Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzień dobry Dziewczyny,
Miło Was widzieć po tej długoweekendowej przerwie. Ale tu było cicho...
Aguś,
Ja się w pełni zgadzam z dziewczynami.
Ty i Twój mąż naprawdę bardzo dużo przeszliście. Przeżyliście sytuacje, które nawet nie śniły się większości osób w Twoim wieku. Nie ma siły, takie zdarzenia muszą jakoś odbić się na psychice i często także na związku.
Może faktycznie powinniście na jakiś czas odsunąć w czasie (i od siebie) temat dziecka. Może głowy i serca muszą po prostu troszkę odpocząć od tego trudnego tematu. Spróbujcie skupić się na sobie, odsapnąć, wypocząć gdzieś, trochę pocieszyć się życiem.
Wiem, że to bardzo trudne, bo ogromnie chcesz mieć dziecko. Ale czasem życie daje nam znak, że trzeba odpuścić na jakiś czas. Że nastąpiło jakieś przemęczenie materiału.
A z mężem powinnaś też porozmawiać. Tylko może wcześniej dobrze właśnie nabrać nieco dystansu. Bo teraz, tak mi się wydaje, możecie być oboje totalnie nabuzowani emocjami i przez to jest jeszcze bardziej ciężko. Jedne emocje nakręcają drugie, wszystko się nawarstwia. Stres przemieszany ze smutkiem kładą się cieniem na Waszej relacji, -
Martynko,
Daj znać, co u Ciebie.
Bo już Cię przed weekendem wywoływałyśmy i nic...
Jak tam Tymko, daje popalić?
Malika,
Ty już nas chyba kompletnie porzuciłaś...
Maggi,
Prosimy o meldunek!
Skrzat,
Czy dostałaś moją wiadomość wysłaną na priv parę dni temu?
Tak sprawdzam, bo jeśli nie, to podeślę jeszcze raz -
annak dostałam i już odpisałam !
witam się po majówce:) u mnie pięęękne słońce, aż chce się żyć
szkoda tylko, że jestem zamknięta w biurowcu, no ale cóż..nie można mieć wszystkiego;) -
Magdzia ja tak miałam Tydzień przed planowanym okresem miałam bóle jak na @, może odrobinę mniejsze, nie tak silne jak zwykle, ale były. Potem w dniu @ miałam brązową gęstą wydzielinę. Ale okres nie przyszedł. Mocno Ci tego życzęL*
-
Dziewczynki trzymajcie za mnie mocno kciuki,dziś wizyta..ale ciągłe plamienia i brak objawów nie nastawiają mnie niestety optymistycznie..
-
Arleta - oczywiście, że mocno trzymam kciuki
Magdzia - miałam tak w przedostatniej ciąży, kilka dni bolał mnie krzyż, brzuch raczej nie, a przed @ przenigdy nie bolał mnie krzyż tylko od 1 dnia @ i to razem z brzuchem W tej ciąży też miałam jakieś bóle krzyżowe między 18-24dc, a od tamtej pory raczej mnie nie boli nic w krzyżu Brzuch też nie boli12.12.2017 - jestem Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Arleta wrote:Dziewczynki trzymajcie za mnie mocno kciuki,dziś wizyta..ale ciągłe plamienia i brak objawów nie nastawiają mnie niestety optymistycznie..Antoś IVF,Julisia natural
-
Arletka, M@linka i Maggda...trzymam za Was kciuki dziewczynki i za te kropeczki Wasze male:*
Zaczynam mala majowke wiec czasu na trzymanie kciukow bedzie duuuzo!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 maja 2016, 13:06
M@linka lubi tę wiadomość
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
Jagna 75 wrote:Kochana,wszystko bedzie dobrze,zanim wszystko sie oczysci po utraconym zarodku to plamienia bedą dlugo.Drugie dzieciątko z pewnoscià dobrze sie ma,teraz bedzie nadrabiał to co tracił przez blizniaka.Trzymam kciuki,czeksmy na wiesci
Jagna..widze na suwaczku ze coraz mniej din do testowania! ulalalaaa napiecie rosnie
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
Maggda - dołączam się do pytania, co się stało ?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 maja 2016, 13:59
12.12.2017 - jestem Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
nick nieaktualnyZ całym szacunkiem i współczuciem dla wszystkich złych, niepomyślnych i smutnych wydarzeń... nie rozumiem, po co pisać to, co napisała maggda i nic nie wyjaśnić. Rozumiem, że szukamy tu uwagi, współczucia, zrozumienia naszych problemów, ale albo się mówi, co i jak, albo zachowujmy to dla siebie. Czy chodzi o to, by zobaczyć ile osób się zmartwi i zapyta "Co się stało?". Po co tak grać na emocjach innych?
Ja przeciwnie, mam zamiar wcale wtedy nie komentować, bo jak reagować na taki wpis... "Co się stało?" No przecież to oczywiste, że każdy pomyśli, co się stało. Więc albo taka osoba jest na tyle czymś poruszona, zmartwiona, wkurzona,że nie chce się zwierzać, wtedy czekam, aż wyjaśni, albo jest osobą, której zależy na zwróceniu na siebie uwagi.Niebieskaa, Coconue, Paolina91 lubią tę wiadomość