X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Zaczynamy znowu starania
Odpowiedz

Zaczynamy znowu starania

Oceń ten wątek:
  • Foto80 Autorytet
    Postów: 1105 750

    Wysłany: 17 sierpnia 2020, 11:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Annie,
    Koniecznie daj znać jutro po USG ✊ cieszę się, że wszystko układa się dobrze, oby cała ciąża była przepełniona spokojem!

    Annie1981 lubi tę wiadomość

    age.png

    09/2013 👼 6tc
    03/2020 👼 8tc

    PAI-1 4G homo
    MTHFR_677C T, 1298A C hetero
    ANA dodatnie 1:160 typ świecenia ziarnisty

    Euthytox 75
  • Ewelina26 Autorytet
    Postów: 2173 1252

    Wysłany: 17 sierpnia 2020, 17:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Foto80 wrote:
    Annie,
    Koniecznie daj znać jutro po USG ✊ cieszę się, że wszystko układa się dobrze, oby cała ciąża była przepełniona spokojem!

    Też trzymam kciuki i czekam na dobre nowiny 🤗

    Annie1981 lubi tę wiadomość

    Starania od 2018
    💔Aniołek25.11.18
    [*]5/9tc
    💔Aniołek13.11.19
    [*]6/10tc
    💔Ciąża biochemiczna 03.01.21[*]
    💔Aniołek 31.03.21
    [*]4/8tc
    💔Aniołek17.06.21
    [*]6/10tc
    💔 Ciąża biochemiczna [*]23.05.22
    Problemy immunologiczne 🤦‍♀️
    -KIR AA 😔
    -rozjechane cytokiny😏
    -wysokie NK maciczne🥺
    -Insulinooporość
    -Niedoczynność tarczycy

    ,,Trzeba walczyć bez względu na to ile razy runęło niebo "
  • baksia Autorytet
    Postów: 1489 1316

    Wysłany: 18 sierpnia 2020, 09:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Annie, kciuki ✊🏻

    Annie1981 lubi tę wiadomość

    iv09ej28y92h7fp1.png
    23.03.2019 Aniołek ❤️ - 9 tc Poronienie zatrzymane
    6.06.2019 - puste jajo płodowe
    12.11.2019 Aniołek ❤️ - 8tc poronienie zatrzymane
    Problemy immunologiczne-szczepienia limfocytami
    Pomorskie
  • Annie1981 Autorytet
    Postów: 7034 6662

    Wysłany: 18 sierpnia 2020, 16:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jestem już po USG. Jest pęcherzyk ciążowy 9mm i malutki pęcherzyk żółtkowy 😍
    Nic niepokojącego nie zauważyli po tych wczorajszych plamieniach.
    Następne USG na serduszko, za 2 tygodnie.

    beb303ae13532bf4med.jpg

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 sierpnia 2020, 16:06

    Kika, Nati88, Foto80, Malina, Zula36, Natikka123, Lady_Dior, AsiaKK, joana, baksia, Bella01 lubią tę wiadomość

    mnNAp0.png
    80wKp0.png

    💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔
  • Ewelina26 Autorytet
    Postów: 2173 1252

    Wysłany: 18 sierpnia 2020, 17:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Annie1981 wrote:
    Jestem już po USG. Jest pęcherzyk ciążowy 9mm i malutki pęcherzyk żółtkowy 😍
    Nic niepokojącego nie zauważyli po tych wczorajszych plamieniach.
    Następne USG na serduszko, za 2 tygodnie.

    beb303ae13532bf4med.jpg

    Super 😁😀 bardzo się cieszę że wszystkie jest dobrze, spokojnej ciąży 😊🤗

    Annie1981 lubi tę wiadomość

    Starania od 2018
    💔Aniołek25.11.18
    [*]5/9tc
    💔Aniołek13.11.19
    [*]6/10tc
    💔Ciąża biochemiczna 03.01.21[*]
    💔Aniołek 31.03.21
    [*]4/8tc
    💔Aniołek17.06.21
    [*]6/10tc
    💔 Ciąża biochemiczna [*]23.05.22
    Problemy immunologiczne 🤦‍♀️
    -KIR AA 😔
    -rozjechane cytokiny😏
    -wysokie NK maciczne🥺
    -Insulinooporość
    -Niedoczynność tarczycy

    ,,Trzeba walczyć bez względu na to ile razy runęło niebo "
  • Foto80 Autorytet
    Postów: 1105 750

    Wysłany: 18 sierpnia 2020, 19:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Annie,
    Wspaniała wiadomość! Tak się cieszę! 🧡

    Annie1981 lubi tę wiadomość

    age.png

    09/2013 👼 6tc
    03/2020 👼 8tc

    PAI-1 4G homo
    MTHFR_677C T, 1298A C hetero
    ANA dodatnie 1:160 typ świecenia ziarnisty

    Euthytox 75
  • Malina Autorytet
    Postów: 903 944

    Wysłany: 18 sierpnia 2020, 20:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Annie,
    🥰🥰 cudownie. Oczywiście cały czas mocno Ci kibicuję i czekam z niecierpliwością na relacje z serduszkowej wizyty❤️

    Kochane, a jak u Was🤔

    Ja wczoraj przy okazji badań zleconych przez ortopedę (musiałam wyeliminować dnę moczanowa - uraz stawu skokowego, a mówią ze sport to zdrowie, a przykuta jestem do łóżka na dobre 3tyg.🙈) za jednym kłuciem postanowiłam zrobić całą profilaktykę plus wszystkie hormony, bo akurat wypadał 5dc. I wszystko byłoby ok, bo nawet antyTG mi spadło sporo, bo z 15 na 6, a prolaktyna wynosiła 9😱 gdy zawsze była koło 20-25 (ale przez nogę nie trenuję wiec tu może być źródło wysokiej prolaktyny) aleee..TSH 2,4😱 i AMH 1,01😭 no i się zaczęło, bo o ile TSH można szybo zbić tak z AMH już za bardzo nic nie da się zrobić😭 Gin oczywiście mówi ze nie jest najgorzej i mieszczę się w normie, ale przecież mam świadomość ze to ta najniższa norma😭 kazał jeszcze powtórzyć badania E2, FSH i LH w 10 i 13/14dc oraz 21dc prolaktyne, progesteron i testosteron🤷‍♀️ A taka „czysta” głowę miałam😔

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 sierpnia 2020, 20:18

    Annie1981 lubi tę wiadomość

    age.png
  • Foto80 Autorytet
    Postów: 1105 750

    Wysłany: 19 sierpnia 2020, 08:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malina,
    Z tego, co czytałam odchodzi się od nadmiernego skupiania się na AMH, nie jest ono wyznacznikiem jak kiedyś, nie jest miarodajne. Zrób lh i fsh i estradiol. Ja akurat te hormony robiłam na początku cyklu, tak mi gin kazał. Znalazłam rozpiskę badań, jaką dostałam w klinice niepłodności i tez tak zalecają robić. Bada się stosunek lh i fsh. Na spokojnie :) Twoje AMH nie jest tragiczne, gin ma rację. Popatrz z jakim Annie zaszła w ciążę naturalnie. Trzymam za Ciebie kciuki!

    Malina lubi tę wiadomość

    age.png

    09/2013 👼 6tc
    03/2020 👼 8tc

    PAI-1 4G homo
    MTHFR_677C T, 1298A C hetero
    ANA dodatnie 1:160 typ świecenia ziarnisty

    Euthytox 75
  • AsiaKK Autorytet
    Postów: 581 249

    Wysłany: 19 sierpnia 2020, 10:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, mam pytanie do Was... jestem tuż po poronieniu (ostatnie dni plamienia) i w piątek mam wizytę u mojej doktor z kliniki leczenia niepłodności. Ogólnie opisze Wam tu moja historie, bo już sama nie wiem, co o tym myśleć, czy nie zwariowałam.

    Otóż o dziecko zaczęliśmy się starać w czerwcu 2019 i w sierpniu 2019 zaszłam. Niestety we wrześniu okazało się, ze to puste jajo płodowe i w październiku poroniłam samoistnie. Byłam w czasie tej pierwszej ciąży u trzech lekarzy- dwóch prywatnie w Polsce i mojej gin w Niemczech. Wszyscy troje stwierdzili, ze tak się zdarza, ze nie szukać sobie chorób, ze zaraz będę znów w ciąży i ze będzie dobrze. Mogliśmy się starać od razu po poronieniu i tak tez zrobiliśmy. Niestety nic nie wychodziło i w styczniu/lutym 2020 dostałam jakiejś paniki. Znalazłam nowego lekarza, który na stronie miał napisane, ze zajmuje się tez problemami zajścia w ciąże... wszystko dzieje się w Niemczech. Poszłam do niego, zrobił hormony, wszystko wyszło w normie, hormony tarczycowe tsh, ft3 i ft4 w normie, tsh 1,6. Stwierdził, ze skoro ciąża już jedna była to jajowody prawdopodobnie drożne, ale procedury są takie, ze mimo wszystko pasuje te jajowody sprawdzić. Usg mi oczywiście zrobił i tez wszystko w normie. Nie chciałam iść na laparoskopię jeszcze, wiec lekarz skierował męża na badania. Mężowi wyszło wszystko w normie, w 1ml ok. 70 milionów a łącznie jakieś 280 milionów, nie pamietam dokładnie liczb, morfologia przy tym 6,5 procent - lekarze powiedzieli, ze przy tej liczbie jest ok. Mąż był na badaniu w klinice leczenia niepłodności, gdzie zapytali o partnerkę. Mąż zrobił mi tam termin. Dodam, ze temu nowemu lekarzowi skłamalam, ze staramy się od stycznia 2019, żeby w ogóle ruszył z badaniami.

    W klinice znów badania hormonów, tym razem rozszerzone, tez witaminy - wyszło wszystko w normie, anty tpo wyszło jednak 64 a norma do 32 wg lab. Tsh 2,0. Lekarka endokrynolog stwierdziła, ze wszystko ok, uwierzyłam jej. Przeszłam sono hsg i wyszło tez ok. W następnym cyklu brałam po pół tabletki clo i zaszłam w ciąże- początek czerwca 2020. Niestety 22 lipca dowiedziałam się, ze serce już nie bije- poroniłam samoistnie.

    Mam nowa lekarz ginekolog, bo ten pierwszy nowy wykazał się tak brakiem empatii, ze zaczęłam szukać dalej. Nowa gin nadal twierdzi, ze to jest jeszcze w normie to drugie poronienie i ze będę miała zdrowe dzieci. Mimo to skontaktowałam się jeszcze z lekarka z kliniki. Ta powiedziała ze po dwóch poronieniach mogę już zrobić badania genetyczne i panel na krzepliwość, co tez zrobiliśmy - czekamy na wyniki. Mimo to zapisałam się do niej jeszcze na ten piątek, żeby pogadać, co mogę jeszcze sprawdzić, zmartwiła mnie tarczyca. Lekarka dzowni i pyta, po co się umówiłam... ze przecież ona teraz i tak nic nie może zrobić i ze jakkolwiek to brzmi to dwa poronienia często się zdarzają i ze to były dwa różne poronienia i ze jest to prawdopodobnie pech. Ze muszę odczekać badania genetyczne i zakrzepowe, aczkolwiek wiele badań mówi, ze krzepliwość nie ma wlplywu na poronienia, i ze ja zachodzę w ciąże sama, wiec ona mi nie pomoże za wiele. Jak spytałam o clo to stwierdziła, ze przecież w pierwsza ciąże zaszłam bez clo i ze może wcale nie jest mi potrzebne. A jak byłam u niej po pierwszym poronieniu to znów stwierdziła, ze mam długie cykle i ze clo mam brać, ja nawet się tego clo obawiałam, ale ona w końcu się zgodziła na pół tabletki zamiast całej, a teraz mi mówi, ze clo mi nie trzeba, ze w ciąże zachodzę sama, ze tu nie ma problemu i ze nikt mi nie zagwarantuje, ze kolejna ciąża będzie ok i ze na chwile obecna ona nic nie może zrobić... ehh... w końcu poruszyłam temat tarczycy i kazała przyjść, zbadamy jeszcze raz tarczyce i będę mieć usg tarczycy. Ale ze jej zdaniem te wyniki nie miały wpływu tym bardziej ze w ciąży miałam mierzone tsh i było 2,7 i ze to jeszcze ok dla pierwszego trymestru ( mama ginekolog pisała ze do 2,5 jest norma ). Nie wiem już sama co mam o tym myśleć... poprzestać na kariotypach, panelu zakrzepowym i tarczycy? Co mam sadzić o tym ze lakarka z kliniki niepłodności mówi, ze oprócz tych nadań, na które czekamy wszystko wyglada ok i ze prawdopodobnie pech po raz drugi? Co mam myśleć o tym, ze ona twierdzi ze zakrzepica niekoniecznie ma wpływ? Chociaż genetyk powiedziała, ze owszem ma i ze jak coś dostanę heparynę. I co mam sadzić o tym, ze ona twierdzi, ze z zajściem w ciąże nie ma problemu, wiec ona mi nie pomoże za bardzo? Kto zatem pomaga przy poronieniach? Gdzie mam się udać? Co JesCze zbadac?

    Nowa lekarz ginekolog twierdzi, ze to tez moja psychika i ta znów jest zdania, ze stres tez ma wpływ na poronienia, chociaż internet jest pełen wywodów, ze nie ma... pogubiłam się w tym wszystkim. Czuje się bezradna.

    Proszę pomóżcie, potrzebuje świeżego spojrzenia na to. Czy zajdę w te zdrowa ciąże i urodzę JesCze zdrowe dziecko? Co mam robić, żeby się udało? Co jeszcze zbadać? Immunologia? Ale gdzie to się udać?

    Bardzo Dziekuje za każda odpowiedz!

    Starania od 06.2019
    3cs - ciąża
    10.2019 - puste jajo
    Cykle 34-36 dni
    5-6 cs - ciąża
    08.2020 - poronienie zatrzymane
    2-3 cs - ciąża biochemiczna
    01.2021
  • Malina Autorytet
    Postów: 903 944

    Wysłany: 19 sierpnia 2020, 10:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Foto,
    dziękuję😘 robiłam właśnie m.in. cały pakiet hormonalny (TSH, Ft3 i 4, antyTG, antyTPO, LH, FSH, estradiol, progesteron, prolaktyna, kortyzol, testosteron wolny i calkowity, dhea-s, androstendion, shbg i AMH) i generalnie wszystko wyszło w normie tylko TSH jak dla stateczek za wysokie i to nieszczęsne AMH😬 bo jak pisałam wcześniej nawet antyTG spadło🤷‍♀️ Tak, masz racje o tym stosunku LH do FSH, gin tez mi o tym mówił dlatego prosił o powtórzenie badan (E2, LH i FSH) w 10 dc bo wtedy stosunek LH:FSH jest najbardziej miarodajny i 13/14dc i do tego w 21dc testosteron, prolaktynę i progesteron żeby mieć obraz całego cyklu🤔

    age.png
  • Annie1981 Autorytet
    Postów: 7034 6662

    Wysłany: 19 sierpnia 2020, 21:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malina. AMH jest bardzo czułe na badanie, robi się je do 3dc. 5dc to już za późno i może być mało wiarygodne. Poza tym próbka musi być bardzo szybko zbadaną, bo inaczej też jest niewiarygodne. Tak jak Foto pisała, AMH jest przereklamowane. Ja zaszłam w naturalną ciążę z wynikiem 0,36, gdzie dawali nam tylko 10% przy podejściu do IVF.

    AsiaKK. Ja zbyt dużej diagnostyki nie robiłam, więc z badaniami nie pomogę. Wiem tylko, że podwyższone antyTPO mogą świadczyć o Hashimoto, a TSH w normie o niczym nie świadczy.
    Jeżeli wyjdą Ci jakieś mutacje, to ja bym upierała się przy heparynie, bo wiele kobiet dopiero z nią donosiło ciążę.
    A jeżeli chodzi o głowę, to moje zdanie w tym temacie znasz. Jak najbardziej ma wpływ na całe nasze ciało.

    AsiaKK, Malina lubią tę wiadomość

    mnNAp0.png
    80wKp0.png

    💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔
  • Natikka123 Autorytet
    Postów: 1702 1103

    Wysłany: 20 sierpnia 2020, 08:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja niestety sie nie znam na tych bardziej skomplikowanych badaniach.

    Malina

    Teraz juz musi być dobrze trzymam kciuki oby te wyniki nie przeszkodziły ci w działaniu ✊

    My mamy 24 sierpnia genetyka (czekam od lutego 🤣) i teraz myślę jak się przygotować bo poprzednio z testdna tylko ta glupia babka zadzwoniła i w sumie nic sensownego nie powiedziała.

    Malina lubi tę wiadomość

    09.2016 poronienie samoistne 7 tydzień
    09.2017 2630 g 48 cm szczęścia Amelka ❤
    10.2019 ciąża obumarla 8 tydzień lyzeczkowanie
    02.2020 ciąża obumarla 10 tydzien lyzeczkowanie

    Potwierdzone:
    Niedoczynność tarczycy
    Insulinoopornosc
    Niski progesteron
    Pai homo
    Mthfr herero
    MTHFR C 677 hetero
    24.08.2020 wizyta u genetyka

    Leki:
    Eutyrox 75
    Metformax 2x500
    Kwas foliowy allines
    Femibion 0
    D3 2000
    Selen
    Berberyna
  • Kika Autorytet
    Postów: 1103 1181

    Wysłany: 21 sierpnia 2020, 09:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny pomóżcie w interpretacji wyników. Wizytę u mojego gina mam dopiero 31.08 i do tego czasu przeczytam chyba cały internet 🤪
    Zrobiłam cztery badania :
    TSH 2,49 (zakres jest 0,34 - 4,94 no ale wiem, że przy staraniach nie może być za wysoki) - w marcu 2020r miałam 2,19.....
    Kwas foliowy 12,1 ( zakres 4,6- 18,7) wcześniej go nie badałam
    Wit B12 480,8 ( zakres 189-883) wcześniej nie badałam
    Homocysteina 9,30 ( z suplementacją folianami <12, bez suplementacji <15) w marcu miałam 11,9.
    Folian i metylowana b12 biorę dopiero 5 dni...
    Co myślicie?

    km5ssg18adat8uu9.png

    03.06 - 1 IUI 🎉
    18.07 - Aniołek - poronienie zatrzymane w 8tc 💔
    15.10 - 2 IUI 🍷
    12.11 - 3 IUI 🙏✊
    24.11(25dc) - beta 48,4 mlU/ml
    26.11(27dc) - beta 191,0 mlU/ml, progesteron 71,9 ng/ml
    01.12 (32dc) beta 3855 mlU/ml
    03.12 (34dc) beta 7657 mlU/ml, progesteron 51,6 ng/ml
    12.12 jest ❤️

    Kropeczko, zostań z nami ❤️🙏
  • trodde Autorytet
    Postów: 816 1207

    Wysłany: 21 sierpnia 2020, 10:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malina ja już też dokładnie nie pamiętam jak jest z tymi hormonami, ale tsh na pewno do zbicia.
    Amh tak jak pisała Annie może się wahać w trakcie cyklu i wydaje mi się że jeszcze nie jest źle :) gdzieś na forum widziałam dziewczynę, która robiła 3 razy w ciągu kilku miesięcy i za każdym razem wychodziło jej wyższe!
    Jeśli nie masz za wysokich komórek NK to jajeczka można ładnie podkoksować koenzymem Q10, DHEA i NAC.

    Kika homocysteina na pewno za wysoka do starań. Powinno być w granicach 6-8, bo wyższa jest toksyczna dla ciąży. Tak mi ostatnio na wizycie mówił mądry docent ;) Myślę, że ładnie zbijesz suplementacją.

    Kika lubi tę wiadomość

    783d57eae4.png

    Starania od 07.2018, 38 lat
    NK 11%, kariotypy ok, fragmentacja DNA 8%
    alloMLR 0% !
    szczepienia limfocytami

    10.2018 - poronienie 9 tc
    02.2019 - poronienie 6 tc
    12.2019 - poronienie 11 tc - Córeczka

    09.2020 - II ❤️ rośnie nam Dominik 💙

    19.05.2021. CC - urodził się Dominik ❤️❤️❤️

    Lublin

    "kto raz posmakował latania już zawsze będzie chodził z oczami utkwionymi w niebo, bo raz już tam był i zawsze będzie chciał tam wrócić..."
  • Alicja w Krainie Czarów Autorytet
    Postów: 2905 5075

    Wysłany: 21 sierpnia 2020, 10:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny jak długo czekalyscie na miesiączkę po poronieniu samoistnym? I kiedy wrociliscie do bliskości z Partnerem? Wielkie kciuki żeby kolejne próby przynosiły Wam upragnioną ciążę!

    34 lata, AMH 3,6
    Słabe parametry nasienia ICSI 06.2020
    I transfer 02.07 nadzieja zgasła 31.07
    II transfer 21.12 bhcg 1,1😔
    III transfer 12.02.2021 3-dniowca
    8dpt bhcg 44 prog 32
    10dpt bhcg 95 prog 39
    12 dpt bhcg 287 prog 41
    14 dpt bhcg 629 prog 38
    19 dpt bhcg 3877 prog 28
    25 dpt bhcg 18596 prog 37 ❤
    31 dpt 1 cm szczęścia 😊
    8 tc 1,69 cm, rosnę 😊
    bhcg 111513, prog 35
    9 tc 2,48 cm, mam stópki 😊
    10t1d 3,6 cm 😊
    11 tc 4,39 cm 😊
    12t1d 5,74 cm 😊
    Nifty: Zdrowy Chłopak! 💪
    12t3d 6,79 cm 😊
    14t3d 8,92 cm
    20t2d 360 gram Człowieka
    21t3d 460 gram ❤
    29t6d 1348 gram ❤
    35t 2d 2520 gram ❤
    36 t 3d 2750 gram ❤
    30.10.2021 r moja miłość Aleksander ❤
    ❄❄❄❄❄cdn

    Nie zwyciężaj
    Nie broń się
    Nie poddawaj się

    "Żyj! Powiedziała nadzieja... bez Ciebie nie mogę- powiedziało cicho życie"
    1usa20mmby5mbvyf.png
  • mamaniemama Debiutantka
    Postów: 6 2

    Wysłany: 21 sierpnia 2020, 12:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Dziewczyny,
    Szukam miejsca w sieci dla siebie i trafiłam w końcu na to forum, czy mogę do Was dołączyć?
    Pomyślałam, że dobrze jest porozmawiać po pierwsze anonimowo, po drugie z osobami po podobnych przeżyciach.

    Moja historia w skrócie:
    - Brak regularnych miesiączek i owulacji od 8 lat - prawie non stop byłam na tabletkach antykoncepcyjnych przez 6 lat z uwagi na "lekkie" PCOS i nawracające w kółko torbiele. Całkowicie niedrożny prawy jajowód - zrost. Staramy się z mężem o dziecko od dwóch lat (od października 2018). Choć realne starania trwały ułamek tego czasu, bo non stop trafialiśmy na przeszkody, które uniemożliwiały próby - słabe wyniki badań męża, moje przejściowe choroby.

    - Rok 2018/2019 - miesiące starań ze stymulacją CLO - bez efektu.

    - Rok 2019 - przygotowania do inseminacji na Lamettcie i Ovitrelle. We wrześniu inseminacja. Okazało się po, że pęcherzyk mimo leków nie pękł, pojawiła się torbiel (jak zwykle). W listopadzie przyplątała się do tego cytomegalia. Znów antykoncepcja na około pół roku.

    - Rok 2020 - W czerwcu po tym jak cytomegalia odpuściła, odstawiłam tabletki antykoncepcyjne na własną rękę i zaczęłam pić zioła na pracę jajników. W końcu CUD - pojawiły się owulacje po latach! Po dwóch cyklach, początkiem tego miesiąca dowiedzieliśmy się o ciąży. Niestety, radość trwała bardzo krótko. Przyszło krwawienie - wczesne poronienie w 5 tyg.

    - Endometrium w ciąży miało 6mm. Endometrium w kolejnym cyklu (aktualnym) 1 mm, choć pęcherzyki już prawie gotowe do owulacji. Dostałam więc ponownie antykoncepcję na wyciszenie jajników.

    Od września będziemy zaczynać na nowo stymulację Lamettą i Pregnylem (po Ovitrelle nie pękł pęcherzyk) i w końcu będą starania naturalne. Mam nadzieję, że nic już nie stanie na drodze.

    Skoro raz się udało, może i tym razem się uda. :( Proszę o kciuki i ja będę trzymać kciuki za Was.
    Po poronieniu męczy mnie uczucie frustracji i okropnej złości.

    PS. Z aktualnych spraw, zioła lekarz kazał odstawić, bo pobudzają bardzo jajniki, ale nie ma komunikacji między jajnikami i endometrium, więc zarodek nie ma jak się zagnieździć. Podobno leki mogą pomóc na jedno i drugie. Teraz będę robić krzywą insulinową i test dna na trombofilię.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 sierpnia 2020, 12:31

    MamaNieMama
    ➡ Starania od: 10.2018.

    Zdiagnozowane
    ➡ PCOS
    ➡ Insulinooporność
    ➡ Niedrożny jajowód
    ➡ Protrombina FIIP_20210G>A układ heterozygotyczny
    ➡ PAI-1 4G układ heterozygotyczny

    Historia
    ➡ IUI nieudana 09.2019.
    ➡ Ciąża zakończona poronieniem w 5 tyg. 10.08.2020.

    Leki
    ➡ Historycznie: Clo, Lametta, Ovitrelle - bez skutku lub hiperstymulacja + cienkie endometrium
    ➡ Aktualnie: Glucophage XR, Myoinotyzol, N-acetylocysteina, wit. D, kwas foliowy
    ➡ W planie do dołączenia: Stymulacja gonadotropinami w zastrzykach, po owulacji Acard, w przypadku ciąży Heparyna
  • Malina Autorytet
    Postów: 903 944

    Wysłany: 21 sierpnia 2020, 14:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trodde,
    Dziękuję😘 nie robiłam badania NK czy one tez jest zależne od cyklu czy przy okazji jutrzejszego badania mogę zrobić🤔 Czytałam trochę o mio-inozylu ale boje się brać, bo niby obniża LH a u mnie akurat ten hormon jest w normie😬 wiec zanim może kupię suplementy zrobię to NK☺️

    Kika,
    uważam podobnie jak Trodde, homocysteina trochę wysoka, ale jeśli bierzesz metylowane witaminy to szybko spadnie, dołożyłabym do tego B6 (p-5-p) tez jest istotna przy zbiciu homocysteiny. Chyba progreslabss ma fajne połączenie kwasu foliowego b12 i B6, modulator homocysteiny tak się chyba
    nazywa oczywiście wszystkie metylowane. Z TSH sama zaczynam walkę😉

    Alicja,
    moja miesiączka po poronieniu samoistnym przyszła w terminie tak jak podczas normalnego cyklu. Przykro mi, że musiałaś przez to przejść.

    Mamaniemama,
    Bardzo długo walczycie już o swoje maleństwo. Podziwiam Wasza upór i zawziętość. Mam nadzieje, że niedługo znów się uda Wam zajść naturalnie. Trzymam kciuki🥰 Nie potrafię Ci nic podpowiedzieć bo ani nie przechodziłam procesu stymulacji, ani nie biorę żadnych ziół. Z tym akurat mój lekarz mówił żeby uważać, bo można sobie trochę rozregulować hormony jeśli nieprawidłowo się dawkuje czy stosuje wiec chyba i w tym Twój lekarz tez się zgadza🤔
    Daj znać jak wyjdą krzywe i badania DNA. Powodzenia!

    Kika lubi tę wiadomość

    age.png
  • Annie1981 Autorytet
    Postów: 7034 6662

    Wysłany: 21 sierpnia 2020, 21:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kika wrote:
    Dziewczyny pomóżcie w interpretacji wyników. Wizytę u mojego gina mam dopiero 31.08 i do tego czasu przeczytam chyba cały internet 🤪
    Zrobiłam cztery badania :
    TSH 2,49 (zakres jest 0,34 - 4,94 no ale wiem, że przy staraniach nie może być za wysoki) - w marcu 2020r miałam 2,19.....
    Kwas foliowy 12,1 ( zakres 4,6- 18,7) wcześniej go nie badałam
    Wit B12 480,8 ( zakres 189-883) wcześniej nie badałam
    Homocysteina 9,30 ( z suplementacją folianami <12, bez suplementacji <15) w marcu miałam 11,9.
    Folian i metylowana b12 biorę dopiero 5 dni...
    Co myślicie?
    Ja miałam teraz takie TSH i ginekolog nie kazała zbijać. W ciążę zaszłam, no ale słyszałam, że dla staraczek najlepiej koło 1,5.
    Witamina B12 jest w normie, ale powinna być koło górnej granicy, więc dobrze ją podnieść, tym bardziej, że homocysteine masz za wysoką, więc B12 ją zbije.
    Moja genetyk na zbicie homocysteiny poleca B-right.
    Alicja w Krainie Czarów wrote:
    Dziewczyny jak długo czekalyscie na miesiączkę po poronieniu samoistnym? I kiedy wrociliscie do bliskości z Partnerem? Wielkie kciuki żeby kolejne próby przynosiły Wam upragnioną ciążę!
    Ja czekałam 29 dni na pierwszą @ po samoistnym poronieniu. Lekarka pozwoliła od razu na zbliżenia, podczas krwawienia kazała zabezpieczyć się prezerwatywą, żeby nie ryzykować infekcji. Tak szybko jednak nie miałam ochoty, ale jakoś długo też nie czekałam.

    mamaniemama. Witaj i czuj się jak u siebie. Przykro mi z powodu straty. Badania na mutacje genetyczne to na pewno dobry pomysł. U mnie też wyszły. Teraz udało się znów zajść w ciążę, a z Acardem i Heparyną czuję się bezpieczniej.
    Trzymam kciuki za Ciebie.

    Kika lubi tę wiadomość

    mnNAp0.png
    80wKp0.png

    💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔
  • Ankaaa Koleżanka
    Postów: 31 36

    Wysłany: 22 sierpnia 2020, 21:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alicja w Krainie Czarów wrote:
    Dziewczyny jak długo czekalyscie na miesiączkę po poronieniu samoistnym? I kiedy wrociliscie do bliskości z Partnerem? Wielkie kciuki żeby kolejne próby przynosiły Wam upragnioną ciążę!

    U mnie również przyszła w terminie normalnej miesiączki. A zbliżenie po ustaniu krwawienia.

  • Natka95 Autorytet
    Postów: 2392 3592

    Wysłany: 22 sierpnia 2020, 22:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, hej

    Czy są tu jakieś staraczki z ednometrioza?

    08.2020 👼
    17.07.2021 👦
    22.09.2023 👧
    age.png
    age.png
‹‹ 3271 3272 3273 3274 3275 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Test owulacyjny. Jak działają testy owulacyjne i czy są skuteczne?

Testy owulacyjne są jednym z najprostszych narzędzi do samodzielnego wykrywania dni płodnych i zbliżającej się owulacji. Przeczytaj jak działają testy owulacyjne, jak je prawidłowo wykonać, ile kosztują i czy można im zaufać w 100%. Podpowiemy Ci również jak skutecznie zwiększyć działanie testów owulacyjnych! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciążooporna - historia kobiety, która pragnie zostać Mamą ♡

Emilia mówi o sobie, że jest ciążooporna. Jej walka o bycie Mamą trwa już kilka lat, więc sama zaczęła nazywać siebie dinozaurem ciążooporności. Przeczytaj prawdziwą historię kobiety starającej się o dziecko. Kobiety, która pomimo wielu trudnych doświadczeń nie poddaje się i nie traci nadziei. 

CZYTAJ WIĘCEJ