Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyIkarzyca, ja niby nie miałam mieć owulacji, endokrynolog mi to powiedział, nie chodziłam na monitoringi, a wyszło, jak wyszło. Jeśli wiesz na 100%, że nie ma owulacji, to czy są jakieś metody, by ją wymusić?
Aniuk, Twoje opisy mogą komuś pomóc, same cię prosiłyśmy o podanie objawów, więc luz.
Faktycznie na wątku cukrzycowym większość dziewczyn finiszuje, bo zwykle dochodzą do nas takie grubo powyżej 20 tygodnia i już kilka razy powtórzyła się historia z biegunkami, a czasem z wymiotami jako zwiastunami porodów.
Jacqu, może to będzie TO.Jacqueline lubi tę wiadomość
-
Ja z kolei nigdy nie mialam plamien implantacyjnych ale za kazdym razem czulam ze sie udalo, mialam dziwne napiecie w podbrzuszu caly czas, mimo ze bralam magnez i nospe, nawet nie umiem tego opisac co to bylo
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2017, 13:09
Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
Ikarku - nie umiem pocieszać, jednak domyślam się, że jest to naprawdę dołujące, już nie chodzi o ta biel na teście nawet, tylko o samą możliwość zajścia w ciążę, o owulację. A co lekarz na to, właśnie, bo Ty cykle miałaś stymulowane chyba ostatnio? Co w takim przypadku jak nie działa stymulacja? Czy inne leki może jakieś do stymulacji czy co? Trzymaj się Ikarku
Evitko - bardzo się cieszę, że kreska ciemniejsza, znaczy beta rośnie. I oby rosła pięknie dalejJutro powtarzasz czy kiedy? Bo pisałaś, a coś nie mogę skumać kiedy masz robić
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Ikarku ja się na stymulacji tak sobie znam bo nie chcę na razie jej robic- zachodze w ciążę co miesiąc jak widać więc owulka jest....
Ale Arletka pisała że to na endometrium też pomaga, może warto podrazyc temat z lekarzem, może zmienić lek na jakiś inny. No i cykle czemu tak długie, co lekarz na to? Zadowolona jesteś z niego bo może warto skonsultować się z kimś innym? Może Jerzak? Na Maline nie namawiam bo on bardziej od poronień jest ale można też spróbować. A może diagnostyka w szpitalu na oddziale endo-ginowym żeby kompleksowo popatrzeć co jest grane?Evita
4 straty
immunologia+ nieprawidłowy kariotyp
-
W takim razie mocno trzymam kciuki Evitko, za przyrost, za prawidłowy duuuży przyrost
Jedziemy po panele z mężem, teoretycznie mamy wybrany model, hmmm... Ciekawe jak w praktyce wyjdzie, mamy już niby zamówić dzisiaj. Już mnie wszędzie poznają, hahaha, a w tym sklepie na pewno, kupowałam tam pare rzeczy w tym rokuI jeszcze pare kupie pewnie
Monika1357 lubi tę wiadomość
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Ufam lekarzowi,mam zmiane leków, bo poprzednie dały taki efekt. Dolozylam jeszcze metę u innego i się skopalo właśnie na te 50 dni. Jak nie biorę lutki na wywołanie okresu to nie mam okresu nie mówiąc już o owulacji. Myślałam że mam pewne owulacje ale doszłam do 70 dc i nic, więc działam inaczej.
Masakra. A lekarz tylko mi dokłada, że muszę se to wziąć na spokojnie bo bedzie więcej szkody niż pożytku. I wiem, że ma rację. A głowa swoje...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2017, 13:17
-
Ikarzyca, ja ostatnio coraz bardziej skłaniam się ku różnym naturalnym metodom wspomagania cyklu. U mnie jak widzisz nawet in vitro póki co zawiodło (nie widać tego w stopce ale miałam 3 pełne procedury), pomimo, że nie mam żadnego poważnego problemu, poza ostatnio zdiadnozowaną insulinoopornością. W każdym razie, do rzeczy, postanowiłam, że jeśli czekające mnie transfery nie okażą się owocne to kończę ze stymulacjami, monitoringami, a zaczynam wspomagać się w inny sposób. Sporo czytałam o ziołach ojca Sroki (mieszkanka nr 3), o wiesiołku i castagnusie, poza tym o wpływie metforminy na możliwość zajścia w ciążę. Męża mojego już suplementuję profertilem (bo tu 3 miesiące potrzeba co najmniej) i gdy zakończymy przygodę z in vitro zacznę stosować wspomniane specyfiki. Wiem, brzmi to pewnie jak wyznanie totalnej desperatki, ale skoro najbardziej zaawansowane metody wspomagania rozrodu są w moim przypadku bezsilne to może te lajtowe, mniej inwazyjne jednak jakimś cudem dadzą radę.
Jeśli chodzi o endometrium to świetny wpływ na jego wzrost mają orzechy, tłuste ryby i czerwone wino. Przy pierwszym et miałam bardzo kiepskie endometrium, przy drugim wdrożyłam wyżej wymienione i rosło ja marzenie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2017, 13:19
Olga 05.01.2013
IMSI 27.09.16 punkcja; 02.10.16 zamrożono 5 blastocyst (Gameta Rzgów)
10.16 fet 4aa (+), 04.17 fet 4cc (+), cb; 12.16 fet 4aa (+), poronienie zatrzymane 8tc
24.05.17 fet 3bc, 3cc (+); 22.06.17 biją dwa serduszka
Nela i Tymon 09.01.2018
-
Jomi, ja to wszystko wiem i to u mnie nie działa. Żeby wino podzialalo na endo to trzeba go wypić kilka butelek, ja lubię max kieliszek żeby nie zabić rozkoszy smaku, bo generalnie nie lubię alkoholu. Jestem na diecie Dąbrowskiej żeby móc organizm się oczyścil i wyregulowal hormony. Zioła ojca sroki piłam 3 miesiace i nic. Teraz boję się dokładać te zioła żeby nie przedobrzyc. Przy lekach estrogenowych i skłonności do zakrzepowej serio uważam. Zostaje mi akupunktura może albo ewentualnie dodatkowo hipnoza.
Podziwiam Cie za podejścia do IV - dla mnie ta decyzja jest naprawdę niesamowita. Na ten moment nie widzę siebie w tej procedurze - jestem młoda, względnie zdrowa i raz zaszłam w ciążę więc kiedyś w końcu znowu się uda, tylko czekanie jest mordercze.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2017, 13:34
-
Ikarzyca, to może warto spróbować u jakiegoś specjalisty medycyny chińskiej? Może rzeczywiście akupunktura pomoże? Ja jeszcze rok temu śmiałam się z tego typu metod, wyśmiewałam wszelkie zioła czy oleje, wierzyłam tylko w potęgę nauki i osiągnięć medycyny, uważałam że in vitro na pewno nam pomoże. Dziś mam mętlik w głowie, bo jedyne co mi dało in vitro to insulinooporność, ogólne rozwalenie hormonalne organizmu. Ale ja może jestem rozgoryczona i gdzieś zgubiłam obiektywne myślenie.
W każdym razie trzymam za Ciebie mocno kciuki.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2017, 13:32
Olga 05.01.2013
IMSI 27.09.16 punkcja; 02.10.16 zamrożono 5 blastocyst (Gameta Rzgów)
10.16 fet 4aa (+), 04.17 fet 4cc (+), cb; 12.16 fet 4aa (+), poronienie zatrzymane 8tc
24.05.17 fet 3bc, 3cc (+); 22.06.17 biją dwa serduszka
Nela i Tymon 09.01.2018
-
Ikarku,
Ja byłam stymulowana przed pierwszą ciążą, bo - jak już kiedyś wspominałam - nic u mnie nie działało.
Udało mi się zajść w ciążę, ale chwilę to zajęło, tzn. kilka miesięcy trwało, zanim udało się dobrać ten optymalny zestaw leków. Z tymi stymulacjami to tak jest, że trzeba się trochę uczyć metodą prób i błędów, bo nigdy nie wiadomo, jaki mix leków ostatecznie zadziała.
A więc może u Ciebie po prostu to jest jeszcze ta droga poszukiwania idealnego zestawu? -
No pewnie tak Aniu, ale ile można? Na ile można mieć sił na testowanie na sobie tego wszystkiego? Dziecko ma być wynikiem prób i błędów? Nie kupuje tego - bo wg mnie ma być wynikiem marzeń, wspólnej drogi i osiągniętego spełnienia.
Wiem, ze wiele z Was czekało dłużej niż ja ale nie chce 10 lat poświęcać na walkę - lat które mogłabym oddać moim dzieciom.
Yoselyn82 lubi tę wiadomość
-
Ikarku ja już pisałam to niedawno, ale może spróbuj na endo pić napar z nasion wiesiołka ( żadne oleje, kapsułki na mnie nie działały) tylko te suszone nasiona (kupiłam w aptece) tak jak ziolka zalewalam woda gorąca ale nie wrzątku i piłam w ciągu dnia ( no tu to akurat nad smakiem nie ma się co rozwodzić, bo od tego to może być ta lampka wina
) mi ładnie poprawiło endo i śluz. Długich cykli współczuję, ale i na to musi być metoda i na te owulacje też...
Jaq to teraz beta za kilka dni! Ja miałam przez 3 dni takie kremowo-rozowe i sluzowate plamienia w ostatniej ciąży przy implantacji wlasnie.
Evita wiedziałam! To niech teraz rośnie beta pięknieNadia 2008
* 7tc 2016
*10tc 2017
*15tc 2017
WOJTUŚ 2018
STAŚ 2019 -
Jomi nikt Cię tu za wariatke nie weźmie, ja też jestem wielką zwolenniczka naturalnych metod bo uważam że po prostu są najbezpieczniejsze. Oczywiście wiadomo że to nie zawsze wystarczy i czasem trzeba sięgnąć po leki i inne dobrodziejstwa współczesnej medycyny.Ale warto choć wspomagać się natura.
Ikarku dieta to pierwszy krok, jak Ci idzie w ogóle? Ja myślę, że dieta możesz mocno sobie pomóc. A może po oczyszczaniu wizyta u dietetyczki? Ja jestem na diecie od babeczki która specjalizuje się w 'dietoterapii' i muszę pochwalić się 4 kilogramami na minusie. Ona układa diety w chorobie i ma bardzo duże sukcesy. Mogę dać namiar jeśli Cię zainteresuje. Ale ogólnie rozumiem Twoja frustrację bo często tak się czuję... UściskiEvita
4 straty
immunologia+ nieprawidłowy kariotyp
-
Ikarzyca wrote:No pewnie tak Aniu, ale ile można? Na ile można mieć sił na testowanie na sobie tego wszystkiego? Dziecko ma być wynikiem prób i błędów? Nie kupuje tego - bo wg mnie ma być wynikiem marzeń, wspólnej drogi i osiągniętego spełnienia.
No ale właśnie ta metoda prób i błędów jest podejmowana w konsekwencji marzeń i wspólnej drogi.
Jak dla mnie, nic się tu z niczym nie kłóci... -
Mi zaburza to niesamowicie harmonijną idylle mojego dotychczasowego życia.
A dieta mi idzie wspaniale! Chociaz toNaczytalam się niesamowitych historii powrotu płodności po tej diecie i jej założenia pasują do mojego światopoglądu i mnie przekonują bardzo mocno
po diecie czeka mnie 6 tygodni wychodzenia z diety i stopniowe rozszerzanie menu - myślę, że te 3 miesiace już utrwala we mnie zdrowe nawyki i że będę mogła odstawić metke.
Mam także nadzieję na pozytywne działanie dla mojej głowy - że jak sobie postanowiłam i wytrwałam w postanowieniu to będzie mój mały sukces i namiastka poczucia panowania nad własnym życiem.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2017, 14:35
-
Ikarzyca wrote:Podziwiam Cie za podejścia do IV - dla mnie ta decyzja jest naprawdę niesamowita. Na ten moment nie widzę siebie w tej procedurze - jestem młoda, względnie zdrowa i raz zaszłam w ciążę więc kiedyś w końcu znowu się uda, tylko czekanie jest mordercze.
Nie ma czego podziwiać. Dzś trochę żałuję tej decyzji, bo wiele przez in vitro straciliśmy, my i przede wszystkim nasze dziecko, które już mamy. Zyskałam na pewno siłę, poczucie, że teraz już nic mnie nie złamie, może w przyszłości świadomość, że próbowałam, że walczyłam wszelkimi sposobami. Jedno jest pewne, ta trzecia procedura była naszą ostatnią. Co nie zmienia faktu, że nadal będę osoby, które wyczerpały inne możliwości, namawiać do in vitro, bo jednak wielu się udaje i dla wielu to jedyna szansa na posiadanie dziecka.Olga 05.01.2013
IMSI 27.09.16 punkcja; 02.10.16 zamrożono 5 blastocyst (Gameta Rzgów)
10.16 fet 4aa (+), 04.17 fet 4cc (+), cb; 12.16 fet 4aa (+), poronienie zatrzymane 8tc
24.05.17 fet 3bc, 3cc (+); 22.06.17 biją dwa serduszka
Nela i Tymon 09.01.2018
-
Evita wrote:Jomi nikt Cię tu za wariatke nie weźmie, ja też jestem wielką zwolenniczka naturalnych metod bo uważam że po prostu są najbezpieczniejsze. Oczywiście wiadomo że to nie zawsze wystarczy i czasem trzeba sięgnąć po leki i inne dobrodziejstwa współczesnej medycyny.Ale warto choć wspomagać się natura.
DziękujęA w kwestii diety ja też od miesiąca jestem w całkiem innym żywieniowym świecie. Zaraz po wynikach insuliny i glukozy przeszłam na dietę o niskim ig. Od miesiąca nie miałam w ustach słodyczy, nic zawierającego białą mąkę, etc. Wcześniej wszelkie diety bardzo szybko kończyłam, bo sama utrata wagi nie była dla mnie wystarczającą motywacją, ale teraz doszła insulinooporność i widmo cukrzycy za kilka lat jeśli nic nie zmienię, więc na razie się trzymam. Nawet męża udało mi się przeciągnąć na dobrą stronę mocy
Wagowo szału nie ma, bo póki co raptem 2kg na minusie, ale czuję się bardzo dobrze.
Ikarzyca, Evita lubią tę wiadomość
Olga 05.01.2013
IMSI 27.09.16 punkcja; 02.10.16 zamrożono 5 blastocyst (Gameta Rzgów)
10.16 fet 4aa (+), 04.17 fet 4cc (+), cb; 12.16 fet 4aa (+), poronienie zatrzymane 8tc
24.05.17 fet 3bc, 3cc (+); 22.06.17 biją dwa serduszka
Nela i Tymon 09.01.2018