Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej. Niestety muszę dołączyć do tego wątku. Jeszcze tydzień temu byłam na fioletowe stronie z terminem na wrzesień. W 9 tygodniu okazało się że serduszko przestało bić. Skierowanie do szpitala, tabletki i zabieg. Trzymam się, bo wiem że jak tylko będę mogła, zaczynam od początku
-
nick nieaktualnyDziewczyny ja znikam z forum. Nie chcę czytać wciąż nowe smutne historie i się dołować. Nie chcę też wciąż przypominać sobie, że poroniłam, jakby to była część mojej tożsamości. Już minęły prawie 2 lata odkąd zaszłam w tamtą ciążę, to stanowczo za dużo aby wciąż do tego wracać. Życzę wam wszystkiego najlepszego, Pa :-*
-
Dziękuję Paula_071
Hefe masz rację-zamartwianie w niczym nie pomoże.Ja tak samo miałam w 1trym.-jak mnie dopadł stres,to mówiłam sobie głośno,że muszę żyć dalej,iść do przodu,bo na nic nie mam wpływu-albo się uda albo nie...No i to mi jakoś pomagało przetrwać
aLunia no fontanna u chłopców zawsze gotowa do boju
Bella01 lecę tylko na tydzień a potem w kwietniu na miesiąc.Niestety tylko w odwiedziny ale nie powiem, że nie chciałabym mieszkać w Polsce.Chyba jeszcze z 3lata pobędę w Holandii i wracam do Polski ale to tylko plany...Mieszkam na Śląsku blisko Czech
Baljov rozumiem Twoją decyzję.Ja też musiałam na jakiś czas zniknąć .Powodzenia i daj znać od czasu do czasu co tam u Was :*
Betika Przykro mi,że musiałaś tu trafićSzybkiego powrotu do starań i oby były owocne
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2019, 21:55
baljov lubi tę wiadomość
-
Baljov, czesto myślę o Tobie, o Sansie o J.J... Życzę Ci wszystkiego dobrego, abyś znów tu zawitała tylko z dobrymi wiadomościami.
Lady,to jesteśmy sasiadkami
Masz rację, nie ma to jak w Pl.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2019, 21:49
baljov lubi tę wiadomość
Ty jesteś jeden Święty, Panie Boże, który cuda czynisz (Ps 77,15). -
Hej dziewczyny
dawno nie pisałam ale już dzisiaj mogę się pochwalić że mój maluszek ma 2.5 cm i pięknie do mnie machał rączkami i nóżkami;) 4.03 mamy prenatalne
termin na 17 września;)
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/9b2df26831d6.jpgPaula_071, Applejoy, Karolcia89, Lady_Dior, Bella01, Sansivieria, Nadzieja22, KaroKaro, agulineczka, aLunia, Ineez lubią tę wiadomość
Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
Bella01 - miło, że pamiętasz o dawnych forumowiczkach. U mnie bez zmian, a wręcz bym powiedziała gorzej..ciągle coś nie tak. Nadal biegam od lekarza do lekarza - szukam super pomysłu na zajście w ciążę i szczęśliwe jej donoszenie i narazie tego rozwiązania nie znalazłam.
Ostatnio nowa pani ginekolog stwierdziła, że mam powiększony lewy jajnik i teraz szukamy przyczyny dlaczego.... dostałam czopki na zapalenie przydatków, może to coś pomoże? wogóle od 3-4 cykli mam niezlokalizowany ból po lewej stronie a dokładniej boli mnie w okolicach nerki, potem po żebrem, w końcu czuję adekwatnie tępy ból jajnika aż do pachwiny i tak w kółko...nasila się w czasie miesiączki i jest to ból czasowy...trwający parę chwil i żaden lekarz nie wie dlaczego... jeden z ginekologów, do którego trafiłam a podobno to specjalista od niepłodności w przeciągu 8 minut (w tym badanie usg) stwierdził, że ginekologia się takimi sprawami nie zajmuje. Nie wspomnę, że za wizytę wziął 200 zł.
Może któraś z Was coś podobnego miała i jest mi w stanie powiedzieć co to może być? Liczę na to, że te czopki przeciwzapalne mi pomogą...
Trzymajcie się dziewczyny !
JJ.
- 13tc [*] - ciąża obumarła - 27.10.2017
- grudzień 2020 - ciąża biochemiczna
- Endometrioza 1 stopnia
- Słabo drożony (niedrożny) lewy jajowód
- MTHFR 677-C / układ heterozygotyczny
- PAI- 1 4G / układ homozygotyczny
- Hashimoto
08.06.2022 - CUD !!! Ignaś
...Ponieważ znosiłaś chorobę z poddaniem się Woli Bożej , Bóg udzieli Ci tej łaski na Moją prośbę... -
nick nieaktualnyJ.J. wow pierwszy raz czytam , ze ktos ma cos takiego jak ja! Ja przed miesiączka zawsze mam bol "lewej nerki", ale tak naprawde nie wiem, czy to nerka. Moj lekarz rodzinny twierdzi, ze to bole od kregoslupa, ale nie sadze, bo ostatnio jak ginekolog ostukal mi plecy, to stwierdzil, ze faktycznie najprawdopodobniej nerka. Byc moze jakies zlogi sa i w momencie, kiedy organizm gromadzi wiecej wody daje sie we znaki. Moja mama przed porodem tez miala takie dolegliwosci i tez z lewej strony. Po pierwszej ciazy jej minelo. Ale tak do konca nie wiem co to jest. Chyba wybiorę sie do nefrologa.
-
Nanu7 ponad rok temu wylądowałam z bólem lewej nerki na pogotowiu, gdzie stwierdzono kamicę nerkową...jednak od tamtego czasu nie miałam takich dziwnych bóli jak teraz...trudnych wręcz do zlokalizowania...moja nowa pani ginekolog twierdzi, ze właśnie przy okresie może mnie tak boleć jak są tam jakieś złogi itp., dokładnie tak jak Ty piszesz...nie wiem - zobaczę co będzie dalej ale to powiązanie z lewym jajnikiem jest dla mnie mega niepokojące.JJ.
- 13tc [*] - ciąża obumarła - 27.10.2017
- grudzień 2020 - ciąża biochemiczna
- Endometrioza 1 stopnia
- Słabo drożony (niedrożny) lewy jajowód
- MTHFR 677-C / układ heterozygotyczny
- PAI- 1 4G / układ homozygotyczny
- Hashimoto
08.06.2022 - CUD !!! Ignaś
...Ponieważ znosiłaś chorobę z poddaniem się Woli Bożej , Bóg udzieli Ci tej łaski na Moją prośbę... -
J.J. Fajnie, że się odezwałaś.
Przykro mi, że nadal się starasz. Dobrze, że szukasz przyczyny. Wspolczuje tego bólu. Mam nadzieję, ze nowy lekarz właściwie Cię poprowadzi, a czopki dadzą zamierzony efekt.
Trzymam kciuki. Jak zawsze!Ty jesteś jeden Święty, Panie Boże, który cuda czynisz (Ps 77,15). -
cześć dziewczyny, długo mnie na forum nie było widać, nie pisałam, nie czytałam... minęło 5 miesięcy od poronienia, walczę dalej... ale wciąż we mnie wszystko siedzi. przez 2 miesiące nie mogłam spać, śniły mi się okropne rzeczy. teraz się uspokoiło, ale wciąż o tym myślę, o tym co było, o nadziejach, o staraniach. w jednej chwili chcę bardzo, a w drugiej mam ochotę rzuć to... i żyć z myślą "co ma być to będzie".
Lekarz kazał popróbować jeszcze naturalnie, potem znowu CLO. a ja sama już nie wiem...Ineez lubi tę wiadomość
-
Frufru moja koleżanka brała clo co drugi miesiąc bo lekarz jej powiedział że nawet w tym miesiącu bez clo ono i tak jeszcze działa z tego poprzedniego. I wiesz że teraz jest we wczesnej ciąży właśnie z cyklu bez clo? Chodzi mi o to że w ten sposób coś tam sobie pomagasz a jednocześnie się nie przestymulowujesz.
-
Alex, ale piękna kruszynka. Oby teraz do prenatalnych.Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze.
JJ niestety nie pomogę, ale współczuję dolegliwości. Chciałabym, żeby każdej sie w koncu udało i głęboko w to wierzę, że tak właśnie będzie.Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
agulineczka wrote:Alex, ale piękna kruszynka. Oby teraz do prenatalnych.Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze.
JJ niestety nie pomogę, ale współczuję dolegliwości. Chciałabym, żeby każdej sie w koncu udało i głęboko w to wierzę, że tak właśnie będzie.
Nanu ja miałam 2 cykle taki ból, właśnie jakby nerki, ale to mi przeszło i nawet nie szukałam pomocy lekarza, myślałam, że może się przeziębiłam.Czyli nie tylko mnie tak bolało.
Alex piękny dzidziuszek2013 Córka
04.2017 poronienie zatrzymane 9tc
12.2017 ciąża pozamaciczna, zachowany jajowód
09.2018 poronienie samoistne 5tc
"Domine, exaudi orationem meam"
2019 Córeczka -
Hefe moje kciuki zaciśnięte
Mam nadzieję,że wszystko dobrze
Alex0806 super duży dzidziuś-niech dalej rośnie zdrowo -
Dziękuje za kciuki! Dzisiaj się przydały!
Jak na razie wszystko ok... serduszko bije.. rozmiar tez prawidłowy... także pierwszy kamień z serca i nie tracimy nadziei
Teraz kolejne usg za 4 tyg i czekam na informacje z kliniki genetycznej co z biopsja kosmowki...
Ogólnie czuje się do niczego... mam ciagle mdłości i wymioty ale zniosę wszystko jeśli tylko ma się okazać ze jest dobrze
Lady_Dior, Bella01, Sansivieria, Nadzieja22, KaroKaro, Paula_071 lubią tę wiadomość
Aniołki ♡♡
01.06.17 12tc [*]
30.12.17 16tc [*]
Inwersja chromosomu 7 u męża
Zdrowa dziewczynka
22.09.19
-
Ależ się cieszę Hefe
jupiii
Gratuluję-pierwsze koty za płoty
Mnie córcia oszczędziła i tylko raz wymiotowałam w 11tc
ale tak jak piszesz-byle wszystko byłoby dobrze
Wymioty odejdą w niepamięć
Nie będę puszczać kciuków
Hefe lubi tę wiadomość
-
Liczę dalej na kciuki i wsparcie bo teraz przede mną najgorsze... Ciąża się rozwija, kropek rośnie... ma już ponad 2 cm
a powtarzałam sobie, ze jak ma się coś stać to niech dzieje się na początku... wiem, ze teraz będzie mi coraz gorzej znieść niepowodzenie... dlatego kciuki jeszcze sie przydadzą na pewno... już oczywiście wyobrażam sobie, ze jest duże NT bo jest znacząco widoczne na zdjęciu... ale głupia głowa stuka z drugiej strony, ze to za wcześnie żeby to oceniać.
Lady_Dior nie miałaś żadnych mdłości? Ani dolegliwości? Może jakaś rada dla mnie co pic?zawsze piłam minimum 1,5l wody na dzień a teraz po wodzie mnie cofa.... już próbowałam z cytryna, próbowałam herbatki owocowe... i nic
najlepiej wchodzą mi soki ale tez nie mogę przesadzać bo nawet te naturalne maja sporo cukru!
Najgorzej mam w pracy...pracuje w sklepie z jedzeniem... i mieszanka zapachów powoduje u mnie niezle zamieszanie
ale nie narzekam na to... ciesze się, ze mam znów szanse i może przysłowie do trzech razy sztuka się u mnie sprawdzi!
Aniołki ♡♡
01.06.17 12tc [*]
30.12.17 16tc [*]
Inwersja chromosomu 7 u męża
Zdrowa dziewczynka
22.09.19