Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
jomi81 wrote:Ikarku, wiem, że Ty bierzesz już mnóstwo suplementów, ale dopytam. Próbowałaś z Castagnusem i olejem z wiesiołka? Ja nie próbowała, ale słyszałam o nich dużo dobrego.
Psiaki cudne. Kiedy maluch z Wami zamieszka?
Castagnusa nie próbowałam. Nie chciałam namieszac nadmiarem ziół - ale myślałam o tym już. Najwyżej spróbuję za 2 miesiące.
Wiesiołek brałam 3 cykle mniej więcej 14 dni -do 'owulacji'. Jakoś bez fajerwerków - może powinnam brać dłużej, nie wiem.
Narazie zobaczę jaki będzie monit we wtorek. Biore witaminę E, jem migdały i winko wczoraj (pół butelki zostało to trzeba dopić). Gin mi powiedział że ważna jest budowa endo a nie super grubość - bo pacjentki na 7 też zachodzą. Ja zaszłam podobnie - na 8. A budowa mojego endo jest piękna - wyraźne trzy warstwy niezależnie od grubości. Tyle dobrego.
A psiaka będę miała 26 majana moje urodziny dokładnie
jeszcze nie wiem który nasz - jest 6 chłopców do wyboru. My chcemy egzemplarz nadający się do pracy jako opiekun zwłaszcza osób starszych (moi dziadkowie) a potem dzieci. Chcę się z nim szkolić od samego początku - więc potrzebny jest nam szczeniak spokojny. Aczkolwiek pewnie i tak sie zakocham na amen w którymś jak tam pojadę w odwiedziny i ten z nami zostanie:)
Dziewczyny, jeszcze raz dziękuję za wsparcie i dobre słowo! Naprawdę bardzo mi pomogły Wasze zainteresowanie i rady. Przepraszam też się tak zdominowalam wczoraj wątek smętami ale pomogło i dzisiaj czuje się dużo lepiejWiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2017, 10:04
-
jomi81 wrote:Ja nie mogę się na niczym skupić. Caly czas byłam spokojna, planowałam podejść do tego crio bez emocji, na chłodno, ale oczywiście średnio mi to wychodzi
Jutro wizyta i podgląd endometrium, a ja już oczywiście umieram ze strachu czy rośnie wystarczająco dobrze, czy na usg wszystko dobrze będzie wyglądać. Panikuję czy dawka encortonu 10mg da radę. Mój gin ma już mnie dość, wczoraj z nim pisałam smsy o encortonie i w końcu się chyba wkurzył, że znowu zaczynam go zasypywać pytaniami, analizami, sugestiami. Mąż już też powoli ma dość ciągłych rozmów o naszych szansach, statystykach, etc. Wiem, że nie powinnam się tak zachowywać, że powinnam się uspokoić i wyciszyć, ale to silniejsze ode mnie
To jest silniejsze od nas. Rozumiem to doskonale - dokładną analizę wszystkich objawów i badań - bo o niczym innym nie da się myśleć.jomi81 lubi tę wiadomość
-
jomi Tak jest, gdy nam na czymś baaardzo zależy... mi tylko raz udało się odpuścić, kiedy już miałam dość tej napinki i się wtedy udało
a teraz znowu stres i wypatrywanie objawów. Doskonale Cię rozumiem...
jomi81 lubi tę wiadomość
Mama dwóch Aniołków [*] [*] 8 tc 05.01.2017 -
Jomi doskonale Cię rozumiem, to co przeżywasz jest naturalne. Ja też w stresie cały czas gadam o kariotypie, in vitro z pgd etc... Po prostu to siedzi w nas i domaga się ujścia... Mam nadzieję że jutrzejsze USG Cię uspokoi. Już wiesz kiedy transfer?
jomi81 lubi tę wiadomość
Evita
4 straty
immunologia+ nieprawidłowy kariotyp
-
Evita wrote:Jomi doskonale Cię rozumiem, to co przeżywasz jest naturalne. Ja też w stresie cały czas gadam o kariotypie, in vitro z pgd etc... Po prostu to siedzi w nas i domaga się ujścia... Mam nadzieję że jutrzejsze USG Cię uspokoi. Już wiesz kiedy transfer?
Jeśli jutro będzie ładne endometrium to będziemy chcieli crio zrobić w piątek 14 kwietnia. Jeśli będzie kiepskie to rezygnujemy z tego cyklu, bo po świętach mój doktorek ma urlop, a ja chcę żeby on robił transfer.
Evita, wczoraj pojawiła się na stronie Gamety informacja, że włączyli do oferty ivf z kd oraz ivf z pgd. Ja Gametę ogólnie polecam, więc może warto się przyjrzeć ich ofercie jeśli myślisz o pgd.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2017, 10:30
Olga 05.01.2013
IMSI 27.09.16 punkcja; 02.10.16 zamrożono 5 blastocyst (Gameta Rzgów)
10.16 fet 4aa (+), 04.17 fet 4cc (+), cb; 12.16 fet 4aa (+), poronienie zatrzymane 8tc
24.05.17 fet 3bc, 3cc (+); 22.06.17 biją dwa serduszka
Nela i Tymon 09.01.2018
-
Niebieska o kurcze aż podskoczyłam z podekscytowania, że to już! Trzymam ogromnie kciuki za Wasze szybkie spotkanie już po drugiej stronie brzucha;) Dawaj znać jak się czujesz:) Ściskam:*
Niebieskaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNiebieskaa Napiszę też i tu , trzymam kochana za was mocno kciuki :-* :-* :-* :-* życzę szybkiego rozwiązania moja droga:-* :-* :-* :-* :-*.
Hej hej kochane :-* :-* :-* :-* :-* .
No to witamy się w 40 tc :-* :-* :-* :-* , dziś mój termin porodu :-* :-* :-* :-* :-* i co siedzi uparciuch , kręci się , wypina zero czopu , zero kłuć , plecy nie bolą nic się nie dzieje , cisza jak w kościelezadzwonię do gina niedługo i omówię z Nim wszystko jeszcze co i jak , powiem wam że zastanawiam się nad jedną rzeczą , otóż jak byłam w 2 ciąży Marysię urodziłam miedzy 39/40 tc termin porodu miałam na 28 Kwietnia a urodziłam ją 4 Maja , chodziłam na KTG i USG wyczytałam na różnych forach ginekologicznych , że jak z ciążą wszystko dobrze nic takiego się nie dzieje , to trzeba poczekać aż samo się zacznie ( ale ile to można też i czekać ) że należy jeździć na KTG ewentualnie na USG , i mam mieszane uczucia sam Mój Pan gin powiedział , że jak do dziś nie urodzę to mam 8 Kwietnia do szpitala przyjechać no nic nie ma co dukać zadzwonie pogadam z Nim i będę spokojniejsza a nie tylko głowę sobie nie potrzebnie zawracam nie wiadomo czym
. Wczoraj mąż mnie zdenerwował
i to porządnie mówię że nie potrzebnie kupił tego VW Golfa itp itd , ten od razu z gębą że ma to w d*** co ja o tym sądzę , teraz się dopiero obudził , aby łóżko skręcić zaczyna robic 1000 innych rzeczy powiedziałam mu że mam już serdecznie dość tego że ostatnio tak się opier **** , 9 msc minęło i co zrobił kompletnie nic , a jeszcze wózek stoi na strychu , materacyk też tam leży powiedział że jak wrócimy ze szpitala to wszystko będzie gotowe ta jasne już to widzę
.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/265067c3f357.jpg
M@linka lubi tę wiadomość
-
Kochane jesteście babeczki
Teraz cofnęłam się do początku cyklu i wyliczyłam, że owu była około 17-18dc, więc to opóźnienie rzeczywiście może mieć miejsce. Staram się być dobrej myśli.
Ikarzyca, Mona_Lisa, jomi81, KammaMarra, Natikka123, Genshirin, Jacqueline, Niebieskaa, Koteczka82 lubią tę wiadomość
-
Niebieskaa no nareszcie Marianka zdecydowała się na odważny krok- przyjście na świat. Trzymam mocno kciuki za bezproblemowy i stosunkowo krótki poród
Dziś w nocy śnił mi się po raz pierwszy mój poród - był wspaniałym przeżyciem. Teraz śmiem twierdzić że zwiastowal on zbliżający się wielkimi krokami poród Niebieskiejwczoraj wieczorem przez 3-4 godziny Mała tak bardzo się ruszała, nienaturalnie, inaczej niż zwykle, gwałtownie, a przy tym dostalam boli okresowych, ciągłe spinanie całego brzucha, chęć na 2 i takich chwilowych mocnych ukluc w dole brzucha, które trwały niecala minute i przechodziło w cmienie okresowe. Po ciepłej kąpieli jakby trochę przeszło, ale sporadycznie jeszcze to odczuwalam no i ruchy też były na szczęście... noc z wieloma przerwami we śnie a dziś już wszystko wróciło do normy a i ruchy są takie jak zwykle. Widocznie to tylko jakies straszaki!
Kolejność musi być zachowana - jak Niebieskaa urodzi to wtedy moja kolej no chyba że jeszcze przede mną Szczęśliwa MamusiaWiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2017, 11:29
KammaMarra, M@linka, Niebieskaa lubią tę wiadomość
Marysia ur. 21.04.2017
Aniołek 7t5d [*]
-
Ikarku, przykro mi, choć faktycznie jajka mogą jeszcze podrosnąć, tym bardziej,że Ty miewasz b. długie cykle. A w razie czego to od razu przy następnym cyklu bierz większą dawke, nie ma na co czekać, później jajniki zrobią się leniwe. Albo zmiana na letrozol? Podobno jest lepszy. Podobno bo u mnie pierwszy cykl na starty niestety
znowu się nie udało. A jeśli chodzi o prolaktyne, to też słyszałam,że od tego się odchodzi, ale ja dzięki dostinexowi miałam naturalną owu, co prawda chiwle ale właśnie dzięki temu zaszłam w straconą ciąże.
Nesairah trzymam kciuki, niech Maluszek nadrabia!
Malinka Dominiś od urodzenia z taką czuprynką? Wow ale musiałaś mieć zgage ;P
Niebieska powodzenia!! Czekamy na wieści
M@linka, Niebieskaa lubią tę wiadomość
Synuś, największe szczęście :*
Córcie ur. 28.02.18r.
04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb
-
Jomi trzymam mocno kciuki za transfer. A Twój strach, ciągłe myślenie sa naturalne. Ja tak bardzo chciałabym się tego wyzbyć, odpuścić, wrzucić na luz, ale po prostu się nie da, więc dobrze Cie rozumiem.
Ja miałam 3 dni wyjęte z życia, mało nie wylądowaliśmy w szpitalu z Młodym, ale dał rade, dopadł go jakiś wirus, albo grypa żołądkowa, całe szczęście pił i się nie odwodnił, ale w taki stanie go jeszcze nie widziałam, totalnie bez sił, leżał plackiem. Ale już jest lepiej uffjomi81 lubi tę wiadomość
Synuś, największe szczęście :*
Córcie ur. 28.02.18r.
04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb
-
Dziękuję Asiu
A Twój synek w jakim wieku? Dobrze, że już się lepiej czuje.Olga 05.01.2013
IMSI 27.09.16 punkcja; 02.10.16 zamrożono 5 blastocyst (Gameta Rzgów)
10.16 fet 4aa (+), 04.17 fet 4cc (+), cb; 12.16 fet 4aa (+), poronienie zatrzymane 8tc
24.05.17 fet 3bc, 3cc (+); 22.06.17 biją dwa serduszka
Nela i Tymon 09.01.2018
-
Czuję się paskudnie. Dzisiaj odebrałam wyniki na zespół antyfosfolipidowy i powinnam się cieszyć bo wyniki idealne. Morfologia odebrana wczoraj też. Badania krwi na nerki, wątrobę też super. A mnie wkurza to że nadal nie znam przyczyny, że dalej nic nie wiadomo co dalej robić... Za 6 dni wyjeżdżamy do Niemiec. Po powrocie zapisze się do mojego gina. Niech przyspiesza te badania genetyczne jak obiecał bo ja już nadzieję traceNadia 2008
* 7tc 2016
*10tc 2017
*15tc 2017
WOJTUŚ 2018
STAŚ 2019 -
Asia dobrze że z synkiem już dobrze. To się stresu najadlas, współczuję...
Ullii znam to uczucie... Diagnozuje się i leczę od 1.5 roku a dalej tak naprawdę nie wiadomo o co tak na 100% chodzi. To jest mega frustrujące...
Dziewczyny a ja czekam na@ powinna być dziś i jeszcze jej nie ma wredoty. W ciąży nie jestem na pewno. Wkurzam się bo jak dziś nie przyjdzie to będę musiała przekładać histero i dostanę szału.... Buuu Za to plamie już 1.5 tyg od kiedy dr L pobrał mi cytologię... Kurcze, mam nadzieję że mi się nic nie poprzestawia po ostatnim biochemieEvita
4 straty
immunologia+ nieprawidłowy kariotyp
-
Hej dziewczynki, dziekuje za wasze słowa, to piękne mieć Was tutaj:) jesteśmy z mężem w pokoju z łazienka z wanna, ale wanny nie brałam pod uwagę
wody ciekną, pojawiają sie skurcze ale sa bardzo delikatne. Jesli do wieczora akcja nie przyspieszy podadzą oksy. Opieka jest wprost wspaniała. Mam jedna położna, która sie mną opiekuje, pyta czy moze przeprowadzić badania, co jest bardzo miłe i pełne respektu. Wyjaśnia wszystko i wspiera. Ordynator znowu jest obcokrajowcem:) tym razem typuje kraj pochodzenia na kraj Ameryki Pd. Ale po norwesku mowi tak... ze ledwie go rozumiem. Zjadłam lunch i bujam sie z mężem po szpitalu.
Niestety mam za sobą pierwsze i mam nadzieje ostatnie traumatyczne doświadczenie. Cieżko mi o tym pisać bo łzy ciekną od razu, ale trzymam sie dzielnie. W pierwszej godzinie pobytu podłączyli mnie do ktg. Leżałam na plecach i podobno (chociaż nie sa pewni) ta pozycja spowodowała ucisk Chrupci i w czasie skurczu zaczęło spadać jej tętno. Zadzwoniliśmy szybko po położna a w tym czasie maszyna do ktg zdążyła przeraźliwie zawyczec z powodu ustania tętna. W błyskawicznym tempie zleciały sie 3 położne i ordynator. Szybko kazali mi przewrócić sie na bok, położna szybko zbadała rozwarcie (jest malutkie) i szybko decyzja o ewentualnej cesarce. Po chwili tętno pieknie odbiło i do tej pory ta sytuacja juz sie nie powtórzyła. Badają ciagle jak Chrupka reaguje na skurcze, ale reaguje bardzo dobrze, wiec cesarki nie ma. Maz prawie zemdlał, co ja przeżyłam, nawet nie pytajcie. Ale ogarnelam sie i kumuluje wszystkie swoje psychiczne i fizyczne siły.
Przykro mi, ze nie moge odnieść sie do Waszych wiadomosci, choć w wolnej chwili spróbuje. Z komórki ciężej sie pisze:)
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
nick nieaktualny