo brakuje. Do tej pory bałam się, że po prostu mechanizmy stanęły tak, jak w tym dawnych czasach. No zobaczymy. Na razie to wszystko to jedna wielka zagadka... -
Ania mnie to nie pociesza straciłam 3 Aniołki i wiem, że nie każda ciąża kończy się dobrze... nie będę już Was męczyć ciągłymi obawami.
Blondynka mówiłam, że jest wszystko dobrze, wysoki progesteron, test ciążowy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2015, 11:32
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Mimo wszystko się martwię, krew się pojawiła taka brązowa, chyba dobrze co Wy na to, może zagnieżdża się i dlatego, nie chce więcej krwi widzieć obojętnie jakiego koloru
Jutro zapytam się lekarce, bo mnie to martwiWiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2015, 11:38
-
Blondynka czasami w terminie @ może pojawić się plamienie, może to być resztka krwi, pęknięte naczynko... leż i odpoczywaj i gdyby więcej się pojawiło dzwoń do lekarza.Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Martynko,
Ale Ty nas nie męczysz swoimi obawami! Gdzie masz o nich pisać, jak nie tu?
Pisz, kiedy tylko chcesz. My tylko próbujemy wesprzeć. Bo wiemy wszystkie, jak to jest się bać. I wiem, że o wiele łatwiej się pociesza innych niż siebie. Ale trzeba próbować gdzieś znaleźć tę siłę i pozytywy. Bo do wytrwania masz jeszcze jakieś 8 miesięcy.
Blondyna,
W kwestii plamienia zgadzam się z Martynką. Odpocznij, zobacz jak będzie, w razie czego skontaktuj się z lekarzem.
Brązowy kolor to najlepszy możliwy w tej sytuacji. Bo to są jakieś "starocie" (za przeproszeniem), które muszą się oczyścić, żeby Bejbik miał tam eleganckie warunki do 9-miesięcznego pobytu.
Chyba, żeby było więcej albo się przedłużało, to wtedy kontakt z lekarzem.
Ale - jak to mówiła moja pani gin - przecież ten człowieczek musi się tam jakoś wwiercić i ulokowaćWiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2015, 11:59
-
nick nieaktualnyKochane witam!
U nas cudna pogoda aaaa az sie chce życ
u mnie dzisiaj objawów prawie nie ma ale próbuje sobie wmówic,ze to nic nie znaczy a po drugie jezeli cos złego ma sie stac to na tym etapie nic nie zmienie bo i tak biore pelno leków i juz wiecej sie nie da raczej. Wiem jest to straszne ale musze sobie tak tłumaczyc bo ja zgłupieje i mój maz ze mna do tego maz musi wyjechac na szkolenie w poniedziałek i bede sama z tesciowa wrwrwr do tego mam jakis kryzys egzystencjonalny zadaje sobie pytanie: po co ja zyje? dlaczego mnie takie doswiadczenia spotykaja? itp.
Blondynko bardzo sie ciesze dziewczyny juz napisały tyle o plamieniach ja Je popieram!!!
Aniu ciesze sie,ze rozmowa super przebiegła i zycze aby to CIebie wybrano
Pamietam o kazdej z Was kochane -
Ja tu zaraz wykorkuje, najpierw ta krew teraz nie mogę na pocztę się zalogować, milion razy się logowałam a teraz pokazuje mi że błędne dane no ja pier...le
Czekam za betą a nawet nie mogę wejść na pocztę żeby sprawdzić czy przyszła.
Mało mam nerwów jeszcze to.
A mąż w pracy, więc mi nie pomoże....