Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Martynka30 wrote:Oska wiesz co mam trochę problemów, ale nie chce za bardzo pisać, bo już miałam opinie na forum, że wynajduję sobie problemy gdzie ich nie ma, bardzo mnie to zabolało, 17 maja będę miała usg i wtedy napiszę coś więcej.
Martynka30 lubi tę wiadomość
-
Martynko minimum raz na 4 dni prosze sie meldować nawet z tekstem: hej u nas okejjj; ) dobrze???? Ja dzisiaj powinnam dostac @ ewent jutro ale to juz byloby zastanawiające....narazie nic nie dostalam... mam malutka nadzieje.... ale nie wiem....od 3 dni mnie muli caly dzien, a dzis niby chwilami boli brzuch...nie wiem.. hehehe
Martynka30 lubi tę wiadomość
-
Witajcie Kochane
Jacquline, Malinko, Arletko bardzo mi przykro z powodu Waszych strat [*][*][*][*] Przytulam Was mocno
Ja niestety w szpitalu Na wczorajszej wizycie okazało się, że szyjka licha i gin stwierdził, że lepiej będzie podać sterydy na rozwój płuc Frania... W szpitalu okazało się, że mam tam jakis stan zapalny, potwierdzili, że szyjka zewnętrznie przepuszcza, ale wewnętrznie na szczęście trzyma. Mam też podwyższone CRP, pobrali posiew, jutro mam oddać mocz do badania i jak wynik będzie ok to dostaniemy sterydy. No i najgorsze jest to że mam leżeć wstawać mogę tylko do toalety. No ale najwazniejsze, że Franiu fika i jesteśmy pod dobrą opieką
Trzymajcie się wszystkie dzielnie a ja trzymam za Was kciuki :* -
Maggi,
Kochana, trzymaj się tam dzielnie w tym szpitalu.
Nie chcę Cię "martwić", ale na wątku marcówek, właśnie te dziewczyny, które miały problemy z szyjkami, często potem miały przenoszone ciąże.
Natura jest przewrotna. Jak teraz zaczniesz leżeć i podwójnie dbać o Ciebie, to jeszcze się Franio u Ciebie na dobre rozgości.
Tak w ogóle, to przeżyłam szok, widząc, w którym Ty już tygodniu jesteś... To niesamowite. Tak jak mówi Magdzia, już bliżej niż dalej. A ja to bym nawet powiedziała, że jest super blisko!
Powodzenia w szpitalnych zmaganiach!
I dawaj nam znać, co i jak! -
Magdzia dobrze :*
Maggi trzymaj się kochana, będzie dobrze, w szpitalu zadbają o Ciebie... a nie wspominali o szwie? peserze?
Malinka kto Ciebie zrozumie jak nie my dziewczyny po stratach...
Ciężkie to wszystko:(Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Martynka30 wrote:Dziękuję Dziewczynki za wsparcie :*
Trzymamy z Tymusiem za staraczki, oczekujące, i mamuśki
Martynko Ty jestes dla mjie wielka nadzieja ze mozna. Nie mowiac juz o encyklopedii wiedzy. Wg mnie powinnas pisac tutaj wszystko, bo ja bardzo trzymam za Ciebie kciuki i wazne sa wszystkie informacje co u Ciebie slychac.Martynka30 lubi tę wiadomość
Mama Amelci ur. 18.01.2017 r. ))))) warto wierzyć ))
Mama dwóch Aniołków [6t] i [10t]. -
Martynka30 wrote:Oska wiesz co mam trochę problemów, ale nie chce za bardzo pisać, bo już miałam opinie na forum, że wynajduję sobie problemy gdzie ich nie ma, bardzo mnie to zabolało, 17 maja będę miała usg i wtedy napiszę coś więcej.
Miło, że chociaż tu się odezwałaś.
Martynko, to, że większość Ci tak pisze to tylko w trosce o Twoje i Tymka zdrowie. Nerwy nie są wskazane. Obrażać się też nie masz co.
Szkoda, że nie doceniasz wsparcia sierpniówek, bo nikt nie miał złych intencji.
Synek - 3740g i 61cm szczęścia urodzony 40+1 tc.
Start: 06/2015 -> 2 cykl zakończony 26.08.2015 [*] 6t+6dc. -
Coconue wrote:Martynko Ty jestes dla mjie wielka nadzieja ze mozna. Nie mowiac juz o encyklopedii wiedzy. Wg mnie powinnas pisac tutaj wszystko, bo ja bardzo trzymam za Ciebie kciuki i wazne sa wszystkie informacje co u Ciebie slychac.
Kochana miło mi bardzo Kochana ja też za Was wszystkie bardzo mocno trzymam kciuki
Wierzę bardzo mocno, że i dla Was zaświeci słoneczko, ja wierzę, że limit cudów się jeszcze nie wyczerpał i choć teraz jest bardzo a to bardzo ciężko, przyjdzie taki dzień, że będzie inaczej
Mam nadzieję, że nie zamotałamMama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
malika89 wrote:Miło, że chociaż tu się odezwałaś.
Martynko, to, że większość Ci tak pisze to tylko w trosce o Twoje i Tymka zdrowie. Nerwy nie są wskazane. Obrażać się też nie masz co.
Szkoda, że nie doceniasz wsparcia sierpniówek, bo nikt nie miał złych intencji.
Kochana ja się nie obrażam, tylko było mi cholernie przykro czytać takie słowa jak: " nie szukaj problemów tam gdzie ich nie ma", więc po co będę pisała, jak będę tylko takie słowa słyszała? Zawsze byłam wsparciem dla innych, przynajmiej się mi tak wydawało, eh....Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Dziękujemy Wam bardzo Kochane za dobre słowa
Własnie wróciliśmy z USG i z Franiem wszystko ok Waży już 2kg, z szyjką szału nie ma, ale tragedii też nie uffff No i jeszcze jedno co mnie bardzo ucieszyło, to że moje twardnienia nie zapisują się jako skurcze Jest szansa, że będzie dobrze
Annak nie obrażę się jak dotrwamy do terminu (przenoszenie nam nie grozi, bo bedzie cc)
Malika nareszcie jesteś Co u Ciebie?
Martynko o szwie na razie nie ma mowy, podejżewam, że najpierw trzeba wyleczyć stan zapalny. -
Maggi-P wrote:Dziękujemy Wam bardzo Kochane za dobre słowa
Własnie wróciliśmy z USG i z Franiem wszystko ok Waży już 2kg, z szyjką szału nie ma, ale tragedii też nie uffff No i jeszcze jedno co mnie bardzo ucieszyło, to że moje twardnienia nie zapisują się jako skurcze Jest szansa, że będzie dobrze
Annak nie obrażę się jak dotrwamy do terminu (przenoszenie nam nie grozi, bo bedzie cc)
Malika nareszcie jesteś Co u Ciebie?
Martynko o szwie na razie nie ma mowy, podejżewam, że najpierw trzeba wyleczyć stan zapalny.
Kochana duży Franiu, najważniejsze, że ma się dobrze... a nie wspominali nic, że jak wyleczą stan zapalny, to może założą?
Wiesz co napiszę Ci jeszcze coś, kiedyś moja znajoma trafiła do szpitala, szyjka bardzo mocno się jej skróciła, lekarze byli przygotowani na poród... ale leżała i było dobrze
Najważniejsze, żeby wyleczyli stan zapalny, a w posiewie wyszła Ci jakaś bakteria?Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Anna, Maggi,
U mnie wszystko git Syn rośnie jak na drożdżach. Jutro mamy usg III trymestru
Gdyby nie mój brzuszek to bym nie czuła, że w ciąży jestem. Im więcej się ruszam tym lepiej się czuję
W domku już po remoncie, czekamy na montaż szafy wnękowej w sypialni. Łóżeczko, komoda i kilka innych gadzetów już czeka na narodziny
Dziś już 27+6 tc
Grunt to pozytywne nastawienie i wtedy wszystko się układa
A To my
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/5618d4728f27.jpg https://naforum.zapodaj.net/thumbs/99bad3512fc8.jpg
Coconue, M@linka, osa, annak, Jacqueline, sy__la lubią tę wiadomość
Synek - 3740g i 61cm szczęścia urodzony 40+1 tc.
Start: 06/2015 -> 2 cykl zakończony 26.08.2015 [*] 6t+6dc. -
nick nieaktualnymalika89 wrote:
Grunt to pozytywne nastawienie i wtedy wszystko się układa
Tak? Hmmm Jakoś trudno w to uwierzyć, zwłaszcza jak mimo pozytywnego nastawienia (nigdy nie sądziłam, że poronienie mnie spotka) nie wszystko się układa, a wręcz wszystko się wali.Martynka30 lubi tę wiadomość
-
Elaria wrote:Tak? Hmmm Jakoś trudno w to uwierzyć, zwłaszcza jak mimo pozytywnego nastawienia (nigdy nie sądziłam, że poronienie mnie spotka) nie wszystko się układa, a wręcz wszystko się wali.
Ja też nie sądziłam, że stracę dziecko, a jednak. Pogodziłam się z tym, nie załamałam, nie rozstrząsam tego. Żyję normalnie. Znalazłam prawdobodobne przyczyny, zadziałałam odpowiednio i udalo się.
Nie mylmy radości / euforii z pozytywnym nastawieniem.
Nie od dziś wiadomo, że poziom endorfin dla zdrowia ma ogromne znaczenieSynek - 3740g i 61cm szczęścia urodzony 40+1 tc.
Start: 06/2015 -> 2 cykl zakończony 26.08.2015 [*] 6t+6dc.