Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
nesairah wrote:Tak sobie myślę, że jak mi będzie bardzo doskwierać otoczenie w pracy, to zwyczajnie pójdę na zwolnienie... chociaż bardzo bym nie chciała, bo w domu się zanudzę na śmierć!
Bardzo czekam na zwolnienie w ciąży - mam plany na ten czas i na pewno nie będę się nudzić. Nawet jak będę musiała leżeć.
Jak zaszłam w pierwszą ciążę miałam 25 lat. Za chwilę będę mieć 27 i dalej nie mam dziecka - trochę to trwa, a miałam nadzieję, że będę miała dziecko wcześniej niż mama mnie. Niestety nie wyszło.
Mając 26 lat nie jesteś też już super młoda -a biologiczny czas to też bujda, bo to, że jestem młodsza ma oznaczać, że mogę się starać jeszcze 10 lat, bo mam czas? A jak będę miała wczesna menopauze? A lekarze - praktycznie nikt się nie przejmuję tymi młodszymi, które mają czas. A on nieubłaganie ucieka i tracimy bezpowrotnie chwile które można poświęcić dziecku.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 marca 2017, 12:57
-
Nesairah, Ikarzyca, jesteście bardzo dojrzałymi dziewczynami, mądrymi kobietami, a Wasze decyzje o macierzyństwie w wieku 25+ są właśnie wynikiem tej dojrzałości. Nie dajcie nikomu wmówić, że jest inaczej.
Piszę to ja, czyli za chwilę 36-latka, która ma cały czas poczucie, że 10 lat temu popełniła błąd podczas ustalania życiowych priorytetów.Koteczka82 lubi tę wiadomość
Olga 05.01.2013
IMSI 27.09.16 punkcja; 02.10.16 zamrożono 5 blastocyst (Gameta Rzgów)
10.16 fet 4aa (+), 04.17 fet 4cc (+), cb; 12.16 fet 4aa (+), poronienie zatrzymane 8tc
24.05.17 fet 3bc, 3cc (+); 22.06.17 biją dwa serduszka
Nela i Tymon 09.01.2018
-
Och dziewczyny, to mnie pocieszylyscie..mam nadzieje, ze mnie Marianka zaskoczy i nie bedzie zadnego wywolywania porodu. CC nie balabym sie w ogole, SN boje sie,choc to sie zmienia, ale juz wywolywania porodu balabym sie bardzo. Dzis mam kiepski dzien... juz bardzo czekam na ta brzoskwinke mala. Juz kota dostaje w domu, choc wczoraj pol dnia latalam. Byleby szybko wyrobic malej paszport:) choc i tak bede czekac do 1. szczepionki..a poza tym tak tak..wiem wiem.. zobacze jaka dziecina nam sie trafi.
Piekna u nas pogoda dzisiaj, mam nadzieje, ze u Was tez!
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
Hej kochane
Ja po wizycie.
Dziś mam 16dc, zdaje mi się, że chyba 2 dni po domniemanej owulacji, a domniemanej, bo lekarz niby mówił, że płynu całkiem sporo, ale jeździł trochę po jajnikach i jedyne to co, że są sporawe, jak zawsze zresztą mam i całkiem sporo pęcherzyków mają, co by wskazywało na pcos o czym już mi kiedyś wspomniał ale to sprawa dyskusyjna bo cykle miałam zawsze regularne, bez dziwnych plamień, miesiączki dość obfite, w ciąże łatwo zachodziłam. Ale ciałka żółtego nie uwidocznił, no chyba, że się schowało lub owu nie było, bo ciałko jest wielkością i wyglądem przypominające kilkunastomilimetrowy pęcherzyk, tak?
Dostałam skierowanie na histeroskopię diagnostyczną i gdyby nie było ciąży teraz to czy teraz czy później mogę się zapisać, musze się umówić na konsultacje. Mówił, że u nas ordynator umawiał zawsze, ale teraz jest na zwolnieniu i nie wie czy ktoś inny umawia.
Aha no i ciężko miał zmierzyć macicę bo w tyłozgięciu no i endo przy "lichym" widoku miało 8,7mm a jak dobrze się udało ustawić to wyszło 11mm. Endo ładne, równomierne.
A oto wygląd z dzisiejszego usgPierwsze dwa to jajnik lewy i prawy, trzecie macica.
Genshirin lubi tę wiadomość
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Dla mnie zawsze było ważniejsze życie prywatne, zawsze marzyłam o założeniu rodziny. Posiadanie dzieci, to coś, czego pragnę już od kilku lat. Wiem, że może być ciężko, ale nic nie zastąpi mi tych chwil, których mam nadzieję doświadczyć. Takie niematerialne wartości są dla mnie dużo cenniejsze. Bardzo chcę, żeby tym razem się udało...
-
Ja tez jestem z tych mlodszych - za kilka miesiecy stuknie mi 26 lat. I szczerze czuje, ze moglam wczesniej sie zdecydowac na ciaze, bo wlasnie przechodze drugie juz w tym roku poronienie...
Rowniez spotykam sie z pytaniami, dlaczego tak wczesnie sie zdecydowalismy, przeciez jeszcze mamy czas, trzeba sie najpierw wyszalec! never mind, ze jestesmy szosty rok po slubie, stoimy na wlasnych nogach finansowo i serio sie wyszalelismy jak moglismy przez te kilka lat beztroskiego malzenstwa
no i u nas jeszcze doszly z czasem pytania, czy na pewno chce z mezem zostac, bo moj maz nie jest Polakiem, a dziecko laczy na cale zycie -
!!!
Nesairah, jesli dziecko jest wszystkim, czego chcesz, to serio nie rozmyslaj nawet o tym, co inni sobie gadaja... Daz do swojego celu! -
Dzień dobry wszystkim
To i ja się zamelduję po prenatalnych. Wg usg wszystko jest dobrze, przezierność karkowa, serduszko, kość nosowa i inneZanim weszłam na badanie, Pani w recepcji dała mi skierowanie na pappa więc wyniki za około 2 tyg. Ale o dzisiejszej wizycie jestem spokojniejsza.
Widziałam dzidzię ale niestety jeszcze nie wiem czy to on czy ona mieszka w moim brzuszku. Może w środę na wizycie uda się coś podejrzećIkarzyca, Genshirin, Alisa, Asia87, jomi81, Justa87, Evita, promyczek 39, Arleta, Natikka123, Koteczka82, M@linka, sylvuś, Mamaokruszka lubią tę wiadomość
Kochać Cię było łatwo, zapomnieć niemożliwe...
Mateuszek 26tc [*]
Maleństwo 6/9tc [*]
Michaś moja miłość -
Witajcie.
ja już w domu.
w szpitalu przestałam plamić i byłam pewna, ze przed wypisem zrobią mi znowu usg. NO ALE zbadali mnie tylko ginekologicznie.. i że ich nic nie zaniepokoiło to kazali iść do domu leżeć. .. niestety i tym razem szpital w mojej okolicy się nie popisał.. Ponieważ prosić ich nie miałam siły o usg, a i też wiedziałam, że leżenie dalej w szpitalu i jedzenie luteiny, którą mi zaproponowali <hahahahaahahahaha> nic nie pomoże spakowałam się i leże w domu.
mam wizytę u mojego lekrza DOPIERO 18 kwietnia, ale jeśli będzie się coś działo to pojadę szybciej. Póki co brzuch mnie nie boli, nie plamie. Tzn za plamiłam po badaniu szyjki ale to raczej dlatego, że ją ruszyli. więc zostało mi przyjmowanie leków i leżakowanie w domu.
z jednej strony panikuje, że nie zrobili mi tego usg. ale z drugiej strony skoro lekarze nie rozumieją mojej paniki i wizji obumarcia płodu to czemu ja mam umierać ze strachu i szkodzić sobie i dziecku? Biore clexane, acard, dupka, luteine, nospe, kwas foliowy i co jeszcze mogę zrobić na tym etapie? NIC. LEŻEĆ.
Co ma być to i tak będzie i tego muszę się trzymać.
Zamówiłam sobie taki dobry detektor tętna i mam nadzieję, że chociaż trochę mnie uspokoi chociaż zdaje sobie sprawę, że mogę tego tętna nie poszukać od razu. W poniedziałek zaczynam 11 tc.
WIĘC Trzymajcie dalej kciuki.i pomódlcie się proszę za Nas jak potraficie
Fasolka [*] 6t (06.05.2016)
Biochemiczna (09.2016)
Lileczka - 24.10.2017 nasz cud
'Nadal byłam na etapie zachwycania się wizją, w której tuliłam do siebie śliczne niemowlę.' ♥
-
nick nieaktualnyJacgu te Twoje jajniki faktycznie wyglądają mi na Pcos. Na histeroskopię zapisuj się, nie ma co zwlekać.
Jomi Ja uważam podobnie jak Ty - wiele wiele dziewczyn ma na wyrost stwierdzoną IO i włączoną metę. Ja jako chyba jedna z nielicznych byłam w szpitalu na próbie głodowej w kierunku IO. W każdym razie ostatnio modna jest Meta. -
Oooo tak, ja też czekam na zwolnienie i nudzić się na pewno nie będę
Nes, a Ty serio już nie rozmyślaj tym co ktoś sobie pomyśli, najważniejsza jesteś teraz Ty i dziecko i ciesz się,że się udało!
Dorola super wieściDorola31 lubi tę wiadomość
Synuś, największe szczęście :*
Córcie ur. 28.02.18r.
04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb
-
Alisa, Jomi, ja też się z Wami zgadzam, że meta jest przepisywana zbyt często. Mój gin mi zapisał metę w oparciu o usg, po którym stwierdził, że mam pcos i IO. Żadnych dodatkowych badań nie miałam.
Ja jestem od niedawna weganka, do tego wybieram jedzenie o niskim indeksie glikemicznym i sama sobie najpewniej wylecze te domniemana IOnie wiem tylko dlaczego taki sposób leczenia IO i cukrzycy nie jest w żaden sposób polecany przez lekarzy (oczywiście przyjmując również odpowiednie leki i zmniejszając ich dawki w razie ewentualnej poprawy). A są przecież na to wszystko wiarygodne badania
-
ruda9215 wrote:Witajcie.
ja już w domu.
w szpitalu przestałam plamić i byłam pewna, ze przed wypisem zrobią mi znowu usg. NO ALE zbadali mnie tylko ginekologicznie.. i że ich nic nie zaniepokoiło to kazali iść do domu leżeć. .. niestety i tym razem szpital w mojej okolicy się nie popisał.. Ponieważ prosić ich nie miałam siły o usg, a i też wiedziałam, że leżenie dalej w szpitalu i jedzenie luteiny, którą mi zaproponowali <hahahahaahahahaha> nic nie pomoże spakowałam się i leże w domu.
mam wizytę u mojego lekrza DOPIERO 18 kwietnia, ale jeśli będzie się coś działo to pojadę szybciej. Póki co brzuch mnie nie boli, nie plamie. Tzn za plamiłam po badaniu szyjki ale to raczej dlatego, że ją ruszyli. więc zostało mi przyjmowanie leków i leżakowanie w domu.
z jednej strony panikuje, że nie zrobili mi tego usg. ale z drugiej strony skoro lekarze nie rozumieją mojej paniki i wizji obumarcia płodu to czemu ja mam umierać ze strachu i szkodzić sobie i dziecku? Biore clexane, acard, dupka, luteine, nospe, kwas foliowy i co jeszcze mogę zrobić na tym etapie? NIC. LEŻEĆ.
Co ma być to i tak będzie i tego muszę się trzymać.
Zamówiłam sobie taki dobry detektor tętna i mam nadzieję, że chociaż trochę mnie uspokoi chociaż zdaje sobie sprawę, że mogę tego tętna nie poszukać od razu. W poniedziałek zaczynam 11 tc.
WIĘC Trzymajcie dalej kciuki.i pomódlcie się proszę za Nas jak potraficie
Nadzieja zawiera w sobie światło mocniejsze od ciemności jakie panują w naszych sercach...3 aniołki.
CORCIA 06.09.17r. -
Ruda, ściskam kciuki za Was. Nie stresuj się... I choć wiem, że jest ciężko, ja po prostu cieszyłam się każdym dniem ciąży i dziekowałam bogu za każdy następny dzien aż do chwili, w której się zakończyła. Życzę Ci, żebyś juz niedługo mogła odetchnąć z ulgą, bo wszystko będzie dobrze!
Dorola, super wieścirosnijcie zdrowo!
Dorola31 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
hej Alisa
pisalam tutaj kilka razy po pierwszym poronieniu... a dzisiaj postanowilam zajrzec znowu, przechodzac przez drugie poronienie
wasze historie pozwalaja mi uwierzyc, ze za jakis czas i mnie spotka cos lepszego niz to.
-
nesairah wrote:Najbardziej boli mnie to, że czuję się wyobcowana z tego powodu, że mam 'zaledwie' 26 lat i jestem w ciąży. Wiem, że teraz kobiety decydują się na dzieci nieco później i dlatego spotykam się z niezrozumieniem. Bo jak to już? To wpadka? A gdzie zabawa, życie? Kariera? Dlaczego tak wcześnie? Zwariowałaś?
Nesa,
Ja urodziłam się, gdy moja mama i mój tata mieli po 26 lat. Byłam i jestem z tego powodu bardzo zadowolona. Cieszę się, że mam młodych rodziców. Twoje dziecko powie Ci kiedyś to samo
A resztą świata nie musisz się przejmować, bo co im do tego, czy będziesz miała 18, 26, czy 40, skoro uważasz, że to najlepszy moment.
Niektórzy ludzie w wieku 26 lat są bardzo dojrzali. Inni w wieku 40 lat mają w głowie jedynie farfocle.
Bądź dumna, że jesteś w tej pierwszej grupie i czekaj szczęśliwa na swoje dziecię. -
Niebieskaa,
Czekamy z Tobą, czekamy...
Potwierdzam to, co piszą dziewczyny, że nie znasz nigdy dnia ni godziny
Patrz: ja. O 23:00, gdy byłam na IP z powodu sączących się wód, kazali mi jechać do domu, odpoczywać i za tydzień zgłosić się do kontroli. A 4 godziny później zaczynał się już mój poród.
Na podstawie swojego wcześniejszego samopoczucia absolutnie nie przewidywałabym, że to wszystko wydarzy się właśnie tego dnia
Asiu,
Dobrze Cię widzieć!
Ale sen miałaś... Ja bardzo chętnie będę liderem pochodu szczęśliwych dziewczyn z tego forum, ale pod warunkiem, że za mną idącą z wózkiem, WY WSZYSTKIE będziecie szły ze swoimi wózkami
Wtedy zgoda. I zgodzi się również to, że wszystkie będziemy szczęśliwe.
A że spotkanie w śnie było w Warszawie, to już w ogóle baaardzo mi odpowiada
A jak Ty się miewasz? Co u Ciebie?
Jacqueline,
Ty tam nie kombinuj z tymi jajnikami, tylko wywiązuj się z umowy. Ja specjalnie dla Ciebie szybciej urodziłam, żebyś już mogła zaciążyć
Czekam na tę chwilę, gdy napiszesz to na forum. Biorąc pod uwagę nasz deal, nastąpi to bardzo niedługo.
Dorola,
Gratulacje! Cieszę się, że takie dobre wieści przynosić z USG!
Tak dalej trzymać!
Laila,
Czyli chłop!
Witamy nowego kolegę!
Czyli zgodnie z naszym prawem serii, teraz powinno się sypnąć paru chłopców.
Ruda,
Kładź się i leż.
Jak urodzisz, to zatęsknisz za tym stanem
Madhuri,
O jak przykro, że znów musisz tu zawitać... Bardzo współczuję.
Pamiętaj, że my tu zawsze wesprzemy. To się nie zmieniło i nigdy nie zmieni.Dorola31, Jacqueline lubią tę wiadomość