Zaczynamy znowu starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Martynka30
To ze mam objawy to mnie to nie rusza, w poprzednich ciazach tez mialam...nawet jak juz terminowalismy ciaze to dalej mnie mdlilo. - takze mnie to nie uspokaja w zaden sposob.
A mdlosci u mnie sie pewnie beda potegowac przez duphaston.
Ja juz wiem, ze sama na usg nie ide, bo nie dam rady. Ale boje sie przepotwornie.
Wiem ze Ciebie tez brzuch bolal. Martwie sie.
Mama Amelci ur. 18.01.2017 r. ))))) warto wierzyć))
Mama dwóch Aniołków [6t] i [10t]. -
Duphaston, witaminy ciążowe potęgują mdłości, ale coconue wiem, że ciężko jest wierzyć, bo sama swirowałam, bałam się niesamowicie, ale choć troszkę trzeba wierzyć, że tym razem się uda... wiesz jak patrzę wstecz to ja miałam takiego stracha, że nawet bałam się czytać podręczniki ciążowe, bo pomyślałam że nigdy do tego etapu nie dojdę ....
Nie wiem, jak Cię pocieszyć, ale wiedz, że jesteśmy tutaj wszystkie, pisz, marudź ile chcesz.
Mnie to martwi wszystko do tej pory, ale prawda jest taka, że jesteśmy kobietami po przejściach i zawsze a zawsze ten strach będzie z tyłu siedział.
Niebieska warto zrobić posiew, bo te bakterie też mogą być przyczyną strat, lepiej jest wykluczyć, ja robiłam chlamydie z krwi.
Niebieska przyjdzie taki dzień, co znajdziesz siłę, albo ona znajdzie Ciebie.
Ja pamiętam jak ja się poddałam i wtedy okazało się...Niebieskaa lubi tę wiadomość
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Martynko...pamietam,ze kiedys pisalas, ze ciaza byla zaskoczeniem, bo na monitoriingu nie bylo pecherzyka i okazalo sie ze owulacje mialas wczesniej...jaka mogla byc tego przyczyna? mialas po prostu nieregularne cykle i ciezko bylo ustalic owulacje? mialas jakies objawy,ze owulacja bedzie szybciej?
Niestety... STRACH to juz nieodlaczny towarzysz ciazy u kobiet po przejsciach... zycze Wam dziewczyny mimo wszystko duzo spokoju i radosci!
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
Niebieska były 2 ale malutkie, które nie mogłyby pęknąć, za 2 dni nie urosły więc lekarz napisał kolejną receptę na stymulacje clo...jak dowiedziałam sie o ciąży, i zadzwoniłam do lekarza, to lekarz powiedział, że musiałam mieć pęcherzyk i musiał pęknąć przed monitoringiem
dlatego go nie widział.
U mnie po 3 poronieniu ( ciąża biochemiczna ) coś zaczęło się dziać z jajnikami, nie miałam owulacji, a nawet nie było pęcherzyków, dlaczego tak się stało nie mam pojęcia. Cykle miałam co 26-29 dni.
Właśnie w tym cyklu co miałam stymul clo, nie miałam śluzu ( przez tabletki) testy owulacyjne też wychodziły negatywne, a jak zawsze zaczynam robić jakoś 2-3 dni po @, po tabletce trochę ćmiło mnie w jajniku.Niebieskaa lubi tę wiadomość
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Aga22,
Mój komentarz do zachowania Twojego kolegi brzmi tak:
...
Martynko,
Fajnie, że się odezwałaś. Myślałam wczoraj o Tobie i wszystkich innych naszych dziewczynach w ciąży.
Cieszę się, że u Ciebie wszystko dobrze i nie-mo-gę-u-wie-rzyć, że to już 8. miesiąc.
Wiesz, co Cię za chwilkę czeka?Już naprawdę malutko zostało.
Bomblica,
Dawno nic nie pisałaś! Daj znać, co u Ciebie!
Pati,
Podobnie - też poproszę o wieści! -
Jako, że dzisiaj jest Dzień Matki, chciałabym (przekornie
), podziękować matce naszego wątku, czyli Blondynie, za to, że go założyła
Blondyna,
To jedna z najlepszych rzeczy, jaką mogłaś zrobić dla nas!
Daj znać, co u Ciebie!
I w ogóle... tak sobie myślę, że to jest też nasz dzień.
Bo jak już raz się pokocha swoje dziecko... w czwartym, piątym tygodniu ciąży, nieważne kiedy, to ten rodzaj miłości ma się w sobie już na całe życie. W każdym razie ja to tak czuję.
Życzę nam, żebyśmy za rok o tej porze wrzuciły tutaj (KAŻDA Z NAS) zdjęcia swoich zdrowych, uśmiechniętych, wymarzonych dzieci.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2016, 11:37
inessa, blondyna5555 lubią tę wiadomość
-
Niebieskaa wrote:wiecie co:(((((((((((((( gdybym nie poronila za 1razem...dzisiaj mialabym swoj szczegolny dzien:(((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((
Niebieska,
Ja mam podobne myśli dzisiaj...
Ja już 3 razy mogłam mieć dzisiaj swój Dzień Matki -
alez mnie to dopadlo, ugryzlo, opetalo, zatrulo...dzisiaj
najgorsze jest to, ze uwazam sie za mocna osobe, co walczy z przeciwnosciami i dazy do celu... i tak bylo przez dluzszy czas, ale to chyba bylo tylko mylne wrazenie...dziala jak bomba z opoznionym zaplonem...
dzieki, ze jestescie i ze to przeczytacie i jest ktos, kto mnie rozumie i dokladnie wie o czym mowie...
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
Niebieskaa,
To, że Cię coś dzisiaj truje, to nie znaczy, że nie jesteś silna!
Nawet najsilniejszych dopadają dołki.
I właśnie na tym to polega. Mogę być siłaczką, ale nie zmienia to faktu, że czasem może mnie dopaść smutek.
Doskonale Cię rozumiem i pewnie inne dziewczyny też.
Ale doczekamy się. Nie wiem skąd, ale wiem, że się doczekamy.Niebieskaa lubi tę wiadomość
-
Annak,
tak, poszlam do pracy i pozwolilam sobie na chwile slabosci, siedzac sama przed komputerem. Nie byl to dobry pomysl, bo oczy jak u krolika.
Zgadzam sie z Toba, ze nawet najsilniejszych dopadaja slabe chwile i ja wlasciwie pozwalam sobie na to, ale chyba w tej sprawie wolalabym sie nie lamac...bo tu tyle zalezy od psychiki:(
Jestem natomiast dumna z jednej rzeczy...pomimo iz nie znamy sie "w realu" i latwiej jest mi pisac o takich sprawach tutaj niz rozmawiac w cztery oczy, to widze, ze pozwalam sobie na wiecej slabosci, i co wiecej, juz drugi raz odwazylam sie napisac do przyjaciolki, ze jest mi zle. Ona jedyna jest wtajemniczona w to,ze niekoniecznie mam teraz dobry czas w swoim zyciu. Spotkam sie z nia w czerwcu i odwaze sie jej powiedziec wiecej.
Duszace jest to, ze nie rozmawiam prawie z nikim o poronieniach, staraniach, ile to emocji budzi. Udaje, ze jest ok, ze zycie po prostu toczy sie dalej...Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2016, 12:03
Nasze szczescie juz z nami: kwiecien 2017
-
Niebieskaa,
To jest wspaniałe, co napisałaś.
Że zaczęłaś sobie pozwalać na okazywanie słabości przez bliskimi osobami.
To tak, jakbym czytała o sobie... Naprawdę.
Mnie to długo zajęło (na terapii), żeby dojść do tego punktu. I wreszcie po X latach znajomości, powiedziałam mojej najlepszej przyjaciółce o tym, że mam depresję. Była w szoku, bo zawsze uważała mnie za symbol szczęścia, powodzenia i pogody ducha. Ale wtedy coś się między nami przełamało i zbliżyłyśmy się do siebie, jak nigdy przedtem. Zdałam sobie sprawę, że jednak trochę przed nią "udawałam". I dopiero to wyznanie było czymś w rodzaju uwolnienia.
Wcześniej musiałam przejść to samo z Rodzicami. I to był ogromny szok dla nich.
Trudno im było przyjąć do wiadomości, że ich córka, chodzący sukces (w ich odczuciu) zapadła się w sobie kilka lat temu. Ale to wyznanie też wiele zmieniło.
I ja teraz widzę, jak zupełnie inaczej człowiek żyje i się czuje, kiedy jest sobą. Nie udaje, nie stroszy piórek, nie próbuje pokazać, że wszystko jest ok. Zbliżyłam się do wszystkich ludzi, którym to powiedziałam.
Jestem pewna, że będziesz miała te same odczucia.
Paolina,
Może organizm potrzebuje jeszcze trochę czasu, żeby lepiej się przygotować. Ale wiesz, jak już tylko przekroczysz tę granicę @, to potem będzie wszystko zmierzało w dobrym kierunku.
Życzę, żeby @ przyszła do Ciebie jak najszybciej (a do mnie niech już w tym cyklu nie przychodzichętnie oddam Ci swoją).
Niebieskaa lubi tę wiadomość
-
annak Mozemy sie tak umowic! Haha. U mnie sie wszystko strasznie rozregulowalo po zabiegu i teraz to juz powinna byc trzecia @ i nadal nie ma jej regularnie... Eh. Ale bedzie! Moze za duzo o tym mysle a psychika wiadomo rzadzi wszystkim. Mam nadzieje, ze zgodnie z naszym ukladem oddajesz mi swoja @ ja sie jej za chwile doczekam a do Ciebie juz nie przyjdzie :* Powodzenia!11.02.2016r Aniołek
-
Paola,
Mogę Ci powiedzieć - jako dobrą wiadomość - że u mnie właśnie po trzeciej @ wszystko się uporządkowało. Zdałam sobie z tego sprawę po tej ostatniej stracie, kiedy przez badania musieliśmy naprawdę odczekać długi czas. Ewidentnie po tych trzech @ zauważyłam wyraźne objawy owulki i to, że organizm hula tak jak trzeba.
Może u Ciebie będzie tak samo!