X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Zaczynamy znowu starania
Odpowiedz

Zaczynamy znowu starania

Oceń ten wątek:
  • M@linka Autorytet
    Postów: 2099 1543

    Wysłany: 9 maja 2016, 16:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Roma czyli dla Ciebie jest nadzieja w clexane na nastepną ciążę? Życzę Ci aby to było to.. a ja dalej w czarnej d***e bo mi to nie pomogło. Teraz endo zalecił mi jedynie kontynuacje mety w ciąży do 12 tygodnia, bo w tej ciąży co byłam to gin kazał mi odstawić zaraz po teście.

    Endo natomiast stwierdził taką konieczność przy insulinooporności mojej. Ciekawe jak zareauje na to moj ginekolog bo jeszcze nawet wczoraj mówił mi, że w ciąży metformina NIET. No i endo powiedział, żeby wstrzymać się z ciążą do uregulowania insuliny czyli ok 3 miesiące :/

    jnmqdzu5ponocqze.png
    uch5ha00mu9kkjgg.png
    uch520mm81yzf57p.png


  • skrzat1988 Autorytet
    Postów: 598 617

    Wysłany: 9 maja 2016, 16:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja się przełamałam i ....zapisałam się na najbliższy czwartek do psychologa (to będzie mój pierwszy raz w życiu).

    Stwierdziłam, że chcę zacząć żyć, a nie wegetować i nieustannie czekać na dziecko.

    Ale powiem Wam, że się boję. Albo raczej wstydzę mówić komuś o swoich emocjach. I to bardzo.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja 2016, 16:02

    Evita lubi tę wiadomość

    1 rok starań -> 04.2015 - 11 tc [*]
    2 lata starań od poronienia... i CUD :)

    m3sxrjjgan8b5awa.png
  • annak Autorytet
    Postów: 4114 6144

    Wysłany: 9 maja 2016, 16:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    skrzat,
    Jeśli trafisz na dobrego specjalistę, to on pomoże Ci się otworzyć.
    Zobaczysz, będzie dobrze.
    Pamiętaj, że jeśli będziesz się czuła niekomfortowo z terapeutą, to zawsze możesz go zmienić. Chodzi mi o to, że to ważne, żeby trafić na osobę, z którą będziesz czuła się swobodnie.

    Ja, tak jak już kiedyś pisałam, mam naprawdę super pozytywne doświadczenia z psychoterapii. Mnie moja terapeutka wyciągnęła z depresji i postawiła na nogi. Dzięki niej jestem dziś wolnym człowiekiem :-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja 2016, 16:09

    Evita lubi tę wiadomość

    <3 16.03 2017 - przyszłaś do mnie...
    iROnp2.png
    <3 21.08.2015 [*] 9tc
    <3 11.06.2015 [*] 5tc
    <3 29.12.2014 [*] 10tc

  • Coconue Autorytet
    Postów: 940 1049

    Wysłany: 9 maja 2016, 16:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    M@linka wrote:
    Roma czyli dla Ciebie jest nadzieja w clexane na nastepną ciążę? Życzę Ci aby to było to.. a ja dalej w czarnej d***e bo mi to nie pomogło. Teraz endo zalecił mi jedynie kontynuacje mety w ciąży do 12 tygodnia, bo w tej ciąży co byłam to gin kazał mi odstawić zaraz po teście.

    Endo natomiast stwierdził taką konieczność przy insulinooporności mojej. Ciekawe jak zareauje na to moj ginekolog bo jeszcze nawet wczoraj mówił mi, że w ciąży metformina NIET. No i endo powiedział, żeby wstrzymać się z ciążą do uregulowania insuliny czyli ok 3 miesiące :/

    Ja miałam o wiele gorszą insulinę:
    na czczo 7
    po 1 h 73
    po 2 h 40

    I mi zarówno diabetolog, jak i ginekolog i internistka powiedzieli, że żadnej metforminy bo i tak w ciąży trzeba będzie ostawić więc branie 1 miesiąc mija się z celem - tylko sama dieta!!! zresztą diabetolog powiedział, że insulina nie wpływa na poronienie, może wpłynąć potem na cukrzycę ciążową, więc muszę mieć to wszystko pod kontrolą, ale absolutnie w ciąży nie mogę brać metforminy.
    A teraz zobacz sobie jaką ja mam insulinę, a niestety poziomy cukru po 1 h zbliżał się do hipoglikemii reaktywnej.

    Mama Amelci ur. 18.01.2017 r. ))))) warto wierzyć :)))

    Mama dwóch Aniołków [6t] i [10t].
  • annak Autorytet
    Postów: 4114 6144

    Wysłany: 9 maja 2016, 16:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam wrażenie, że metformina to druga (obok kwasu foliowego) najbardziej kontrowersyjna substancja.
    Są dwie szkoły: jedna mówi, żeby brać do 12tc, a druga, że bezwzględnie odstawić po zajściu w ciążę (chyba, że są silne wskazania, do których lekka insulinooporność się nie zalicza).
    Jak się w tym wszystkim poukładać, dziewczyny...?

    Przy pierwszej ciąży lekarz od niepłodności kazał mi brać metę do 12tc, ale lekarka prowadząca powiedziała, żeby odstawić po zajściu w ciążę. Odstawiłam. Efekt - znacie (choć nie wiem, czy to akurat wpłynęło).
    Teraz też biorę metę i pani profesor powiedziała, żeby w ciąży kontynuować.

    Czy nie czujecie się czasem jak na jakimś poligonie doświadczalnym...? Bo ja tak :-/

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja 2016, 16:12

    <3 16.03 2017 - przyszłaś do mnie...
    iROnp2.png
    <3 21.08.2015 [*] 9tc
    <3 11.06.2015 [*] 5tc
    <3 29.12.2014 [*] 10tc

  • annak Autorytet
    Postów: 4114 6144

    Wysłany: 9 maja 2016, 16:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ...szkoda, że efekt doświadczeń na moim organizmie to na razie 3:0 i to wcale nie na moją korzyść :-(

    <3 16.03 2017 - przyszłaś do mnie...
    iROnp2.png
    <3 21.08.2015 [*] 9tc
    <3 11.06.2015 [*] 5tc
    <3 29.12.2014 [*] 10tc

  • skrzat1988 Autorytet
    Postów: 598 617

    Wysłany: 9 maja 2016, 16:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O tak...królik doświadczalny. I to, że to ja muszę się zastanawiać jaką terapię sobie dobrać i polecić lekarzowi, żeby mi przepisał. Tragedia...

    1 rok starań -> 04.2015 - 11 tc [*]
    2 lata starań od poronienia... i CUD :)

    m3sxrjjgan8b5awa.png
  • Niebieskaa Autorytet
    Postów: 2816 3916

    Wysłany: 9 maja 2016, 16:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czytalam w wielu miejscach w prasie miedzynarodowej, ze nie zaleca sie odstawiania metforminy w ciazy (bierze sie do ktoregos tygodnia), np. w Stanach normalnie podaje sie to pacjentkom, metformina nie wplywa negatywnie na plod -tak bylo napisane w tych zrodlach, ktore znalazlam.

    Annak nasza lekarka nigdy nie pozwala odstawiac metforminy i ma mnostwo sukcesow na swoim koncie, czyt. nic sie nie stalo ani mamie ani malenstwu.

    Mi powiedziala wyraznie: biore metformine bo mam policystyczne jajniki i ta przypadlosc moze byc zwiazana z poronieniami i mam absolutnie nie odstawiac metforminy... skoro nie zaszkodzi dziecku ani mi to czemu nie sprobowac..:)

    p.s. terapia to jeden z wiekszych prezentow jaki mozna sobie dac:)

    milego popoludnia! u mnie szalone, nieslychane, zawrotne, niemozliwe 27 stopni na termometrze...przypominam: mieszkam w srodkowej Norwegii:P

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja 2016, 16:27

    2fwaugpjrxudygqa.png
    Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
  • roma Autorytet
    Postów: 2339 1688

    Wysłany: 9 maja 2016, 16:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    M@linka wrote:
    Roma czyli dla Ciebie jest nadzieja w clexane na nastepną ciążę? Życzę Ci aby to było to... :/
    W świetle ostatnich wyników wydaje się że clexane w moim przypadku to zabezpieczenie przeciw tylko jednemu z moich problemów. Niestety głównym są błędy w genach - nieprawidłowy kariotyp... A tego niestety się nie leczy.

    25.05.2010 Aniołek 9 tc
    03.10.2011 - Synuś, mój mały - wielki cud :-)
    17.04.2015 - Aniołek 8 tc
    03.01.2016 - Aniołek 8 tc
    29.04.2016 - Aniołek 9 tc
    25.07.2018 - Córcia :-)

    Cuda się zdarzają, czasem nawet dwa razy :-)
  • M@linka Autorytet
    Postów: 2099 1543

    Wysłany: 9 maja 2016, 17:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Coconue wrote:
    Ja miałam o wiele gorszą insulinę:
    na czczo 7
    po 1 h 73
    po 2 h 40

    I mi zarówno diabetolog, jak i ginekolog i internistka powiedzieli, że żadnej metforminy bo i tak w ciąży trzeba będzie ostawić więc branie 1 miesiąc mija się z celem - tylko sama dieta!!! zresztą diabetolog powiedział, że insulina nie wpływa na poronienie, może wpłynąć potem na cukrzycę ciążową, więc muszę mieć to wszystko pod kontrolą, ale absolutnie w ciąży nie mogę brać metforminy.
    A teraz zobacz sobie jaką ja mam insulinę, a niestety poziomy cukru po 1 h zbliżał się do hipoglikemii reaktywnej.

    No a jaką masz teraz insulinę?

    jnmqdzu5ponocqze.png
    uch5ha00mu9kkjgg.png
    uch520mm81yzf57p.png


  • M@linka Autorytet
    Postów: 2099 1543

    Wysłany: 9 maja 2016, 17:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    roma wrote:
    W świetle ostatnich wyników wydaje się że clexane w moim przypadku to zabezpieczenie przeciw tylko jednemu z moich problemów. Niestety głównym są błędy w genach - nieprawidłowy kariotyp... A tego niestety się nie leczy.


    Oj no tak wyleciało mi z głowy - pisałaś o tym :(

    jnmqdzu5ponocqze.png
    uch5ha00mu9kkjgg.png
    uch520mm81yzf57p.png


  • malika89 Autorytet
    Postów: 1288 2304

    Wysłany: 9 maja 2016, 17:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paolina91 wrote:
    Hej dziewczyny. Moj lekarz po poroniniu zalecil mi odczekac 3 magiczne miesiace i brac tylko kwas foliowy 0,8mg ActiFolin. Wlasnie koncze opakowanie i w ulotce znalazlam opis suplementow zawierajacych ten kwas plus do tego DHA, witamine D, Jod i zelazo
    -omegamed optima START (ten ni ma żelaza)
    -omega med optima FORTE (ten ma podwojnadawke DHA)
    -omega med optima
    Czy ktoras z Was przyjmuje ktorys z tych suplementow? Czy myslicie, ze warto zamienic na wlasna reke sam Actifolin na cos z dodatkowymi skladnikami? Za pare dni musze kupic nowe opakowanie i nie wiem co zrobic...

    Żelazo powinno się przyjmować dopiero po 8 tygodniu ciąży, gdy wcześniejsza suplementacja może negatywnie wpłynąć na rozwój dziecka i narobić więcej szkody niż pożytku.
    Ja na początku brałam Femibion Natal 1 - on jest dla kobiet planujących potomstwo oraz dla kobiet w I trymestrze i dodatkowo ActiFolin ale w dawce 2 mg
    Mój gin zalecił od II trym przyjmowanie Omega Med Optima Forte

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja 2016, 17:10

    <3 Synek - 3740g i 61cm szczęścia <3 urodzony 40+1 tc.
    dqpr3e5ekt0iowfy.png
    Start: 06/2015 -> 2 cykl zakończony 26.08.2015 [*] 6t+6dc.
  • Aga22 Autorytet
    Postów: 646 361

    Wysłany: 9 maja 2016, 17:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny mam dola bo nie mogę się dostać na nfz do chirurga naczyn zalamka a musze bo reumatolog mi kazała bo mi się robią Zakrzepy podkolanowe i nie wiem od czego nie wiem co robić :-(

    w4sq3e3k51a95mi2.png

    2 aniołki [*] ❤
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 maja 2016, 18:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aga, niestety jest tak, że płacz i płać. Ostatnio z NFZ korzystam tylko, jak mam grypę, czyli raz na 2 lata no i jak byłam na łyżeczkowaniu w szpitalu. Tak, to jak coś dolega, to wszędzie płacę prywatnie, bo bym się na nic nie doczekała. Jeśli nie ma terminów na NFZ to wyjście jest jedno :/

    Dziewczyny, chciałam się zorientować, czy któraś ma jakieś wiadomości o fazie lutealnej. Wróciłam do obserwacji po ponad 8 latach i wychodzi na to, że tym razem dociągnęłam do zawrotnych 10 dni. Te prawie 10 lat temu miałam lutealną ok 14 dni. Wiem, że ta obecna FL to dolna granica normy. Macie jakieś doświadczenia w tym temacie?

  • malika89 Autorytet
    Postów: 1288 2304

    Wysłany: 9 maja 2016, 18:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aga22 wrote:
    Hej dziewczyny mam dola bo nie mogę się dostać na nfz do chirurga naczyn zalamka a musze bo reumatolog mi kazała bo mi się robią Zakrzepy podkolanowe i nie wiem od czego nie wiem co robić :-(
    Zapisz się prywatnie...

    <3 Synek - 3740g i 61cm szczęścia <3 urodzony 40+1 tc.
    dqpr3e5ekt0iowfy.png
    Start: 06/2015 -> 2 cykl zakończony 26.08.2015 [*] 6t+6dc.
  • M@linka Autorytet
    Postów: 2099 1543

    Wysłany: 9 maja 2016, 18:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Annak, Niebieskaa a jaka dawkę mety przyjmujecie? Ja mam przez dwa tyg brać metformine w dawce 500mg 2x1 a po dwóch tygodniach 2x1 w dawce 850mg przez 3 miesiące i potem kontrola insuliny i glukozy. A i kiedy macie zrobić jakas kontrole i czy lekarka kazala wam wstrzymać sie ze staraniami do opanowania insulinoopornosci?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja 2016, 18:13

    jnmqdzu5ponocqze.png
    uch5ha00mu9kkjgg.png
    uch520mm81yzf57p.png


  • Katarzyna.G Ekspertka
    Postów: 205 126

    Wysłany: 9 maja 2016, 18:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elaria mnie uczono, że faza lutelna trwa dwa tygodnie (dokładniej ok. 13 dni). Norma fazy lutelanej to 10-16 dni

    8.01.2016 - 23.03.2016 [*] Mój mały Aniołek

    8uneyx8d1vxarn72.png

    yuuds65gf87b5p5x.png
  • sy__la Autorytet
    Postów: 1900 1501

    Wysłany: 9 maja 2016, 18:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    M@linka wrote:
    Dobra ja juz po wizycie. Wrażenia ok. Choć mam wątpliwości dotyczące diety. Lekarz Endo zalecił mi dietę paleo - drob ryby owoce i warzywa z wykluczeniem wszystkich węgli złożonych, czyli kasz, makaronów, pieczywa i ziemniaków. Mam obawy ze dieta bez węgli mi sie nie przysluzy. Rozumiem dieta o niskim ig...ale cos takiego?

    Mam zrobić poziom kwasu foliowego wit D3 i wit b12 zeby wiedziec jakimi dawkami sie suplenentowac. Mam kontynuowac eutyrox 25 I metformine do 12 tyg ciazy (man insulinoopornosc). Ogólnie wszystko co powiedzial to bardzo spójne oprócz tej diety totalnie bez złożonych wegli-moja dietrtyczka mówiła mi ze taka dieta może narobić szkod i węglowodany są potrzebne do pracy organizmu. Ja mam wagę w normie wiec nie mysle ze węgle mi zaszkodzą. Coco co Ty na to?

    A co do mutacji mthfr i v leiden to tez powiedzial to co mój ginekolog ze jak mam juz obstawę z acardu i clexane to juz badania nie potrzebne bo mutacje obstawione.

    Ale ogólnie gościu spoko lekarz - jak ktos chce to polecę tego endokrynologa.

    M@linka może chodziło o wyeliminowanie PSZENICY z diety! Przeważnie pszenica jest już tylko modyfikowana genetycznie... dużo by pisać o tym! Polecam książkę "Dieta bez pszenicy" Davis William dla zainteresowanych.. fajnie opisuje, jak pszenica uzależnia i przyczynia się do różnych schorzeń.. może będzie pomocna :)

    Coconue lubi tę wiadomość

    Marysia ur. 21.04.2017 <3 niemowle.gif
    Aniołek 7t5d [*]
  • M@linka Autorytet
    Postów: 2099 1543

    Wysłany: 9 maja 2016, 19:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Syla dziękuję za info ;) znam tę książkę :)

    jnmqdzu5ponocqze.png
    uch5ha00mu9kkjgg.png
    uch520mm81yzf57p.png


  • sy__la Autorytet
    Postów: 1900 1501

    Wysłany: 9 maja 2016, 19:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny wiecie co, do jakich dochodzę wniosków??

    Tak czytając Wasze wypowiedzi, co lekarze mówią, jedni jedno inni drugie, każdy defacto co innego... tak jak już wspomniano jesteśmy "królikami doświadczalnymi" - to jest strasznie smutne :(
    Jagna dała fajny link tego lekarza K.Grygi...
    i tak naprawdę przeszukując ten internet, to nie ma na tyle przekonujących dowodów pozytywnego i skutecznego leczenia kobiet, które planują ciąże lub też w niej są i borykają się z różnymi mutacjami, schorzeniami itp....
    U jednej kobiety metoda jednego lekarza się sprawdzi, natomiast u innej kobiety, która ma to samo schorzenie się nie sprawdzi, bo coś jeszcze przeszkadza i uniemożliwia donoszenie ciąży, a może nieprawidłowe badania są zrobione, a może organizm się na tyle zmienia, że w jednym momencie wyniki mogą być OK, a gdyby te badania zrobić za kilka dni wyjdą już zupełnie inaczej, czynniki zewnętrzne otaczającego nas świata mają taki niesamowity wpływ na organizm ludzki, że nawet nie zdajemy sobie sprawy... dlaczego kobiety rodzą zdrowe dzieci z bezproblemowej ciąży, a każda następna ciąża już się nie udaje?? coś się zmieniło?? nagle pojawiły się mutacje, niedomogi?? :(
    A może to nasza psychika blokuje? Może za bardzo chcemy? Może za dużo nasz mózg wysyła negatywnych impulsów, które dochodzą i blokują całą gospodarkę hormonalną??
    Ehhhh.... Sorry, dziewczyny, ale musiałam się wygadać... dlaczego wszystko jest tak skomplikowane??
    Nie bez celu mówią, że ciąża to "cud narodzin"... nikt tak na prawdę nie wie i nie będzie wiedział jak to się dzieje, że powstaje nowy człowieczek.. tak samo jak mózg jest niezbadany i tylko kilka % wykorzystujemy z potencjału naszego "komputerka"...
    CO sądzicie o potędze nadświadomości??
    Głupi przykład... od wczoraj ćmiła mnie głowa (tak jak na migrenę) - stwierdziłam, że nie wezmę Solphadeine bo a nóż jestem w ciąży i mogłabym zaszkodzić, przed snem zwracałam się do podświadomości aby mnie głowa nie bolała, niestety rano obudziłam się z migreną, ale lekką... no nic wstałam i pojechałam do pracy, ciągle to powtarzając (dużo wody też piłam).. i o dziwno ból zmniejszył się a nawet bym powiedziała, że znikł... bez tabletki (nigdy mi się to nie zdarzyło) :)

    ehh.. przepraszam, może głupoty piszę, ale coś w tym na pewno jest...

    Pozdrawiam Was wszystkie <3

    Arleta, Evita, M@linka lubią tę wiadomość

    Marysia ur. 21.04.2017 <3 niemowle.gif
    Aniołek 7t5d [*]
‹‹ 407 408 409 410 411 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Suchość pochwy - jakie mogę być jej przyczyny i jak sobie z nią radzić?

Problem z odpowiednim nawilżeniem pochwy dotyczy bardzo dużej liczby kobiet. Najczęściej problemy występują w okresie okołomenopauzalnym, ale z różnych przyczyn mogą pojawiać się na każdym etapie życia kobiety. Suchość pochwy może znacząco obniżać jakość życia seksualnego, z powodu bólu i dyskomfortu odczuwanego podczas zbliżeń... Skąd się bierze suchość pochwy? Jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ

7 faktów o karmieniu piersią, o których nie miałaś pojęcia

Czy wiesz, że karmienie piersią może zmniejszyć ryzyko zachorowania na nowotwór jajnika oraz piersi? A czy słyszałaś, że mleko matki zmienia się nawet w trakcie jednej sesji karmienia? Poznaj 7 faktów ciekawych i nieoczywistych faktów na temat karmienia piersią! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Mikroelementy dające makro-poprawę męskiej płodności

Dowiedz się, które mikroelementy odgrywają kluczową rolę w kontekście męskiej płodności. Na co zwracać uwagę i których składników nie powinno zabraknąć w diecie przyszłego taty? 

CZYTAJ WIĘCEJ