Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Blondyna ja to samo, szlag mnie trafia jak to słyszę o tych spacerach. Mąż wraca kolo 16, zanim zje obiad i nieco odsapnie to juz 17 i zimno..
Codziennie wietrzenie musi wystarczyćcóreczka 23.08.2015 [*] 6 tc
Gabrysia ur.27.06.2016
Hipotrofia, bezwodzie -
ja zauważyłam przy badaniu szyjki trochę blado różowego śluzu, więc @ będzie jeszcze dziś albo jutro
tyle dobrze że dostane ją o czasie po zabiegu, ale ogólnie jakoś mi się smutno zrobiłoWiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2016, 14:04
aniołek 9tc (2015rok)
aniołek 6tc (2018rok)
-
Siedze sobie na kanapie z corka i przegladam kalendarz i co tam widze???
Szwagier ma 18w piatek i w co ja mam sie ubrac? przez te ostatnie sprawy calkiem o tym zapomnialam. No nic trzeba przeszukac szafeWiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2016, 16:27
-
Xaxa wrote:
Blondyna chodziło mi o to, że będę miała badania na zespół antyfosfolipidowy, jeszcze nie mam stwierdzonego chociaż jest u mnie bardzo prawdopodobny
Pytałam, bo podobno ciężko stwierdzić ten zespół przed ciążą. U mnie stwierdzono dopiero w ciąży ze mam ten zespół, na badaniach prenatalnych. Miałam też robione badania na przeciwciała.
-
Z tego co się orientuję to badania robi się chyba tylko do 6 tygodni od poronienia, nie później albo w ciąży, będę robiła je na początku marca.
Aniołki 02.2015 8tc 02.2016 9tc 11.2016 -cb ;(
07.2016 bardzo złe wyniki u M - kuracja
MTHFR C677T homozygota, mutacja Leiden, mutacja w genie protrombiny i pai - taki mam piękny zestaw
-
palma wrote:ja zauważyłam przy badaniu szyjki trochę blado różowego śluzu, więc @ będzie jeszcze dziś albo jutro
tyle dobrze że dostane ją o czasie po zabiegu, ale ogólnie jakoś mi się smutno zrobiło
Palma bynajmniej masz ładny wykres, bo u mnie czyste szaleństwo. Napewno niebawem się uda kochana -najważniejesze, że @ w terminie. Trzymam kciuki :*palma lubi tę wiadomość
-
M@linka wrote:Palma bynajmniej masz ładny wykres, bo u mnie czyste szaleństwo. Napewno niebawem się uda kochana -najważniejesze, że @ w terminie. Trzymam kciuki :*
trzymam za Ciebie kciuki niech nas w końcu dopadnie to szczęście!M@linka lubi tę wiadomość
aniołek 9tc (2015rok)
aniołek 6tc (2018rok)
-
z góry przepraszam, ze nie odwolam się na razie do wypowiedzi powyżej, ale jestem zszokowana..
Będę dosłowna ( i też przepraszam za to)
Więc jak pisałam moje plamienia się rozkręciły ale nie do tego stopnia by nazwać je miesiączką - nadal koloru brązowego / kawy z mlekiem..
Jakąś godzinę temu przy podcieraniuu na papierze zobaczyłam "gluta ????" rozciągliwego brązowego i megaaa dużego nie wiem jak mam to określić bo to niby jakaś błona czy coś, ale dało się rozciągnąć.. może głupie pytanie ale co to do cholery było?
Miewałam skrzepy, ale miały inny wygląd.. i stąd moje zszokowanie..
wiem wiem obrzydliwa jestem... -
Dziulka21 wrote:z góry przepraszam, ze nie odwolam się na razie do wypowiedzi powyżej, ale jestem zszokowana..
Będę dosłowna ( i też przepraszam za to)
Więc jak pisałam moje plamienia się rozkręciły ale nie do tego stopnia by nazwać je miesiączką - nadal koloru brązowego / kawy z mlekiem..
Jakąś godzinę temu przy podcieraniuu na papierze zobaczyłam "gluta ????" rozciągliwego brązowego i megaaa dużego nie wiem jak mam to określić bo to niby jakaś błona czy coś, ale dało się rozciągnąć.. może głupie pytanie ale co to do cholery było?
Miewałam skrzepy, ale miały inny wygląd.. i stąd moje zszokowanie..
wiem wiem obrzydliwa jestem...aniołek 9tc (2015rok)
aniołek 6tc (2018rok)
-
Palma nie wiem bo tylko plamilam brzudzilam a tutaj takie coś wylazlo ze mnie byc moze to jest to
-
witaj M@alinka - hmmm moze i to śluzówka, ale takiej u siebie jeszcze nie widziałam brrr
-
Dziulka21 wrote:Palma nie wiem bo tylko plamilam brzudzilam a tutaj takie coś wylazlo ze mnie byc moze to jest to
M@linka lubi tę wiadomość
aniołek 9tc (2015rok)
aniołek 6tc (2018rok)
-
Oj przepraszam - Dziulka21 (nie wiem skąd mi się wzięło Dziubulka). Palma dobrze pisze - najlepiej wątpliwości rozwieje lekarz.
Ja kurna mam problem po łyżeczkowaniu - chyba mam jakieś upławy ;/ ni to plamienie ni to nie wiem co... znając moje szczęscie to mnie czymś zainfekowali. Nigdy w życiu nie miałam, żadnej infekcji jeśli chodzi o narządy rodne. Do gina idę za tydzień w piątek to mu o tym powiem...na razie biorę invag ale coś nie pomaga. Jeszcze się łudzę, że to może plamienie po zabiegu ale to jest raczej żółte ;/ nic nie boli, nic nie swędzi...oprócz tego, że wkładka brudna ;/Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2016, 19:42