X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Zaczynamy znowu starania
Odpowiedz

Zaczynamy znowu starania

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 kwietnia 2017, 14:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KammaMarra wrote:
    Ikarku te wszystkie niedociagniecia natury ja je tak nazywam :p
    Wynagrodzenie dadza Ci w tym cykli w postaci pieknej owu a potem II :)
    Masakra, ale też wierzę, że ci się uda ! :*

  • KammaMarra Autorytet
    Postów: 1644 565

    Wysłany: 12 kwietnia 2017, 14:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    SusannaDean wrote:
    No ja mam takiego lekarza, co w zasadzie się martwi i przepisuje co trzeba, zobaczymy, dziś mam wizytę też z ubezpieczenia zobaczymy jaki to będzie gin

    Wiesz lekarze boja sie wypisywac refundacje moze skieruje Cie do hematologa. A poza tym nei ma co przypsiuwac sobie chorob skoro nie jestes nawet zdiagnozowana
    ...

    05.12.2017 Kubuś

    Aktualnie 6/7 tyg?

    Chwilo trwaj....
  • roma Autorytet
    Postów: 2339 1688

    Wysłany: 12 kwietnia 2017, 14:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    SusannaDean wrote:
    Czy żeby lekarz zdecydował o podaniu clexane to wystarczy, że któryś z tych badań krzepliwości wyjdzie nie tak? Czy kariotyp też musi być...? Bo nie wiem ile czekać aby wznowić starania, wyniki mutacji będę mieć do 2 tyg
    Kariotyp nie ma tutaj nic do rzeczy - w przypadku złego wyniku NIC nie możesz zrobić. Trzeba wtedy zdecydować czy starać się naturalnie ryzykując kolejne poronienia i strach przed tym, czy dziecko będzie zdrowe, czy też szukać innej drogi. A ta inna droga to: adopcja dziecka, adopcja komórki jajowej lub nasienia, adopcja zarodka lub in vitro z diagnostyką preimplantacyjną (badanie genetyczne zarodków przed podaniem). Powtarzam - na zły kariotyp nic nie można poradzić.

    25.05.2010 Aniołek 9 tc
    03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud :-)
    17.04.2015 - Aniołek 8 tc
    03.01.2016 - Aniołek 8 tc
    29.04.2016 - Aniołek 9 tc
    25.07.2018 - Córcia :-)

    Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy :-)
  • Mamaokruszka Autorytet
    Postów: 1275 1006

    Wysłany: 12 kwietnia 2017, 14:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ikarzyca wrote:
    Tak, mam od prywatnego.

    Hehe Okruszku muszę tam jeszcze dopisać IO i względnie PCOS. Także tego ale jednak nadzieja na ciążę wciąż się we mnie tli.

    Ehhh, Ikarku, ja wierzę z całego serca, że Tobie się uda. Jesteś tak zdeterminowana, że znajdziesz lekarza, który znajdzie rozwiązanie dla Ciebie. Są leki, są możliwości, trzeba "tylko" znaleźć ten zestaw, który wyprostuje Twoją drogę do celu. Jestem pewna, że już niebawem się uda!
    Na pocieszenie powiem Ci, że wczoraj usłyszałam od hematologa, że z moją historią nie powinnam w ogóle w ciążę zachodzić ani rodzić dzieci (jakoś przeoczył informację, że miałam krwotok z gruczolaka przysadki blisko 4 lata temu). Kategorycznie zabronił mi brać acardu i heparyny a na moje pytanie jaka jest szansa na donoszenie ciąży bez tych leków odpowiedział: żadna. Więc jestem lekko w dupie, że tak to ujmę. Bez leków nie donoszę ciąży albo dostanę zakrzepicy i mogę umrzeć. Z lekami mogę dostać wylewu i mogę umrzeć. Jestem w totalnej kropce co dalej. I szukam nowego hematologa, bo lekarz, który jest głuchy jak mu się mówi o historii chorób a potem wyjeżdża z czymś takim, to nie dla mnie.

    relg2n0ax4qs6djf.png
    Asia, mama Aniołka Adasia 05.07.2016 (*)
    Forumowa tabelka KLIK!
    916au6bdty1b5a3d.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 kwietnia 2017, 14:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KammaMarra wrote:
    Wiesz lekarze boja sie wypisywac refundacje moze skieruje Cie do hematologa. A poza tym nei ma co przypsiuwac sobie chorob skoro nie jestes nawet zdiagnozowana
    ...


    Masz świętą rację, ale jak nic nie wyjdzie to trzeba dalej drążyć...masakra.

  • roma Autorytet
    Postów: 2339 1688

    Wysłany: 12 kwietnia 2017, 14:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O ja pier*olę... Okruszku, kiepska sytuacja! A na tą chwilę przyjmujesz te leki? Kiedy konsultacja u innego lekarza?

    25.05.2010 Aniołek 9 tc
    03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud :-)
    17.04.2015 - Aniołek 8 tc
    03.01.2016 - Aniołek 8 tc
    29.04.2016 - Aniołek 9 tc
    25.07.2018 - Córcia :-)

    Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy :-)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 kwietnia 2017, 14:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamaokruszka wrote:
    Ehhh, Ikarku, ja wierzę z całego serca, że Tobie się uda. Jesteś tak zdeterminowana, że znajdziesz lekarza, który znajdzie rozwiązanie dla Ciebie. Są leki, są możliwości, trzeba "tylko" znaleźć ten zestaw, który wyprostuje Twoją drogę do celu. Jestem pewna, że już niebawem się uda!
    Na pocieszenie powiem Ci, że wczoraj usłyszałam od hematologa, że z moją historią nie powinnam w ogóle w ciążę zachodzić ani rodzić dzieci (jakoś przeoczył informację, że miałam krwotok z gruczolaka przysadki blisko 4 lata temu). Kategorycznie zabronił mi brać acardu i heparyny a na moje pytanie jaka jest szansa na donoszenie ciąży bez tych leków odpowiedział: żadna. Więc jestem lekko w dupie, że tak to ujmę. Bez leków nie donoszę ciąży albo dostanę zakrzepicy i mogę umrzeć. Z lekami mogę dostać wylewu i mogę umrzeć. Jestem w totalnej kropce co dalej. I szukam nowego hematologa, bo lekarz, który jest głuchy jak mu się mówi o historii chorób a potem wyjeżdża z czymś takim, to nie dla mnie.


    Na takie coś to tylko opcja zmiany lekarza....jakaś porażka, że on tak mówi i zapomina a chce leczyć...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 kwietnia 2017, 14:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    roma wrote:
    Kariotyp nie ma tutaj nic do rzeczy - w przypadku złego wyniku NIC nie możesz zrobić. Trzeba wtedy zdecydować czy starać się naturalnie ryzykując kolejne poronienia i strach przed tym, czy dziecko będzie zdrowe, czy też szukać innej drogi. A ta inna droga to: adopcja dziecka, adopcja komórki jajowej lub nasienia, adopcja zarodka lub in vitro z diagnostyką preimplantacyjną (badanie genetyczne zarodków przed podaniem). Powtarzam - na zły kariotyp nic nie można poradzić.
    To jak pytałam lekarza powiedział, że te badania są po to żeby dobrać mi leki jak coś wyjdzie nie tak.... trochę się boję

  • Asia87 Autorytet
    Postów: 1911 1260

    Wysłany: 12 kwietnia 2017, 14:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Heh Malinko, w takie gadżety to chyba jednak nie wierzę :p

    Ikarku z taką kumulacją to Ty od razu w nagrode bliźniaki będziesz miała :p

    SusannaDean, M@linka lubią tę wiadomość

    Synuś, największe szczęście :*
    Córcie ur. 28.02.18r.
    04.2016 [*] 10tc 09,11.2016 cb

  • Ikarzyca Autorytet
    Postów: 1612 1417

    Wysłany: 12 kwietnia 2017, 14:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamaokruszka wrote:
    Ehhh, Ikarku, ja wierzę z całego serca, że Tobie się uda. Jesteś tak zdeterminowana, że znajdziesz lekarza, który znajdzie rozwiązanie dla Ciebie. Są leki, są możliwości, trzeba "tylko" znaleźć ten zestaw, który wyprostuje Twoją drogę do celu. Jestem pewna, że już niebawem się uda!
    Na pocieszenie powiem Ci, że wczoraj usłyszałam od hematologa, że z moją historią nie powinnam w ogóle w ciążę zachodzić ani rodzić dzieci (jakoś przeoczył informację, że miałam krwotok z gruczolaka przysadki blisko 4 lata temu). Kategorycznie zabronił mi brać acardu i heparyny a na moje pytanie jaka jest szansa na donoszenie ciąży bez tych leków odpowiedział: żadna. Więc jestem lekko w dupie, że tak to ujmę. Bez leków nie donoszę ciąży albo dostanę zakrzepicy i mogę umrzeć. Z lekami mogę dostać wylewu i mogę umrzeć. Jestem w totalnej kropce co dalej. I szukam nowego hematologa, bo lekarz, który jest głuchy jak mu się mówi o historii chorób a potem wyjeżdża z czymś takim, to nie dla mnie.


    Nieciekawie. Ale lekarz to podstawa - koniecznie zmień na takiego, który będzie widział rozwiązania i będzie chciał pomoc.

    Nawet u zdrowych dziewczyn ciążę kończą się źle, nie ma reguły. Czasem ogromne obciążenia w wywiadach to 'tylko' powód zwiększonych kontroli oraz wielu leków, ale cel zostaje osiągnięty.

    Mam nadzieję, że tak się u Ciebie skończy obecną ciąża. Dobrze dla Ciebie i dzieciatka.

    Poza tym trzymajmy się tego że jesteś teraz w 6tc, ciąża jest i na bieżąco szukasz pomocy. Nawet krwawienia nie oznaczają końca.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia 2017, 14:39

    o148df9havalwhwu.png

    Aniołeczek (*) 9tc
  • roma Autorytet
    Postów: 2339 1688

    Wysłany: 12 kwietnia 2017, 14:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    SusannaDean wrote:
    To jak pytałam lekarza powiedział, że te badania są po to żeby dobrać mi leki jak coś wyjdzie nie tak.... trochę się boję
    Owszem, ten pakiet który robisz po to właśnie jest. Ale poza kariotypem.

    25.05.2010 Aniołek 9 tc
    03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud :-)
    17.04.2015 - Aniołek 8 tc
    03.01.2016 - Aniołek 8 tc
    29.04.2016 - Aniołek 9 tc
    25.07.2018 - Córcia :-)

    Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy :-)
  • KammaMarra Autorytet
    Postów: 1644 565

    Wysłany: 12 kwietnia 2017, 14:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    roma wrote:
    Owszem, ten pakiet który robisz po to właśnie jest. Ale poza kariotypem.

    Tak jak Roma wspomina o kariotypie a ty dodatkowo zrobisz mutacje. To juz cos. A hormony robilas? Przede wszystkim tarczycowe? One tez niestety czesto przyczyniaja sie do strat.

    05.12.2017 Kubuś

    Aktualnie 6/7 tyg?

    Chwilo trwaj....
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 kwietnia 2017, 14:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    roma wrote:
    Owszem, ten pakiet który robisz po to właśnie jest. Ale poza kariotypem.
    U mnie i w rodzinie męża nie było żadnych schorzeń genetycznych... moze nie będzie źle a tylko mi pozwoli odetchnąć ten kariotyp. Ja mam jednak przeczucie, że to jest coś nie tak ze zrostami np i będę chciała po badaniach poddać się badaniu drożności...

  • Druśka91 Przyjaciółka
    Postów: 89 67

    Wysłany: 12 kwietnia 2017, 14:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny. Dawno tu nie zaglądałam. Jakoś trudno mi sie pozbierać po tym wszystkim. Niedawno dostałam wyniki badan genetycznych. "Materiał" niestety był za bardzo zniszczony jak to określili w laboratorium i byli w stanie okreslić tylko płeć. Miałabym dziewczynkę :( Oprócz tego dostałam dzisiaj wyniki badan na trombofilię wrodzona i wyszły mi dwie mutacje : MTHFR_677C-T heterozygotyczny i PAI-1 4G homozygotyczny. Na rozmowe z genetykiem jestem umówiona dopiero na 19 kwietnia. Może któraś z was byłaby wstanie przybliżyć ten temat. Byłabym bardzo wdzięczna...

    Aniołek - 8.04.2016 - 10 tydz
    Szymon - 14.03. 2017 - 9 tydz
    Obecnie: Acard, Clexane, Kwas foliowy 5 mg, Duphaston, Witaminy z grupy B, SymvitalMama
    7u22rjjgvtn9wleb.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 kwietnia 2017, 15:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KammaMarra wrote:
    Tak jak Roma wspomina o kariotypie a ty dodatkowo zrobisz mutacje. To juz cos. A hormony robilas? Przede wszystkim tarczycowe? One tez niestety czesto przyczyniaja sie do strat.
    Mam niedoczynność, ale będę chciała ponowić wszystkie badania łącznie z przeciwciałami. Czy do tych badań warto dołożyć przeciwciała p/jądrowe ana1?

    Mam również nie nadwagę, a raczje otyłość już.... jutro badania insuliny glukozy z obciążeniem a dietetyk już szykuje po tych wynikach dla mnie dietę... to też może mieć wpływ...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 kwietnia 2017, 15:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Druśka91 wrote:
    Cześć dziewczyny. Dawno tu nie zaglądałam. Jakoś trudno mi sie pozbierać po tym wszystkim. Niedawno dostałam wyniki badan genetycznych. "Materiał" niestety był za bardzo zniszczony jak to określili w laboratorium i byli w stanie okreslić tylko płeć. Miałabym dziewczynkę :( Oprócz tego dostałam dzisiaj wyniki badan na trombofilię wrodzona i wyszły mi dwie mutacje : MTHFR_677C-T heterozygotyczny i PAI-1 4G homozygotyczny. Na rozmowe z genetykiem jestem umówiona dopiero na 19 kwietnia. Może któraś z was byłaby wstanie przybliżyć ten temat. Byłabym bardzo wdzięczna...
    Kurcze kiepsko... smutne i jakieś rozbrajające jest , ze znasz płeć...przykro mi..... mnei pozostają tylko przeczucia ale to też straszne.....

    Nie znam się na tych mutacjach, ale dzewczyny tu na pewno coś doradzą

  • Druśka91 Przyjaciółka
    Postów: 89 67

    Wysłany: 12 kwietnia 2017, 15:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kilka dni płakałam non stop jak dostałam wynik. Za kazdym razem jak zamykam oczy to widzę małą blondyneczkę w niebieskiej sukience i ten obraz nie chce zniknąć...

    Aniołek - 8.04.2016 - 10 tydz
    Szymon - 14.03. 2017 - 9 tydz
    Obecnie: Acard, Clexane, Kwas foliowy 5 mg, Duphaston, Witaminy z grupy B, SymvitalMama
    7u22rjjgvtn9wleb.png
  • Mamaokruszka Autorytet
    Postów: 1275 1006

    Wysłany: 12 kwietnia 2017, 15:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    roma wrote:
    O ja pier*olę... Okruszku, kiepska sytuacja! A na tą chwilę przyjmujesz te leki? Kiedy konsultacja u innego lekarza?
    Romcia, ja nie dam sobie odstawić heparyny i acardu, bo wiem co to oznacza dla mojego dziecka - pewną śmierć. Poza tym, ginekolog widział wyniki rezonansu i nie widział powodu do rezygnacji z heparyny i receptę dał. Póki co próbuję się umówić do neurochirurga, profesora u którego byłam zaraz po zdiagnozowaniu i chcę go wypytać jak to wygląda z jego punktu widzenia. Od krwawienia minęły blisko 4 lata, wyniki badań, mimo sporej dawki clexane mam raczej w kierunku nadkrzepliwości, więc wydaje mi się, że hematolog trochę pojechał z fantazją. Nic to, staram się trzymać panikę w ryzach i nie dać się.

    Ikarku dziękuję za tą wiarę, ona jest mi teraz bardzo potrzebna.

    relg2n0ax4qs6djf.png
    Asia, mama Aniołka Adasia 05.07.2016 (*)
    Forumowa tabelka KLIK!
    916au6bdty1b5a3d.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 kwietnia 2017, 15:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Druśka91 wrote:
    Kilka dni płakałam non stop jak dostałam wynik. Za kazdym razem jak zamykam oczy to widzę małą blondyneczkę w niebieskiej sukience i ten obraz nie chce zniknąć...
    Rozumiem Cię, to coś niewyobrażalnie bolesnego, długo nie mogłam się pdoniesć po pierwszej stracie teraz jest inaczej od początku podejrzewałam że ejst cos nie tak plus to, że teraz strasznie się boję złej diagnozy

    grisza lubi tę wiadomość

  • Mona_Lisa Autorytet
    Postów: 381 191

    Wysłany: 12 kwietnia 2017, 15:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Druśka91 wrote:
    Cześć dziewczyny. Dawno tu nie zaglądałam. Jakoś trudno mi sie pozbierać po tym wszystkim. Niedawno dostałam wyniki badan genetycznych. "Materiał" niestety był za bardzo zniszczony jak to określili w laboratorium i byli w stanie okreslić tylko płeć. Miałabym dziewczynkę :( Oprócz tego dostałam dzisiaj wyniki badan na trombofilię wrodzona i wyszły mi dwie mutacje : MTHFR_677C-T heterozygotyczny i PAI-1 4G homozygotyczny. Na rozmowe z genetykiem jestem umówiona dopiero na 19 kwietnia. Może któraś z was byłaby wstanie przybliżyć ten temat. Byłabym bardzo wdzięczna...

    Druśka strasznie mi przykro :( ja nie znałam płci. Niestety nie znam się na tym... tulę <3 i życzę Ci dużo siły <3

    eikts65g4j84egbp.png

    bl9cj44jhkk8yo6i.png

    Mama dwóch Aniołków [*] [*] 8 tc 05.01.2017
‹‹ 2160 2161 2162 2163 2164 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Ciążooporna - historia kobiety, która pragnie zostać Mamą ♡

Emilia mówi o sobie, że jest ciążooporna. Jej walka o bycie Mamą trwa już kilka lat, więc sama zaczęła nazywać siebie dinozaurem ciążooporności. Przeczytaj prawdziwą historię kobiety starającej się o dziecko. Kobiety, która pomimo wielu trudnych doświadczeń nie poddaje się i nie traci nadziei. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Droga ku rodzicielstwu - inspirująca historia Danuty i Adama

Dla wielu par starających się o potomstwo, droga do rodzicielstwa często bywa pełna wyzwań i niepewności. Jednak dla Adama i Danusi Dzionków ta droga, choć trudna, okazała się pełna nadziei i wreszcie spełnionych marzeń. Ich historia stanowi inspirujący przykład siły i determinacji w staraniach o dziecko, ukazując jednocześnie istotną rolę męskiej części sukcesu w procesie leczenia niepłodności.

CZYTAJ WIĘCEJ

Kwas foliowy podczas starania o dziecko, kwas foliowy w ciąży - dlaczego tak ważny?

Kwas foliowy to witamina z grupy B, o której żadna starająca się o ciążę kobieta, nie powinna zapominać! Kwas foliowy ma ogromny wpływ na rozwój płodu, prawidłowy przebieg ciąży, ale i również płodność kobiety! Dodatkowo przeczytaj dlaczego suplementacja kwasu foliowego zalecana jest czasem również dla mężczyzn.   

CZYTAJ WIĘCEJ