X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Zaczynamy znowu starania
Odpowiedz

Zaczynamy znowu starania

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 lutego 2016, 11:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ps. Kolorujcie te obrazki zalicza sie je do arteterapi ☺ bardzo dobrze wplywaja na nasza psychike ☺☺☺ i na dzieci i doroslych a do tego jeszcze wlaczcie sobie dobra muzyke ☺

  • palma Autorytet
    Postów: 1203 925

    Wysłany: 10 lutego 2016, 12:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dziewczyny bardzo mnie dziwi to że pare dni temu i dzis mam bardzo dziwne objawy, tzn kreci mi się w głowie, mam mdłości i brak apetytu, nie mam pojęcia co się dzieje to już drugi raz, a przecież w ciąży nie jestem

    aniołek 9tc (2015rok)
    aniołek 6tc (2018rok)
    f2w33e3k8s0hlqj8.png
  • Jacqueline Autorytet
    Postów: 5448 4183

    Wysłany: 10 lutego 2016, 13:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Biedny Piotruś, liczyłam na jakiś cud [*] [*] [*]

    inessko - też by mi chyba było ciężko w takiej sytuacji, ale myślę, że przyjaciele zrozumieją Cię.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2016, 13:00

    12.12.2017 - jestem :D Izabela, 55cm i 4450g :)
    Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g :)
    Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
    Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
    Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
    Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
  • Jacqueline Autorytet
    Postów: 5448 4183

    Wysłany: 10 lutego 2016, 13:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kolorować zaczęłam jakoś w wakacje więcej ;) Siadałam z córką bo bardzo chciała kolorować a, że dziecięce motywy czy obrazki nieco mnie irytowały to zaczęłam sobie drukować mandale, jednak przestało mi to wystarczać :P

    Więc zaopatrzyłam się w pare publikacji z kolorowankami takimi bardziej hmm szczegółowymi ;) I trochę kredek, mazaków... :P

    To się w jakiś nałóg przeradza :P

    inessa lubi tę wiadomość

    12.12.2017 - jestem :D Izabela, 55cm i 4450g :)
    Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g :)
    Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
    Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
    Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
    Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
  • skrzat1988 Autorytet
    Postów: 598 617

    Wysłany: 10 lutego 2016, 13:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    inessko strasznie mi przykro z powodu śmierci Piotrusia. Życie jest okropnie niesprawiedliwe, odchodzą Ci, którzy nie powinni...

    Jacg ja nie wiem czy bym się wkręciła w te kolorowanki, strasznie niecierpliwa jestem i wszystko co robię to chciałabym usiąść i zrobić i skończyć, a to pewnie robota na parę dni;)
    A co do cudów...
    ... ja już w cuda nie wierzę.

    Właśnie moje plamienie rozkręciło się na dobre, witaj @ i to 2 dni za wcześnie.
    Wiecie co... nie wierzę, że kiedyś mi się uda. Po prostu ta wiara już mi wyparowała. Najchętniej podwiązałabym sobie jajniki, żeby mieć święty spokój...

    1 rok starań -> 04.2015 - 11 tc [*]
    2 lata starań od poronienia... i CUD :)

    m3sxrjjgan8b5awa.png
  • Dziulka21 Koleżanka
    Postów: 96 16

    Wysłany: 10 lutego 2016, 13:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    palma - a skąd Ty wiesz, że w ciąży nie jesteś ?? ;)
    ja około tygodnia temu czułam się jak w ciąży zgage miałam złe samopoczucie i w ogóle, ale powiązałam to z owulacją.

    skrzat1988 - przykro mi, ze znów rozczarowanie...ale może postaraj się już o tym nie myśleć? i może wtedy cud będzie ?? wiem, że łatwo nie jest :( ale trzymam kciuki.. :*

    12.08.2013r [*] 8 tydzień
    9.07.2014r [*] 5 tydzień
    13.01.2016r [*] 6 tydzień
    kwiecień 2018 [*]
    "Jeżeli Ci naprawdę zależy , nie ma takich przeszkód , których nie przeskoczysz"
    20131116020117.png

  • palma Autorytet
    Postów: 1203 925

    Wysłany: 10 lutego 2016, 13:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziulka21 na pewno nie bo jestem 18 dni po ciazy obumarlej i lyzeczkowaniu,
    chyba ze to owulka

    aniołek 9tc (2015rok)
    aniołek 6tc (2018rok)
    f2w33e3k8s0hlqj8.png
  • Jacqueline Autorytet
    Postów: 5448 4183

    Wysłany: 10 lutego 2016, 14:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    skrzat - sówka leżała jakiś czas, zaczęta, nie miałam weny na nią, a nie lubię zaczynać nowego obrazka jeśli mam jakiś nieskończony ;) Potem było przeziębienie i dopiero mi się zachciało.

    A ile czasu się schodzi - zależy od obrazka, szczegółowości i czy chce mi się bawić w jakieś cieniowania bardzo ;) Co mi wychodzi hmm średnio na jeża :P

    Co do starań o maleństwo - wiesz, no ja się dosyć krótko teraz starałam, w poprzednie ciąże zachodziłam jakby to powiedzieć z marszu, w 1cs. Liczyłam się z tym teraz, że może się nie udać od razu, ale złość trochę mnie brała jak przychodziła @ :/

    Za bardzo już nie dowierzałam w styczniu, że nam się uda, niby czemu ma się udać jak do tej pory się nie udało.

    Udało się, ale "atrakcje" mam zapewnione od początku. Tak bardzo się boję czy będzie dobrze, czy ciąża się utrzyma. Dziś plamienie jakby się uspokoiło trochę, tyle co rano wypłynęły ze mnie resztki Luteiny z wieczora zabarwione dość mocno różowo, przy aplikacji rano paluch ubrudzony na hmm brązowo-rózowo i teraz niedawno zaczęły wypływać resztki porannej, prawie czyste.

    12.12.2017 - jestem :D Izabela, 55cm i 4450g :)
    Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g :)
    Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
    Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
    Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
    Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
  • Jacqueline Autorytet
    Postów: 5448 4183

    Wysłany: 10 lutego 2016, 14:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak zaszłam w poprzednią ciążę to chciałam pod koniec obciąć włosy i oddać na perukę, może nie są w jakimś super stanie, ale coś by z nich jakiś użytek może zrobili ;) Ale wyszło jak wyszło, poroniłam. Stwierdziłam, ze pohoduję trochę i później obetnę, trochę dłuższe.

    W styczniu jeszcze przed zrobieniem testu stwierdziłam, że pewnie nam się nie uda w tym cyklu z ciążą, ale, że jeśli jakimś cudem się uda, to po pierwszej wizycie jak zobaczę bijące serduszko, idę obciąć włosy ;)

    Zaczęły mi się koszmarnie przetłuszczać i mnie serdecznie wkurzają :P

    Więc jeśli wszystko będzie dobrze z ciążą to po pierwszej/drugiej wizycie u lekarza pędze do fryzjera :P I obcinam się ..... do ramion najdłużej :P

    12.12.2017 - jestem :D Izabela, 55cm i 4450g :)
    Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g :)
    Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
    Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
    Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
    Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
  • Dziulka21 Koleżanka
    Postów: 96 16

    Wysłany: 10 lutego 2016, 14:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    palma wybacz nie doczytałam wcześniej...

    12.08.2013r [*] 8 tydzień
    9.07.2014r [*] 5 tydzień
    13.01.2016r [*] 6 tydzień
    kwiecień 2018 [*]
    "Jeżeli Ci naprawdę zależy , nie ma takich przeszkód , których nie przeskoczysz"
    20131116020117.png

  • palma Autorytet
    Postów: 1203 925

    Wysłany: 10 lutego 2016, 14:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziulka21 wrote:
    palma wybacz nie doczytałam wcześniej...
    spokojnie nic się nie stało
    tylko własnie dlatego się zastanawiam nad tym złym samopoczuciem, bo gdybym była żle oczyszczona zepełny byłyby boleści gorączka, a ja nie mam nic z tych rzeczy
    może owu albo @ coraz bliżej
    badałam dziś szyjke to była miekka wysoko otwarta wiec moze owu dzis

    aniołek 9tc (2015rok)
    aniołek 6tc (2018rok)
    f2w33e3k8s0hlqj8.png
  • skrzat1988 Autorytet
    Postów: 598 617

    Wysłany: 10 lutego 2016, 15:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cały dzień dzisiaj płaczę...
    Czy to jest normalne, że po 2latach starań i jednym poronieniu, jak przychodzi okres to świat mi się wali, czuję się totalnie bezsilna i sama w tym wszystkim i już nie mam pomysłu co zrobić, co zmienić, żeby w końcu się udało...
    Tydzień przed okresem i pierwsze 2 dni okresu po prostu nie chce mi się żyć. Nie wiem czy to już depresji, czy powinnam zgłosić się do psychiatry?
    O psychologu raczej nie myślę, bo nie chcę obcej osobie opowiadać o swoich przeżyciach, już jak o nich myślę to płaczę, więc nie dałabym rady...
    Czy Wy też tak to przeżywacie czy tylko ja jestem taka super hiper wrażliwa i coś ze mną nie tak?

    1 rok starań -> 04.2015 - 11 tc [*]
    2 lata starań od poronienia... i CUD :)

    m3sxrjjgan8b5awa.png
  • palma Autorytet
    Postów: 1203 925

    Wysłany: 10 lutego 2016, 15:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    skrzat1988 wrote:
    Cały dzień dzisiaj płaczę...
    Czy to jest normalne, że po 2latach starań i jednym poronieniu, jak przychodzi okres to świat mi się wali, czuję się totalnie bezsilna i sama w tym wszystkim i już nie mam pomysłu co zrobić, co zmienić, żeby w końcu się udało...
    Tydzień przed okresem i pierwsze 2 dni okresu po prostu nie chce mi się żyć. Nie wiem czy to już depresji, czy powinnam zgłosić się do psychiatry?
    O psychologu raczej nie myślę, bo nie chcę obcej osobie opowiadać o swoich przeżyciach, już jak o nich myślę to płaczę, więc nie dałabym rady...
    Czy Wy też tak to przeżywacie czy tylko ja jestem taka super hiper wrażliwa i coś ze mną nie tak?
    ja myślę że każda z nas to przeżywa po swojemu, ja np mam takie dni kiedy nic mi się nie chcę i marze tylko o tym żeby urodzić zdrowe dziecko. Każdy jest inny być może Ty bardzo wrażliwa kobieta przeżywasz to bardzo ciężko, ktoś inny od Ciebie z silniejszym charakterem nie będzie aż tak zdołowany. Jeśli czujesz że lekarz Ci potrzebny to jak najbardziej idź do niego. Być może zablokowałaś się gdzieś w głowie i dlatego też nie ma efektów starań.

    aniołek 9tc (2015rok)
    aniołek 6tc (2018rok)
    f2w33e3k8s0hlqj8.png
  • Dziulka21 Koleżanka
    Postów: 96 16

    Wysłany: 10 lutego 2016, 15:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    palma stawiam na owu, pewnie macie przerwę skoro po łyżeczkowaniu ?


    skrzat - palma ma rację jeśli czujesz potrzebe zeby pojsc do lekarza idz nie zwlekaj, byc moze on Ci pomoze a na pewno pomoze Ci przezyc to wszystko

    12.08.2013r [*] 8 tydzień
    9.07.2014r [*] 5 tydzień
    13.01.2016r [*] 6 tydzień
    kwiecień 2018 [*]
    "Jeżeli Ci naprawdę zależy , nie ma takich przeszkód , których nie przeskoczysz"
    20131116020117.png

  • Bomblica Autorytet
    Postów: 692 673

    Wysłany: 10 lutego 2016, 15:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Skrzat ja niestety mam za sobą i psychologa i psychiatrę czyli..ale na dlugo przed poronieniem. Psychologa polecam. Psychiatra to droga na skróty, a leki min.rok brania i zakaz zachodzenia w ciążę. U psychologa na początku wylewałam morze łez i troche trwało zanim sie otworzyłam, ale uważam że warto i bardzo pomogło. Jeśli czujesz że Cie wszystko przerasta, to nie wahaj się szukac pomocy u psychologa. Trzeba walczyć o siebie!

    W kwestii ślubów to my 1 marca mieliśmy ciepła wiosenną pogodę :)

    Piotruś [*]
    Inessko może nie idź na pogrzeb, to będzie straszne.. Byłam na takim pogrzebie, nigdy tego nie zapomnę bo o mało mi serce nie pękło z żalu.. :( jestem zbyt wrażliwa..

    Dziś Popielec, w kościele stałam, wszyscy dziwnie oglądali swoje buty i udawali że nie widzą.. Bez komentarza

    córeczka 23.08.2015 [*] 6 tc
    Gabrysia ur.27.06.2016
    Hipotrofia, bezwodzie
  • annak Autorytet
    Postów: 4114 6144

    Wysłany: 10 lutego 2016, 16:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bardzo mi przykro z powodu Piotrusia...
    Wszystkie tutaj kibicowałyśmy mu z całych sił.
    Wierzę, że jest gdzieś, gdzie znajduje już spokój i nie cierpi...

    [*]

    Inessko,
    Myślę, że nie powinnaś iść na pogrzeb ze względu na swój stan.
    Piszesz, że to Twoi bliscy przyjaciele. Skoro tak, to na pewno zrozumieją.

    <3 16.03 2017 - przyszłaś do mnie...
    iROnp2.png
    <3 21.08.2015 [*] 9tc
    <3 11.06.2015 [*] 5tc
    <3 29.12.2014 [*] 10tc

  • palma Autorytet
    Postów: 1203 925

    Wysłany: 10 lutego 2016, 16:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziulka21 tak dopiero po @ będziemy ostro działać :) ale fajnie by było jakbym miała owulke po zabiegu bo miałabym pewność że wszystko ok :D

    bomblica nie przejmuj się innymi bo to oszaleć idzie ;p wiem co mówie bo kiedys wszystko bralam do siebie co mowili inni :)



    aniołek 9tc (2015rok)
    aniołek 6tc (2018rok)
    f2w33e3k8s0hlqj8.png
  • kkkaaarrr Autorytet
    Postów: 2361 2967

    Wysłany: 10 lutego 2016, 16:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    skrzat, w ciążę z Olgą zaszłam tak jak ty po 13msc. Podobnie jak ty ciążę straciłam. Teraz jest nasz 2cs, więc masz jakby nie patrzeć 8 rozczarowań więcej. Pamiętam, że w tym ostatnich cyklach w trakcie starań o Olgę też już wariowałam, comiesięczna żałoba była wpisana w scenariusz... Nie wiem czy teraz "zmądrzałam", czy to kwestia tego, że to "dopiero" druga próba po utracie ciąży, ale od samego początku podeszłam do tego bardzo na chłodno, że nie będę testować przed terminem, że jak się nie uda to za miesiąc wrócimy do lekarza, w końcu raz nam pomógł to i 2gi raz da radę, nawet nie pozwoliłam sobie jeszcze wejść na kalkulator daty porodu (wcześniej robiłam to niemal w 1szym dniu cyklu).
    Wiem jak łatwo to się mówi, żeby "wyluzować" i jak ciężko jest przekierować myśli na cokolwiek innego, ale może spróbuj chociaż jeden cykl tak inaczej, bez testowania, bez wyliczania potencjalnego dnia porodu, potencjalnego dnia pierwszej wizyty, itd (wiem, ze na pewno to robisz, bo kazda z nas jak swiruje to wlasnie to robi). Mam wrażenie, że mi to psychicznie pomaga, w końcu dotrwałam już do 14dpo i jeszcze nie wpadłam w comiesięczną paranoję!
    A co do psychologa, ja po śmierci Olgi byłam raz, wyszłam od niego 'bardziej chora' niż weszłam, ale to na pewno nie reguła, każdy potrzebuje czego innego.

    Bomblica, nie mam 100-procentowej pewnosci czy dobrze zrozumialam reakcje ludzi, ale jesli chcesz przez to powiedziec, ze nikt nie raczyl podniesc swoich szanownych 4 liter i ci ustapic to rece mi opadaja. Z drugiej strony jeden z moim nieulubionych przelozonych (zaznacze, ze ma 2 dzieci), gdy bylam w 6-tym miesiacu dziwil sie dlaczego mam zamiar czekac na winde, aby wjechac na 3-cie pietro jesli mozemy "dla zdrowia i kondycji" pojsc po schodach... Ludzie są dziwni...

    eVspp2.png
    SBwKp2.png
    - Olga [*] 8.11.2015 [26tc] - mama Cię kocha córeczko -
  • annak Autorytet
    Postów: 4114 6144

    Wysłany: 10 lutego 2016, 16:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Skrzat,
    Ja chodzę na psychoterapię od trzech lat.
    Decyzja o tym, żeby udać się do psychologa, była jedną z najlepszych decyzji, jakie podjęłam. Dzięki temu wyleczyłam się z trwającej kilka lat depresji. Wszystko zaczęło się jeszcze długo przed ciążami. Ale w efekcie terapia pomogła mi uporać się także ze wszystkimi stratami.
    Obecnie kończę już terapię, domykam podsumowania. I dziś mogę powiedzieć, że jestem zdrowa. I jestem wolnym człowiekiem. W przeciwieństwie do tej mnie, której dusza chorowała przewlekle, czasami odbierając jakąkolwiek chęć do wstania z łóżka, pracowania, spotykania się z ludźmi i... życia.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2016, 16:11

    <3 16.03 2017 - przyszłaś do mnie...
    iROnp2.png
    <3 21.08.2015 [*] 9tc
    <3 11.06.2015 [*] 5tc
    <3 29.12.2014 [*] 10tc

  • sy__la Autorytet
    Postów: 1900 1501

    Wysłany: 10 lutego 2016, 16:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    palma wrote:
    u mnie za to jakaś lipa, chyba owulki nie będzie po zabiegu, tampka niska a juz 18dc :(


    Palma ja po poronieniu teraz miałam owulke w 19/20 dc, więc jeszcze masz szanse :-) ona może się nieco przesunąć, ze względu, że na początku Twój organizm walczył z ustępującymi objawami ciąży i dochodził do równowagi... więc to się pewnie przesuwa w czasie :)

    palma lubi tę wiadomość

    Marysia ur. 21.04.2017 <3 niemowle.gif
    Aniołek 7t5d [*]
‹‹ 220 221 222 223 224 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Pierwsza wizyta w klinice leczenia niepłodności – jak się przygotować?

Nadszedł ten czas - przed Wami pierwsza wizyta w kierunku diagnostyki problemów z płodnością. Jak wygląda? Na co się przygotować? Czy przed wizytą warto wykonać wstępne badania? Jakie znaczenie mają obserwacje cyklu miesiączkowego podczas diagnostyki? Jak wygląda wywiad medyczny? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Telemedycyna – co to jest? Zalety telemedycyny

Telemedycyna to pojęcie, z którym coraz częściej można się spotkać w obszarze usług zdrowotnych. Sprawdź, co ono oznacza i jakie korzyści wiążą się dla pacjenta z tym rozwiązaniem.

CZYTAJ WIĘCEJ

Test Panorama – jeszcze dokładniejszy dzięki sztucznej inteligencji!

Jeszcze do niedawna wykonywanie dokładnych badań prenatalnych, takich jak amniopunkcja, wiązało się z ryzykiem dla rozwijającego się maleństwa. Rozwój technologii i medycyny przyczynił się powstania nieinwazyjnych testów prenatalnych nowej generacji (NIPT). Jednym z nich jest test Panorama, który jako jedyny wykorzystuje sztuczną inteligencję. Jak wykonuje się test? Na czym polega jego skuteczność? Jakie choroby i schorzenia mogą zostać dzięki niemu wykryte? 

CZYTAJ WIĘCEJ