X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Zaczynamy znowu starania
Odpowiedz

Zaczynamy znowu starania

Oceń ten wątek:
  • Malina Autorytet
    Postów: 903 944

    Wysłany: 22 listopada 2019, 21:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Betti37 wrote:
    a ja dziś znów się dowiedziałam że jedna z moich koleżanek kiedyś 2 razy poroniła...
    teraz ma dwójkę dzieci
    ona jest już ok.60 teraz
    Badania niby wtedy jakieś robiła ale nic z nich nie wyszło wtedy...

    Wiecie wydaje mi się że temat straty dziecka jest tematem tabu. Nikt o tym nie mówi, tak jakby sprawy w ogóle nie było. Wszyscy milczą i patrzą po sobie. Mam wrażenie ze ludzie nie potrafią, nie wiedza jak się maja zachować, obchodzą się z nami jak z jakiem czasami niektórzy patrzą z politowaniem. A przecież my nie potrzebujemy litości, tylko czasami zwykłego ciepłego słowa.
    A jak tylko powiedziałam, że poroniłam, no przecież to nie moja wina czasami się tak zdarza to nagle znalazło się w moim otoczeniu mnóstwo dziewczyn, które również poroniły, ale bały się o tym mówić czy do tego przyznać jakby to było coś wstydliwego😔

    age.png
  • AnnZ Autorytet
    Postów: 438 173

    Wysłany: 22 listopada 2019, 22:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ewelina26 wrote:
    Ja ostatnio miałam w planach zrobić konflikt płytkowy a pani w recepcji kazała mi wypełnić taki papier moja gr krwi ,męża (oczywiscie wtedy zapomnialam jaka moj M ma grupę)i w jakim jestem tygodniu ciąży, kiedy będę rodzic ,gdzie i zgłupiałam i zrezygnowałam a cena tez mnie zaskoczyła bo 150 zł. Myślicie że jak ja i mąż mamy RH + ,wcześniej nie urodziłam dziecka tyko od początku ciąży nie udaje się utrzymać to mimo to robić to badanie .Bo teraz to już sama nie wiem
    Robić! To nie jest zwykły konflikt serologiczny, bo Twój mąż i Ty macie rh+, to konflikt matczyny. Cofnij się kilka stron i przeczytaj mój post.U mnie wystąpił w 5 ciąży, moje 2 dziecko doznało wylewu w łonie, życie było zagrożone po narodzeniu, nikt nie wie, jak będzie się rozwijało. Nikt nie powiedział mi, że istnieje coś takiego jak konflikt płytkowy, gdybym wiedziała, że to mam, mogłabym dostawać wlewy w ciąży i może uniknąć tego, co się stało, a tak mogę się tylko modlić, żeby stał się cud i moje dziecko, takie wyczekane i wymodlone nie było niepełnosprawne i upośledzone. Ciąży nie udaje się utrzymać też z powodu konfliktu płytkowego, bo organizm wyrzuca ciążę, mi udało się dotrwać do 37 tygodnia, bo acard i clexane działał na płytki, ale agresja mojego organizmu spowodowała wylew u dziecka.
    Nie wierzcie w przypadki! Gdybym ja mogła zrobić to badanie...

    2013 Córka
    04.2017 poronienie zatrzymane 9tc
    12.2017 ciąża pozamaciczna, zachowany jajowód
    09.2018 poronienie samoistne 5tc
    "Domine, exaudi orationem meam"
    2019 Córeczka
  • AnnZ Autorytet
    Postów: 438 173

    Wysłany: 22 listopada 2019, 22:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przy konflikcie serologicznym rh - i rh + podaje się tylko imunoglobulinę, przy płytkowym sprawa jest bardziej skomplikowana, kobieta dostaje w ciąży wlewy z płytek krwi, po porodzie dziecko musi mieć przetoczone płytki. To nie jest tylko HPA to może być konflikt w kilku klasach, u mnie w dwóch. Z każda ciążą (też utraconą) organizm staje się bardziej agresywny. Poczytajcie historie na konfliktpłytkowy.pl

    2013 Córka
    04.2017 poronienie zatrzymane 9tc
    12.2017 ciąża pozamaciczna, zachowany jajowód
    09.2018 poronienie samoistne 5tc
    "Domine, exaudi orationem meam"
    2019 Córeczka
  • AnnZ Autorytet
    Postów: 438 173

    Wysłany: 22 listopada 2019, 22:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bella, dziękuję, postaram się wkrótce więcej napisac

    Malina, aLunia, Bella01 lubią tę wiadomość

    2013 Córka
    04.2017 poronienie zatrzymane 9tc
    12.2017 ciąża pozamaciczna, zachowany jajowód
    09.2018 poronienie samoistne 5tc
    "Domine, exaudi orationem meam"
    2019 Córeczka
  • Kinga28 Ekspertka
    Postów: 155 64

    Wysłany: 23 listopada 2019, 08:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś


    Malina, Ja nie mowilam o poronieniu bo nie chcialam co chwilę słuchać "jak sie czujesz"albo "jeszcze będziesz miała dziecko". Gdy napisalam osobom które wiedziały o ciazy od razu zastrzegam ze nie chce na ten temat rozmawiac. I wiecie co guzik to dało. Jest ciężko o takich tematach rozmawiac. Mi nawet teraz. Nie chciałam o tym opowiadać bo bylo to dla mnie zbyt intymne i rozmowa sprawiala duzo bolu. Nie chciałam co chwilę to tego wracać. Niestety pytania tego nie ulatwiaja, zwłaszcza że tych pytań bylo duzo. Nie odpowiedziałam na żadne ich pytanie. Teraz już nie pytają i jest mi łatwiej...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2019, 08:12

  • Betti37 Autorytet
    Postów: 1147 369

    Wysłany: 23 listopada 2019, 13:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kinga28 wrote:
    Malina, Ja nie mowilam o poronieniu bo nie chcialam co chwilę słuchać "jak sie czujesz"albo "jeszcze będziesz miała dziecko". Gdy napisalam osobom które wiedziały o ciazy od razu zastrzegam ze nie chce na ten temat rozmawiac. I wiecie co guzik to dało. Jest ciężko o takich tematach rozmawiac. Mi nawet teraz. Nie chciałam o tym opowiadać bo bylo to dla mnie zbyt intymne i rozmowa sprawiala duzo bolu. Nie chciałam co chwilę to tego wracać. Niestety pytania tego nie ulatwiaja, zwłaszcza że tych pytań bylo duzo. Nie odpowiedziałam na żadne ich pytanie. Teraz już nie pytają i jest mi łatwiej...
    Każdy inaczej to przechodzi...
    Ale taka jest prawda że przez to że o poronieniu się nie mówi to człowiek myśli że tylko jego to spotkało...

    podobnie o niepłodności...
    a potem głupie teksty wynikające z niewiedzy że tyle par ma problem....

    ja i o jednym i drugim mówiłam otwarcie i mi.in.dlatego trafiłam do właściwego lekarza z polecenia - teraz koleżanki, wcześniej praktycznie obcej osoby...ot, mama która przychodziła ze swoim synem do piaskownicy. Od słowa do słowa i też okazało się że najpierw 2 ciąże biochemiczne, potem poronienie i trafiła do naszego doktora i ma syna...

  • Lady_Dior Autorytet
    Postów: 4829 3979

    Wysłany: 23 listopada 2019, 18:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bella01 wrote:
    AnnZ, często o Was myślę i choć domyślam się, że nie odpiszesz, a może chociaż przeczytasz, to mam nadzieję, że Groszenka ma się lepiej 🤞

    Lady jak u Ciebie. Zamilklas 😏
    Myslisz już o kolejnym dzieciatku?

    Bella01 bardzo bym chciała rodzeństwo dla Zosi ale nie mam pojęcia, czy kiedyś to się spełni.Ja chce wrócić do Pl tata Zosi chce zostać tu-także lipa trochę.Zosia już skończyła 5mies.i coraz lepiej śpi :) W dzień jedynie mam problem bo potrafi dobrze pospać tylko na spacerze-nawet 2godz.a w domu Max 30min. Jakoś leci-karmię nadal swoim mlekiem i aktualnie znowu mam zastój 😖 Byle do roku

    preg.png

    2019 córka 💗
    2021 synek💙

    2013.08.26 11tc [*]
    2018.01.20 8tc [*]
    2018.05.26 cb [*]
    2020.11.21 cb [*]
    2023.02.20 6t2d [*]
    2023.06.27 cb [*]
    V Leiden hetero
    MTHFR 677 hetero
    Niedoczynność tarczycy
    HPA-1a dodatnia
  • Karolcia89 Autorytet
    Postów: 763 302

    Wysłany: 25 listopada 2019, 05:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lady Dior, twoja córka ma już 5 miesięcy? :O dopiero co byłaś w początkowej ciąży... ale ten czas leci. A ja nadal jestem jedynie mamą aniołków:(

    05.01.2018 Aniołek 7t5d [*]
    21.01.2019 Aniołek 9t6d [*] PJP
    14.06.2019 Aniołek 8t [*] PJP

    Obniżone białko Z
  • Bella01 Autorytet
    Postów: 866 521

    Wysłany: 25 listopada 2019, 09:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lady, Twoja gwiazda juz taka duza. Z kazdym miesiacem coraz lepiej. Ja sobie uswiadomilam, ze za 5 tyg moja konczy roczek 😲
    Moze wszystko sie samo ulozy z planami, rodzenstwem, trzymam kciuki 🤞

    Ty jesteś jeden Święty, Panie Boże, który cuda czynisz (Ps 77,15).
  • Bella01 Autorytet
    Postów: 866 521

    Wysłany: 25 listopada 2019, 09:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolcia89, milo Cie widzieć 😊
    To, że jeszcze nie masz przy sobie dzieciaka, to napewno kwestia czasu. Przykro mi, że to tyle trwa 😒
    Trzymam za Ciebie mocno kciuki!

    Karolcia89 lubi tę wiadomość

    Ty jesteś jeden Święty, Panie Boże, który cuda czynisz (Ps 77,15).
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 listopada 2019, 10:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, jestem po swojej pierwszej @ z kubeczkiem- chciałam kupić sobie coś na pocieszenie, z ciuchami nie wyszło, więc poszłam w eksperymenty. Człowiek sie uczy prze całe życie jednak :)
    Ogólnie polecam, moje odkrycie roku. Przy okazji używania kubeczka dopadły mnie wątpliwości, czy to jednak nie był biochem u mnie, bo takie krwawienie nie jest chyba czymś normalnym. Zawsze miałam obfite miesiączki, ale wiecie jak to jest, nie ma żadnej skali porównawczej, jedyne co, to rozmowy z koleżankami, albo siostrą, gdzie kazda kobieta narzeka raczej na swój okres, więc myślałam że każda tak ma).
    Teraz dzięki kubeczkowi wiem że trace ok 90-120 ml/ dzień przez pierwsze trzy dni. Nie wiem czy tak jest co miesiąc, czy ten okres był wyjątkowy, ale dało mi to do myślenia troche... Oczywiście naczytałam się w sieci i już mam wizę mięśniaków, torbieli itp. Myślicie, że przy takiej ilości USG jakie miałam ( monitoringi cyklu itp) jest możliwość żeby ktoś przegapił coś niepokojącego?

  • Malina Autorytet
    Postów: 903 944

    Wysłany: 25 listopada 2019, 11:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fiorella wydaje mi się że dobry gin wszystko powinien zobaczyć, tym bardziej przy takiej częstotliwości. Więc nie powinnaś się martwić😘

    age.png
  • VianEthel2 Autorytet
    Postów: 3064 2052

    Wysłany: 25 listopada 2019, 13:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fiorelko i jak ten kubeczek? Wygodny? Ja też swego czasu patrzyłam, ale zwariowałam, kiedy zobaczyłam rozmiary bo nie wiedziałam, który będzie dobry :)


    👸: 1,70cm ->4.86cm ->6.05cm ->129g ->174g♀️ ->395g ->522g ->683g ->998g ->1449g ->1881g ->2193g ->2518g-> 2720g
    Diana: 23.02.2021
    Weronika(ur. 25tc): 08-24.06.2019(*)
    Okolice Warszawy
  • Betti37 Autorytet
    Postów: 1147 369

    Wysłany: 25 listopada 2019, 13:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    fiorella82 wrote:
    Dziewczyny, jestem po swojej pierwszej @ z kubeczkiem- chciałam kupić sobie coś na pocieszenie, z ciuchami nie wyszło, więc poszłam w eksperymenty. Człowiek sie uczy prze całe życie jednak :)
    Ogólnie polecam, moje odkrycie roku. Przy okazji używania kubeczka dopadły mnie wątpliwości, czy to jednak nie był biochem u mnie, bo takie krwawienie nie jest chyba czymś normalnym. Zawsze miałam obfite miesiączki, ale wiecie jak to jest, nie ma żadnej skali porównawczej, jedyne co, to rozmowy z koleżankami, albo siostrą, gdzie kazda kobieta narzeka raczej na swój okres, więc myślałam że każda tak ma).
    Teraz dzięki kubeczkowi wiem że trace ok 90-120 ml/ dzień przez pierwsze trzy dni. Nie wiem czy tak jest co miesiąc, czy ten okres był wyjątkowy, ale dało mi to do myślenia troche... Oczywiście naczytałam się w sieci i już mam wizę mięśniaków, torbieli itp. Myślicie, że przy takiej ilości USG jakie miałam ( monitoringi cyklu itp) jest możliwość żeby ktoś przegapił coś niepokojącego?
    ja mam bardzo obfite miesiączki ...Nawet te krawienie przy tabletkach poronnych było chyba mniejsze...
    2 razy w ciązy bez problemowych, żadnych stwierdzonych mięśniakow i torbieli, jedna ciąża poroniona (najprawdopodobniej wada genetyczna losowa zarodka)
    jak chciałam coś z tymi okresami zrobic gin zapronowal spiralę...No ale zamiast spirali postaraliśmy się o drugie dziecko...
    Okresy bezbolesne, reguralne jak w zegarku co 27/28 dni
    trwają 7 dni
    u mnie zawsze grube endometrium i tylozgiecie macicy więc to może tłumaczyc obfitość i długość

    właśnie czekam na pierwsza miesiączke po zabiegu.
    jutro równo 4 tygodnie
    mam nadzieję że nie przesunie się za bardzo...i nie rozwala mi się cykle po poronieniu

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 listopada 2019, 13:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    VianEthel2 wrote:
    Fiorelko i jak ten kubeczek? Wygodny? Ja też swego czasu patrzyłam, ale zwariowałam, kiedy zobaczyłam rozmiary bo nie wiedziałam, który będzie dobry :)
    Super sprawa, w ogóle go nie czuć, nic nie dynda między nogami, wszystko jest w środku, nie wysusza jak tampony, ja jestem zachwycona :) Wiadomo że co do aplikacji, potrzeba wprawy, ponoć ogarnięcie techniki nabiera się po 3 cyklach . Co do rozmiaru to sama nie wiem czy mam dobry, wzięłam M (mam 181 cm, 0 porodów na koncie)i mam wrażenie że nie rozkłada się całkiem tak jak powinien, no ale to też może być moja nieumiejętność jeszcze. Polecam bo kasa nie duża ( rossmann 39 zł) i wydana raz, a nie co miesiąc.

  • Ewelina26 Autorytet
    Postów: 2173 1252

    Wysłany: 25 listopada 2019, 13:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny wróciłam właśnie z kontroli po poronieniu i wszystko ładnie się oczysciło:) na szczęście nie muszę być doczyszczana uff .Sam lekarz stwierdził że dobrze że jednak nie poszlam na zabieg bo to jest traumatyzujace dla macicy .Mam jeszcze troche zwolnienia więc spróbuje się teraz zrelaksować i odstrwsowac .

    fiorella
    Kiedyś też myślałam o kubeczku ale jakoś ta aplikacja mnie odstraszyła ale warto jeszcze to przemyśleć.

    Betti
    Też mam tylozgiecie ale u mnie okres nie jest jakiś obfity ani bolesny z tego powodu .
    Też się obawiam że mi się cykl rozrególuje albo że ból owulacyjny mi przejdzie

    Starania od 2018
    💔Aniołek25.11.18
    [*]5/9tc
    💔Aniołek13.11.19
    [*]6/10tc
    💔Ciąża biochemiczna 03.01.21[*]
    💔Aniołek 31.03.21
    [*]4/8tc
    💔Aniołek17.06.21
    [*]6/10tc
    💔 Ciąża biochemiczna [*]23.05.22
    Problemy immunologiczne 🤦‍♀️
    -KIR AA 😔
    -rozjechane cytokiny😏
    -wysokie NK maciczne🥺
    -Insulinooporość
    -Niedoczynność tarczycy

    ,,Trzeba walczyć bez względu na to ile razy runęło niebo "
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 listopada 2019, 14:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tez od jakiegos czasu zastanawialam sie nad tymi kubeczkami... Moze jeszcze raz sie nimi zdecyduje i teraz jakby przyszla @ to sprobuje 😊
    Akurat @ powinna zaczac sie przed weekendem to bede miala czas obczaic to na spokojnie 😁

  • VianEthel2 Autorytet
    Postów: 3064 2052

    Wysłany: 25 listopada 2019, 14:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie właśnie się konczy, więc też obczaję. Czy cc liczy się jako poród?


    👸: 1,70cm ->4.86cm ->6.05cm ->129g ->174g♀️ ->395g ->522g ->683g ->998g ->1449g ->1881g ->2193g ->2518g-> 2720g
    Diana: 23.02.2021
    Weronika(ur. 25tc): 08-24.06.2019(*)
    Okolice Warszawy
  • Bella01 Autorytet
    Postów: 866 521

    Wysłany: 25 listopada 2019, 14:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    VianEthel2 wrote:
    U mnie właśnie się konczy, więc też obczaję. Czy cc liczy się jako poród?
    Ogolnie liczy sie jako porod.
    Alee jezeli chodzi o kubeczek, to raczej nie bralabym cc pod uwage? Sama u siebie nie stwierdzilam innego rozmiaru tam na dole po 2ch cc 😎
    Dalyscie i mi do myslena. Warto spróbować, chociazby na wszechogarniajaca nas ochrone środowiska. Zaniedlugo @ więc do rossmana czas wstapic.

    Ty jesteś jeden Święty, Panie Boże, który cuda czynisz (Ps 77,15).
  • Malina Autorytet
    Postów: 903 944

    Wysłany: 25 listopada 2019, 14:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hmm.. chyba tez zaryzykuje. Są jakieś które polecacie, jeszcze się nie orientowałam🤔

    Asia no mam nadzieje, ze Tobie się nie przyda✊✊

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2019, 14:40

    age.png
‹‹ 3132 3133 3134 3135 3136 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

14 najczęstszych pytań o Zespół Policystycznych Jajników (PCOS)

Na PCOS, czyli Zespół Policystycznych Jajników może cierpieć nawet 10-15% kobiet w wieku rozrodczym. Czy PCOS jest groźną chorobą? Jakie są najczęstsze przyczny PCOS? Czy Zespół Policystycznych Jajników jest uleczalny? Poznaj odpowiedzi na 14 najczęstszych pytań o PCOS.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Owulacja – kiedy owulacja zwiększy szanse na zajście w ciążę

Kiedy owulacja? Większość kobiet wie, że owulacja to czas, w którym możliwe jest zajście w ciążę. Ale kiedy dokładnie ona występuje, jakie są objawy owulacji, jak ją rozpoznać lub co może na nią wpływać nie dla wszystkich jest oczywiste. Kilka faktów na ten temat oraz parę prostych instrukcji jak obserwować swoje ciało pomoże Ci wielokrotnie zwiększyć szanse na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ

Adaptogeny - Ashwagandha, Korzeń Maca, Shatavari

Każdego dnia przybywa par, które po wieloletnich staraniach o dziecko, osiągają swój cel dzięki unikalnym ziołom - adaptogenom. Powiedzmy sobie otwarcie: kto sprawniej przywróci ład i porządek w świecie sztucznie zdezorganizowanym przez człowieka, jak Matka Natura? Świetnie, że zaczynamy korzystać z jej pomocy. Jeśli to zagadnienie nie jest Ci jeszcze znane, koniecznie przeczytaj artykuł do końca.          

CZYTAJ WIĘCEJ