Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny dzisiaj mija 38 dni od poronienia. Byl to 7tc ale pecherzyk byl maly bo zle rosl. Kiedy powinnam dostac okres?Starania od 2013r.
2015r. - 2x IUI hsg, histeroskopia
2 maja 2016r. IVF ciąża biochemiczna
12 lipca 2016r. CRIO
12 sierpnia 2016r. CRIO kariotypy ok
3 stycznia 2017r. szczepienia, intralipid i transfer ❤
02.09.17r. urodziła się Tosia ❤
15.10.18r. Aniołek 21.07.19r. urodził się Franio❤ -
DZzisiaj juz 39 dzien. Mialam podany cytotec. Nie czuje sie okresowo nic mnie nie boli. Nie wiem jak.dlugo czekac przed wizyta u lekarzaStarania od 2013r.
2015r. - 2x IUI hsg, histeroskopia
2 maja 2016r. IVF ciąża biochemiczna
12 lipca 2016r. CRIO
12 sierpnia 2016r. CRIO kariotypy ok
3 stycznia 2017r. szczepienia, intralipid i transfer ❤
02.09.17r. urodziła się Tosia ❤
15.10.18r. Aniołek 21.07.19r. urodził się Franio❤ -
Dooti wrote:Gos, zaglądam tu co kilka dni, czekam na wieści od Ciebie.
Agulineczko, Admirałko co u Was? Jak maluchy? Jak się czujecie?
Alunia, a u Was jak tam? Jak córeczka?
A u nas dobrze, troszkę się córci zmieniło i nie potrafi już sama usnąć. Jak się wyłapie moment, że jest do spania to usnje szybko a jak nie to baaaardzo się dze a jak synek? -
natty85 wrote:DZzisiaj juz 39 dzien. Mialam podany cytotec. Nie czuje sie okresowo nic mnie nie boli. Nie wiem jak.dlugo czekac przed wizyta u lekarza
Podobno okres powinien przyjść do 6 tygodni po poronieniu. Jeśli do tego czasu nic się nie dzieje trzeba go wywoływać. Też miałam podawany cytotec, okres przyszedł w 38 dniu. Pewnie zależy to też od długości wcześniejszych cykli.
Starania od 07.2018, 38 lat
NK 11%, kariotypy ok, fragmentacja DNA 8%
alloMLR 0% !
szczepienia limfocytami
10.2018 - poronienie 9 tc
02.2019 - poronienie 6 tc
12.2019 - poronienie 11 tc - Córeczka
09.2020 - II ❤️ rośnie nam Dominik 💙
19.05.2021. CC - urodził się Dominik ❤️❤️❤️
Lublin
"kto raz posmakował latania już zawsze będzie chodził z oczami utkwionymi w niebo, bo raz już tam był i zawsze będzie chciał tam wrócić..." -
Wzesniejsze cykle 28 dni. Hmm kolejna ciaza to bylyby cud...mam corke po ivf.Starania od 2013r.
2015r. - 2x IUI hsg, histeroskopia
2 maja 2016r. IVF ciąża biochemiczna
12 lipca 2016r. CRIO
12 sierpnia 2016r. CRIO kariotypy ok
3 stycznia 2017r. szczepienia, intralipid i transfer ❤
02.09.17r. urodziła się Tosia ❤
15.10.18r. Aniołek 21.07.19r. urodził się Franio❤ -
aLunia wrote:A u nas dobrze, troszkę się córci zmieniło i nie potrafi już sama usnąć. Jak się wyłapie moment, że jest do spania to usnje szybko a jak nie to baaaardzo się dze a jak synek?
Nasz czasem sam uśnie, ale częściej trzeba to ululać. Małym sukcesem jest to że w dzień śpi w łóżeczku, noc jeszcze z nami ale ładnie śpi w nocy, zasypia przed 21 i dopiero po 4 budzi się na mleko, potem dosypia do 7-8, więc nie mam na co narzekaćNasz cud ANTOŚ 24.06.2018 (33tc +2) 52cm, 2200g
trombofilia-niedobór białka S, dodatnie ANA
Aniołki 06.2016 9tc, 12.2016 9tc , 03.2017 9tc
"Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego" ŁK 1,37 -
Cześć dziewczyny! Tak dawno tu nie zaglądałam ale jakoś odcięłam się od forum. Mam ciążowy kryzys. za tydzień ostatnia wizyta i chce rodzić bo źle się czuję już. Nie mam sił kompletnie na nic.. bolą mnie strasznie nogi, głowa, ręce.. do tego mam niesamowite obrzęki. W 34tc Hubert miał juz 2800g i doktor moja na pewno nie pozwoli mi go przenosić bo po prostuo z moimi wymiarami będę mieć problemy z urodzeniem. I nie chodzi tylko o mnie, ale tez o małego żeby nie doszło do niedotlenienia, zaklinowania itp. wiadomo ze to tylko szacunkowa waga i może być ona mniejsza ale lepiej dmuchać na zimne. Nie wszystko jest ok i nie wszystko wychodzi super na usg, ale wierzymy że nasz synek będzie zdrowiutki a te małe problemy nie będą stanowiły większego zmartwienia
Wszystkim Wam Kochane, które tak długo walczyły o ciążę naprawdę gratuluję :* zbierajcie siły -
Oo ja wisiałam do 17tc. Jak nie rano, to po poludniu albo na wieczór. A jak się czujesz Paula?
-
Bondzik, mam takie same odczucia, jak nie narzekałam do 34tc,tak teraz już chciałabym mieć ciążę za sobą.
Życzę wytrwałości, aby synek urodził się szybko, bez komplikacji i zdrowy.
Powiedz jeszcze, czy sprawdzałas i konsultowalas usg u innego lekarza?
Mam nadzieję, że po urodzeniu wszystko będzie dobrze.
Trzymaj się, to już tak niedługoTy jesteś jeden Święty, Panie Boże, który cuda czynisz (Ps 77,15). -
bondzik007 wrote:Oo ja wisiałam do 17tc. Jak nie rano, to po poludniu albo na wieczór. A jak się czujesz Paula?
Czuje się słabo, ciągle mam -3kg, odrzuciło mnie od wielu rzeczy. Wymiotuję nawet w nocy, budzą mnie mdłości. Pracuję teoretycznie do końca stycznia.13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Bella również życzę Ci wytrwałości! Te ostatnie tygodnie czekania tak się ciągną.. a co do usg to tak, mam u różnych lekarzy bo inni są od prenatalnych a inna doktor od prowadzenia ciąży. Na każdym sprzęcie widać to samo z małymi różnicami, jak to w przypadku błędów w pomiarach. Ale modlę się i wierzę w tego skarba a Ty kochana nie miałaś terminu na styczeń wg om? Czy wg usg coś się zmieniło?
Paula podziwiam Cie za pracę w takim razie.. mi przy wymiotach było ciężko podnieść głowę bo zaraz leciałam.. jednak jak zaczęłam normalnie jeść to nadrobiłam wagowe straty teraz 2kg w dwa dni, to jest rekord ale myślę ze to woda, bo jestem spuchnięta a nic więcej nie jem, tylko normalnie wszystkiego dobrego :* -
Bondzik, nie ma co się martwić na zapas. Moze po porodzie wszystko będzie w porządku. Czego życzę!
Masz racje, termin mam na 2.01,natomiast nie chcą czekać do tej daty, gdyż mam zalecane cc.
A Ty, to w sumie za 3 dni już możesz śmiało rodzić, wow. Super.
Paula, ja również podziwiam, że potrafisz pracować. Hm może nie jest aż tak źlebondzik007 lubi tę wiadomość
Ty jesteś jeden Święty, Panie Boże, który cuda czynisz (Ps 77,15). -
Gos jak tam u Was?
Agulineczka, Admiralka piszcie jak wasze maluchy -
Dziewczyny, przepraszam, że nie odzywałam się tak długo, ale zakończenie ciąży było dużo bardziej "skomplikowane" niż cała ciąża, a i teraz zajęć sporo
12.11 pojechałam na rutynowe ktg, na którym wyszła tachykardia u Młodego. W przychodni panika, od razu Izba Przyjęć i szpital.... Tego samego dnia próba indukcji porodu - bo tętno Młodego to raz, ciąża donoszona to dwa. Indukcja nieudana .
Przez tydzień leżałam w szpitalu, WSZYSTKIE parametry w normie i żadnego epizodu tachykardii. Do tego moja szyjka długa na 3 cm i twarda Przez cały tydzień bez zmian, ale i tak decyzja, żeby 19.11 podać znowu oksytocynę.
Dostałam ją o 10 rano i ze względu na brak postępów mieli odłączyć mnie o 22.00. ALE o 19 odeszły mi wody, dość spektakularnie . Niestety szyjka ani drgnęła Męczyłam się do rana we wtorek. Na szczęście 2 faza porodu z bólami partymi trwała tylko 35 minut I tak o godzinie 8.00 we wtorek powitaliśmy na świecie naszego okruszka Kazika . Jest zdrowiutkim chłopakiem, długim i chudym . Dziś był ważony i przybiera ponad normę, taki ssak
Także u nas wszystko suuuuper, brzuszek zwolniony czeka na inne Maleństwo.
Trzymam za Was wszystkie mocno kciuki!
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/f96f0786bc21.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/8df5e37e7dd0.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2018, 14:33
baljov, vigry, KaroKaro, Bella01, Sansivieria, Lady_Dior, Nadzieja22, Karolcia89, sAnsa_28, Paula_071, Dooti, bondzik007, cookiemonster, marcela123, sylvuś, Natikka123 lubią tę wiadomość
Kazik, urodzony 20.11.2018. Nasz największy CUD
Aniołek [*] 08.2017
11.2017 - biochemiczna
41 lat....
MTHFR - obie hetero, oniżone białko S.
Obie ciąże po IUI
Kariotypy OK, nasienie super
Hashi, wysoka prolaktyna - unormowane