X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Zaczynamy znowu starania
Odpowiedz

Zaczynamy znowu starania

Oceń ten wątek:
  • Dooti Autorytet
    Postów: 1331 1435

    Wysłany: 7 grudnia 2016, 11:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja już nie ogarniam, która kiedy testuje ale trzymam mocno kciuki za wszystkie ;)
    ja dziś z rana poszłam zrobić badania na przeciwciała antykardiolipinowe. od czegoś trzeba zacząć, więc postanowiłam że od tego. Wyniki pewnie końcem przyszlego tygodnia będą.

    Lewandowska...hmmm, fajnie, super rewelacja...mnie najbardziej rozśmieszyła reakcja mediów na to że ujawnili się dopiero teraz, że to już 5m-c i w ogóle. Okej. Lewandowska, celebrytka i w ogóle ale też kobieta, zawsze mogło pójść. coś nie tak...
    Justyna Kowalczyk dopiero po roku ujawniła że poroniła, gdyby tak wcześniej media się dowiedziały o jej ciąży a potem poronieniu do byłaby dopiero sensacja...na takie przemyślenia mnie naszło...

    O mojej pierwszej ciąży nie wiedział prawie nikt, o poronieniu dowiedzieli się wszyscy(6 dni trzymali mnie w szpitalu więc ciężko było to ukryć). O drugiej ciąży wiedziało tylko kilka osób, one wiedzą też o poronieniu.

    Genshirin lubi tę wiadomość

    Nasz cud ANTOŚ <3 24.06.2018 (33tc +2) 52cm, 2200g
    atdcanliaa6igbwu.png
    trombofilia-niedobór białka S, dodatnie ANA
    Aniołki 06.2016 9tc, 12.2016 9tc , 03.2017 9tc
    "Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego" ŁK 1,37
  • Genshirin Autorytet
    Postów: 579 749

    Wysłany: 7 grudnia 2016, 11:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    skrzat1988 wrote:
    A daj spokój Roma...szlag mnie trafia. Już mnie boli brzuch i to tak jak zawsze, jak co miesiąc, takie dłuższe fale bólu. Jak byłam w ciąży to miałam takie bóle, ale one trwały minutę i odchodziły. A teraz to mnie boli już z godzinę. Pewnie jeszcze dostanę ten cholerny okres wcześniej, a nie mam jeszcze wyników cytologii do sonoHSG, więc wolałabym dostać @ później, żeby zdążyć z tą porąbaną drożnością....Mam wszystkiego serdecznie dość:(

    Zamówiłam testy, przyszły już na pocztę i wcale nie mam ochoty po nie iść. Mam to całe testowanie głęboko w poważaniu. Dokładnie wiem, co zobaczę. Nienawidzę tego widoku i nie chcę już więcej widzieć białych testów.
    Przepraszam za czarnowidztwo, przepraszam, że tak Wam truję od rana. Jest mi cholernie źle. Nie wierzę w ten cykl, ani żaden kolejny:(

    syla gratuluję córeczki, dziewczyny rządzą;) będziesz mogła szaleć z sukienkami :D

    Ja kupiłam wczoraj prezent dla tej dziewczynki 3letniej z domu samotnej matki. Lalkę i wózek. Jest w tym też odrobina egoizmy, bo na te święta strasznie chciałam kupić zabawkę dziecku. Jeśli nie mogę swojemu to kupię Gabrysi. Mam nadzieję, że się uśmiechnie jak ją zobaczy.


    A truj ile potrzebujesz my wszystkie mocno cię wirtualnie przytulimy i ojojamy.

  • Natikka123 Autorytet
    Postów: 1702 1103

    Wysłany: 7 grudnia 2016, 11:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Skrzaciku to normalne i zrozumiałe że masz chwilę zwątpienia i nikt nie ma ci za złe twojego czarnowidztwa. Wszystkie doskonale cie rozumiemy. Poprostu musisz się z tym oswoić przemyśleć wszystko jeszcze raz na spokojnie bez emocji. A może jeszcze się okaże że zobaczysz dwie kreski w tym roku:-)

    09.2016 poronienie samoistne 7 tydzień
    09.2017 2630 g 48 cm szczęścia Amelka ❤
    10.2019 ciąża obumarla 8 tydzień lyzeczkowanie
    02.2020 ciąża obumarla 10 tydzien lyzeczkowanie

    Potwierdzone:
    Niedoczynność tarczycy
    Insulinoopornosc
    Niski progesteron
    Pai homo
    Mthfr herero
    MTHFR C 677 hetero
    24.08.2020 wizyta u genetyka

    Leki:
    Eutyrox 75
    Metformax 2x500
    Kwas foliowy allines
    Femibion 0
    D3 2000
    Selen
    Berberyna
  • Niebieskaa Autorytet
    Postów: 2816 3916

    Wysłany: 7 grudnia 2016, 11:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trzy razy zaczynam odpowiedz na Twoja ostatnia wiadomosc, Skrzacie, ale nie umiem ubrać tego w słowa. Chciałam tylko napisać ze masz wielkie serce i jest mi cholernie przykro ze jesteś ciagle na początku drogi... moja głowa nie ogarnia tej niepłodności IDIOTYCZNEJ. Moze za jakiś czas poczujesz gotowość na in vitro. Powiem Ci, ze ja od początku drogi po poronieniach miałam sporo nadziei w tym, ze nie będę musiała sie męczyć miesiącami, byłam bardzo niecierpliwa i najchętniej szybko rozważalabym inseminacje/in vitro, ale z mężem doszliśmy do zgody, ze dajemy sobie rok a potem wchodzimy na medyczna drogę i to mi dawało sporo siły w chwilach beznadziei.

    skrzat1988 lubi tę wiadomość

    2fwaugpjrxudygqa.png
    Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 grudnia 2016, 11:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sy_la Kochana gratuluję córeczki :*:*:*.

    Witajcie kochane moje :*:*:*:*.


    Ale zimno i ślisko kurczę zamiast piasek rozsypać to nie prawie bym się dziś z 10 razy przewróciła :/ , leżę sobie w łóżku i się wygrzewam a co , obiad mam ze wczoraj ;) malutka od rana mi dokucza , wczoraj to mój mąż się udał , będziecie się śmiać położył rękę obok brzusia i tak mówi ale mnie kopnęła ciekawe za co , a ja tak do niego a za cichy chód po ulicy :D , a potem położył dalej rękę i mówi ale się wierci jakby szału dostała głuptas . Kochane jutro już Czwartek , odebrałam dziś wyniki badań i mam z głowy i już w Sobotę o 9 rano wizyta , oczywiście dam wam znać co i jak :) . A za nim tam wejdę to będzie po 10.00 , mój gin to zawsze na opóźnienie , wiecie co coś wam powiem ostatnio jak byłam na wizycie u gina to tam była starsza Pani tak po 50 , i tak tam wszystkie sobie rozmawiamy itp itd i tak mówi że raz kiedyś do tego Pana gin powiedziała że Ona to tak trochę się krępuje , tyle tu młodych Pań przychodzi w ciąży i nie tylko a ona taka stara , a On tak do niej powiedział że wcale Pani nie jest stara , że do niego kiedyś pewna Pani miała ona 90 lat przyjeżdżała rowerem na wizyty , no w szoku byłam taki poważny wiek , a jeszcze ta Pani ma siły jeździć rowerem pełen szacunek ;) .

    Wrzucam wam , nasze zdjęcie :*:*:*:*.https://naforum.zapodaj.net/thumbs/f73181aad004.jpg

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2016, 12:05

    Genshirin, M@linka, sy__la, Aga22 lubią tę wiadomość

  • Niebieskaa Autorytet
    Postów: 2816 3916

    Wysłany: 7 grudnia 2016, 12:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobrze, ze ta Pani po 50. wie jak ważne sa regularne wizyty u gina i na pewno robi tez cytologię. Jak czasem słyszę moja mamę: boje sie iść do lekarza, bo mi cos wykryje... to mi ręce opadają. A własnie przy kolejnym usg w Pl poproszę o badanie piersi, w No takich widzimisiow gin nie wykonuje.

    Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość

    2fwaugpjrxudygqa.png
    Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
  • Natikka123 Autorytet
    Postów: 1702 1103

    Wysłany: 7 grudnia 2016, 12:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szczęśliwa mamusia
    Ale masz już duuzy brzuszek:-)
    Gratuluję:-)

    Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość

    09.2016 poronienie samoistne 7 tydzień
    09.2017 2630 g 48 cm szczęścia Amelka ❤
    10.2019 ciąża obumarla 8 tydzień lyzeczkowanie
    02.2020 ciąża obumarla 10 tydzien lyzeczkowanie

    Potwierdzone:
    Niedoczynność tarczycy
    Insulinoopornosc
    Niski progesteron
    Pai homo
    Mthfr herero
    MTHFR C 677 hetero
    24.08.2020 wizyta u genetyka

    Leki:
    Eutyrox 75
    Metformax 2x500
    Kwas foliowy allines
    Femibion 0
    D3 2000
    Selen
    Berberyna
  • Justa87 Autorytet
    Postów: 1537 1074

    Wysłany: 7 grudnia 2016, 12:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dostalam okres sialalala!

    Nadzieja zawiera w sobie światło mocniejsze od ciemności jakie panują w naszych sercach...3 aniołki.
    CORCIA 06.09.17r.
  • skrzat1988 Autorytet
    Postów: 598 617

    Wysłany: 7 grudnia 2016, 12:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justa87 wrote:
    Dostalam okres sialalala!

    Nie lubię tego...Głupia małpa!

    Niebieska dziękuję za Twoje słowa. Ja z jednej strony chcę tego in vitro, z drugiej nie i tak się miotam. Mój mąż z kolei jest zdecydowany i na pewno nie chce in vitro w przeciągu najbliższego roku. Więc i tak nie mam co sobie robić nadziei, że zmieni decyzję. No i też musimy odłożyć pieniądze. Szczerze mówiąc patrzę na te cenniki na stronach klinik niepłodności i nie mam pojęcia czym te pakiety się między sobą różnią, a rozpiętość jest od 9 do 25 tysięcy. Posrany PIS, zabrał in vitro i miał dać kasę na napro i co? I gówno. Nie ma ani tego ani tego. Czyli jak już człowieku masz problem z posiadaniem dzieciaka, to nie będziesz go miał wcale, za to będą Ci zabierać z pensji na te babki to mogą mieć i po 15ścioro i nie wiedzą co to antykoncepcja. Jezu trzymaj mnie bo zaraz pojadę na tą Wiejską do tych debili i wszystko tam rozpier.... !! Daleko nie mam !

    1 rok starań -> 04.2015 - 11 tc [*]
    2 lata starań od poronienia... i CUD :)

    m3sxrjjgan8b5awa.png
  • Niebieskaa Autorytet
    Postów: 2816 3916

    Wysłany: 7 grudnia 2016, 12:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tragedia skrzacie... a moge zapytać dlaczego Twój maz jest na razie przeciwny in vitro? Niestety te koszty sa tragiczne... w Norwegii płaci sie tylko mała cześć i większość dopłaca panstwo. Chyba jestem w tyle... kobiety, ktore przeszły taka drogę jak Ty nie mogą liczyć na żadna refundację?!?! Mamma miaaa!

    2fwaugpjrxudygqa.png
    Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
  • skrzat1988 Autorytet
    Postów: 598 617

    Wysłany: 7 grudnia 2016, 12:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niebieskaa wrote:
    Tragedia skrzacie... a moge zapytać dlaczego Twój maz jest na razie przeciwny in vitro? Niestety te koszty sa tragiczne... w Norwegii płaci sie tylko mała cześć i większość dopłaca panstwo. Chyba jestem w tyle... kobiety, ktore przeszły taka drogę jak Ty nie mogą liczyć na żadna refundację?!?! Mamma miaaa!

    Nie chce z 2 powodów, pierwszy to taki, że chciałby wykorzystać wszystkie inne drogi przed in vitro, czyli stymulację innymi dawkami, innymi lekami, może inne zastrzyki na pęknięcie, nie mam pojęcia, pewnie inseminację ze 2x i dopiero finałem miałoby być in vitro. Druga kwestia to finanse, niestety nie mamy teraz wolnych 10 tys. na procedurę, myślę, że za pół roku dalibyśmy radę już uzbierać tę kasę, ale tu patrz: powód 1.
    Zaczynam jednak myśleć tak jak Evitka, że wykorzystując te inne drogi przed in vitro, wydam mnóstwo pieniędzy, tyle, że ratalnie, które mogłyby być już odłożone na in vitro, a efektu w postaci dziecka po prostu nie będzie.
    Zrobię jeszcze to sonoHSG, może będę miała bardziej kompletną wiedzę o sobie samej, ale nie wierzę, żeby to jakoś diametralnie pomogło i zmieniło moją sytuację.
    Kolejna kwestia, że wszyscy w rodzinie są przeciwni in vitro. Wiem, że to akurat powinnam mieć w nosie. Ale wiecie, że jak nie ma wsparcia i trzeba wszystko ukrywać, to jest 2x ciężej psychicznie niż być powinno.

    I wracając jeszcze do Twojego pytania Niebieska - niestety nie mogę liczyć na żadną refundację kosztów leczenia. Może ewentualnie zrobiliby mi inseminację państwowo, ale czeka się na to parę miesięcy, a zabieg z tego co czytałam przebiega tragicznie i szanse powodzenia są mniejsze niż przy normalnym stosunku. Szkoda gadać.

    Jeszcze raz przepraszam, że ja tak dziś tylko o sobie. Głupio mi, że tak musicie nade mną jojczyć. I bardzo dziękuję za Wasze wsparcie, nie wiem co bym bez Was zrobiła...tzn. wiem, pewnie już bym była kompletnie siwa :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2016, 12:44

    1 rok starań -> 04.2015 - 11 tc [*]
    2 lata starań od poronienia... i CUD :)

    m3sxrjjgan8b5awa.png
  • Niebieskaa Autorytet
    Postów: 2816 3916

    Wysłany: 7 grudnia 2016, 12:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wybacz, ale jak to czytam to robią mi sie oczy diabła... rodzina jest przeciwna in vitro... to moze niech najpierw każda ta osoba przejdzie taka drogę jak Ty i sie jeszcze raz zastanowi czy dalej chce tak otwarcie krytykować ta metodę... wrrrrr!

    Edit: oczy diabła i nozdrza wściekłego byka!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2016, 12:54

    2fwaugpjrxudygqa.png
    Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
  • Jagna 75 Autorytet
    Postów: 9640 6270

    Wysłany: 7 grudnia 2016, 13:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trzymam kciuki by te spóznione @ przyszly ale w grudniu 2017roku &&

    Skrzat powiem ci tak...IUI jest dobre kiedy nasienie ma w miare dobre parametry,sama pewnie bym spróbowala ze 4 razy ale szkoda bylo mi czasu bo czas nas naglił ze wzgledu na mój wiek.Jesli nasienie jest slabe to moim zdaniem szkoda bawic sie z wydawaniem kasy w bloto.Jednak mamy kolezanke na wątku clo która po nieudanych stymulacjach podeszla do IUI(slabe nasienie) i udalo sie choc ciaze trzeba bylo usunąc bo pozamaciczna ale w trakcie cyklu po zabiegu zaszla w naturalną ciąze i juz minęla półmetek.Mysle ze nir ma co sie poddawac a kasa...cóz nie ma znaczenia jesli cos ma pomóc a trzeba zaplacic.
    Podeszlam do IVF ale balam sie bardzo.Wydalismy ok.15-16tys i nie mamy nic zamrozone tylko cud ze w ogóle sie udalo z tak malej ilosci jajek,ze jest ciąza.Kiedy podchodzilam do IVF lekarz powiedzial ze mamy 50% szans na ciąze z czego 38% donoszenia ciązy.Jednak z czasem stymulacji okazalo sie ze slabo zareagowalam na leki i wtedy moje szanse zmalaly do 10% a donoszenie ciązy jakies 6%.Mimo iz wydalismy sporo kasy,ze prognozy nie byly obiecujące postawilismy wszystko i walczylismy do konca.Udalo sie ale to byl cud bo obserwując wątek IVF ciąz jest bardzo malo z czego 1/3 roni.
    IVF to ciezki temat,łatwo bylo podjąc decyzje ale potem zdalam sobie sprawe ze to nie jest prosta i tania droga.Minimum trzeba miec 10tys,jesli leki są refundowane ja niestety ze wzgledu na skonczone 40lat musialam placic 100%,to jakies 3tys wiecej niz na nfz.
    Alisa wypisala badania..są one bardzo drogie i wiekszosc z nich wazne 3 miesiące czyli ewentualnie 3 podejscia do IUI potem trzeba wiekszosc powtarzac i znów kasa.To 800zl za IUI to jeszcze nie jest duzo,badania wychodzą więcej tak wiec pierwsze podejscie do IUI jest chernie drogie.
    Jesli ktos decydowalby sie na IVF to polecam GynCentrum tam jest pakiet 2+1,wplaca sie 14tys i jest to kwota za dwie procedury,jesli dwie sie nie udają trzecia gratis ale zabieg punkcji i transfery placi sie osobno,ale to i tak dobra oferta.Ceny ogólnie są rózne,ale nie warto patrzec na cennik ale na lekarzy i opinie bo co z tego ze procedura w jakijs klinice wyjdzie 3tys mniej skoro lekarze nie są zbyt skuteczni to tylko wyrzucenie kasy w bloto.Moja klinika nie jest tania i podają tylko blastki z 5 doby,gdzie w innych klinikach podają juz zarodki z 2 i 3 doby,moja klinika jednak stawia na mocne zarodki bo skutecznosc większa jednak nie kazdemu udaje sie dotrwac do 5doby i w efekcie cala procedura idzie do kosza a z nią pieniądze.
    Co do Lewandowskiej...co to za news,zdrowa mloda kobieta zaszla w ciąze,dla mnie to zadna sensacja,co innego gdyby byla bezplodna i nagle okazalo sie ze jest w ciązy to juz jakos inaczej wygląda..bedzie miec takie samo dziecko jak M@linka Annak czy Sy_la,z tą róznicą ze nasze wywalczone,wyplakane,poprzedzone poronieniami.Dla mnie bedzie news-em ciąza Skrzata,Romy,Kammy,Alisy..i innych dziewczyn,dla mnie te ciąze bedą cudem na który czekają.Dla mnie moja ciąza jest news-em,ale nie pisze na fejsie na innych portalach o tym,wiedzą tylko ci którym ufam i dopóki moge to ukryc bedzie to moja tajemnica

    M@linka, sy__la lubią tę wiadomość

    Antoś IVF,Julisia naturalmhsvanlit2rdpeg7.png
    km5svcqgqcxnw3nt.png
  • annak Autorytet
    Postów: 4114 6144

    Wysłany: 7 grudnia 2016, 13:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Skrzaciku,
    Wiem, że masz dzisiaj bardzo ciężki dzień i wszystkiego totalnie dość. I pewnie cokolwiek tutaj napiszę, trafi na ścianę tych emocji.
    Jednak chcę zwrócić uwagę na jedną kwestię (która ma być tutaj pozytywem!):
    in vitro to jest jedna historia - być może do rozważenia na jakimś tam etapie (rodzinę niestety trzeba w takiej sytuacji zignorować), ale według mnie, Ty wciąż jesteś na początku tej drogi walki medycznej o dziecko. Długo, długo przed in vitro.
    Wiem, że to może brzmieć dziwnie, biorąc pod uwagę, że generalnie staracie się o dziecko od wiosny 2014, ale przecież wcześniej staraliście się sami, bez żadnej pomocy medycznej. Tak naprawdę dopiero teraz (od października) zaczęłaś działać z lekami, ginekologiem od niepłodności, dopiero teraz jest na to wszystko jakiś pomysł.

    Większości z nas, które musiałyśmy stosować stymulację (lub innego rodzaju wspomaganie) nie udało się zajść w ciążę za pierwszym razem na CLO i innych lekach. To nie jest nic dziwnego. Te leki trzeba dostosować, trzeba metodą prób i błędów dojść do idealnej dawki. To może trochę trwać.

    Wydaje mi się, że powinnaś spróbować przestawić jedną rzecz w swojej głowie. Pisałaś nam kiedyś, że bardzo Ci zależało, żeby wszystko wyszło 100% naturalnie. Że byłaś długo przeciwna jakiemukolwiek leczeniu i zachodzeniu w ciążę na wspomaganiu lekami. Ale być może jest tak, że macie bardzo, bardzo małe szanse na zajście w ciążę totalnie "na czysto", wiele na to wskazuje. Może jest tak, że konieczne jest tu jakieś wspomaganie.

    I jeśli by przyjąć takie założenie, to oznacza ono, że to WŁAŚCIWE staranie o dziecko zaczęło się dopiero teraz, w październiku, kiedy sięgnęłaś po leki, zaczęłaś mieć monitoringi. Wiem, że nie da się powstrzymać załamania psychicznego i na zawołanie poprawić swojego nastroju. Ale może warto spróbować spojrzeć na to od tej strony. Tak aktywnie to dopiero zaczęliście działać. Musisz dać sobie czas na to, żeby te terapie i leczenia zadziałały. One naprawdę rzadko przynoszą sukces w pierwszym, czy drugim cyklu. Trzeba przejść niestety całą tę drogę: stymulację (może kilka), sono HSG, badania nasienia, potem jakieś inne metody. Większość z tych kroków jest jeszcze przed Tobą.

    <3 16.03 2017 - przyszłaś do mnie...
    iROnp2.png
    <3 21.08.2015 [*] 9tc
    <3 11.06.2015 [*] 5tc
    <3 29.12.2014 [*] 10tc

  • Jagna 75 Autorytet
    Postów: 9640 6270

    Wysłany: 7 grudnia 2016, 13:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tylko powiedzcie mi co jest zle w in vitro?Bo ja nie rozumiem ludzi którzy zaprzeczają a nie wiedzą dokladnie na czym to polega.Dla mnie wszystko to dzieje sie naturalnie,cala procedura stymulacji jest podobna do cyklu stymulowanego np. z clo tyle ze trwa dluzej.Do zaplodnienia dochodzi na talerzyku a nie w moim organizmie,zarodki zapladniają sie naturalnie i giną tez naturalnie,podanie blastocyty to taka sama droga podania nasienia przy IUI.Potem czy zarodek sie przyjmie to tez natura rządzi.W którym momencie jest to nie etyczne,bulwersujące?Rozumiem selekcje genetyczną to juz zabawa w Boga i nie kazdy sie na to zdecyduje i tylko dwie moze trzy kliniki w Polsce stosuje te metode.

    Antoś IVF,Julisia naturalmhsvanlit2rdpeg7.png
    km5svcqgqcxnw3nt.png
  • annak Autorytet
    Postów: 4114 6144

    Wysłany: 7 grudnia 2016, 13:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elaria wrote:
    Ja nie pojmuję tej popularności żon piłkarzy. To co że jakaś tam Lewandowska jest w ciąży. Czym tu się jarać? Czy to są osoby z jakimiś osiągnięciami? Celebryctwo denerwuje mnie coraz bardziej i jak mam coś kupić np. na allegro, i zobaczę, że to ma dopisek "w stylu Lewandowskiej", albo "blogerskie", "must have", "jak u gwiazdy", albo coś w tym stylu to omijam to szerokim łukiem. Nie szanuję tego, nie rozumiem, nie chcę się z tym identyfikować. O celebrytach, czyli ludziach znanych z tego, że są znani, mam bardzo kiepskie zdanie. Reaguję na nich niemal alergicznie. Okropnie wkurza mnie bylejakość telewizji, że takie osoby są zapraszane do programów i wypowiadają się w roli ekspertów.

    Tylko właśnie z Lewandowską jest taki paradoks (swoją drogą, bardzo ciekawe zjawisko), że ona akurat sporo sama osiągnęła, wcześniej, w sporcie, trenując karate. Zdobyła jakieś mistrzostwa, jeszcze zanim była żoną czy nawet dziewczyną Lewandowskiego. Ale odkąd za niego wyszła, to wszystko zostało kompletnie zapomniane, weszła w jego cień, stała się jedną z żon piłkarzy i jest znana głównie z tego.
    To chyba wydaje mi się w tym najbardziej przykre i... dziwne :-/

    Skrajną kategorię stanowią te laski, które już naprawdę nic nie osiągnęły i nie zrobiły, poza tym, że wyszły za piłkarzy (cóż za wyczyn, by the way). Te wszystkie dziubkujące laski (wyglądające identycznie) mnie również wkurzają niemiłosiernie. Ale cóż, taki mamy dzisiaj świat...

    News o ciąży Lewandowskiej - no wiecie. Znana osoba, więc i cała jej ciąża musi być wszystkim znana. Teraz czeka nas długa droga analiz wielkości jej brzucha, ćwiczeń wykonywanych w ciąży, jej diety ciążowej, potem zgadywanek płci. Chcąc nie chcąc, człowiek będzie brał udział w tym serialu.

    <3 16.03 2017 - przyszłaś do mnie...
    iROnp2.png
    <3 21.08.2015 [*] 9tc
    <3 11.06.2015 [*] 5tc
    <3 29.12.2014 [*] 10tc

  • annak Autorytet
    Postów: 4114 6144

    Wysłany: 7 grudnia 2016, 13:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagna 75 wrote:
    Tylko powiedzcie mi co jest zle w in vitro?

    Jagusiu,
    Ja Ci nie odpowiem. Dla mnie to jest jedna z najwspanialszych rzeczy, jaką zawdzięczamy cywilizacji, nauce i rozwojowi.

    <3 16.03 2017 - przyszłaś do mnie...
    iROnp2.png
    <3 21.08.2015 [*] 9tc
    <3 11.06.2015 [*] 5tc
    <3 29.12.2014 [*] 10tc

  • Jagna 75 Autorytet
    Postów: 9640 6270

    Wysłany: 7 grudnia 2016, 13:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zgadzam sie z Skrzat,IVF to juz ostatnia próba,zanim sie na to ktos zdecyduje to musi wypróbowac inne mozliwosci jesli tylko wiek na to pozwala i rezerwy,albo inne czynniki.Gdybym miala 10 lat mniej to moglabym jeszcze przez dwa lata spokojnie próbowac innych mozliwosci jednak wiek u nas byl najwiekszym problemem.Tak wiec Skrzat mobilizuje cie do dzialania,do próby IUI czy innych stymulacji,jesli masz mniej niz 37 lat masz czas

    Antoś IVF,Julisia naturalmhsvanlit2rdpeg7.png
    km5svcqgqcxnw3nt.png
  • Ikarzyca Autorytet
    Postów: 1612 1417

    Wysłany: 7 grudnia 2016, 13:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagna 75 wrote:


    Co do Lewandowskiej...co to za news,zdrowa mloda kobieta zaszla w ciąze,dla mnie to zadna sensacja,co innego gdyby byla bezplodna i nagle okazalo sie ze jest w ciązy to juz jakos inaczej wygląda..bedzie miec takie samo dziecko jak M@linka Annak czy Sy_la,z tą róznicą ze nasze wywalczone,wyplakane,poprzedzone poronieniami.Dla mnie bedzie news-em ciąza Skrzata,Romy,Kammy,Alisy..i innych dziewczyn,dla mnie te ciąze bedą cudem na który czekają.Dla mnie moja ciąza jest news-em,ale nie pisze na fejsie na innych portalach o tym,wiedzą tylko ci którym ufam i dopóki moge to ukryc bedzie to moja tajemnica

    Nie wiemy czy ich dziecko też takie nie jest - wywalczone, wymodlone, wypłakane i w ogóle. Być może maja powód, że mówią o tym dopiero w 5 miesiącu. Sama nie wierzę, że to piszę, ale może tak być. A ten szum medialny - no cóż - łatwy njus, dobrze się sprzedaje i tyle.

    Gaduaaa, Ania Ruda, M@linka, Evita, MonaLiza lubią tę wiadomość

    o148df9havalwhwu.png

    Aniołeczek (*) 9tc
  • Jagna 75 Autorytet
    Postów: 9640 6270

    Wysłany: 7 grudnia 2016, 13:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    annak wrote:
    Jagusiu,
    Ja Ci nie odpowiem. Dla mnie to jest jedna z najwspanialszych rzeczy, jaką zawdzięczamy cywilizacji, nauce i rozwojowi.
    Wiesz,kiedys nie mialam problemów z akceptacją IVF popieralam ludzi w ich decyzjach,ta technika dala początek zycia wielu ludzi,w sumie jak większosc myslalam ze poprostu kazdemu sie udaje po IVF,ze zamrazanie komórek to niezbyt humanitarne,ze ląduje to wszystko w koszu..niestety brak rozwoju zarodków czy brak ich zagniezdzenia konczy sie tak samo w ciele kobiety jak i na talerzu podczas procedury,kobieta z @ wydali i tez idzie w kibel wiec te z talerza tez są utylizowane.Natura rządzi i tu i w labolatorium

    Antoś IVF,Julisia naturalmhsvanlit2rdpeg7.png
    km5svcqgqcxnw3nt.png
‹‹ 1519 1520 1521 1522 1523 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Foliany - niezbędny składnik dla kobiet starających się o dziecko i kobiet w ciąży

Niewątpliwie kwas foliowy jest jednym z najważniejszych składników dla przyszłej Mamy. Dlaczego suplementacja kwasem foliowym, a właściwie jego aktywnymi formami (folianami) jest tak istotna? Jaką rolę odgrywa kwas foliowy? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Kwas foliowy podczas starania o dziecko, kwas foliowy w ciąży - dlaczego tak ważny?

Kwas foliowy to witamina z grupy B, o której żadna starająca się o ciążę kobieta, nie powinna zapominać! Kwas foliowy ma ogromny wpływ na rozwój płodu, prawidłowy przebieg ciąży, ale i również płodność kobiety! Dodatkowo przeczytaj dlaczego suplementacja kwasu foliowego zalecana jest czasem również dla mężczyzn.   

CZYTAJ WIĘCEJ

4 propozycje pysznych koktajli na ciążowe dolegliwości!

Cierpisz na typowo ciążowe dolegliwości? Twój układ pokarmowy jest bardzo wrażliwy i męczą Cię ciągłe niestrawności? A może nie możesz poradzić sobie z bolesnymi skurczami łydek? Poznaj kilka prostych i naturalnych sposobów na ciążowe dolegliwości - odkryj przepisy na koktajle! 

CZYTAJ WIĘCEJ