Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Yoselyn - kurka, bo klapsa dostaniesz
ŁAdna beta, jak się mieści w normie to okej, ja z córką 14dpo miałam 128, a po 8 dniach 1200, średni dwudniowy przyrost był ledwo 68% chyba
W dwóch straconych ciążach miałam dużo wyższe bety w tym czasie co 1200 z córką i co i dupka. Gratulacje
Czarnulko - ale heca, gratulacjePodwójne szczęście
Yoselyn82 lubi tę wiadomość
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Roma, cieszę sie bardzo, ze napisałaś... rozumiem, ze czujesz, ze to miejsce nie jest teraz dla Ciebie właściwe, ale brakuje mi Ciebie tutaj, coz... musze uszanować te decyzje, zreszta zrobiłabym zapewne tak samo.
Chciałabym napisać cos wspierającego, ale nie umiem... ja sama chyba nie potrafiłabym wesprzeć sie jakimkolwiek słowem.. oprócz patrzenia na syna.
Rozumiem, ze kwestia in vitro z komórka dawczyni jest nieaktualna...tzn wiem, ze nie miałaś w sobie takiej decyzji, jednak ta myśl pojawiła sie.
Mam nadzieje, ze czasami tu zagladniesz...roma lubi tę wiadomość
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
Yoselyn przecież to ponad 100 % myślę że jest ok i nie masz się czym martwić
Yoselyn82, Arleta lubią tę wiadomość
25.11.2013 [*] 8tc zaśniad częściowy
23.11.2014 [*] 9tc puste jajo płodowe
31.10.2015 [*] Ula 22tc niewydolność szyjki
19.11.2017 nasz największy skarb Norbert -
Oczywiście, że będę zaglądać. Za bardzo się z Wami zżyłam, szczególnie z naszą "starą gwardią". Było pięknie dziewczyny, czasem tragicznie, czasem radośnie, a czasem śmiesznie. Nie raz na ekran telefonu kapały mi łzy, innym razem opluwałam go parskając śmiechem, nieraz wydawałam głośny okrzyk czytając wiadomości - petardy. Było pięknie i dziękuję Wam za wszystko. Nie żegnam się, bo nie odchodzę stąd na dobre, będę zaglądać i odzywać się czasem. Niestety nie każda walka kończy się zwycięstwem, choćby nie wiem jak zaciekła była. Ściskam Was mocno.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 kwietnia 2017, 19:58
25.05.2010 Aniołek 9 tc
03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud
17.04.2015 - Aniołek 8 tc
03.01.2016 - Aniołek 8 tc
29.04.2016 - Aniołek 9 tc
25.07.2018 - Córcia
Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy -
Romuś - ach.... to przykre wiedząc, że musimy pogrzebać marzenia, że nie ma już wyjścia... Byłyśmy z Tobą i zawsze będziemy, bez względu na wszystko
roma lubi tę wiadomość
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Romuś
Kaczuszka dzieki za info,trzeba koniecznie o to zadbać...Ja wolę mieć niż nie miec bo nigdy nie wiadomo jak szyjka pozniej zareaguje..Malina coś przebrzakiwał chyba o 16tyg..przynajmniej o wszystkim myśli,co mnie cieszy niezmiernie..w srodę mam wizytę i ciekawa jestem co powie na wyniki tych badań... -
ja z lekarzem o tym nie rozmawiałam, ale też zamierzam go przypilić o szew czy pessar, tyle łyżeczkowań, nie wydaje mi się to obojętne dla szyjki
Jak piszesz Arletko, będę po prostu psychicznie spokojniejsza nawet gdyby nie był potrzebny. Tak w razie "w", wolę nie myśleć że gdyby nie udało się na późnym etapie to przez szyjkę...Arleta lubi tę wiadomość
12.12.2017 - jestemIzabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Witam się poniedziałkowo. Ledwo przeżyłam ten dzień, wszystko leci mi z rąk, jem – mdli mnie, nie jem – też mdli, kurczę, czy tylko ja mam wrażenie, że jeszcze za wcześnie na mdłości? Chociaż podobno jak się ma problemy z cukrem i z tarczycą to mogą być wcześniej i trwać dłużej.
Dziękuję za wszystkie kciuki i gratulacje, jesteście wspaniałe! Nigdzie nie dostałam tyle wsparcia, co tu. Powiedziałam o ciąży przyjaciółce. Odpisała jednym słowem – super. Nie wróciła więcej do tematu. Jest mi cholernie przykro z tego powodu.
Nesairah, czytam Twoje posty na temat dziewczyn z pracy i ich podejścia do macierzyństwa i powiem szczerze, że nie rozumiem takiego stanowiska. Ok, nie każdy chce, nie każdy musi mieć dzieci, wolna wola, ale rzucanie takich tekstów, szczególnie do kobiety po poronieniu jest lekko nie na miejscu. Ja też pracuję w branży IT i w sumie mamy sporo „wyzwolonych” kobiet, dla których macierzyństwo jest na ostatnim miejscu na liście priorytetów. Pozostaje mi tylko życzyć im, by nigdy nie żałowały podjętych decyzji i nie obudziły się kiedyś z przysłowiową ręką w nocniku.
A co do wieku i ciąży, ja mam 27 lat, w pierwszą ciążę zaszłam w wieku 26. Ale leczenie przygotowujące do ciąży zaczęłam ponad 3 lata temu. Wtedy już chcieliśmy się starać, ale okazało się, że moje hormony nie pozwalają i zanim ogarnęłam wszystkie problemy to się zeszło… Więc nie przejmuj się durnym gadaniem. Dobry wiek jest wtedy, gdy czujesz, że to jest właśnie to, czego pragniesz. Jeśli ktoś ma z tym problem… Cóż, to wyłącznie jego problem.
Tak jeszcze na koniec dodam, że moi rodzice dosyć późno się poznali, moja mama urodziła mnie w wieku 37 lat, tata miał wtedy 40, więc jak łatwo policzyć, nieuchronnie zbliża się do 70… Przeraża mnie to, że może ich zabraknąć. Dlatego chcę mieć dzieci tak szybko, jak to możliwe, żeby mogły się cieszyć rodzicami jak najdłużej. Ale to tylko moje osobiste przemyślenia na ten temat.
Skrzacie, ja się tak zastanawiam, dlaczego Ty po prostu nie zwolnisz tempa?
Laila, gratulacje Synka!!!
Koteczko, cieszę się, że wyniki są ok. Trzymam kciuki za wyniki męża i synka.
Jeśli chodzi o żelazo to zakwas z buraków jest dobrym pomysłem i dużo zielonych warzyw. Ja zamiast zwykłej sałaty używam liści młodego szpinaku. Sprawdzałaś ferrytynę? Może powinnaś do żelaza i kwasu foliowego dorzucić jakiś kompleks witamin z grupy B? To wszystko jest bardzo powiązane i niedobór witaminy B12 może też być przyczyną Twojej anemii.
Jeśli chodzi o metforminę to mój lekarz jest jej wielkim fanem i bardzo usilnie mnie do niej namawiał, ale moja diabetolog się postawiła i powiedziała, że mowy nie ma. W sumie się cieszę, jedna tabletka do łykania mniej. I tak łykam tego wszystkiego w cholerę.
Jomi, widzę, że nie tylko u mnie tekst o zabawie w doktora wywołał zgoła inne skojarzenia
Justa, współczuję tego okropnego snu, to straszne, że w ciąży dopadają nas takie stresy i lęki. Wysyłam wirtualne przytulasy.
Alisko, dobrze widzieć, że monit przyniósł pozytywne wiadomości. I jeszcze mąż się wreszcie ogarnął i wziął do robotyNo żyć nie umierać. Może to ta wiosna mu się udzieliła? Wiesz, słoneczko przygrzało w łepetynę, zwoje zatrybiły
Kciuki za IUI!!!
Asiu, jak miło Cię widzieć na wątku po tak długim czasieChciałabym, żebyśmy kiedyś tak się spotkały całą ferajną, to byłaby moc!
Trzymam kciuki za cykl z Aromkiem, oby dał szybko efekty w postaci tłustych dwóch kresek!
Madhuri, przykro mi, że musiałaś zawitać tu znowu. Myślę, że warto było zrobić badania i sprawdzić, co jest grane. Dwa poronienia pod rząd to już podejrzane.
Dorola, gratuluję dobrych wyników badań prenatalnych! A to mały wstydzioszek, nie chce się ujawnić no. Może na następnej wizycie się uda podejrzeć?
Arletko, trzymam ciągle za Was kciuki i jestem pewna, że to jest właśnie ta szczęśliwa ciąża, która skończy się pięknym porodem i różowiutkim bobasem w Twoich ramionach
Sylu, jak tam samopoczucie?
Ana, niekoniecznie TSH musi być wysokie. Czasem nie rusza przez pewien czas, czasem nawet wychodzi nadczynność przy wczesnym Hashi, mogą też być znaczne wahania TSH. Atpo mogą być podwyższone i przez Hashi i przez Gravesa-Basedova, jednak przy zmianach w tarczycy raczej Hashi. Trzeba pilnować wyników TSH, fT3 i fT4, szczególnie w ciąży. Niektórzy (nieliczni) lekarze przy bardzo wysokich wynikach dają sterydy – Twój do wysokich nie należy. Osobiście znam dwie osoby, które miały antyTPO na poziomie 1500-2000 i żyją, ta z gorszymi wynikami ma dwójkę dzieci, więc jak widać, da się.
Kaczuszko, Arletko, gratuluję serdecznie pięknych wyników USG
Jagienko! Ale pojechałaś z postem-gigantemApartament Antosia przepiękny, promieniejesz!
Arleta, Asia87 lubią tę wiadomość
-
Roma, są sytuacje, gdy zwycięstwem jest zaprzestanie walki. Najważniejsze, żebyś odnalazła spokój i radość życia. Z tego co czytam masz mądrego, wspierającego męża. Jestem przekonana, że w trójkę bedziecie bardzo szczęśliwi.
Elaria, M@linka, roma, Asia87 lubią tę wiadomość
Olga 05.01.2013
IMSI 27.09.16 punkcja; 02.10.16 zamrożono 5 blastocyst (Gameta Rzgów)
10.16 fet 4aa (+), 04.17 fet 4cc (+), cb; 12.16 fet 4aa (+), poronienie zatrzymane 8tc
24.05.17 fet 3bc, 3cc (+); 22.06.17 biją dwa serduszka
Nela i Tymon 09.01.2018
-
Roma myślę sobie, że to, że tak troszkę już się poddałaś to jest najbardziej niesamowita sytuacja na całym wątku.
Piszesz, że już tutaj nie pasujesz, bo żadna z sytuacji "zaczynamy znowu starania" nie jest Twoja - nie zgodzę się - przecież Ty właśnie "zaczynasz znowu starania" o nowe życie, o nową siebie, o nową - słodko - gorzką radość życia, w takim kształcie jaki ono ma teraz - choć znów na nowo - bo zmieniły się okoliczności. Nawet jeśli jest to przegrana bitwa, to jednak ona niesie za sobą niesamowite zwycięstwo jakim jest zdrowie i Syn.
Zwyciężyłaś także tym, że dla wielu kompletnie obcych babek zawszę będziesz filarem (tego wątku, liczb, statystyk /nawet tabelki AnnyK troszkę się gubią przy twoich wyliczeniach;)/ ) i potwierdzeniem tego, jak bardzo niesamowite jesteśmy my - Kobiety.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 kwietnia 2017, 21:36
ana167, sylvuś, sy__la, Alisa, M@linka, roma, Asia87 lubią tę wiadomość
-
Mamookruszka a ja się właśnie utwierdzam w przekonaniu, że to tylko koleżanki z pracy i nic im do mojego życia prywatnego
niech mówią co chcą, robią co chcą, a ja biegnę do przodu po swoje marzenia
nie robię tym przeciež nikomu krzywdy. ciąża chyba na mnie dobrze wpływa i oczywiście Wy sprowadziłyście mnie na ziemię. Dziękuję!
-
Aga22 wrote:Jest decyzja dostane jutro kroplówkę z żelazem..nie wiem jak to przetrwam
proponuję przetrwać Ci to normalnie - to nie boli, tylko leżysz i pachniesz.
Jakbyś miała problem, to pomyśl, że będziesz jeszcze to dziecko rodzić - a to na pewno będzie trudniejsze do przeżycia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 kwietnia 2017, 22:36
promyczek 39, Yoselyn82, Niebieskaa, Jacqueline, sy__la, Alisa, Evita, Natikka123, M@linka, jomi81, czarnulka24, Gaduaaa, Asia87 lubią tę wiadomość
-
Kaczuszka86 wrote:Z tego co słyszałam to jeśli są w jednym pęcherzyku to są to bliźniaki 1 jajowe i to są właśnie takie identyczne i tej samej płciMarysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]
-
https://mamaginekolog.pl/moja-trudna-historia-karmienia-piersia/
Akurat Madziu i Aniu mi się skojarzyło z wami więc wstawiam może jeszcze nie czytalyscie.09.2016 poronienie samoistne 7 tydzień
09.2017 2630 g 48 cm szczęścia Amelka ❤
10.2019 ciąża obumarla 8 tydzień lyzeczkowanie
02.2020 ciąża obumarla 10 tydzien lyzeczkowanie
Potwierdzone:
Niedoczynność tarczycy
Insulinoopornosc
Niski progesteron
Pai homo
Mthfr herero
MTHFR C 677 hetero
24.08.2020 wizyta u genetyka
Leki:
Eutyrox 75
Metformax 2x500
Kwas foliowy allines
Femibion 0
D3 2000
Selen
Berberyna