X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Zaczynamy znowu starania
Odpowiedz

Zaczynamy znowu starania

Oceń ten wątek:
  • sy__la Autorytet
    Postów: 1900 1501

    Wysłany: 10 lutego 2016, 16:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziulka21 wrote:

    sy_la a ginekolog coś widział na USG ? ;)
    Trzymam kciuki, że w końcu kroopa mała będzie ;)

    Dziulka21 ja byłam na USG w 7dpo więc miał prawo nic nie widzieć :-D jestem w stanie mu to wybaczyć hihi ... ;-) najważniejsze to było to, że widział znacznie zmniejszoną torbiel pociążową (wchłania się ładnie) - po poronieniu miałam tobiel 6cm, a na USG teraz co byłam wyszła 2,7 cm :) także nie będzie żadnego zabiegu laparoskopowego ani nic... tylko ciąża teraz może być :-D

    Marysia ur. 21.04.2017 <3 niemowle.gif
    Aniołek 7t5d [*]
  • sy__la Autorytet
    Postów: 1900 1501

    Wysłany: 10 lutego 2016, 16:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    skrzat1988 wrote:
    Teraz okres powinnam dostać w piątek, pojutrze. A w niedzielę miałam kilka kropel czerwono-brązowej krwi, poniedziałek i wtorek brązowe plamienia i dziś ta różowa krew...na pewno dostanę @ - już mam dosyć, poddaję się...
    siedziałam na tym kiblu i ryczałam...

    i teraz znów się popłakałam...
    co ze mną jest nie tak?

    Skrzaciku1988 - proszę nie płacz ani się nie załamuj... poczekaj cierpliwie aż faktycznie się pojawi @ i dopiero wtedy możesz sobie troszeczkę popłakać, a tak wierz, że jeszcze nic straconego... ;-) tulę mocno!

    Marysia ur. 21.04.2017 <3 niemowle.gif
    Aniołek 7t5d [*]
  • Bomblica Autorytet
    Postów: 692 673

    Wysłany: 10 lutego 2016, 16:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kkaaarrr to już nie te czasy żeby ktoś kulturalnie miejsce ustapil kobiecie a co dopiero w ciąży... Teraz każdy udaje że nie widzi. A najgorsze pod tym względem są kobiety, a wydawałoby się że one rozumieją :/

    córeczka 23.08.2015 [*] 6 tc
    Gabrysia ur.27.06.2016
    Hipotrofia, bezwodzie
  • skrzat1988 Autorytet
    Postów: 598 617

    Wysłany: 10 lutego 2016, 16:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję dziewczyny za wszystkie Wasze słowa, rady i doświadczenia.

    palma ja mam jeszcze bardzo mało absorbującą pracę i w zasadzie przez 8h mogę myśleć o swoich planach, googlować ciążowe rzeczy i nakręcać się. Wiem, że to mi nie służy, ale nie potrafię tego opanować...tak bardzo właśnie chcę być w ciąży.

    kkkaaarrr Zobaczyłam właśnie, że straciłaś córeczkę już w bardzo zaawansowanej ciąży. Bardzo mi przykro. Pewnie to był jedno z najgorszych doświadczeń jakie musiałaś przejść. Podziwiam Cię i też bardzo chciałabym tak jak Ty oceniać sytuację na chłodno, bez emocji i myśleć co będzie to będzie. Już czasami myślę, że nawet mi się to udaje, ale potem przychodzi okres i szlag trafia moje gorące postanowienia znieczulicy na kolejną porażkę. Wiesz, ja już w szpitalu lekarce płakałam, że o to dziecko staraliśmy się ponad rok i pytałam czy teraz po tym łyżeczkowaniu będzie trudniej zajść? Czy ona mi może obiecać, że nie będę przeżywać tego "staraniowego" koszmaru jeszcze raz tak długo? I ona mi powiedziała, że nie będzie trudniej. I co? I g...prawda. Jest tak samo trudno, jak nie trudniej. Widzę, że jest taka tendencja, że jak ktoś zachodzi łatwo to po stratach nawet też mu się z reguły szybko udaje. Ja mam akurat taki organizm, że bardzo rzadko "zaskakuje" w tryb ciążowy. I strasznie mi z tego powodu przykro...Nie umiem się z tym pogodzić.

    annak ja na razie nie chcę iść do psychologa, ale widzę, że powoli dochodzę do ściany. Jak mam "TE"dni to widzę, że mój mąż chodzi załamany i nie wiem jak mi pomóc, powiedział, że nie wiem jak długo jeszcze wytrzyma taką sytuację...
    Nie chcę brakiem dziecka rozwalić sobie małżeństwa, więc jeżeli jeszcze mi się pogorszy będę musiała popracować nad sobą. Na poważnie.
    Do tego jeszcze dochodzi totalnie beznadziejna praca, w której tkwię od ponad 3 lat i która mnie dodatkowo dołuje i zaniża poczucie wartości już i tak nadszarpnięte przez tę cholernę niepłodność...

    Przepraszam ,że tak smęcę i takie wypracowanie Wam tu napisałam...ale musiałam to z siebie wyrzucić...
    Dobrego wieczoru dziewczyny. Bądźcie dzielnymi, silnymi kobietami, a nie tak jak ja - miękkimi fajami ;)

    1 rok starań -> 04.2015 - 11 tc [*]
    2 lata starań od poronienia... i CUD :)

    m3sxrjjgan8b5awa.png
  • sy__la Autorytet
    Postów: 1900 1501

    Wysłany: 10 lutego 2016, 16:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kkkaaarrr wrote:

    Dziulka, widzę że brałyśmy ślub w podobnym terminie :) My w połowie października 2013 :D pamiętam, że byli tacy co się dziwili, że w październiku, jesień, brzydka pogoda. A jak było u was, w sumie listopad "to jeszcze gorzej" (oczywiście statystycznie rzecz ujmując jeśli mówimy o pogodzie).

    Dziulka21, kkkaaarrr - i ja brałam ślub w październiku 2013 roku dokładnie dnia 12 :)
    Też miałam ładną pogodę, było ciepło, słoneczko tylko trochę wietrznie... ahhh to był piękny czas....ale było super, bo nie było takiego upału jak latem!

    Marysia ur. 21.04.2017 <3 niemowle.gif
    Aniołek 7t5d [*]
  • skrzat1988 Autorytet
    Postów: 598 617

    Wysłany: 10 lutego 2016, 16:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sy_la ja dziś właśnie dostałam @ :(

    I dołączam do grona żon z października 2013 ;) My ślub braliśmy 19.10.13 :)

    1 rok starań -> 04.2015 - 11 tc [*]
    2 lata starań od poronienia... i CUD :)

    m3sxrjjgan8b5awa.png
  • sy__la Autorytet
    Postów: 1900 1501

    Wysłany: 10 lutego 2016, 16:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    skrzat1988 wrote:
    .

    Właśnie moje plamienie rozkręciło się na dobre, witaj @ i to 2 dni za wcześnie.
    Wiecie co... nie wierzę, że kiedyś mi się uda. Po prostu ta wiara już mi wyparowała. Najchętniej podwiązałabym sobie jajniki, żeby mieć święty spokój...

    aaaa teraz dopiero doczytałam :(
    No cóż, trzeba to przetrwać i nastawić się pozytywnie na następny cykl... tylko wtedy nie odpuszczać ani chwili... cały cykl <3 serduszkować co dwa dni :D i musi się udać... niestety nie mogę podejrzeć Twojego wykresu...

    Marysia ur. 21.04.2017 <3 niemowle.gif
    Aniołek 7t5d [*]
  • palma Autorytet
    Postów: 1203 925

    Wysłany: 10 lutego 2016, 16:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sy__la wrote:
    Palma ja po poronieniu teraz miałam owulke w 19/20 dc, więc jeszcze masz szanse :-) ona może się nieco przesunąć, ze względu, że na początku Twój organizm walczył z ustępującymi objawami ciąży i dochodził do równowagi... więc to się pewnie przesuwa w czasie :)
    a no widzisz czyli muszę czekać, może będzie wzrost tempki :)

    aniołek 9tc (2015rok)
    aniołek 6tc (2018rok)
    f2w33e3k8s0hlqj8.png
  • kkkaaarrr Autorytet
    Postów: 2361 2967

    Wysłany: 10 lutego 2016, 16:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sy__la wrote:
    Dziulka21, kkkaaarrr - i ja brałam ślub w październiku 2013 roku dokładnie dnia 12 :)
    Też miałam ładną pogodę, było ciepło, słoneczko tylko trochę wietrznie... ahhh to był piękny czas....ale było super, bo nie było takiego upału jak latem!
    Aaaaa, my też, dokładnie 12.10.2013 :D i skrzat tydzień po nas!! No kto by pomyślał, że nas tutaj tyle październikówek jest :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2016, 16:51

    eVspp2.png
    SBwKp2.png
    - Olga [*] 8.11.2015 [26tc] - mama Cię kocha córeczko -
  • kkkaaarrr Autorytet
    Postów: 2361 2967

    Wysłany: 10 lutego 2016, 17:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    skrzat1988 wrote:
    (...)
    kkkaaarrr Zobaczyłam właśnie, że straciłaś córeczkę już w bardzo zaawansowanej ciąży. Bardzo mi przykro. Pewnie to był jedno z najgorszych doświadczeń jakie musiałaś przejść. Podziwiam Cię i też bardzo chciałabym tak jak Ty oceniać sytuację na chłodno, bez emocji i myśleć co będzie to będzie. (...)
    Tak, to zdecydowanie było najgorsze doświadczenie w moim życiu, będąc w końcu 6-tego miesiąca absolutnie nie przechodzi już przez głowę, aby coś mogło być nie tak, przecież "statystycznie poronienia to w 1 trymestrze". A jednak, los chciał inaczej. Sama nie wiem skąd wzięłam tyle siły, aby tak szybko stanąć na nogi, czasem sobie myślę, że właśnie dzięki Oldze, bo już na porodówce obiecywałam jej, że będzie dumna z mamy i mama właśnie dla niej będzie silna i obiecuje, że szybko postara się o jej rodzeństwo.

    eVspp2.png
    SBwKp2.png
    - Olga [*] 8.11.2015 [26tc] - mama Cię kocha córeczko -
  • sy__la Autorytet
    Postów: 1900 1501

    Wysłany: 10 lutego 2016, 19:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kkkaaarrr musisz być bardzo silną osobą psychicznie... Strata dziecka nie ważne w jakim tygodniu ciąży boli bardzo, wiem o tym, ale w 6 mcu już była taka więź emocjonalna pomiędzy Tobą i dzidziusiem, czułaś ruchy, itp... a Ty mimo wszystko podniosłaś się bardzo szybko i próbujecie dalej.. Twój Aniołek na pewno będzie czuwał nad swoim rodzeństwem :) <3

    Marysia ur. 21.04.2017 <3 niemowle.gif
    Aniołek 7t5d [*]
  • gama Autorytet
    Postów: 630 343

    Wysłany: 10 lutego 2016, 21:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    skrzaciku wspieram, i inne dziewczynki tez tulę i rozumiem:*

    08.01.2016 [*] 6 tc "Pan dał, Pan zabrał "(Hb)
    jox6h3714iyy07ei.png
  • blondyna5555 Autorytet
    Postów: 1056 1002

    Wysłany: 10 lutego 2016, 23:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Inessko bardzo mi przykro z powodu Piotrusia [*]

    Dzisiaj byłam u mojej lekarki i pomału będą mi zmniejszać leki, po ostatnich badaniach wyszło ze mam.piękny progesteron i z luteiny dopochwowa kazała brać mi jedną pod język przez dwa tygodnie a potem pół przez kolejne dwa tygodnie i później koniec, czyli jeszcze miesiąc męczarni z luteina i koniec. Ciesze się ze juz tylko mi miesiąc został ale to będzie bardzo ciężki miesiąc, żebym tylko nie wymiotowała po nich :-(
    Malutka leżała na brzuszku i było widać jej piękny kręgosłup tak wyraźnie :-)
    Tsh spadło mi do 0,68 i lekarka kazała brać mi pół tabletki Euthyrox25. Pytanie po co, myślałam że już nie będę brała tych tabletek... :-( mam nadzieję że wiedzą co robią...

    Wizyta u ginekologa za tydzień 16 lutego, jestem ciekawa co on powie.

    sierpień 2013 - 4 tc [*] Marzec 2015 - 6 tc [*]

    f2wlio4p4502qaxq.png
    w4sqyx8d4ksw6lib.png
  • MajaRyt Przyjaciółka
    Postów: 140 34

    Wysłany: 11 lutego 2016, 06:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam wszystkie już i przyszłe mamusie:) Jestem po dwóch poronieniach... Jest kilka dziewczyn, które mają się przenieść na ten wątek. Będzie nas jeszcze więcej. Niestety:/




    Aniołki:
    maj 2015 - 10 tc [*]
    styczeń 2016 -11 tc [*]

  • Jacqueline Autorytet
    Postów: 5448 4183

    Wysłany: 11 lutego 2016, 07:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maja - witaj ;) Niestety dołącza się tu w takich a nie innych okolicznościach, ale panuje tutaj wspaniała atmosfera :)

    Rozmowy o wszystkim i o niczym, o czym potrzebujesz - o tym pisz ;) Mi bardzo pomogły dziewczyny tutaj :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2016, 07:02

    MajaRyt lubi tę wiadomość

    12.12.2017 - jestem :D Izabela, 55cm i 4450g :)
    Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g :)
    Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
    Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
    Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
    Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
  • annak Autorytet
    Postów: 4114 6144

    Wysłany: 11 lutego 2016, 09:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maja,
    Witaj...
    Bardzo mi przykro, że jesteś po takich przejściach.
    Tutaj na pewno znajdziesz zrozumienie i wsparcie. To jest super pozytywny wątek, mimo trudności, z którymi się tu zmagamy w swojej walce na co dzień.
    Pisz śmiało o wszystkim.

    MajaRyt lubi tę wiadomość

    <3 16.03 2017 - przyszłaś do mnie...
    iROnp2.png
    <3 21.08.2015 [*] 9tc
    <3 11.06.2015 [*] 5tc
    <3 29.12.2014 [*] 10tc

  • kkkaaarrr Autorytet
    Postów: 2361 2967

    Wysłany: 11 lutego 2016, 09:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moje drogie.. Miałam po prostu wkleić zdjęcie i nic nie napisać, ale w emocjach zapomniałam zdjęcia zrobić!

    W takim razie, napiszę jak było. Budzę się rano, z zaklejonymi oczami jak zwykle sięgam po termometr. Tam przyzwoite 36,7 (to u mnie z tych wyższych). Człapię do łazienki, plamień tfutfu brak.Łamię się przez dłuższą chwilę czy wyciągnąć test czy poczekać do wieczora. Złamałam się, wyciągnęłam, nasikałam jak trzeba i mym oczom ukazały się dwie tłuste krechy. Nie jakieś cienie, tylko tłuściutkie krechy :D jestem przeszczęśliwa!!

    OOczywiście pojechałam od razu na betę, wyniki po południu, staram się hamować emocje do czasu zobaczenia wyniku, ale przy tłustych krechach test się chyba raczej nie mógł pomylić :)

    Powiedziałam mojemu M od razu, cieszy się jak dziecko i nie chciał nawet słuchać, że dopiero jadę na betę i dopiero po niej będziemy wiedzieć coś na pewno :)

    Jacqueline, maggda, blondyna5555, palma, Bomblica, MajaRyt, bobo_frut, inessa, kehlana_miyu, gama, osa lubią tę wiadomość

    eVspp2.png
    SBwKp2.png
    - Olga [*] 8.11.2015 [26tc] - mama Cię kocha córeczko -
  • kkkaaarrr Autorytet
    Postów: 2361 2967

    Wysłany: 11 lutego 2016, 09:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ah, bardzo ważna sprawa, pamiętam, że ładnych kilka stron wcześniej któraś z was poleciła mi Conceive Plus. Proszę się przyznać, która to była?? Chcę osobiście podziękować, bo jak nic właśnie to musiało nam pomóc :D

    palma lubi tę wiadomość

    eVspp2.png
    SBwKp2.png
    - Olga [*] 8.11.2015 [26tc] - mama Cię kocha córeczko -
  • Jacqueline Autorytet
    Postów: 5448 4183

    Wysłany: 11 lutego 2016, 09:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O rany kkkaaarrr ...

    Już tak po cichutku chciałabym pogratulować :)

    Ależ emocje z rana :)

    Ciesze sie jakbym to ja robiła test :D

    12.12.2017 - jestem :D Izabela, 55cm i 4450g :)
    Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g :)
    Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
    Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
    Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
    Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
  • Martynka30 Autorytet
    Postów: 3967 2843

    Wysłany: 11 lutego 2016, 09:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kkkaarrr nie chcę się wyrywać ale ja używałam tego żelu i mogłam o nim pisać :)
    Jak ja się cieszę, super wiadomości z rana :D

    Gratulacje z całego serduszka <3

    Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
    f2wl3e5eai92376u.png
    Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz
‹‹ 221 222 223 224 225 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

"Nie mogę zajść w drugą ciążę" - czym jest niepłodność wtórna?

Gdy wspomnienia z porodu zaczną blednąć, a pierworodny synek lub córeczka wyrosną z etapu pieluch i kaszek, pojawienie się myśli o dalszym powiększeniu rodziny najprawdopodobniej będzie tylko kwestią czasu. Niestety, nie każdej kobiecie udaje się zajść w ciążę po raz drugi. Dlaczego tak się dzieje? Czym jest niepłodność wtórna i jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Znaczenie jakości męskiego nasienia

Jest wiele czynników, które wpływają na szanse na zajście w ciążę u pary, która marzy o rodzicielstwie. Jednak niewątpliwie wśród najważniejszych jest odpowiednia jakość komórki jajowej i plemników. Wyjaśniamy, dlaczego jakościowe komórki jajowe czasami nie gwarantują sukcesu. Jakie znaczenie odgrywa jakość męskiego nasienia? Jak wygląda diagnostyka i leczenie?

CZYTAJ WIĘCEJ

Prolaktyna a zajście w ciążę. Jak regulować poziom tego hormonu?

Prolaktyna to bardzo ważny hormon zarówno na etapie starań o dziecko, w ciąży, jak i po porodzie. Jakie są normy stężenia prolaktyny? Kiedy jej poziom może utrudniać zajście w ciążę i co robić w takiej sytuacji? 

CZYTAJ WIĘCEJ