Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Dokładnie jeszcze nie wiem jakie badania, na wizycie kontrolnej lekarz ma mi przedstawić plan działania, na pewno dostane skierowanie do genetyka i kariotypy...
do tego zespół antyfosfolipidowy - tyle mi na razie powiedział
masę badań hormonalnych miałam zrobionych przed tą ciążą bo miałam problem z zajściem
Aniołki 02.2015 8tc 02.2016 9tc 11.2016 -cb ;(
07.2016 bardzo złe wyniki u M - kuracja
MTHFR C677T homozygota, mutacja Leiden, mutacja w genie protrombiny i pai - taki mam piękny zestaw
-
Dziulka21 wrote:U mnie juz nie bedzie kolejnego testu z racji takiej, ze @ się rozkręca...
Jacq a nie mówiłam ??? nasz dzielny bąbel - ciocia jest dumna
bardzo mi przykro,a byłam przekonana ze uda sie,przeciez te kreche było widac.. ,ale to znak by nie spoczywac,trzeba wierzyc bo szczęscie jest juz blisko.Antoś IVF,Julisia natural
-
Xaxa wrote:Dokładnie jeszcze nie wiem jakie badania, na wizycie kontrolnej lekarz ma mi przedstawić plan działania, na pewno dostane skierowanie do genetyka i kariotypy...
do tego zespół antyfosfolipidowy - tyle mi na razie powiedział
masę badań hormonalnych miałam zrobionych przed tą ciążą bo miałam problem z zajściem
daj znac jak bedziesz wiedziała jakie badania musisz zrobic..
mnie lekarz na razie nic nie kazał robic,moze dlatego ze to pierwsze poronienie i zadziałało CLO w pierwszym cyklu.Ale zwazywszy na mój wiek to powinien moze cos zlecic,mam czterdziestke na karku...jak na razie niedoczynnosc tarczycy mi dokucza a jak to,to i wiadome ze prolaktyna tez skaczeAntoś IVF,Julisia natural
-
Dam znać, wizyta chyba będzie po pierwszej @. Ja w 1 ciążę zaszłam od razu na lekkim wspomaganiu clo, dostałam pół tabletki przez 5 dni mimo iż był to dopiero 2 cykl starań ale wtedy tamten lekarz stwierdził, że mam pco. Pco mam wykluczone i teraz długo się starałam i byłam 5 cykli na clo + ovitrelle. O tarczycy w moim przypadku mogłabym chyba książkę napisać, mi raczej "popsuli" ją lekarze ;(
Aniołki 02.2015 8tc 02.2016 9tc 11.2016 -cb ;(
07.2016 bardzo złe wyniki u M - kuracja
MTHFR C677T homozygota, mutacja Leiden, mutacja w genie protrombiny i pai - taki mam piękny zestaw
-
Jac - cudne wieści!!! aż się sama do siebie uśmiecham!!
Kkkaaarr czy Ty dziś nie masz wizyty? wierzę, że będzie to cudna wizyta!!
ja dziś ciut lepszy humor, po wczorajszym wyciu cały dzień.
miłego dnia babeczkiJacqueline lubi tę wiadomość
starania od 2007
mama bliźniaków [*] [*] grudzień 2015 10tc
"..nie mieliśmy szansy na dotyk.."
ivf czerwiec 2016 [*] [*] -
Gratulacje dziewczyny, ktore zobaczyly juz swoje malenstwa na usg...to mi daje duzo nadziei!!! my zaczynamy chyba w marcu, jesli wit. D i tsh bedzie ok- taki warunek od lekarza, z jednej strony ciesze sie na kolejne proby, z drugiej strach jest ogromny
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
Nanatasza, dziękuję za pamięc i czujność tak, dzisiaj jadę do mojego doktorka numer jeden i mam ogromną nadzieję zobaczyć pięknie migające serduszko Bąbelka Będę dawać znać jakoś wieczorem.
Nanatasza lubi tę wiadomość
-
Wszystkim chciałam serdecznie podziękować
Dobrze trzymałyście kciuki
Kkkaaarrr - powodzenia na wizycie Życzę dużej Kropki i pięknego serduchaMagdzia88 lubi tę wiadomość
12.12.2017 - jestem Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
palma wrote:super wieści!!!
a tak z innej beczki zastanowiło mnie to ze jak ja byłam w 7 tyg to kropek miał tylko 7mm...wiec to chyba o duzo za malo w porównaniu do CB
A Ty byłaś wtedy na wizycie w trakcie 7 tygodnia czy miałaś skończone 7 tygodni ? Bo u mnie wczoraj zaczął się 8 tydzień12.12.2017 - jestem Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Xaxa wrote:ja co prawda jeszcze poczekam trochę ze staraniami ale już melduję się na wątku. Nie zamierzam się poddać. Czeka mnie teraz masę badań ale mam wrażenie, że po pierwszym łyżeczkowaniu mój organizm się popsuł hormonalnie i nie mógł długo dojść do ładu... Tym razem postanawiam odpuścić mierzenie temperatury na pewno na jakiś czas i się tak nie stresować.
Xaxa jakbym o sobie czytała. Ja poroniłam 1szą ciążę w 11 tygodniu w kwietniu zeszłego roku. Od tego czasu moje cykle są nie do poznania, a minął już prawie rok. Myślałam, że w 3 miesiące, no max pół roku wszystko wróci do normy. Nadal nie wróciło. Ciągle mam plamienia przed okresem. Okres jest dziwny, raz trwa 2 dni, z czego w zasadzie mocne krwawienie to tylko 1 dzień. Wcześniej miałam normalny okres 4dniowy. Czasem zdarza się również plamienie po okresie. Mam podwyższoną prolaktynę, 700 jednostek, brałam na to 3 miesiące Castagnus. Potem 2 miesiące przerwy i teraz znowu kończę 3miesiące z Cyclodynonem. W zasadzie to to samo, ale lekarz stwierdził ,że Cyclodynon ma większe stężenie niepokalanka. Wydaje mi się, że to bullshit. Te ziołowe leki średnio mi pomagają. Plamienia dalej są, a prolaktyna trochę zeszła. Teraz nie wiem ile mam, muszę iść skontrolować. Generalnie gin zachwala, że jestem okazem zdrowia. Mój mąż też jest w normie. A ciąży od roku brak. Na tamtą też czekaliśmy ponad rok. Jestem na skraju załamania. A Ty jak się trzymasz? -
Jagna kochana ja dobrze czułam, że to nie Kropek na tym tescie
To się czuję
Powodzenia dziewczyny :-* -
Skrzat byłam dzisiaj na sorze, nie mają miejsc na oddziale i dopiero jutro będę miała zabieg chociaż chcieli żebym przyszła w poniedziałek, powiedziałam, że nie chcę tak długo czekać.
Mi prolaktyna nie skoczyła i te plamienia nie były u mnie z nią związane, progesteron też miałam ok. Ale nimi się tak nie martw, w cyklu w którym zaszłam też miałam plamienia i byłam pewna, że @ idzie a tu nie przyszła i test pozytywny. Jednak uważam, że mimo wszystko świadczą o jakiś zaburzeniach hormonalnych, cykle niby stały się regularne ale miewałam po owu cienkie endo, trądzik zaczął mnie męczyć, chudłam i objawy na owu były mega słabe... w pewnym momencie nie miałam już sił i poszłam do kliniki leczenia niepłodności ale badania nie wykazały za bardzo żadnego problemu.
wydaje mi się, że jak dalej masz za wysoką prl to chyba powinnaś brać bromka a nie ziołowe leki...
rok w Twoim nicku to Twój urodzenia? jak tak to jesteśmy w tym samym wieku
Aniołki 02.2015 8tc 02.2016 9tc 11.2016 -cb ;(
07.2016 bardzo złe wyniki u M - kuracja
MTHFR C677T homozygota, mutacja Leiden, mutacja w genie protrombiny i pai - taki mam piękny zestaw
-
Jacqueline wrote:Wszystkim chciałam serdecznie podziękować
Dobrze trzymałyście kciuki
Kkkaaarrr - powodzenia na wizycie Życzę dużej Kropki i pięknego serduchaJacqueline lubi tę wiadomość
-
Xaxa tak to mój rok urodzenia, w takim razie jesteśmy rówieśniczkami:)
A o pierwszą ciążę długo się staraliście?
U mnie też w zasadzie nie ma żadnego konkretnego problemu. No tylko ta prolaktyna, ale wiesz z 700 jednostek spadła do 560 (norma do 500) po 3 miesiącach Castagnusa. Więc może teraz po 3 miesiącach Cyclodynonu już łapię się w normie. Sprawdzę to w przyszłym tygodniu.
Muszę chyba męża wysłać na badania, bo tak to nie wiem, co jeszcze może być nie tak....
Raz robiiśmy badanie nasienia prywatnie u androloga i wyszło ładnie 50 mln/ml z całkiem niezłą ruchliwością. Drugi raz 4 miesiące później (bez żadnej zmiany stylu życia itd.) zbadaliśmy w klinice leczenia niepłodności i nagle zrobiło się 7mln/ml, no i oczywiście namawianie nas na in vitro. Trochę mi to śmierdzi, dlatego specjalnie się nie przejęłam tym wynikiem. Zaczęłam męża suplementować i teraz może wyślę go znowu na badania, ale już nie wiem gdzie...macie jakieś sprawdzone placówki w Warszawie? -
Xaxa wrote:Dokładnie jeszcze nie wiem jakie badania, na wizycie kontrolnej lekarz ma mi przedstawić plan działania, na pewno dostane skierowanie do genetyka i kariotypy...
do tego zespół antyfosfolipidowy - tyle mi na razie powiedział
masę badań hormonalnych miałam zrobionych przed tą ciążą bo miałam problem z zajściem
Jakie robiłaś badania ze wyszedł Ci zespół antyfosfolipidowy?
U mnie kiepsko, znowu źle spałam, ze trzy godzinki tylko, obudziłam się o 5 na siusiu i koniec spania, nie mogłam zasnąć i nie śpię juz. Przez to głowa mnie rozbolala i mam zawroty.
Jak ja słyszę ze powinnam wychodzić codziennie na spacer , chociaż na pół godziny, to mnie strzela, wiem ze powinnam trochę po oddychać świeżym powietrzem, ale skoro mam zawroty głowy prawie codziennie to nie mogę sama wychodzić, padne gdzieś na dworze i co wtedy. Nie mam z kim chodzić, czasami zdarzy się dzień ze mąż jest w domu to go wyciągne, ale rzadko tak jest.
Kolejny dzień walki, kolejny dzień z moimi dolegliwościami... Czy to kiedyś minie?...Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2016, 12:19
-
Jacqueline wrote:A Ty byłaś wtedy na wizycie w trakcie 7 tygodnia czy miałaś skończone 7 tygodni ? Bo u mnie wczoraj zaczął się 8 tydzieńaniołek 9tc (2015rok)
aniołek 6tc (2018rok)
-
Skrzat w 1 ciążę zaszłam w 2 cyklu starań... co do badań nasienia może być tak, że się wyniki pogorszyły, chociaż taka duża różnica jest trochę dziwna... chyba, że mąż w międzyczasie przyjmował jakieś leki lub chorował to wtedy pogorszenie parametrów jest normalne. Ja bym powtórzyła te badania ale koniecznie w miejscu gdzie próbkę badają na miejscu a nie wysyłają gdzieś do laboratorium.
Blondyna chodziło mi o to, że będę miała badania na zespół antyfosfolipidowy, jeszcze nie mam stwierdzonego chociaż jest u mnie bardzo prawdopodobny
Aniołki 02.2015 8tc 02.2016 9tc 11.2016 -cb ;(
07.2016 bardzo złe wyniki u M - kuracja
MTHFR C677T homozygota, mutacja Leiden, mutacja w genie protrombiny i pai - taki mam piękny zestaw