Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
MonaLiza wrote:Chyba zacznę brać ten acard juz teraz. O ile zostanę w starej robocie, bo jak pojde do nowej to na pol roku absytnencja staraniowa
Powiem ci tak, Acard możesz brać już teraz bo jak ma pomóc to niech już zacznie. Generalnie mam też fajną naturopatkę, która powiedziała mi, "że krew jest jak szkółka pływacka na basenie - krwinki to adepci, a acard to trener - i jak nie będę piła dużo wody - to nawet Acard mi nie pomoże.
Przecież jak w basenie nie będzie wody - to choćby trener Acard nie wiem jak się darł, to krwinki i tak nie popływają. "
A odnośnie pracy - życzę Ci, żeby zmiana pracy pociągnęła za sobą ciążę - żebyś akurat zaszła jak będzie umowa na pół roku. A sama wiesz jak długo to trwa i jak może być różnie.
W październiku zaczynałam nową pracę - i po 4 miesiącach zmieniłam ją na nową dla zdrowia psychicznego - a myślałam, że od razu pójdę na L4 (bo zajście to pestka) i było mi równo jedno jaka jest atmosfera. Od lutego mam tą obecną i też myślałam, że będzie na krótko bo zaraz zajdę. Leci mi już 3 miesiąc i ani widu ani słychu zmian. Także tego, życzę Ci szybkiej ciąży, ale na Twoim miejscu zmieniłabym pracę ma spokojniejszą - żeby chociaż to mi nie dawało w tyłek, skoro starania i tak już dobijają.
Hehe - i folguj sobie - póki możesz ;P ja np. po moich ulubionych pszennych bułeczkach z szyneczką mam brzuch jak w 6 miesiącu - bez ciąży - cud!Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 kwietnia 2017, 20:29
-
MonaLiza wrote:Czarnulka ja też mam ANA 1,2. ANA 3 nie robiłam. Bo ANA 2 mi wyszły słabo dodatnie.
Ikarzyca ja to juz niebawem ponadgabaryt tak sobie folgujęAch zresztą już serio mogłabym być nawet ciężąrówką
Mi wyszły ana 1:160 typ homogenno plamisty. Obecnie powtórzyłam te ana bo wcześniej to robiłam we wcześniejszej ciąży no i czekam na wyniki za tydzień powinny być.
Co do acardu to ja już brałam miesiąc a może i dłużej przed planowaniem ciąży.27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [13tc,
10tc,
10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity -
nick nieaktualnyMagdzia88 wrote:Ja przepraszam ze sie wcinam nieczytajac was ....ale musze na juz... Bo tyle mialam czasu a decyzji nie podjelam.
Tradycyjnie nfz czy ta wersje 6w1
Prosze o porade. To sie rozni iloscia kluc...i eeentualna reakcja poszczepienna..???..
Nie wiem co lepsze???
Mamuski jak wy robilyscie
?
Bardzo prosze o rade...wiem ze jest duza za duze przeciw... Pomozecie??? -
Ikarzyca wrote:Powiem ci tak, Acard możesz brać już teraz bo jak ma pomóc to niech już zacznie. Generalnie mam też fajną naturopatkę, która powiedziała mi, "że krew jest jak szkółka pływacka na basenie - krwinki to adepci, a acard to trener - i jak nie będę piła dużo wody - to nawet Acard mi nie pomoże.
Przecież jak w basenie nie będzie wody - to choćby trener Acard nie wiem jak się darł, to krwinki i tak nie popływają. "
A odnośnie pracy - życzę Ci, żeby zmiana pracy pociągnęła za sobą ciążę - żebyś akurat zaszła jak będzie umowa na pół roku. A sama wiesz jak długo to trwa i jak może być różnie.
W październiku zaczynałam nową pracę - i po 4 miesiącach zmieniłam ją na nową dla zdrowia psychicznego - a myślałam, że od razu pójdę na L4 (bo zajście to pestka) i było mi równo jedno jaka jest atmosfera. Od lutego mam tą obecną i też myślałam, że będzie na krótko bo zaraz zajdę. Leci mi już 3 miesiąc i ani widu ani słychu zmian. Także tego, życzę Ci szybkiej ciąży, ale na Twoim miejscu zmieniłabym pracę ma spokojniejszą - żeby chociaż to mi nie dawało w tyłek, skoro starania i tak już dobijają.
Hehe - i folguj sobie - póki możesz ;P ja np. po moich ulubionych pszennych bułeczkach z szyneczką mam brzuch jak w 6 miesiącu - bez ciąży - cud!
Fajne porównanie z tym basenem:)
Co do pracy to ja wlasnie chyba na czas poki nie bede miec stalej umowy wstrzymalabym starania, bo jakbym zaszła w ciążę na umowie na czas okreslony to do porodu mam placona "pensje" a po porodzie zasiłek jedynie. A wolałabym cały czas mieć całą pensję i mieć gdzie wrócić.
Najgorsze, że ja nie umiem juz stwierdzić, czy mnie wykonczyła praca, czy starania. Pewnie i jedno i drugie. Ale dlatego tak boje sie zmienic obecnej pracy, ze może jakbym umiała się zrelaksować, wyluzować to mogłabym dalej tutaj pracować, gdzie mam dużo profitów.
Ja jeśli chodzi o brzuch to wszystko jest ok tylko nie brzuchNiestety mam otylosc brzuszna. I jestem laską z brzuszkiem
-
Magdzie - ja szczepiłam 5w1 i nie zauważyłam specjalnych reakcji, raz córka troche gorączki dostała ale to pewnie przez to że latała po dworze tego dnia dalej, było ciepło bardzo wtedy. A tak to nic.12.12.2017 - jestem
Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
MonaLiza wrote:Fajne porównanie z tym basenem:)
Co do pracy to ja wlasnie chyba na czas poki nie bede miec stalej umowy wstrzymalabym starania, bo jakbym zaszła w ciążę na umowie na czas okreslony to do porodu mam placona "pensje" a po porodzie zasiłek jedynie. A wolałabym cały czas mieć całą pensję i mieć gdzie wrócić.
Najgorsze, że ja nie umiem juz stwierdzić, czy mnie wykonczyła praca, czy starania. Pewnie i jedno i drugie. Ale dlatego tak boje sie zmienic obecnej pracy, ze może jakbym umiała się zrelaksować, wyluzować to mogłabym dalej tutaj pracować, gdzie mam dużo profitów.
Ja jeśli chodzi o brzuch to wszystko jest ok tylko nie brzuchNiestety mam otylosc brzuszna. I jestem laską z brzuszkiem
Mok byly pracodawca nie cierpial ciezarnych czy matek z malymi dziecmi więc po 2 latach zapieprzu w korpo i zarzadzania grupa 15 os stwierdził ze bardzo go skrzywidzilam i mnie wywalil .
Teraz aktualnie jestem na etapie dopinania firmy i otwierania ale jak widzisz pracy nie mam. Dogadalismy z kolega on mnie zatrudni a ja zaplace za 2-3 mce zusu. No i bedzie pensja i macierzyński. Moze cos takiego ?firme otwieramy na meza wiec odpada u niego zatrudnienie bo zus zweszy. A jakby zweszyl to by mi obciął do najniższej krajowej ewentualnie dlatego bede u obcej osoby zatrudniona a jak wiesz pracodawcy nie mam obowiazku informowac o ciazy
podczas rozmowy rekrutacyjnej
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 kwietnia 2017, 21:11
MonaLiza lubi tę wiadomość
05.12.2017 Kubuś
Aktualnie 6/7 tyg?
Chwilo trwaj.... -
Wg moich lekarzy mthfr to nie trombofilia ale przy wysokiej homocysteinie moze dojsc np do udarow lub zakrzrpow.Ja przy 0,4 clexan stracilam ciaze w11 tyg czy teraz wieksza dawka pomaga...nikt nie wie.Waze 55kg 165cm wzrostu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 kwietnia 2017, 21:15
Nadzieja zawiera w sobie światło mocniejsze od ciemności jakie panują w naszych sercach...3 aniołki.
CORCIA 06.09.17r. -
MonaLiza wrote:Ale ja nie mam mutacji leiden i protrombiny tylko PAI i MTHFR i to juz trombofilia jest?
Moi lekarze tez roznie mowili:
- hematolog : te mutacje nie są powodem podawania heparyny.
- genetyk : te mutacje są łagodne, nalezy brać kwas foliowy w większych dawkach
- ginekolog z kliniki: te mutacje są łagodne, nie sa przyczyną poronień, brać folian np femibion i leki przeciwzakrzepowe w ciąży.
- ginekolog zwykły : można brac przeciwzakrzepowe ale to raczej placebo, co ma być to będzie - czynników poronień jest tyle, że to niezbadane. czekać na swój czas na swój cud.
Sprawdziłam swoja dawkę i dostałam 0,3 a ważę 69 kg 174 cm. Czyli za mała dawka... Kurcze znowu zaczynam sie nakrecac.
Acard brałam od końcówki listopada, w ciążę zaszłam w marcu, więc kilka miesięcy się zeszło, nie odstawiałam na czas @ ani nic bo ginekolog i hematolog powiedzieli, że nie ma najmniejszego sensu - lek działa jeszcze 7-10 dni po odstawieniu a krwotoku nie spowoduje. Pierwszy cykl z Acardem był kompletnie pokopany - trwał 16 dni z czego plamiłam/krwawiłam 12 dni, nie sądzę jednak, żeby to był wpływ leku, raczej coś mi się ze stresu przestawiło.
Co do dawki Clexane, to ja mam 0,6 przy wzroście 158 cm i wadze 75 kg, więc do drobnych nie należę. Ale lekarze pytani, czy dawka jest zależna od wagi mówili, że absolutnie nie i ona jest ustalona w oparciu o wyniki, czyli mutacje. -
Justa a teraz jaka masz dawkę?
Mój zwykły gin twierdzi, że ta heparyna, czy sterydy , że to tak czy owak loteria jest. Że wielu kobietom daje się na wyrost i czasem się uda czasem nie.
KammaMarra zazdroszcze Ci firmy. Po latach w korpo marzy mi sie wlasna firma i wg mnie ja nie nadaje sie do zadnej roboty:] wszystko mnie stresuje kazdy obowiązek, każdy telefon, ech nie cierpię.. Więc zmiana roboty to tez nie jest zmiana na super lepsze. Zmiana u mnie polegałaby na ucieczce z korpo ze sprzedaży, na rzecz mniejszej pensji i "pozornego spokoju" bo nie wiem jak będzie.. Aż kurcze jakby była w ciąży to miałabym inne problemy, ale nie chce przyjść do mnie mój maluszek.
Mamaokruszka przeraziłaś mnie ta diagnizą. U tylu lekarzy byłam i nikt mi nic takiego nie powiedział. Immunolog to stwierdził?
Nadkrzepliwość.. W drugiej ciąży miałam krwiaka .. jak dietetyczna robiła mi testy na nietolerancje to mnie musiała 2 razy kłuć, bo krew mi nie leciała. Może to jest to, w tym kierunku dalej iść.. Tylko kogo jeszcze odwiedzic z lekarzy ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 kwietnia 2017, 21:33
-
Ja też miałam krwiaka w ciąży. Ale z kolei nie mam raczej problemów z krzepliwoscia wbrew wszystkim moim mutacjom - na szczęście.
Muszę jeszcze Wam na wieczór ponarzekac - smutno mi bo mialam nadzieje ze jednak obejdzie się bez lametty, ze nie będzie potrzebna, ale jednak czuję że będę ją musiała wykupić ;( ech, smutny żywot staraczek...
-
MonaLiza wrote:Justa a teraz jaka masz dawkę?
Mój zwykły gin twierdzi, że ta heparyna, czy sterydy , że to tak czy owak loteria jest. Że wielu kobietom daje się na wyrost i czasem się uda czasem nie.
KammaMarra zazdroszcze Ci firmy. Po latach w korpo marzy mi sie wlasna firma i wg mnie ja nie nadaje sie do zadnej roboty:] wszystko mnie stresuje kazdy obowiązek, każdy telefon, ech nie cierpię.. Więc zmiana roboty to tez nie jest zmiana na super lepsze. Zmiana u mnie polegałaby na ucieczce z korpo ze sprzedaży, na rzecz mniejszej pensji i "pozornego spokoju" bo nie wiem jak będzie.. Aż kurcze jakby była w ciąży to miałabym inne problemy, ale nie chce przyjść do mnie mój maluszek.
Mamaokruszka przeraziłaś mnie ta diagnizą. U tylu lekarzy byłam i nikt mi nic takiego nie powiedział. Immunolog to stwierdził?
Nadkrzepliwość.. W drugiej ciąży miałam krwiaka .. jak dietetyczna robiła mi testy na nietolerancje to mnie musiała 2 razy kłuć, bo krew mi nie leciała. Może to jest to, w tym kierunku dalej iść.. Tylko kogo jeszcze odwiedzic z lekarzy ?
No ja bym uderzyla do hematologa i dobrego gina ktoty ogarnia mutacje. Moj ma fiola na punkcie mutacji qiec ciesze sie ze takieyo znalazłam.
Z jakich rejonow jestes? Mam fajnego hematologa05.12.2017 Kubuś
Aktualnie 6/7 tyg?
Chwilo trwaj.... -
Ikarzyca wrote:Ja też miałam krwiaka w ciąży. Ale z kolei nie mam raczej problemów z krzepliwoscia wbrew wszystkim moim mutacjom - na szczęście.
Muszę jeszcze Wam na wieczór ponarzekac - smutno mi bo mialam nadzieje ze jednak obejdzie się bez lametty, ze nie będzie potrzebna, ale jednak czuję że będę ją musiała wykupić ;( ech, smutny żywot staraczek...
Ikarku ja tam czekam na piątek i twoj tlusty test05.12.2017 Kubuś
Aktualnie 6/7 tyg?
Chwilo trwaj.... -
Kamma moja hematolog to aż w mojej sprawie dzwoniła do jakiegoś instytutu czy coś w tym stylu w Warszawie jak zobaczyla moje badania i tam jej powiedzieli, że nie nadaje się do podania heparyny. Czyli uznałam, że to pikuś. Genetyk też mówił, że to łągodne formy. Ale ja dziękuję mieć jakąś łagodną bo łagodną ale trombofilię! Ja jestem z Koszalina.
Zdradzisz co to za firma? Mnie ostatnio zaczęła kręcić fotografia, programy graficzne.
Ikarzyco dlaczego Cię smuci ta lematta? -
Ikarzyca wrote:Bo generalnie smutno troszkę że trzeba ją kupić, bo się nie udało i następny cykl trzeba stymulować..
-
MonaLiza wrote:O jezu głupia ja... Myślałam, że chodzi o coś innego. Ja brałam kiedys na poczatku starań Aromek. Strasznie mnie na twarzy wysypywało po nim.
Mona wyslalam Ci na privka co za firma i hematologa ktorego p0lecam ❤05.12.2017 Kubuś
Aktualnie 6/7 tyg?
Chwilo trwaj.... -
MonaLiza wrote:Mój zwykły gin twierdzi, że ta heparyna, czy sterydy , że to tak czy owak loteria jest. Że wielu kobietom daje się na wyrost i czasem się uda czasem nie.
Mamaokruszka przeraziłaś mnie ta diagnizą. U tylu lekarzy byłam i nikt mi nic takiego nie powiedział. Immunolog to stwierdził?
Owszem, ani heparyna ani encorton nie pomogą jeśli dziecko będzie miało krytyczną wadę genetyczną, ale jeśli dziecko jest zdrowe to te leki pomogą mu doczekać z mamą do porodu. Prawda jest taka, że przyczyn poronień jest bardzo wiele, ale ogrom tych problemów rozbija się właśnie o nadkrzepliwość krwi, więc heparyna wiele w tym temacie pomaga.
U mnie diagnoza padła od trzech lekarzy, żadnemu z nich nie mówiłam o tym, że byłam u kogoś innego, po prostu przyszłam, pokazałam wyniki i czekałam na werdykt. Nie ma co panikować, bo znasz już wroga, wiesz jak z nim walczyć, co więcej, mimo trombofilii można urodzić zdrowe dziecko, więc to wcale nie jest jakiś dramat.
czarnulka24, MonaLiza lubią tę wiadomość
-
MonaLiza wrote:Justa a teraz jaka masz dawkę?
Mój zwykły gin twierdzi, że ta heparyna, czy sterydy , że to tak czy owak loteria jest. Że wielu kobietom daje się na wyrost i czasem się uda czasem nie.
KammaMarra zazdroszcze Ci firmy. Po latach w korpo marzy mi sie wlasna firma i wg mnie ja nie nadaje sie do zadnej roboty:] wszystko mnie stresuje kazdy obowiązek, każdy telefon, ech nie cierpię.. Więc zmiana roboty to tez nie jest zmiana na super lepsze. Zmiana u mnie polegałaby na ucieczce z korpo ze sprzedaży, na rzecz mniejszej pensji i "pozornego spokoju" bo nie wiem jak będzie.. Aż kurcze jakby była w ciąży to miałabym inne problemy, ale nie chce przyjść do mnie mój maluszek.
Mamaokruszka przeraziłaś mnie ta diagnizą. U tylu lekarzy byłam i nikt mi nic takiego nie powiedział. Immunolog to stwierdził?
Nadkrzepliwość.. W drugiej ciąży miałam krwiaka .. jak dietetyczna robiła mi testy na nietolerancje to mnie musiała 2 razy kłuć, bo krew mi nie leciała. Może to jest to, w tym kierunku dalej iść.. Tylko kogo jeszcze odwiedzic z lekarzy ?Nadzieja zawiera w sobie światło mocniejsze od ciemności jakie panują w naszych sercach...3 aniołki.
CORCIA 06.09.17r. -
Koteczka fatalnie trafilas. Lekarz chyba juz powonien isc na emeryture. Kobieta idzie po porade, zeby uslyszec jakies mile slowa, otrzymac pomoc, a nie dostaje nic. Nie tak to powinno wygladac.
Elaria sen prawie koszmar. Ale by bylo jakby tak zrobili, na sam koniec wrocic do pracy.
Czarnulka tak jak dziewczyny Ci doradzalu zarezerwuj termin i szukaj dalej.
Nattika gratuluje coreczki.
Madzia ja dawalam synkowi 6w1, ale teraz tez bede sie zastanawiala. Jest u nas przypadek, gdzie dziecko po tej 6w1 zostalo kaleka, nie wiem dokladnie o co chodzilo, ale do 1,5 roku sie super rozwijalo. Rodzice dziecka maja na to dokumenty, ze to wlasnie po tej szczepionce. Moj syn mial wysokie goraczki po niej i jak bede musial wybierac to nie wiem co zrobie. Bardziej jestem sklonna do tej na nfz.czarnulka24, Koteczka82 lubią tę wiadomość
Każda twoja myśl jest czymś realnym - jest siłą.
Danielek 03.05.2015r.
Sebastianek 27.08.2017r.